list do fundacji
Transkrypt
list do fundacji
Warszawa, 07.08.2012 Nazywam się Błażej Mańka. Pochodzę z Borek Lipkowskich, niedaleko Łodzi. Mam 15 lat, co oznacza, że w tym roku zdawałem egzaminy gimnazjalne. Od września będę uczniem liceum w klasie, w której rozszerzonymi przedmiotami są wiedza o społeczeństwie i historia. Moim ulubionym przedmiotem od zawsze był jednak w-f, w szczególności gry zespołowe. Z powodu choroby nie mogę niestety brać w nim udziału. A szkoda, bo moim hobby jest piłka nożna. I w drużynie szkolnej mojego gimnazjum byłem napastnikiem. W wolnym czasie lubię także grać na komputerze w gry piłkarskie. Oglądam także telewizję. Mam dużo rodzeństwa. Może wymienię teraz ich imiona: Zbigniew, Ewa, Wiola, Tomasz, Paulina, Łukasz oraz Konrad. Sam jestem najmłodszy. Póki co mieszkam razem z mamą, Pauliną i Konradem W grudniu 2011 roku na moim biodrze pojawił się guzek. Początkowo lekarz powiedział, że to tylko stłuczenie. Kiedy jednak moje „stłuczenie” się nie zmniejszało zaczęto szukać innych przyczyn jego powstania. Pod koniec marca tego roku okazało się, że mam nowotwór (mięsak Ewinga talerza biodrowego z przerzutami do płuc). Obecnie kończę kolejną chemię i czekam na operację, która odbędzie się pod koniec sierpnia. Diagnoza zmieniła moje życie. Musiałem zrezygnować z mojej ukochanej piłki nożnej, nie spotykam się już często z moimi kolegami. Nie mogłem również iść do technikum, bo lekarz nie wypisałby mi zaświadczenia o braku choroby, które byłoby potrzebne do nauki w tego typu szkole. Od końca marca mój czas upływa w szpitalu lub w domu. W szpitalu nie lubię przebywać ze względu za atmosferę i na to, że nie mogę zapomnieć o mojej chorobie. W domu z kolei bywa nudno. Dlatego też poprosiłem o telewizor, który byłby w moim pokoju. Często kiedy nie mam siły na nic innego niż leżenie mógłbym zabić nudę oglądając moje ulubione programy. Telewizor umożliwiłby mi również kontakt z tym, za czym tęsknię (piłka nożna). Pozdrawiam wszystkich, Błażej Mańka