Monika w Indonezji cz.9

Transkrypt

Monika w Indonezji cz.9
www.grzybowo.biz
Monika w Indonezji cz.9
-
Twoje miejsce nad Ba�tykiem
<img src="http://www.gorawino.net/images/stories/Podroze/413011_map_asia-crop.jpg"
border="0" alt="Image" title="Image" hspace="6" width="151" height="116" align="middle" />
<h3
class="MsoNormal" align="center">
Po pobycie w Kambod�y, Laosie oraz Malezji, nast�pi� powrót do
Indonezji. Monika z Sophie polecia�y z Kuala Lumpur na wysp�Bali w Indonezji. Bali, to chyba najbardziej znane
miejsce w Indonezji dla europejczyków i nie tylko. Szerokie pla�e, ciep�e morze i wiele innych atrakcji powoduje
przyjazd turystów z ca�ego �wiata. Co za tym idzie – wysokie ceny. Na Bali dziewczyny spotka�y si�z dwójk�
ch�opaków z USA. Byli to znajomi Sophie. Mieszkaj� oni na Alasce, wiec ciep�e kraje s� dla nich du��
atrakcj�. Jeden z nich by� z pochodzenia Polakiem i nawet potrafi� rozmawia�po Polsku. </h3> <p
class="MsoNormal" align="center"><em>
„Bali by�o póki co niez�ym rozczarowaniem. Na lotnisku
spotka�y�my si�z Ian’em i Michalem, ch�opakami, z którymi podró�ujemy (o czym pisa�am wcze�niej).
Poniewa� by�a ju� noc wybrali�my miejscowo��najbli�ej lotniska (najbardziej
turystyczna):<strong>Kuta.</strong> �adnego noclegu nie mogli�my znale�� ale na 2-gi dzie�uda�o nam sie
znale�� co� taniego. Od osoby 2,5 $ za noc ze �niadaniem. W Kucie jest niestety drogo i �adnej pi�nej pla�y nie
ma, jednym s�owem: nie warto! Za to spotykamy mas�turystów, imprez, dyskotek i drogich sklepów. Czyli nic czym
jest Indonezja.”</em></p><img
src="http://www.gorawino.net/images/stories/Podroze/Indonezja/5494_107470573556_771303556_2244857_8157391
_n.jpg" border="0" alt="Tak si�je�dzi w Indonezji." title="Tak si�je�dzi w Indonezji." hspace="6" width="359"
height="269" />Tak si�je�dzi w Indonezji.<p><h3 class="MsoNormal">Z Bali udali si� na wyspy Gilli (Gillis
Islands). </h3> <p class="MsoNormal">
<em>„Wyspy s� cudne, my byli�my na Gilli Air. No i uwaga
Agu�…. snurkowali�my:) w ko�u! Poniewa� po��czenie miedzy wyspami jest drogie (dla bia�ych turystów),
wykupili�my wycieczk� czyli 6 godzin snurkowania dooko�a 3 wysp. Czyli ka�dy z nas zap�aci� po 8$ za �ód�
(ze szklanym oknem na pod�odze, czyli wszystko co po wod� ju� mo�na podziwia� i sprz� do snurkowania
(normalnie sprz� kosztuje tu 2 $(7 z�?) za dzie�. Szybkie spluni�ie na gogle i pod wod�!! Agu� mia�a� racj�
super frajda. Rybki, ryby, rafy i rozgwiazdy przepi�ne niebieskie i ja w�ród setek b��itnych ryb. Meduzy parzy�y
jak cholera ale co tam. A najlepsza atrakcja….�Ó�WIE!!!</em></p><img
src="http://www.gorawino.net/images/stories/Podroze/Indonezja/6574_117044023556_771303556_2382830_6642616
_n.jpg" border="0" alt="W �odzi na morzu" title="W �odzi na morzu" hspace="6" width="400" height="300" />W
�odzi na morzu. <p style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><em>Wszystkim uda�o ju� si� zobaczy
�ó�wie, a mi wci�� nie. Niepocieszona:(, zgubi�am nasz� grup� có� nie pr�d mnie prowadzi ( pr�dy
nieziemsko silne i niebezpieczne, st�d te� te meduzy). Pr�d mnie prowadzi, g�owa pod wod�i …. ZACZEKAJ NA
MNIEEEE! S�ysz�siebie krzycz�c przez rurk�!! Wielki, przepi�ny �ó�w w�a�nie przep�yn�� obok mnie!
Cudny by�! A pr�d by� tak silny, �e nie da�am rady pop�yn��za nim. Có�, znajomych chocia� znalaz�am.
Cudnie by�o, poza tym ksi��ka, muzyka, pla�a, woda i ja.”</em></p> <h3 style="text-indent: 35.4pt"
class="MsoNormal"><strong>Innym prze�yciem by� owoc durianu. Dla wielu bardzo �mierdz�cy, dla innych
ulubiony. W wielu np. hotelach wisz� zakazy wnoszenia tego owocu na teren hotelu. </strong></h3> <p
style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><em>„ …ch�opaki kupili durian (wielki �mierdz�cy owoc, który
wg mnie smakuje jak zimna zupa cebulowa, i albo sie go kocha albo nienawidzi) i próbuj�ich przekona��eby si�go
jak najszybciej pozbyli.”</em></p> <h3 style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal">Dalej by�o zwiedzanie
kolejnych wysp Flores, Komodo i kilkudniowy rejs po morzu.</h3> <p style="text-indent: 35.4pt"
class="MsoNormal"><em>„…4 dni i 4 noce na pok�adzie, troch�choroba morska nas dopad�a jak wyp�yn�i�my
na otwarty ocean i tak bujali�my sie przez 19h…. ale dali�my rad�) Cudowne rafy widzieli�my…</em></p> <p
style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><em>Po drodze zwiedzili�my tez wysypy Rinca z waranami, wyspa
sama w sobie jest jak piec. Sucha i upalna, zero drzew, 2 h marszu w tym upale, ale warany widzieli�my… Budz�
respekt, przynajmniej mój!!!”</em></p> <p style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><em>B�d�, co b�d�,
przyznam sie z r�a na sercu… jak juz dop�yn�i�my na Lombok… to jako� mi�o mi by�o znów sta�na
l�dzie.”</em></p><img
src="http://www.gorawino.net/images/stories/Podroze/Indonezja/5494_106626098556_771303556_2234743_2996921
_n.jpg" border="0" alt="Warany z wyspy Rinca." title="Warany z wyspy Rinca." hspace="6" width="400"
height="300" />Warany z wyspy Rinca. <h3 style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal">Bardzo du�o czasu
zajmowa�y przejazdy mi�zy poszczególnymi wyspami. Cz�to podró� do kolejnego miejsca trwa�a i 12 godzin,
tym bardziej , �e staraj� si�podró�owa�najta�zymi �rodkami lokomocji.. Indonezja jest ogromnym krajem, z
strona 1 / 3
www.grzybowo.biz
Monika w Indonezji cz.9
-
Twoje miejsce nad Ba�tykiem
olbrzymi� ilo�ci� wysp. Tak by�o i tym razem, wyprawa do miejscowo�ci Probolinggo, �eby wej��na wulkan
Bormo zaj� ca�y kolejny dzie�</h3> <p style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><em>„Z rana
wyruszyli�my angkotem na dworzec, co by publicznym transportem dotrze�w okolice wulkanu. Czekali�my sporo
, oko�o 2h , zanim si�nasz busik zape�ni�. Tak to tu dzia�a, powiedziano nam ze ma by�15 osób. Busik pe�ny a
my czekamy… tylko na co…. okaza�o si� �e jecha�o z nami w ko�u 27 osób!!!! �ci�ni�i w �rodku jak
sardynki i na…. dachu te�!!! Ok, ale za 2 $ za 1,5h jazdy warto.<br /> Na miejscu by�o juz ch�odniej, bo w górach,
i wspinamy si� d�ugo nam to nie zaj�, co� ponad godzin� i jeste�my na…. wulkanie, widoki cudne, tylko ten
piach. Sucho i wietrznie wiec musieli�my przedrze�si�przez burze piaskowe, ale my da�y�my rad�), ch�opaki
mieli problem z piaskiem w oczach itd.”</em></p><img
src="http://www.gorawino.net/images/stories/Podroze/Indonezja/dscn2726.jpg" border="0" alt="Wulkan Bormo
zdobyty!" title="Wulkan Bormo zdobyty!" hspace="6" width="300" height="224" />Wulkan Bormo zdobyty! <h3
style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal">Nast�nego dnia grupa si�roz��czy�a, poniewa� ch�opcy
wracali do z powrotem do Stanów Zjednoczonych, na Alask�gdzie mieszkali. Dziewczyny natomiast ruszy�y dalej w
podró� do miejscowo�ci Yogyakarta. 11- godzinn� podró� mia�y odby�poci�giem (oczywi�cie najta�zym).
Podró� , pomimo wcze�niejszych obaw okaza�a si�ca�kiem przyjemna i atrakcji tez nie brakowa�o.</h3> <p
style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><em>„Poci�g by� super tani!!! Za 12 godzin, czyli przejechanie
przez pó� wyspy zap�aci�y�my 28.000 IDR czyli oko�o 12 z�!!! Autobus( na tej trasie) kosztowa� oko�o 120
z�!!! Wagony by�y bez przedzia�ów, takie otwarte, wiec my t�uczemy si�przez ca�y poci�g z plecakami, co by
jakie� miejsce znale�� W ostatnim wagonie co� si�znalaz�o. Oczywi�cie jeste�my jedynymi turystami w
poci�gu wiec wszystkie oczy na nas po��czone z dotykaniem. Wspó�podró�nik obok nas próbuje nam wcisn�
kit �e on ze Szwecji jest… Po szwedzku nie mówi i co najmniej na Szweda nie wygl�da. W ko�u pokazuje nam
“swoje” prawo jazdy. Oryginalne szwedzkie prawo jazdy, ze zdj�iem…. kogo� innego. Sprawdzamy, co jest na
drugiej stronie: prawo jazdy z Indonezji. Najwyra�niej facet znalaz� czyje� prawo jazdy i przylepi� je klejem do
swojego, uwa�a�, �e to �wietny �art, a Policja nic do tego nie ma.<br /> Poci�g ruszy� i zaczyna si� stragan w
poci�gu! Ry�, owoce, zabawki, no�yczki, ig�y do szycia, orzeszki, no�e, ksi��ki, kostki rubika, tasaki…
wszystko mo�na tu kupi� Sprzedawcy chodz� po poci�gu i próbuj� sprzeda�ró�ne rzeczy. Tanio! ale na co mi
no�yczki czy tasaki (Indonezyjczycy zawsze s� bardzo obra�eni na nas , �e nic nie chcemy kupi�/ ).<br />
Kawa!!! Najlepiej, �e nie ma tak w poci�gu jak u nas, skoro jedzenie w poci�gu to drogie. Tutaj te� istnieje nasz
“WARS” a obiad ju� kupi�mo�na za 4.000 rupii (okolo1 z�), no i by� nawet ES TELLER- nasz ulubieniec!!!!
czyli owoce zanurzone w zimnym mleku kokosowym i br�zowym cukrze, z najró�niejszymi �elkami w
�rodku:)</em></p><p style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><em><br /><img
src="http://www.gorawino.net/images/stories/Podroze/Indonezja/dscn2782.jpg" border="0" alt="Es Teller" title="Es
Teller" hspace="6" width="300" height="225" />Ulubiony es teller Po drodze mnóstwo m�odych graj�cych na
gitarze i zbieraj�cych kas� nawet transwestyta by�, a� si� zdziwi�y�my, �e ludzie mu/jej kas�dawali (w ko�u to
Indonezja). Co� co mnie zadziwi�o, to pan chodz�cy z mikrofonem i wielkim pud�em (nie wiem co to by�o ale
wydawa�o muzyk� �piewaj�c jakie� piosnki.<br /> Suma sumarum, patrz�c na zegarek nie pomy�la�am ani
razu: ile jeszcze godzin do ko�a. Raczej my�la�y�my: pora na lunch? sok? es teller? kaw� Itp.”</em></p> <h3
style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal">W miejscowo�ci Jogja postanowi�y pój��na spektakl
baletowy:</h3> <p style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><em>„Wczoraj by�y�my na balecie Ramayana
pod gwie�dzistym niebem, ze �wi�tyniami w tle:) Baletu wiele w tym nie by�o, ale na pewno tradycyjny balijski
taniec i opowie��indonezyjskiego “Romea i Julii”. Ca�y spektakl trwa� 2h, a bilety (te najta�ze) kosztowa�y nas
po 15 z�:).</em></p> <p style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><em>…zwiedza�y�my Pa�ac Su�tana i
Borbudur - czyli buddyjsk� �wi�tyni� oddalon� o 50 km od miasta (�wi�tynia z 8-9 wieku, zrobi�a na nas spore
wra�enie).”</em></p><img src="http://www.gorawino.net/images/stories/Podroze/Indonezja/dscn28531.jpg"
border="0" alt="Z tancerkami baletu Ramayana" title="Z tancerkami baletu Ramayana" hspace="6" width="300"
height="224" />Z tancerkami baletu Ramayana. <h3 style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal">O s�u�bie
zdrowia w Indonezji pisa�em ju� wcze�niej. W Jogja, dziewczyny szuka�y apteki (Monik�bola�o ucho):</h3> <p
style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><em>„…uda�o nam sie znale��aptek� czyli sklep na dworze,
wszystko w s�o�u itp. Angielski jest tu marzeniem, wiec staramy ju� si� tylko �artem im opisa�o co chodzi. Ja
zaczynam: “Au… au…. ” i pokazuj�ucho (HAHAHA!). a pani na to odpowiada: “aha” z pe�nym zrozumieniem i
daje mi antybiotyk </em><em><img
strona 2 / 3
www.grzybowo.biz
Monika w Indonezji cz.9
-
Twoje miejsce nad Ba�tykiem
src="file:///C:/DOCUME%7E1/WLASCI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.gif" alt=":D"
width="15" height="15" /></em><em>Tydzie�wcze�niej tak samo zrobi�a Sophie (tylko, �e z okiem) i te�
dosta�a antybiotyk;)))<br /> Zero lekarzy </em><em><img
src="file:///C:/DOCUME%7E1/WLASCI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image002.gif" alt=":)"
width="15" height="15" /></em><em>a i z uchem coraz lepiej!”</em></p> <h3 style="text-indent: 35.4pt"
class="MsoNormal">Teraz podró� do D�akarty, po�egnanie z Sophii, która dzie�wcze�niej lecia�a samolotem do
Holandii i spotkanie z „rodzink�” , u której Monika by�a ju� wcze�niej. Tam „za�apa�a” si�po raz kolejny na
wesele – które to ju� by�o trudno policzy���</h3> <p style="text-indent: 35.4pt"
class="MsoNormal">„<em>Nast�nego dnia razem z Donn� i jej bratem pojechali�my na wesele ich znajomych. Na
moje nieszcz�ie wesele by�o wspó�czesne a nie tradycyjne, zatem jawa�kiego wesela nie widzia�am. Podró�
autem trwa�a oko�o 5 godzin w jedna stron� Na owym weselu zjedli�my lunch i dalej w drog� Wl�dowali�my w
okolicach Puncak’u, czyli malowniczych terenów górzystych. Odwiedzili�my plantacj� truskawek, wypili�my
tradycyjn� herbat�i wracali�my do domu, czyli kolejne 5 godzin w aucie.”</em></p><img
src="http://www.gorawino.net/images/stories/Podroze/Indonezja/6574_117758538556_771303556_2392238_8036032
_n.jpg" border="0" alt="Na plantacji truskawek." title="Na plantacji truskawek." hspace="6" width="400"
height="300" />Na plantacji truskawek. <p style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><em>„Kolejny dzie���
POWRÓT DO POLSKI!!!<br /> Po�egnanie i w drog�!! Oczywi�cie kilka �ez, bo ka�dy z “rodzinki z Padang”
zdecydowa� si�do mnie zadzwoni��� i lecimy!!!<br /> Najpierw do Singapuru, pó�niej przez Londyn do
Warszawy, a nast�nie poci�giem do Ko�obrzegu. w sumie: 48 godzin.”</em></p> <h2 style="text-indent: 35.4pt"
class="MsoNormal"><strong>Powrót do domu, do Grzybowa, powitania, d�ugie opowie�ci, ogromna rado��pieska
Toffi z powrotu jej pani – w domu pe�na euforia!!!</strong></h2> <h3 style="text-indent: 35.4pt"
class="MsoNormal">I na zako�zenie jeszcze kilka s�ów Moniki:</h3> <p><em>„Je�eli mowa o “�wi�kiej
grypie” no przyznam szczerze, �e ca�a sytuacja, a raczej jej </em></p><p><em>brak, zaskoczy�a mnie
bardzo!!!<br /> </em></p><p><em>B��c na lotniskach w Indonezji, Malezji, Kambod�y i Laosie, wsz�zie, ka�dy
</em></p><p><em>pasa�er musia� wype�ni�i podpisa�deklaracj� na temat zdrowia. Chodzi�o o brak
</em></p><p><em>jakichkolwiek objawów. Nast�nie wszyscy pasa�erowie byli “skanowani” poprzez
</em></p><p><em>termo-co�. Tzn. ich temperatura cia�a by�a sprawdzana tak� “termo-kamer�”. Je�eli
</em></p><p><em>kto� mia� cho�jeden z objawów, by� brany na obserwacj�ewentualnie kwarantann�<br />
</em></p><p><em>Na lotnisku w Londynie i w Warszawie nic takiego nie by�o! �adnych skanów, �adnych
</em></p><p><em>deklaracji na temat zdrowia. I b�d�, co b�d� troch�mnie to zdziwi�o, �e Azja pd-wsch.
</em></p><p><em> lepiej przygotowana jest do pewnych spraw ni� my.<br /> </em></p><p><em>Tak czy siak
jestem w Europie. Przesz�am kolejny ma�y szok kulturowy… wsz�zie </em></p><p><em>jest papier toaletowy
(co wiecej! on sie sp�ukuje!), do posi�ków dostaj�nó� i widelec, </em></p><p><em>mam chleb , ser i ciep��
k�piel CODZIENNIE! a to ju� dla mnie w TYM momencie </em></p><p><em>szczyt luksusu:)</em></p>
<p><strong><em>�egnaj przygodo… przede mn� kolejna</em></strong><em> <img
src="file:///C:/DOCUME%7E1/WLASCI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image002.gif" alt=":)"
width="15" height="15" />”</em></p> <h3 style="text-indent: 35.4pt" class="MsoNormal"><em>I jeszcze
ciekawostki: </em></h3><img
src="http://www.gorawino.net/images/stories/Podroze/Indonezja/6574_117010328556_771303556_2382484_575233_
n.jpg" border="0" alt="Stacja benzynowa !!!" title="Stacja benzynowa !!!" hspace="6" width="350" height="467"
/>Stacja benzynowa!!!<img
src="http://www.gorawino.net/images/stories/Podroze/Indonezja/5494_107468273556_771303556_2244832_6641029
_n.jpg" border="0" alt="Bu�ka z lodami (taki hamburger!)" title="Bu�ka z lodami (taki hamburger!)" hspace="6"
width="326" height="245" />Bu�ka z lodami ( taki hamburger!)
strona 3 / 3