o lc e ita Od niepamiętnych czasów stosowali je kochankowie
Transkrypt
o lc e ita Od niepamiętnych czasów stosowali je kochankowie
m ag ia sm aku DolceVita w y b o r u d o b r e g o s z t u k a o ł s i M ny eliksir pamiętnych czasów s e i n toso Od ó r ż y n ł y a i wali s m M . ak, ks cie je koch e i łym z w a t c o. ś a a a n n k e i o w d n o n y w ł m a z t s e d i p i n osob konsy ły je je em o ł s y t z – by e c n ą cję, ale ł na g or ą c ą miłość. D Czekolada od wieków uważana jest za afrodyzjak . Podudza zmysły dzięki obecności fenyloetyloaminy, pochodnej amfetaminy, którą produkuje mózg zakochanych . 14 z iś trudno uwierzyć, jakie mikstury stosowano, by w oczach płci przeciwnej zdobyć uznanie i podziw. Począwszy od wyciągów z pająków, potraw z węża, na sproszkowanych rogach jelenia czy nosorożca kończąc. Zawsze i wszędzie używano też do tych specyfików narządów płciowych zwierząt. Do dziś w Hiszpanii daniem, które serwuje się panom na potencję są jądra byka – cohones. Jednak najbardziej znanymi afrodyzjakami są korzenie. Na Dalekim Wschodzie korzeń żeń-szeń, którego jak głosi legenda używali chińscy cesarze i dzięki niemu zaspokajali setki nałożnic. Z kolei w europejskiej tradycji znana była mandragora, o której wspomina już Stary Testament. Roślina ta nazywana miłosnym ziołem, używana była jeszcze w starożytnym Egipcie. Jednak zdecydowaniebardziej popularny jest dzisiaj korzeń imbiru. Najlepsze efekty przynosi spożywany na surowo i to u obojga płci, a to dzięki temu, że poprawia krążenie krwi. Świetnie smakuje jako dodatek do kawy jeśli połączymy go jeszcze z cynamonem i kozim mlekiem uzyskamy stuprocentowy afrodyzjak. Wśród innych przypraw, które działają pobudzająco na zmysły znajdziemy: gałkę muszkatołową, goździki, anyż, cynamon, kardamon, szafran, pieprz, wanilię, której kuszące właściwości odkryli już Aztekowie oraz chili. Indianie od dawna wierzą, że papryka wyraźnie wzmaga potencję płciową. Pobudzające właściwości chili zawdzięcza reakcjom mózgu na palący smak. Wytwarzają się wtedy związki chemiczne zwane endorfinami, które wywołują uczucie przyjemności. 15 DolceVita w y b o r u d o b r e g o s z t u k a m ag ia sm aku z cynamonem i k ozim Kawa 0 1 0 a mle % afrod ygląd w kiem y k zj a k Ta z dodatkiem imbiru. , któ r y wy ś m i e n i c i e sm a k u j e . Czekolada Owoce miłości przynosi podobne efekty. Jej rozkoszny smak i zapach sprawiają, że czujemy się niezwykle zadowoleni i odprężeni. A jej działanie psychoaktywne jest tak piorunujące dzięki obecności fenyloetyloaminy (pochodna amfetaminy, którą produkuje mózg zakochanych). Czekolada była już znana na dworze azteckiego wodza Montezumy, który dziennie pił 50 szklanek tego napoju, aby zaspokoić 600 odalisek ze swego haremu. Czekolada ta była jednak gorzka, dopiero Hiszpanie dodali do niej cukier, tworząc w ten sposób jeden z najbardziej kuszących przysmaków. Zatem czekolada nic nie traci ze swoich właściwości, kiedy jest pita, a podobne działanie mają kakao, różne koktajle mleczne na bazie koziego mleka oraz mleczko pszczele (zresztą miód również był uważany za napój miłości), a także czerwone wino pite w umiarkowanych ilościach. Afrodyzjakami są także... pomidory. Owoce te od dawien dawna nazywane były „jabłkami miłości”. Za przyczyną swego kształtu i zapachu na liście afrodyzjakowych bestsellerów królują również truskawki. Te małe, czerwone owocki mogą zdziałać prawdziwe cuda. Doskonale komponują się z rozpuszczoną czekoladą. Ale najlepsze działanie mają jednak owoce suszone: daktyle, figi i morele oraz orzechy. Te ostatnie kojarzą się z miłością już od starożytności, kiedy to obsypywano nimi młode pary, jako że były symbolem płodności. I wreszcie owoce morze, które dla zwiększenia swej miłosnej energii spożywała sama Afrodyta. To od imienia tej bogini pochodzi nazwa afrodyzjaków. Za jej przykładem poszedł słynny kochanek Don Juan, który, jak głosi legenda, na śniadanie spożywał 50 ostryg. Warto również wspomnieć o ziołach. Wśród nich znany dobrze w Polsce lubczyk, którego właściwości znała już medycyna ludowa. Poza tym stosowano również miętę, jałowiec i bazylię. E m i l J ac ko w s k i 16