List otwarty do ks. Natanka

Transkrypt

List otwarty do ks. Natanka
W związku z brakiem odpowiedzi ks. Natanka na treść “Kazania Prezydenckiego”, wygłoszonego na You Tube:
http://gloria.tv/media/rbh5vetfAqH , http://gloria.tv/media/9vimc1SfA23 - załączam doszlifowany list do Polskiej Prawdy, Kancelarii
Prezydenckiej i zainteresowanych.
Brak odpowiedzi na zarzuty w liście poprzednim tłumaczę: albo ks. Natanek jest wyznania Mojżeszowego, - temperowany scyzorykiem, albo opętanym poddaństwem “czarnej madonny” i kultem papieskim. Przytaczm raz jeszcze rozszerzony list, który czynię otwartym.
Odnośnie kazania ks. Natanka do prezydenta!
Podtrzymuję, co powiedziałem o habilitowanym Natanku, że dużo mu brakuje do doskonałości duszy, serca
i umysłu. Odsłuchałem kazanie z uwagą i nie widzę u wielebnego rozeznania duchowego w objawieniach, które
przytacza. Już na początku swego kazania przytacza Mojżesza jak proroka Boga Wszechmogącego, że nie
dane mu było wejść do Ziemi Świętej.
Uduchowiona rosyjska pisarka Viera Krzyżanowska w swojej książce “Faraon Mernefta” opisuje dzieje
wyprowadzenia narodu żydowskiego z Egiptu. A Mojżesz był jak wiemy liderem, przez którego wlewały się
potęgi duchowe tak dobra jak i zła. Lecz zadufany w swoją Misję bardziej poddany był potęgom astralnym, jak
niebiańskim. Sama walka wężów przed faraonem budzi zastrzeżenia. Czy Bóg Ojciec, Bóg Dobra i Miłości używałby przez swego proroka węża, jako symbolu zwycięstwa nad wężami kapłanów egipskich??
Czy Bóg Ojciec, jako Bóg życiodajny zabijałby swoje potomstwo w plagach egipskich?
Czy Bóg Miłości i Miłosierdzia nakazałby zrobienia węża miedzianego (tego symbolu szatana) dla
wyleczenia swoich dzieci przez energię modlitwy do węża? A jak wiemy z doświadczeń, energią minusową
(szatańską) można leczyć i skutecznie wyleczyć.
O tych faktach i Mojżeszu wspomina także sam Jezus Chrystus w swojej książce “Trzy dni w świątyni Jerozolimskiej”. Jeżeli jesteście zainteresowani lub zainteresowany tą wiedzą jest ks. habilitowany - podajcie adres prześlę.
Czy możecie podać przykład z Pisma św. lub innych dzieł mistycznych; Katarzyny Emmerich, Marii Valtorty,
aby Jezus Chrystus nazywał swego Ojca - Panem Bogiem Wszechmogącym?
Wszechmogący to taki Bóg, który może zabijać, mordować, karać, to Bóg, który wprowadził zasadę “Oko za
oko, ząb za ząb”. I “błogosławieństwem” takiego Boga jesteśmy błogosławieni przez opętane duchowieństwo. W
symbolice z siedmioramiennym świecznikiem, mamy podane na jakiej zasadzie jest podział energetyczny we
wszechświecie.
Ksiądz Natanek w swoim kazaniu odgraża się, że złe praktyki pogrążą nas w ciemności. Dodaje, że są to
ciemności piekielne. Wydaje się, że nie są to ciemności piekielne, a duchowo- umysłowe. Brakuje w świadomości człowieka rozeznania, co jest od dobra, a co od zła pochodzi.
Ubóstwo duchowe – jak z niego wyjść, ta droga była już otwartą ponad 800 lat temu przez św. Brygidę,
przez którą Chrystus podaje jak uzyskać podwojenie umysłu i zdobyć pierwszy stopień doskonałości duchowej.
Każdy następny to wyższe działanie Trójcy przez takiego człowieka, aż do panowania nad materią. Przecież
powołani jesteśmy kilkakrotnie do doskonałości samego Boga Ojca.
Te pobożne praktyki nazywają się “Tajemnicą Szczęścia” i wywodzą się z ilości Ran Chrystusa. Warto o tym
wspomnieć, że Chrystus podczas Swojej Męki otrzymał 5 480 ciosów. Tyle było potrzeba, aby wytworzyć energię na oczyszczenie naszego materialnego Świata i astralu, który jest pod dominacją sił nieczystych (zbuntowanych aniołów). Podszywają się one pod ufo- ludy i nas programują właśnie przez “mechanizmy uczuć i
myśli”, o których ks. Natanek wspomina w swoim kazaniu. On sam jest poddany w 60-ciu procentach tym niskim
astralnym energiom. Widzi źdźbło w oku wiernych słuchaczy, którzy go często przestrzegają a w swoim nie
dostrzega beli.
Wracając do ciosów Chrystusa; 5480 nie jest cyfrą przypadkową. Gdy podzielimy ją na 15 modlitw z Tajemnicy Szczęścia, otrzymamy ile trwa nasz Rok Kalendarzowy. Cyfrę tę dzieląc na lata ziemskie Chrystusa otrzymamy 166. I stąd bierze się cała numerologia biblijna. 1 + 6 + 6 = 13; zła numerologia podobnie jak szóstki.
Policzcie ile liter ma “czarna madonna” i znajdziecie, w jakim wersecie jest to zapisane w Apokalipsie św. Jana.
Bóg Ojciec a także Jezus Chrystus szczególnie w ostatnich czasach objawia, na jakiej zasadzie działa zło,
jak nas programuje, koduje, ażeby przeciągnąć nas na swoją stronę. Jest książka przeze mnie drugi raz
wznowiona “Pola Promieniowań”, to przekaz od samego Chrystusa. Tej książki nie znacie, podobnie jak ks.
Natanek nie miał dostępu do innej wiedzy odn. Mojżesza, stąd jego błędne nauczanie. Problem “czarnej
madonny” ja osobiście drążę od ponad 20-stu lat, a było mi to przedstawione w następujący sposób.
Był to początek lat dziewięćdziesiątych. Wracałem samochodem z okolic Rzeszowa w towarzystwie dwóch
1
mistyków: ojca i syna. Przejeżdżając przez Częstochowę postanowiliśmy odwiedzić Jasną Górę i przenocować
w nowo wybudowanym Domu Pielgrzyma. Po załatwieniu formalności hotelowych poszliśmy zwiedzać klasztor
Jasnogórski. Nieprzypadkowo nawinął się jakiś zakonnik w białym habicie, którego poprosiliśmy o przewodnictwo po Klasztorze, - oczywiście odpłatnie za dewizy. Obeszliśmy dziedziniec, Kościół, sale klasztorne,
Muzeum i zostaliśmy na Apelu Jasnogórskim. Staliśmy w tylnej części Kaplicy pod filarem, na którym był zawieszony Trójkąt z Okiem Opatrzności. Zaczął się Apel a wraz z nim ławą zaczęło do nas walić niesamowite mrowienie całego ciała. Krzysio (jasnowidzący) oświadczył, że już nie może wytrzymać i chce wyjść z Kościoła.
Wytłumaczyłem, że idzie do nas dobra energia od Matki Bożej z Jej obrazu i na pewno jest dobra dla nas
duchowo. Czuliśmy się, jakby nas miało zwalić z nóg, kolana się uginały. Wytrzymaliśmy do końca Apelu, ale we
trójkę wyszliśmy stamtąd na miękkich nogach.
Zaczęliśmy wieczorem rozprawiać o tym incydencie i badać go różnymi jezuickimi sposobami (twardością
palców itp.). Krzysio oświadczył, że widział jak czarna energia lała się strumieniem na nas z obrazu na ołtarzu, a
biała energia ją niwelowała z tego Trójkąta z Okiem Opatrzności, którego ja od tego czasu wziąłem za logo mojej
firmy. A co by się stało, jakby na nas nie zadziałało Oko Opatrzności - czarna płachta szatańskich energii zarzucona była by na mózg i podłączeni bylibyśmy pod myślokształty demoniczne, które kierowały by nas pod działania astralne - demoniczne.
Przy dalszych dyskusjach na ten temat Krzysio (jasnosłyszący) pytał Chrystusa, dlaczego obraz Jasnogórski
źle promieniuje. Otrzymaliśmy odpowiedź, że jest przewartościowany przez zło. Takich Sanktuarii jest na
Świecie około dziesięciu. Narazie mamy to zachować dla siebie, kiedyś będzie to wyjaśnione w czasie. Drugie
podobne Sanktuarium znalazłem w Licheniu, gdzie były dwa rodzaje objawień, co uwidocznione jest na
obrazach z Pasterzem Mikołajem (z gołymi stopami) i Powstańcem śląskim (bez stóp). Rozstawiając tam czakramy i śpiąc w pokoju hotelowym Domu Pielgrzyma, w którym był czerwony obraz z Matką Bożą Bolesną,
ściągnięta była ze mnie energia życia i z mięśni, do tego stopnia, że nie miałem siły przerzucać w samochodzie
biegów a wchodzenie na schody do dziś stanowi problem. Na przestrzeni lat, u kogo w domu zauważyłem ten
obraz, dom nawiedzany był zawsze chorobami i wszelkiego rodzaju boleściami.
Przez ponad dwadzieścia lat badałem te fakty na różne sposoby, nad tymi obrazami wahadło magnetyczne
kręciło się w lewo, a nad świętymi, dobrymi obrazami zawsze w prawo (zgodnie ze wskazówkami zegara). Nie
wiedziałem jak ten fakt uwiarogodnić. Przed kilku laty przyszło z góry wyjaśnienie, gdy ręka samoistnie
skierowała się wśród setek książek na Biblię i dłoń otworzyła tę Księgę na stronie Apokalipsy św. Jana, gdzie
widnieje werset o Bestii, która się wlała w obraz cięty od miecza. Nie ma na świecie innego obrazu z madonną,
który by miał rany cięte od miecza, tylko ten częstochowski. Nie sądzę, żeby bezwiednie rękę moją skierowały
na strony Biblii duchy nieczyste. Ten fakt przyszedł od Chrystusa, który tym potwierdzeniem zobowiązał mnie do
ujawnienia sprytu szatana w zniewoleniu i poddaństwie ludzkości szatanowi, a szczególnie Polaków.
Wydrukowałem i rozpowszechniałem masę pism, ulotek na ten temat, gdyż na przestrzeni lat wiele razy w
Kościołach jak śpiewano tę pieśń: “Czarna Madonno, jak dobrze twym dzieckiem być”, szatańska czarna płachta
okrywa mózg każdego śpiewającego. W dyskusjach, jak się o tym opowiada trudno dojść do świadomości katolika, trudno wytłumaczyć, że śpiewając tę pieśń deklaruje poddaństwo czarnemu i nie myśli już swoją głową,
tylko przechwytuje szatańskie myślokształty uważając je za swoje.
Jak się ma w tym kontekście papieskie “Totus Tous”, i powierzenie siebie i Narodu czarnej bestii, która
przemówiła? Znam człowieka, który otworzył czakram trzeciego oka papieżowi JP-II - otrzymał on łączność ze
światem ducha, ale nie miał rozeznania, który świat się włącza w przekazach: astralny czy duchowy, - podobnie
jak Mojżesz odbierał astral uważając, że to Niebo i tak jest do teraz.
Powstaje pytanie: Dokąd prowadzi nas katolików to opętane duchowieństwo, które żegna się odwrotnością
Krzyża, podaje wiernym niekonsekrowane Hostie, często na stojąco, gdyż klękanie jest już deklarowaniem poddaństwa Chrystusowi. Ojca Miłości stworzyciela naszych dusz, nazywa się Panem, a siebie każe tytułować: ojcami, eminencjami, habilitowanymi.
A sprawa Intronizacji Jezusa Chrystusa wg ks. Natanka jak ma wyglądać? Skoro 70% narodu zadeklarowało
swoje poddaństwo “czarnej bestii” na pielgrzymkach i w pieśni kościelnej, jak dobrze czarnej madonny dzieckiem być. Czyż w swoich naukach Chrystus nie przestrzega, że dwóm panom nie można służyć.
Skąd taki pośpiech masonerii watykańskiej w kanonizacji JP-II? Tylko w tym celu, aby nasze ziemskie modlitwy nie kierować do Ojca, który jest w Niebie, ale do ojca ziemskiego świętego, który jest w piekle. (patrz dowód
na You Tube: https://www.youtube.com/watch?v=4udUY_drOns ). Zasilać piekło przewartościowaną energią modlitwy,
przez różańce papieskie ze sprofanowanym krzyżem, z ramionami do dołu. Czyż Chrystus nie przestrzegał, aby
2
nikogo na Ziemi nie nazywano Ojcem, bo jednego Ojca mamy w Niebie.
Jak zatem będą wyglądać rekolekcje prezydenta i polityków przez habilitowanego, skoro nie dostrzega i nie
potrafi ostrzec polskich prawodawców przed sposobami działania zła, a to spryt przekraczający naszą ludzką
świadomość. Odbędzie się to chyba na zasadzie “uczył Marcin Marcina…“
Wydaje się, że tu już jest pies pogrzebany, gdyż kandydat Duda, po wyborze na prezydenta pojechał do
Częstochowy złożyć poddaństwo swoje “czarnej bestiiʼ, podobnie jak Woj od tyła, co było zakodowane już w
jego nazwisku. Za życia wydawało się, że jest wojownikiem Chrystusa, na którego się powoływał, a okazuje się,
że za jego pontyfikatu cały Lucyferyczny Plan zniszczenia Kościoła został zrealizowany, z czego sobie nawet nie
zdawał sprawy, że był woj-ownikiem od tyła.
A nazwisko prezydenta: Du-py-da też ma swoje znaczenie symboliczne w walce z mocami ciemności. Jego
osobowość to jak przytaczam w książce “Pola Promieniowań” (+ 3), a to za mały stopień uduchowienia, żeby
oprzeć się doskonałości diabelskiej, bez pomocy Opatrzności Ojca.
Bóg Ojciec swoją wolę w stosunku do Narodu wyraża w Przepowiedniach poprzez ludzi uduchowionych proroków. O tym, że Polska ma być krajem od morza do morza wspomina: Werynhora, ks. Markiewicz, brat
Lodowico Rocca, Podlasianka. Jak wobec tego prezydent Duda ma spełnić Wolę Ojca, skoro ani w doskonałości
umysłu, ani w uduchowieniu, zaledwie do piet sięga G. Braunowi, który ma charyzmę spełnienia Woli Ojca i
rozładowania konfliktu Ukraińskiego, chyba, że na zasadzie współpracy połączenia siły Dudy i charyzmy Brauna.
Wątpliwym jest, aby Prezydent Duda znalazł w Kraju Mojżesza, który by Żydów wyprowadził z Polski.
Odnośnie intronizacji Chrystusa na Króla Polski, o którą tak zabiega ks. Natanek!
Należałoby intronizować Go w swoim sercu i duszy, będzie działał w nas i przez nas na Kraj. Przekazany był
ten rytuał dla Wasuli Ryden w książkach “Prawdziwe życie w Bogu”, już przed kilkunastu laty.
Czy tak trudno jest:
1. Odmówić egzorzyzm nad sobą o wyzwolenie z poddaństwa “czarnej madonny” i kultu papieskiego?
2. Czy tak trudno jest zrobić “Rachunek Sumienia” z całego życia, aby się wyspowiadać przez obrazem
“Jezu Ufam Tobie” i zadać sobie pokutę w stosunku do wielkości swoich przewinień?
3. Czy trudno jest dokonać przebaczenia bliźnim, odpuszczając w duszy ich przewinienia wobec nas?
4. Czy trudno jest; Pieczętować swoje ciało prawidłowym Krzyżem, otwierając czakram Ojca na łączność
duchową i czakram Serca na działanie Chrystusa?
5. Czy trudno jest doskonalić swoją duszę, serce i umysł, przez odmawianie Tajemnicy Szczęścia, która zapewnia coraz to wyższy stopień doskonałości duchowej i łączność ze Świętych Obcowaniem?
Rozwiązanie konfliktu ukraińskiego jest także proste.
Można załatwić Putina jego własną metodą działania!
Ruski to wyzwoliciele, wyzwolili Krym z Tatarów, wyzwalają Ukrainę z Ukraińców, wyzwolili Królewiec z Polaków. Ukraina chce przyłączenia do UE. Czy nie prościej zmienić Ukraińcom tożsamość z ukraińskiej na polską? Zrobić na Ukrainie “głosowanie”, kto chce być Polakiem - a raczej wszyscy zechcą - bo tylko na tym
zyskują! Dałoby to przyłączenie ludności i terenów Ukrainy pod państwowość polską.
Unia Europejska (mamy Tuska - negocjatora) musiałaby dać pieniądze na dwakroć powiększony Kraj w terytorium i ludność. Za unijne pieniądze Ukraina szybko stanie na nogi. Będziemy mieli Polskę od morza do morza,
wg przepowiedni Podlasianki.
A Krym? Dać ultimatum Putinowi, aby Krym zwrócił Polsce, jeżeli NIE, przyłączymy Kaliningrad (Królewiec)
do korony polskiej. Na tej samej prostej zasadzie co Ukrainę. Czyż nie mamy zapewnienia Królowej Jadwigi, wg
przepowiedni Podlasianki, że spowoduje przyłączenie Królewca do Polski.
Boże Ojcze! Wyzwól naszych przywódców z opętania demonicznego, daj im działać - Aby Polska
była Polską wg Twojej Woli i Łaski - przecież to takie proste!
Załączniki: Antychryst zdemaskowany, Święty czy antyświęty, Rabin Watykanu, Boska Pieczęć, Wałęsa a “czarna madonna”. Działanie.
3
4