Bilet na pociąg do Alicante

Transkrypt

Bilet na pociąg do Alicante
Cartagena
Semestr letni 2013/2014
Swoją przygodę z Erasmusem zaczęłam pod koniec lutego 2014r. Cartagena, miejsce do którego
pojechałam wraz z dwoma kolegami z roku jest portowym miastem na południu Hiszpanii w regionie Murcia.
Nie bardzo wiedziałam co zawrzeć w takim sprawozdaniu , więc mając na uwadze, że odbiorcami tych
opowieści będą przyszli Erasmusi postanowiłam zawrzeć parę rad jak przetrawać na początku . To
sprawozdanie jest skierowane szczególnie to osób, które również zdecydują się wybrać Cartagenę jako swój cel
( miejsce polecam raczej na jeden semestr , przy dwóch miasto staje się trochę za ciasne ) .
Najlepszą opcją dotarcia tam jest samolot. Najlepsze połączenia (np. Ryanair) z wielu miast w Polsce są
do Malagi, Alicante, można wybrać też lot do Barcelony albo Valencii ale wtedy trzeba od razu pomyśleć jak
dostać się z tamtąd do miejsca docelowego. Pociąg najlepiej zamówić wcześniej, aby mieć tańszy bilet, bo w
dniu wyjazdu na trasie Barcelona-Cartagena kosztuje ok.60e. a Valencia-Cartagena ok.30€. Whiszpanii bardzo
popularnym i stosunkowo tanim sposobem na podróżowanie jest tzw. „BlaBlaCar” (strona internetowa
zrzeszająca kierowców i pasażerów ( trasa Valencia-Cartagena to koszt ok. 15-20€. , Alicante-Cartagena( 8-10€.
) . Z Alicante można dojechać również autobusem np. ALSA ( koszt ok. 10-12€. ) To chyba tyle na temat dojazdu
.. Mieszkania w Cartagenie są dość tanie . Pokój , w zależnośći od warunków można znaleźć od 120€. do 200 €.
+ opłaty , zazwyczaj są to kilku-pokojowe(4-5) mieszkania + salon, często dwie łazienki. Mieszkań można
szukać na miejscu, na uczelni, w oknach mieszkań wiszą często ogłoszenia wynajmu, albo prez stronę
internetową (https://www.facebook.com/groups/erasmusflat/?fref=ts ), albo pytając byłych Erasmusów (
wtedy mamy dodatkowo rzetelną opinie o mieszkaniu ;) ) . Lepiej znaleźć mieszkanie będąc jeszcze w Polsce, bo
tanich hosteli tam brak , jest Pension Oriente ale doba kosztuje tam ponad 20 €. Jeśli jednak nie chcemy brać
„w ciemno „ skontaktować się z Erasmusami , którzy są już tam czy nie przenocują nas przez te parę dni na czas
szukania mieszkania ( za trochę „swojskiej wałówki’’ u Polaków raczej nie stanowi to problemu ;).
Koszty jedzenia też nie są dużo ,dużo większe niż w Polsce . Jest sporo popularnych supermarketów Carrefour,
Lidl i typowo hiszpańska Mercadona . Po warzywa i owoce najlepiej wybierać się do warzywniaków .
Warto przyjechać trochę wcześniej przed rozpoczęciem semestru, bo wtedy organizowane są
spotkania , dla nowych Erasmusów, można poznac bardzo dużo osób i wczuć się w atmosferę Erasmusa. Ale
jeśli przyjedzieci później ( tak jak my ) to się nie przejmujcie , też wszystkich poznacie bardzo szybko na różnego
rodzaju imprezach .
Jeśli chodzi o uczelnię to na wydziale, na którym była ( Industrial) ciężko było znaleźć przedmioty po
angielsku ... ale jest to możliwe. Profesorowie sa raczej życzliwi i pełni typowo hiszpańskiego podejścia czyli „
No pasa nada” ( bardzo szybko przekonacie się co to znaczy  ) . Więc nawet jeśli nie umiecie nic więcej po
Hiszpańsku niż „ Hola „ to nic straconego , bo zawsze coś się znajdzie i zawsze można się „ jakoś dogadać’’.
Kolejna bardzo ważna rzecz : nie wart mocno stresować się LA układanym w Polsce , bo na miejscu i tak się
wszystko zmienia ale jest na to dużo czasu ( miesiąc od przyjazdu ) także wszystko spokojnie można dopiąć .
To tyle z poradnika jak przeżyć na początku, a po za tym to najlepszy czas na zwiedzanie Hiszpani, na
poznawanie nowych smaków ( pomarańcze , oścmiornica ( pulpo ) , kawa i wino oczywiście też smakują jak
nigdzie indziej ) i oczywiście na imprezy w hiszpańskich rytmach. A jeśli mowa o kawie to nie można będąc w
Cartagenie nie odwiedzić najsympatyczniejszego pubu/baru w mieście: Jerry Lewis . Znajdującego się w
bocznej uliczce pomiędzy dworcem PKP a Carrefourem.
Pozostaje mi tylko życzyć cieszenia się jak najmocniej tym czasem Erasmusa, ajeśli ktoś ma jakieś
pytania to podaję kontakt do siebie : [email protected]

Podobne dokumenty