1. Jak rozmawiać o narkotykach i nie tylko?

Transkrypt

1. Jak rozmawiać o narkotykach i nie tylko?
STOP – CHWILA UWAGI
1. Jak rozmawiać o narkotykach i nie tylko?
W życiu nastolatka−gimnazjalisty pojawiają się nowe cele i wartości. W pewnym czasie szczególnie ważną
sprawą staje się tzw. dopasowanie do grupy rówieśników. „Nic mi nie będzie” – mówi, „to inni przedawkowują,
ulegają wypadkom, zawalają szkołę. Inni są słabi, ale nie ja.”
Większość nastolatków wierzy w to mocno i naiwnie. Coraz trudniej jest im odnaleźć się w świecie między
dorosłymi a dziećmi.
Czują się silni i wspaniali, a po chwili bezradni i niepewni. Piętnastolatek nie myśli o raku płuc, marskości
wątroby czy głodzie narkotykowym, ale zrobi na nim wrażenie ziemista cera, wypryski na twarzy, pożółkłe
zęby, nieświeży oddech, zaniedbany wygląd i obraz wyniszczonego narkotykami chłopca czy dziewczyny.
Psychologowie mówią o trzech powodach, które mogą skłonić dziecko do wzięcia narkotyku.
Pierwszym z nich jest poszukiwanie nowych, przyjemnych wrażeń. Nastolatek pragnie przygód, lubi ryzyko
i nienawidzi nudy. Narkotyk pozornie zaspokaja każdą z tych potrzeb, dzięki niemu może on poczuć się ważny,
wtajemniczony i dorosły.
Chęć uwolnienia się od stresu, napięć, problemów – to druga przyczyna narkomanii. Narkotyk na krótką chwilę
odrywa od rzeczywistości, rozluźnia, tłumi uczucia.
Nastolatek zażywa narkotyki, bo chce być zaakceptowany przez grupę – to powód trzeci. Chce czuć się silny,
pasować do młodzieżowego wzorca człowieka wyluzowanego, silnego, nie przejmującego się problemami,
korzystającego z szybkich i łatwych rozwiązań. Kiedy boli głowa – bierze tabletkę, kiedy jest zmęczony, pije
„napój energetyzujący” lub łyka „cudowne witaminy”. Kiedy ktoś proponuje, nie odmawia.
Narkomania to choroba duszy i emocji. U człowieka, który sięga po narkotyki, po pewnym czasie pojawia
się przekonanie, że jest to jedyny środek, który pomaga „załatwić” różne problemy i potrzeby.
Narkotyk chwilowo tłumi jedne emocje, a nasila inne. Kiedy przestaje działać, powracają kłopoty i zmartwienia,
pojawia się smutek i złość. Ale złapany w narkotyczną pułapkę człowiek przestaje zauważać, jak krótkie
i nieprawdziwe są to zmiany.
Znowu chce się poczuć „dobrze”, znowu bierze, zamiast próbować się z nimi zmierzyć.
Kim jest nastolatek? Na pewno nie jest już dzieckiem. Nie ogląda bajek w telewizji, umawia się na
spotkania i spędza dużo czasu przed lustrem. Coraz rzadziej rozmawia z rodzicami. Nie zwierza się tak jak
dawniej, nie pyta o radę.
Nastolatek to ktoś, kto znalazł się na granicy dwóch światów: beztroskiego dzieciństwa i poważnego świata
ludzi dorosłych. Ma swoje nowe zainteresowania, swój styl ubierania i nowe problemy. Chce wszystkiego
spróbować i przekonać się na własną rękę „jak to smakuje”. Nie wierzy, gdy inni mu coś tłumaczą, zawsze wie
lepiej i „wie swoje”. Takie zachowanie często prowadzi do spięć w rodzinie.
Poszukując jakiegoś rozwiązania, wielu rodziców próbuje dogadywać się z nastolatkiem w jego własnym
języku. Zaczynają od ustępstw i dużej tolerancji różnych zachowań, nazywając to „partnerstwem”.
W domu wszystko zaczyna się kręcić pod dyktando dziecka, które coraz bardziej wykorzystuje taką postawę
rodziców. Tymczasem tego typu partnerstwo nie służy ani dzieciom, ani rodzicom. W większości „partnerskich”
rodzin duża swoboda i zaufanie zaczynają być po pewnym czasie nadużywane, a rodzice stają się coraz bardziej
bezradni. Nie wiadomo, kto jest rodzicem, kto dzieckiem, kto słucha, a kto wydaje polecenia.
Zdarza się też odwrotnie. Przerażeni rodzice starają się chronić dziecko przed światem tak długo, jak to jest
możliwe. Sprawdzają książki, zeszyty, czytają listy i pamiętniki. Chronią syna czy córkę przed kłopotami,
wyręczają we wszystkim, biorą na siebie odpowiedzialność za wszelkie problemy.
Czasem chronione dziecko wymyka się spod opieki. Nie sprawdza się system totalnej kontroli, szkody przynosi
też zupełna swoboda pozostawiona dziecku. Co więc pozostaje? Miejsce na zrozumienie, zakreślenie granic,
ustalenie praw i obowiązków.
Jedno jest pewne: w świecie nastolatka powinien pojawić się Znaczący Dorosły. Nie rodzic−tyran ani
rodzic−kumpel. To musi być Dorosły, któremu można zaufać, znaleźć oparcie i wiedzieć, że wysłucha
problemów, a nie skorzysta z okazji, żeby zacząć opowieść: „ja w twoim wieku...”.
1
Jak rozmawiać? Wielu rodziców ma opory przed taką rozmową: „Po co w dziecku rozbudzać ciekawość” –
mówią – „może nic nie wie, a jak zaczniemy o tym rozmawiać, to zacznie się tym interesować”.
Należy rozmawiać z dzieckiem, ale nie mogą to być groźby, straszenie, nagonka. O wiele skuteczniejsze będą
swobodne rozmowy przy okazji oglądania filmu czy reklamy. Przystępując do rozmowy o narkotykach należy
być dobrze przygotowanym, znać fakty dotyczące uzależnienia i narkotyków. Dziecko nie od razu zgadza się
z poglądami rodzica, szczególnie jeśli już próbowało narkotyków lub też ma kolegów, którzy biorą różne środki
odurzające. Nastolatek bardzo często zna niebezpieczeństwo, jakie płynie z zażywania narkotyków, ale w jego
mniemaniu to inni się uzależniają, to inni są w niebezpieczeństwie, nigdy on sam. Profilaktyka uzależnień opiera
się na przekazywaniu pewnej wiedzy dziecku i nauczeniu tych umiejętności, które pomogą rozwiązywać
problemy w sposób naturalny.
Ważne jest też, aby sami rodzice stosowali się do głoszonych przez siebie zasad (jakże można uwierzyć
rodzicowi, który po pracy pije alkohol..?)
Co można zrobić rodzicu?
Określ jasno zasady dotyczące postawy dziecka wobec narkotyków, papierosów i alkoholu.
Poznaj kolegów swojego dziecka i ich rodziców.
Jeżeli dziecko wychodzi z domu wieczorem, poproś o telefon i adres, pod którym będzie się
znajdować.
Rozmawiaj z dzieckiem na temat presji i namawiania do wzięcia narkotyków. Rozpatrujcie różne
sytuacje (np. namawianie do palenia w czasie imprezy). Ćwiczcie mówienie „nie”.
Zadawaj pytania otwarte, skłaniające do dłuższej wypowiedzi, np. Co myślisz o kimś, kto bierze
narkotyki? Czy w twojej klasie/szkole są takie osoby? Czy ktoś ci oferował narkotyk?
Obserwuj dziecko, w jakim stanie przychodzi z imprezy lub od kolegi.
Rozmawiaj na temat uzależnienia fizycznego i psychicznego. Zwróć uwagę na to, jak trudno jest
zauważyć uzależnienie, jak wiele osób zaprzecza i próbuje udawać mocnych i pewnych siebie.
Wspieraj dziecko w rudnych chwilach, staraj się też rozumieć jego problemy i uczucia.
Nie zostanie narkomanem dziecko, które:
czuje silne więzi z rodziną,
umie myśleć samodzielnie, nie ulega wpływom otoczenia,
zna swoją wartość,
jest twórcze, rozwija własne zainteresowania,
należy do rodziny, która ma jasno sprecyzowane stanowisko na temat szkodliwości zażywania
narkotyków i innych używek,
potrafi odróżnić narkotyczne mity od faktów.
Bibliografia: Marzena Pasek, Narkotyki? Na pewno nie moje dziecko!
UWAGA!
„legalna alternatywa dla narkotyków” - informacje na stronie:www.dopalaczeinfo.pl
2

Podobne dokumenty