Joe Alex, Zmącony spokój Pani Labiryntu

Transkrypt

Joe Alex, Zmącony spokój Pani Labiryntu
Joe Alex, Zmącony spokój Pani Labiryntu
Wpisany przez Administrator
wtorek, 01 maja 2012 19:46
Mokry sen archeologa, czyli Zmącony spokój Pani Labiryntu, Joe Alexa
?Zmącony spokój Pani Labiryntu?, książka wydana po raz pierwszy w 1965 r. A jeśli Maciej
Słomczyński, podobnie jak Joe Alex, pisał swoje kryminały w dwa tygodnie, to pewnie w tym
samym roku napisana. Jednak wybrałam ją z oczywistego powodu: ja jako archeolog dałabym
sobie odciąć małe palce u obu rąk ( i tak nigdy nie nauczyłam się stukać w klawiaturę
dziesięcioma palcami), żeby odkryć taki, jak opisany w powieści, przybytek Pani Labiryntu.
Dla tych, którzy tego jeszcze nie wiedzą (są w ogóle tacy?): fabuła kryminałów Joe Alexa to
zawsze klasyczna intryga: ograniczona grupa ludzi (mniej niż 10 osób), w izolowanym
otoczeniu, z którego nikt nie może się wydostać i gdzie nie może pojawić się nikt nowy. Jedna
osoba ginie (może być więcej niż jedna, ale jedna to minimum :?). Joe Alex wkracza do akcji.
Rozważa wszystkie poszlaki (nie dzieląc się tym z czytelnikiem). Myśli, myśli, myśli. Potem
rozwiązuje zagadkę. Zbiera wszystkich razem i opowiada kto jest morderca i jak on sam do
tego doszedł. Morderca rzadko bywa ujęty przez policję (w tym przypadku wiernego przyjaciela
Joego, Beniamina Parkera), zazwyczaj popełnia samobójstwo. Sprawiedliwości staje się
zadość. Koniec.
Ta klasyczna formuła kryminału, zwana czasami ?Whodunit? ukochana została szczególnie
przez Anglików, a doprowadzona do perfekcji przez Agatę Christie (o czym pisze szczegółowo
na stronie ZS inna Siostrzyczka, Adrianna Michalewska). Trudno się spodziewać, żeby
człowiek, którego tak fascynowała kultura angielska, że jako jedyny na świecie przetłumaczył
wszystkie dzieła Szekspira, sięgnął po inny gatunek.
W ?Zmąconym spokoju Pani Labiryntu? Alex towarzyszy swojej przyjaciółce Karolinie Beacon
oraz innym archeologom w ekspedycji archeologicznej na wyspę Keros na Morzu Egejskim.
Ekspedycja zostaje przedsięwzięta, ponieważ Karolina odczytała papirus szczegółowo
informujący o położeniu tajemniczej świątyni. Cudownym zrządzeniem losu w tym samym
1/3
Joe Alex, Zmącony spokój Pani Labiryntu
Wpisany przez Administrator
wtorek, 01 maja 2012 19:46
czasie instytut archeologii otrzymał anonimową dotację, która umożliwiła zorganizowanie
wyprawy. Dodatkową atrakcją jest zapisana na papirusie klątwa: kto zmąci spokój Pani
Labiryntu, spadnie w otchłań, a z nim jego imię?
Zafascynowany angielskością Słomczyński, tak jak nie mógł sięgnąć po inną formułę kryminału,
nie mógł też wybrać na tło archeologicznej akcji innej kultury niż egejska. Grecje klasyczna
zdominowali archeolodzy niemieccy i francuscy, Italię ? Włosi. W Egipcie co prawda Anglicy
trzymali się mocno, ale w latach 1960 temat grobu Tutanchamona był już mocno oklepany. A
prehistoryczna Europa nie była w modzie. Co prawda mógł Słomczyński podążać śladami
brytyjskich archeologów (np. Maxa Mallowana, męża Agaty Christie) do Iraku, ale szczyt
sukcesów Brytyjczyków w tych stronach przypadał na okres międzywojenny. Tymczasem
archeologia Krety i wysp greckich rozwijała się prężnie od momentu kiedy Arthur Evans
(Brytyjczyk) odkrył (a właściwie ?odkrył?, bo przed nim był Kreteńczyk Minos Kalokairinos)
Knossos. Kultura Krety epoki brązu jest wymarzonym tłem dla archeologicznej zagadki:
tajemnica, nieodcyfrowane pismo, i ta bogini z obnażonym biustem, świetnie wyglądającym na
okładce.
Słomczyński naprawdę znakomicie przygotował się do napisania tego kryminału. Przez prawie
200 stron próbowałam go przyłapać na archeologicznych błędach merytorycznych. Znalazłam
tylko drobiazgi: latarnik ma na imię Eleftorios, a powinien być Eleftherios. Karolina wymawia to
imię z wyraźnym trudem, choć wcześniej dowiadujemy się przecież, że jest specjalistką od
języka greckiego. W ogole nikt z ekspedycji nie mówi po grecku (ale to typowe dla archeologów
w latach sześćdziesiątych). Alex nazywa boginię ?antyczną damą?, chociaż antyk to I (plus
minus), a nie II tysiąclecie p.n.e.
No i jeszcze ten typowy dla połowy poprzedniego stulecia podział ról w ekspedycji
archeologicznej:
?? Karolino ? powiedział. ? Myślę, że na pewno wszyscy napiliby się kawy. Czy mogłabyś?
Karolina bez słowa skinęła głową. Mary także się uniosła i obie pochyliły się nad rozstawiona w
rogu pokoju kuchenka (?). ?
W dzisiejszych czasach nie do pomyślenia!
2/3
Joe Alex, Zmącony spokój Pani Labiryntu
Wpisany przez Administrator
wtorek, 01 maja 2012 19:46
Ale ten przybytek Pani Labiryntu? Może bogini zechciałaby przyjąć moje małe palce (operacje
można przecież przeprowadzić pod narkozą w szpitalu) i zdradziłaby mi miejsce, w którym kryje
się jej kapiąca od złota, pełna starożytnych dzieł sztuki świątynia, której nikt jeszcze nigdy nie
widział na oczy?
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Dolnośląskiego.
3/3