Pobierz / Czytaj

Transkrypt

Pobierz / Czytaj
TOMASZ PIEKOT, MARCIN POPRAWA
Profile ideologiczne IV RP – propozycja
metodologii
ZAŁOŻENIA WSTĘPNE I METODOLOGIA
W pracy tej przedstawiamy wyniki badań w ramach projektu poświęconego poszukiwaniu metody analizy profilowania pojęć ideologicznych i aksjologicznych. Niewątpliwie, jednym z takich pojęć jest „IV RP”. Celem tego artykułu jest zaprezentowanie spójnej metodologii pozwalającej rekonstruować profile pojęcia IV RP oraz
przetestowanie jej w analizie dyskursu.
Konieczność poszukiwania narzędzi analitycznych wynika z tego, że sposób postrzegania pojęć typu IV RP jest wynikiem wzajemnego oddziaływania dwóch kulturowo istotnych kategorii – ideologii i mediatyzacji1. Jeśli nasze założenie jest słuszne,
można przyjąć, że znaczenie wyrażenia „IV RP” jest konstruowane poprzez uczestnictwo podmiotu w jednym ze współczesnych politycznych dyskursów medialnych.
W naszych badaniach przyjmujemy perspektywę CDA (KAD) – krytycznej analizy
dyskursu (zob. Duszak, Fairclough, red., 2008), choć sięgamy do narzędzi polskiej
etnolingwistyki (lingwistyki kulturowej)2. W tym rozwijającym się dopiero w Polsce
paradygmacie badań społecznych (zob. Horolets, red., 2008) przyjęcie perspektywy
krytycznej oznacza konieczność ujawnienia własnego stanowiska wobec przedmiotu
badań (Otrocki 2008), czyli w wypadku niniejszego artykułu określenia tego, co jego
autorzy o IV RP myślą.
Otóż naszym zdaniem wyrażenie IV RP ma charakter performatywny. Numerowanie nazwy państwa byłoby uzasadnione, gdyby w czasie historycznym zaistniało
jakieś przełomowe dla wspólnoty wydarzenie (np. zmiana ustroju lub konstytucji).
Ponieważ w lata 2004–2007 nic takiego nie zaistniało, propagowanie idei IV RP implikuje ‚doniosłość chwili’ i podnosi rangę innych dziejących się w tym okresie wydarzeń. Jest to działanie manipulacyjne.
1
Mediatyzację rozumiemy tu jako proces konstruowania rzeczywistości przez media (por. Słownik terminologii medialnej,
2006: 118).
2
Chodzi o zapożyczenie pojęć używanych chociażby przez lubelskich etnolingwistów: perspektywa, punkt widzenia,
profilowanie, analiza fasetowa – więcej uwag metodologicznych w pracy J. Bartmińskiego (2006)
Profile ideologiczne IV RP – propozycja metodologii
Proponowany przez nas sposób rekonstrukcji profilów pojęć wytworzonych przez
media (w mediach) wynika z przekonania o konieczności prowadzenia badań z wielu punktów widzenia równocześnie. Mówiąc prościej – pojęcia tego typu powstają
w wyniku oddziaływania różnych grup społecznych i ich dyskursów w przestrzeni
publicznej. Ilustruje to zamieszczony niżej model dyskursywizacji omawianego tu
pojęcia. Pokazuje on, jak oddziaływania kilku dyskursów doprowadziły do skonstruowania i ustabilizowania potocznej semantyki „IV RP”. W owym układzie dominująca jest oczywiście pozycja mediów, które zwykle zapożyczając pojęcia prymarnie
polityczne, wprowadzają je do potocznego obiegu (agenda setting) w formie wzmocnionej przez interpretacje ekspertów.
DYSKURSY
EKSPERTÓW
DYSKURS
POLITYCZNY
Gwiazda
PiS
Śpiewak
DYSKURS
POTOCZNY
DYSKURSY
MEDIALNE
Rys. 1. Dyskursywizacja i mediatyzacja pojęcia IV RP.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na pewne trudności metodologiczne. Początkowo przecież dyskurs o IV RP w mediach nie istniał (zob. rys 1). Ujawnił się w nich dość późno –
najsilniej w czasie rządów PiS w latach 2005–2007 – i od wygranych przez PO wyborów do
dziś wyraźnie zanika. Z tego punktu widzenia sensowne wydawałoby się rozpoczęcie analizy profilowania od badania przekazów medialnych. Rzecz w tym, że obiektem naszych
badań nie są media, tylko ich publiczność, a dokładniej to, co różne dyskursy medialne
w świadomości kolektywnej pozostawiły. Interesują nas odpowiedzi na dwa zasadnicze
pytania: 1) Co ludzie myślą o IV RP (perspektywa „teraz”)?, 2) jaki wpływ na te konceptualizacje miał medialny dyskurs o IV RP z lat 2005–2007 (perspektywa „wtedy”)?
W związku z powyższym wydaje nam się, że tradycyjne – indukcyjne – procedury
rekonstrukcji profilowania należy uzupełnić przyjęciem wstępnego modelu teoretycznego. Ten sposób myślenia pozwolił opracować procedurę badawczą, w której świadomość zbiorowa (kognicja społeczna – por. T.A. van Dijk 2001) jest równocześnie
punktem wyjścia, jak i punktem dojścia (zob. rys. 2)3.
Naszym ostatnim krokiem było założenie, że w modelowym systemie wielopartyjnym społeczeństwo powinno przyjmować jedną z trzech perspektyw ideologicznych,
rozciągających się w continuum: lewica – centrum – prawica. W efekcie spodziewa3
Na rys. 2. przedstawiamy wizualizację naszych badań. W niniejszym tekście przestawiamy jedynie wnioski dotyczące
punków 1, 2, 3.
163
164
Tomasz Piekot, Marcin Poprawa
liśmy się odpowiednio trzech profilów IV RP, czyli profilu lewicowego, centrowego
i prawicowego.
Świadomość zbiorowa
6) Badania ankietowe
– właściwe
1) Badania ankietowe
– wstępne
Analiza dyskursu
3) Dyskursy
5) Dyskurs
medialne
potoczny
2) Opracowanie
modelu
– struktury profilu
4) Dyskursy
ekspertów
Rys. 2. Metodologia badania profilowania pojęcia IV RP.
WSTĘPNE BADANIA ANKIETOWE I STRUKTURA PROFILU
Celem wstępnych badań ankietowych było określenie struktury profilu IV RP,
czyli tzw. aspektów (faset), oraz przeprowadzenie pierwszych obserwacji samego procesu profilowania. Przyjęliśmy przy tym, że struktura profilu powinna być
w miarę uniwersalna, czyli niezależna od perspektywy oraz punktu widzenia
(a więc i ideologii).
Respondentów poprosiliśmy najpierw o podanie trzech skojarzeń z wyrażeniem
IV RP, a następnie – o zaznaczenie na skali (lewica---------------prawica) swoich poglądów politycznych. Było to badanie rozumienia pojęcia na poziomie ukrytych i nie
do końca uświadamianych przekonań wynikających ze skojarzeń, a zatem niezwiązanych bezpośrednio z deklarowanymi poglądami (politycznymi).
Interesujące jest to, że analiza rozkładu (mieszanka rozkładów normalnych) pokazała, iż w badanej grupie (studentów kierunków humanistycznych i technicznych)
występują tylko dwie populacje, a nie – jak się spodziewaliśmy – trzy.
Mówiąc dokładniej, brakowało w tej grupie studentów o poglądach lewicowych
(zob. rys. 3)4.
Celem przeprowadzonych przez nas badań ankietowych (test skojarzeń) było
stworzenie modelu struktury profilu pojęcia IV RP. Składa się ona, naszym zdaniem,
z następujących aspektów:
4
Interesujące jest też to, że mimo usilnych starań nie znaleźliśmy we Wrocławiu kilkudziesięcioosobowej grupy
studentów zorientowanych lewicowo. Spowodowało to wyłączenie profilu lewicowego z omawianych w tej pracy badań.
165
Profile ideologiczne IV RP – propozycja metodologii
1. Ontologia – podmiot konceptualizujący przyznaje pojęciu status ontologiczny
(konkretny lub abstrakcyjny), np. X to czas, X to przestrzeń, X to sen, marzenie itp.)
2. Domena funkcjonowania – podmiot lokuje pojęcie w jakiejś sferze życia publicznego (polityka, kultura, religia, sztuka itp.).
3. Aktorzy – podmiot przypisuje pojęcie do pewnej wspólnoty dyskursu, składają się na nią osoby/grupy, które się owym pojęciem posługują.
4. Konsekwencje – podmiot postrzega dane pojęcie diachronicznie, wpisując je
w ciąg przyczynowo-skutkowy i opisując skutki jego funkcjonowania (wprowadzenia).
5. Oceny – podmiot dokonuje ewaluacji danego pojęcia explicite bądź implicite.
prawica
0.10
|
0.15
|
centrum
lewica
|4.3
4
|
6
7.4 |
8
|
10
Rys. 3. Analiza rozkładu poglądów politycznych wrocławskich studentów (100 osób).
Z testu skojarzeń wynika, że profilowanie pojęcia IV RP odbywa się na owych
pięciu piętrach. Tam też dochodzić będzie do różnic konstytutywnych dla wszystkich
profilów, czyli np. lewicowego, centrowego i prawicowego.
Co ciekawe, profile te (przynajmniej w wypadku ankiet) różnią się pod względem
oceny IV RP i samego sposobu jej ustanawiania, natomiast są zgodne co do aprobaty
samej idei. W tym sensie – dominujące w dyskursie publicznym perspektywy można
nazwać afirmacyjną (dla osób, którym bliskie są poglądy prawicowe) i refleksyjną5
(dla osób, którym bliskie są poglądy centrowe), por.:
Punkt widzenia ==>
CENTRUM
PRAWICA
Perspektywa ==>
REFLEKSYJNA (krytyczna)
AFIRMACYJNA
Najważniejsze wnioski płynące z badań wstępnych zbieramy w poniższej tabeli.
W kolejnej części pracy próbujemy pokazać, jak zebrane dotąd ustalenia i obserwacje
można wykorzystać w analizie dyskursu6.
Refleksyjność rozumiemy tu zgodnie z etymologią jako krytyczny zwrot ku samemu sobie (krytyka od wewnątrz).
Analiza dyskursu medialnego ograniczała się do najpoczytniejszych dzienników i tygodników opinii. Z obfitego
materiału wybraliśmy losowo 400 zdań zawierających wyrażenie IV RP w postaci jednego z argumentów struktury
zdaniowej. Następnie korpus owych zdań poddaliśmy analizie aspektowej (zob. rozdział poprzedni).
5
6
166
Tomasz Piekot, Marcin Poprawa
Ontologia IV RP
1. W dyskursie afirmacyjnym – IV RP to nowe państwo. Po stronie dyskursu
refleksyjnego pojawia się wymiar czasowy (‚IV RP to okres rządów PIS’)
Aktorzy IV RP
2. Bez względu na ideologię – J. i L. Kaczyńscy są obiektem żartów (Kaczory,
Kaczki).
3. W obu perspektywach obecni są też Ziobro i Tusk.
4. Im bardziej krytyczna perspektywa, tym więcej grup i osób pojawia się w dyskursie o IV RP (Lepper, Samoobrona, Giertych).
Domena funkcjonowania IV
RP
5. W obu profilach IV RP funkcjonuje w domenie POLITYKA, jednak w dyskursie
afirmacyjnym obecna jest tendencja do rozszerzania wpływu IV RP na inne domeny (moralność, kultura).
Konsekwencje
istnienia IV RP
6. W profilu refleksyjnym – istnienie IV RP ma wyłącznie polityczne konsekwencje (negatywne); w profilu afirmacyjnym – konsekwencje dotyczą także innych
domen (np. moralność) i są pozytywne.
Ocena IV RP
7. W obu profilach obecna jest deprecjacja IV RP (chaos, bajzel, bałagan)
8. W profilu afirmacyjnym wyraźne jest odwrócenie mitu złotego wieku (nastaną
lepsze czasy)
9. W profilu refleksyjnym pojawia się opisy metajęzykowe: IV RP to byt językowy
(niespełnione obietnice)
PROFILOWANIE IV RP W DYSKURSIE MEDIALNYM
Ontologia
IV RP okazuje się kategorią niezwykle dyskursywną na poziomie rozważań ontologicznych, a jedną z najważniejszych kwestii zdradzających dwa sposoby profilowania tego hasła jest kategoria czasu7. W perspektywie refleksyjnej (reprezentowanym
głównie przez Gazetę Wyborczą, Politykę, Tygodnik Powszechny) pojawiają się przede
wszystkim rozważania o charakterze metatekstowym, których przeznaczeniem w sensie ogólnym ma być opisanie IV RP jako sztucznie wydzielanego okresu w najnowszej
historiografii polskiej, a więc bytu zdradzającego silne nacechowanie ideologiczne.
Twórcom idei IV RP zarzuca się m.in.:
• brak podstaw konstytucyjnych do wprowadzania prawnie nieuzasadnionej numeracji do oficjalnego nazewnictwa państwowego, np.:
(1)
Konstytucja stanowi w preambule, że jesteśmy III Rzeczypospolitą. I dopóki nie będzie zmieniona konstytucja […],
zabraniam mówienia IV Rzeczpospolita. To jest nieuprawniona nazwa [komentarz wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego, GW, 9 V 2007]
• manipulację, polegającą na sztucznym narzucaniu etykiety ideologicznej, która
nie ma swej referencji, a jednocześnie wprowadza chaos w zbiorowym pojmowaniu wydarzeń politycznych:
7
O temporalizacji dyskursu publicznego więcej w pracy J. Bartmińskiego (2006).
Profile ideologiczne IV RP – propozycja metodologii
(2)
Publicyści już wymyślili termin Rzeczpospolita III i pół [P, 20 X 2005]; A jeśli wygra PO? Będzie III RP plus czy
może V RP? [GW]
• brak przeżyć pokoleniowych i doświadczeń zbiorowości, które pozwalałyby za pomocą
opisywanego hasła ująć znaczenie ważnych i powszechnie podzielnych wydarzeń społeczno-politycznych:
(3)
Aż marzy się powrót do czasów, kiedy nie było III i IV ani V Rzeczypospolitej. Była po prostu Polska [GW/ Metro,
21 X 2008]
Perspektywa refleksyjna opisywanego dyskursu budowana jest na poziomie złożonych rozważań zmierzających do zdemaskowania działań elit politycznych odpowiedzialnych za propagowanie i arbitralne, autorytatywne wprowadzanie znaków
o charakterze temporalnym (van Leeuwen, 2008), które albo nie mają swych denotatów w realnych podstawach funkcjonowania państwa, albo też nie znajdują swego
odzwierciedlenia w praktykach komunikacyjnych zbiorowości.
Wątek rozważań o performatywnych właściwościach temporalnego wyrażania
IV RP znika z kolei w perspektywie afirmacyjnej opisywanego dyskursu, który wyraźnie reprezentowany jest przez NDz. Tutaj czas wydarzeń politycznych, szczególnie
tych, które towarzyszyły wyborom parlamentarnym z 2005 roku oraz rządom Prawa
i Sprawiedliwości, ujmowany jest pod postacią wyrażeń niezwykle subiektywnych
i wywołujących asocjacje mitologiczne. Performatywny charakter języka wykorzystywany jest w licznych działaniach propagandowych, które mają uwypuklić dynamiczną i skokową zmianę w konstruowaniu nowej przestrzeni czasowej (por. Bartmiński,
2006: 215–219; Poprawa, 2007: 228–231).
Po pierwsze, w wielu publikacjach z badanego okresu wyczuwa się skłonność
podmiotów dyskursu do konstruowania atmosfery czasu przełomu (politycznego,
historycznego i moralnego). W tekstach „Naszego Dziennika” zmiany w kalendarzu
politycznym (związane z przegrupowaniem sceny politycznej i wyznaczeniem nowej
kadencji parlamentarnej) opisywane są często za pomocą topiki historyczno-symbolicznej, wywołującej skojarzenia z ważnymi dla historiografii polskiej wydarzeniami, np.: przełom, oddzielenie, odrodzenie, zmiana, rewolucja, walka, budowa, historyczna
szansa na zmianę, zdarzenie historyczne i dziejowe, radykalny przełom, moralne oddzielenie
Polski niepodległej od PRL. Ideologiczne właściwości tego dyskursu – polegające na
wyolbrzymianiu wątków narodowych, niepodległościowych i tradycjonalistycznych
– znajdują swe potwierdzenie także w językowych obrazach okresu politycznego
2005 – 2007, głównie dzięki wykorzystaniu toposów o zabarwieniu mitologicznym.
W dyskursie tym okres IV RP często przedstawia się jako kolejny etap historycznej
sinusoidy, a więc podkreśla się kontynuację wątków narodowych utożsamianych
w potocznym myśleniu z czasem I i II Rzeczypospolitej, by zdyskredytować okres
najnowszej historii Polski nazywany powszechnie i prawnie III RP. Dlatego też charakterystyczna dla perspektywy afirmacyjnej aksjologia, wyrażająca parabolę między
IV RP a dziedzictwem I i II RP, a jednocześnie pomniejszająca znaczenie i dokonania
167
168
Tomasz Piekot, Marcin Poprawa
III RP, wsparta została wieloma metaforami ujawniającymi myślenie magiczne. Autorzy wielu publikacji „Naszego Dziennika” łączą bowiem mit złotego wieku w historii Polski (staropolskie braterstwo, sanacja, mesjanizm) z mitem rewolucji (budowanie,
odbudowa, wojna, walka, zwycięstwo, niepodległość), często nawiązując do romantycznej
metaforyki walk o wolność i niepodległość.
Ta skłonność do przedstawiania okresu politycznego 2005–2007 za pomocą środków językowych właściwych dziejopisarstwu narodowemu znalazła swe odzwierciedlenie także w figurze tego dyskursu utożsamiającej współczesną historię Polski
z historią zniewolenia. Ów koncept obrazuje fragment exposé K. Marcinkiewicza
(10 XI 2005), w którym ujawnia się charakterystyczna dla ideologii PiS-u implikatura: ‘PRL – niewola komunistyczna III RP – niewola postkomunistyczna  IV RP
– walka o wolność’:
(4)
Za hasłami IV Rzeczypospolitej nie stoi magiczne myślenie, tylko poszukiwanie czytelnej symboliki dla wyzwalania
niepodległego państwa od brzemienia postkomunizmu.
Domeny funkcjonowania
Ideologiczne spory o IV RP czytelne są również na poziomie sfer życia społecznego,
których koncept ten miałby dotyczyć.
W badanych dyskursach medialnych postrzeganie IV RP ogranicza się głównie do
świata polityki. Konstruowanie tego pojęcia odbywa się przy okazji oceny projektów
ustawodawczych, działań i zachowań elit politycznych utożsamianych z koalicją rządową, jak i legitymizacji tych działań przez owe elity, natomiast nie zawsze się przenosi na inne aspekty życia zbiorowości (np. kultura, ekonomia, gospodarka, edukacja,
nauka itd.). Podążając tym tropem, można pokusić się o konstatację, że w okresie
rządów Prawa i Sprawiedliwości (2005 – 2007) wiele obszarów życia społeczno-publicznego zostało zdominowanych przez model myślenia ideologicznego.
Ten performatywny charakter komunikowania, sprowadzający hasło IV RP do etykiety narzucającej pojmowanie świata zachowań społecznych przez pryzmat polityki,
ujawnia się przede wszystkim w perspektywie afirmacyjnej. Lektura pism i wypowiedzi liderów PiS-u pozwala wyciągnąć wniosek, że IV RP – to propozycja ustrojowa
(projekt, oferta polityczna, nowy ustrój polityczny), polegająca na silnym oddziaływaniu
głoszonej ideologii w całej sferze publicznej (obejmującej np. politykę, sądownictwo,
edukację, kulturę, moralność), a więc odbierająca autonomię innym domenom życia
obywatelskiego. Aktorzy dyskursu afirmacyjnego często uzasadniają stosowność tych
działań, posługując się najczęściej moralistyką, a z wielu tekstów prasowych publikowanych na łamach „Naszego Dziennika” można wyciągnąć konstatację, że ‘IV RP to
państwo sprawiedliwe w szerokim tego słowa znaczeniu’:
(5)
[…] stworzenie prawdziwie sprawiedliwej IV RP, w której raz na zawsze będą rozbite do cna sitwy zalewające kraj
od 1989 roku, w którym skończą się „lewe” prywatyzacje i okradanie obywateli [NDz]; IV RP, w której wreszcie się ich
rozliczy i nie tylko „puści w skarpetkach”, jak buńczucznie , gołosłownie zapowiadał L. Wałęsa, ale po prostu zapuszkuje
do mamra na długie, długie lata [Ndz].
Profile ideologiczne IV RP – propozycja metodologii
Charakterystyczna dla dyskursu prawicowego aksjologia, wyznaczająca ramy zachowań społecznych (i obszary działalności publicznej) z punktu widzenia dominującego ugrupowania politycznego, została poddana krytyce w ujęciu refleksyjnym. Po
pierwsze, w wielu publikacjach podważa się jakość i zasadność wprowadzania idei
i projektów zmian deklarowanych przez aktorów politycznych wywodzących się z
PiS-u (i ich koalicjantów), co odzwierciedlają pejoratywnie nacechowane kolokacje
„IV RP to…: eksperyment ustrojowy, doktryna nowego ustroju, bez bazy ideowej, mgławicowy
projekt, szkodliwa utopia, ideologiczny plan itp.” Po drugie, publicystyka GW, TP i P demaskuje wiele działań i zdarzeń sprzecznych z hasłem państwa sprawiedliwego czy rewolucji
moralnej. Ten wątek dotyczy głównie:
• przenikania domeny polityki do takich dziedzin życia, jak porządek prawny, sądownictwo, penitencjaryzm, a właściwie podporządkowywania tych dziedzin partykularnym
interesom ekipy rządzącej, co w konsekwencji odczytywane jest jako skłonność PiS-u
do wprowadzania ustroju autorytarnego. Dlatego też w wielu wypowiedziach pojawia
się predykacja „IV RP – to państwo autorytarne, państwo komisji [śledczych], policyjno-represyjne”, por.:
(6)
[IV RP] nobilitowała i konsekwentnie umacniała to, co w poskomunizmie i homo sovieticus najgorsze – nieufność,
podejrzliwość, hipokryzję, służalstwo, ciemnotę, zawiść, nietolerancję, tęsknotę za zamordyzmem [P, 20 X 2007]; Widać […] autorytarne i egalitarne tęsknoty Polaków… Budowniczowie IV RP potrafili te tęsknoty zagospodarować [TP,
26 X 2007]; IV RP ma eliminować słabości państwa przez używanie represyjnego prawa, wyroków [TP, 6 XI 2007]
• zawłaszczania stanowisk, nepotyzmu wśród rządzących, sprzeniewierzających propa-
gowaną przez rządzących ideę rewolucji moralnej i walki z układem, np.: „IV RP – republika nepotyzmu; w pisowskim wydaniu jest państwem całkowicie sprywatyzowanym,
bez ogródek służącym sprawującym władzę [P, 20 X 2007] c) negatywnej oceny pracy
rządu i koalicjantów (wywodzących się z Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin), którzy doprowadzili do kompromitacji idei IV RP:
(7)
Program IV RP, przynajmniej częściowo, zasługiwał na poparcie. Niestety, rządzący nie wprowadzili go w życie,
ugrzęźli [GW, 13 X 2007]; IV RP z twarzą Leppera [GW]
Aktorzy
Jeśli chodzi o podmiotowość IV RP, to strategie dyskursywne stosowane przez
media identyfikujące się z centrową i prawicową orientacją ideologiczną opierają się
głównie na dwóch technikach. Pierwsza to selektywne wskazywanie obecności// nieobecności osób utożsamianych z hasłem „IV RP” ; druga – korzystanie z różnych sposobów nominacji podmiotów działań politycznych (pojedynczych i zbiorowych).
Różnice w opisywaniu rzeczywistości z odmiennych perspektyw ideologicznych są
skorelowane z nazewnictwem, a przede wszystkim ze stylistycznym zakresem użycia
nazw (Kłosińska 2004). I tak, w perspektywie afirmacyjnej – obok hasła IV Rzeczpospolita – pojawia się wiele kolokacji lub sądów predykatywnych typu „IV RP to X” ,
169
170
Tomasz Piekot, Marcin Poprawa
które wzbogacane są za pomocą leksemu Naród, utożsamiającego jednorodność etniczną i kulturową zbiorowości. Ciekawe jest również to, że w wielu artykułach publikowanych w gazetach prawicowych ten leksem zapisywany jest wielką literą (np.
interes państwa i Narodu, siła Narodu i jego niepodległy byt; Naród chrześcijański o wielkim
bogactwie ducha). W przeważającej liczbie artykułów prasowych „Naszego Dziennika”
– za wyjątkiem lapidarnych nagłówków (por.: Kto się boi IV RP?, NDz, 30 VI 2007;
Samorządy budują IV RP, NDz, 2 VII 2007; Na tropach IV RP, NDz, 6 IX 2007) – uderza
zgodność użycia rozszerzonej wersji hasła IV Rzeczpospolita, także z zachowaniem archaicznej fleksji (np. twórcza praca dla Rzeczypospolitej, szeroka koalicja IV Rzeczypospolitej)
i patetycznej stylizacji (Najjaśniejsza Rzeczpospolita). Niekiedy wariantywność w zakresie nominacji wzbogacają zestawiane na poziomie różnych kolokacji leksemy: P o l s k a (zbudować solidarną Polskę, Nowa Polska, solidarna Polska, prawdziwa Polska, Aby Polska
była Polską), P o l a c y (Polacy nie dadzą się oszukać, dlatego zwycięży IV RP, wielu Polaków
głosujących za IV RP), O j c z y z n a (służba Ojczyźnie, program odnowy moralnej naszej Ojczyzny). Oczywiście, wszystkim kontekstom użycia tych wyrazów towarzyszy pozytywne
wartościowanie i topika nawiązująca do symboli martyrologiczno-romantycznych lub
nazewnictwa ruchów politycznych powszechnie docenianych za swoje patriotyczne
zasługi (obóz patriotyczny, obóz narodowy, stratedzy obozu patriotycznego). Warto zwrócić
uwagę na fakt, że na tle patetycznego nazewnictwa wspólnoty dyskursywnej ujawniającej związki z ideologią prawicową nie pojawia się ogólnie przyjęte w nomenklaturze
prawno-konstytucyjnej wyrażenie III Rzeczpospolita, a jedynie jego akronim (III RP),
wywołujący najczęściej negatywne konotacje (obrońcy dorobku III RP, piewcy III RP, powrót do III RP, zdemontowanie III RP).
Ta konceptualizacja jest odwracana w tekstach rozpatrujących problem IV RP
z perspektywy refleksyjnej. Pierwszym wnioskiem porównawczym – dla badanego
korpusu prasowego – okazuje się brak użyć leksemu Naród w stylistyce znamiennej
przede wszystkim dla „Naszego Dziennika” (chodzi o pisownię wielką literą i narodowe profilowanie pojęcia). Przedstawiciele tej wspólnoty dyskursu częściej stosują
termin III Rzeczpospolita, głównie w tekstach podejmujących rozważania prawno-konstytucyjne, lub też chętniej w publicystyce społeczno-politycznej posługują się
jego akronimem (III RP). Natomiast właściwością tekstów zdradzających krytycyzm wobec problemów kryjących się za wyrażeniem IV RP jest skrótowy zapis tego
pojęcia.
Przedstawione wahania w nominacji ujawniają także dwa punkty widzenia dotyczące przedstawiania aktorów sceny politycznej, a zatem także otwierają rozmaite
konteksty aksjologiczne. Selektywnemu nazewnictwu – zdradzającemu zaangażowanie emocjonalne lub jego brak – towarzyszy także polaryzacja stanowisk w zakresie
wskazywania podmiotów dyskursu. Warto już na samym początku zauważyć, że wartościowanie aktorów sceny politycznej nie dotyczy wyłącznie przypisywanych im ocen
jakościowych, ale ma charakter gradualny i selektywny, tzn. ocena na skali ‘dobry
– zły’ związana jest ze wskazywaniem (obecnością) tych podmiotów lub pomijaniem
(brakiem) ich w opisach.
W sposób interesujący taki zabieg nadawania rangi wspólnocie dyskursu (jej aktorom i podmiotom) poprzez wybiórcze lub gradualne nazewnictwo ujawnia się w per-
Profile ideologiczne IV RP – propozycja metodologii
spektywie afirmacyjnej dyskursu o IV RP. Główni reprezentanci ideologii prawicowej
(jej aktorzy polityczni) premier J. Kaczyński i prezydent L. Kaczyński – nazywani są
zgodnie z oficjalna tytulaturą, a przede wszystkim są dzięki temu zabiegowi indywidualizowani (np. prezydent Lech Kaczyński i premier Jarosław Kaczyński, niekwestionowani
liderzy obozu patriotycznego).
Taka oficjalna kategoryzacja (powiązana z gradacją innych osób utożsamianych
z daną wspólnotą) zapewne służy wartościowaniu pozytywnemu (wzmocnieniem pozytywnych ocen ma być tytulatura), ponadto jest reakcją podmiotu dyskursu na negatywnie oceniające metonimie i derywaty ujawniające się w przekazach przeciwników
ideowych prezydenta i premiera (por.: IV Rzeczpospolita kacza, Pod znakiem Bliźniąt, Kaczyńscy, kaczory, bracia). Na czele tej hierarchiczne zbudowanej wspólnoty komunikacyjnej pojawiają się także aktorzy polityczni i elity symboliczne związane z PiS-em:
System postkomuny zostanie utrwalony na dalsze lata wskutek przerwania projektu PiS, zwanego IV RP, na co składały się m.in. lustracja, dekomunizacja i deubekizacja [NDz, 26 X 2007],
utożsamiane zwykle z nowymi elitami IV RP, budowniczymi IV RP, rządem PiS.
W perspektywie refleksyjnej z kolei przedstawia się głównych aktorów IV RP
w sposób zwykle negatywny, a poniekąd szyderczy. Po pierwsze, głównie krytykuje się
hierarchiczność w obrębie partii rządzącej, której kompetencje wyznaczają przywódcy
PiS-u, czyli premier i prezydent. Ukrytym aluzjom dotyczącym jednowładztwa, braku
zróżnicowania personalnego, a więc także sądom demaskującym autorytarny model
sprawowania władzy, towarzyszą często metonimiczne określenia (bracia Kaczyńscy,
bracia, Kaczyńscy, Kaczyński i jego ludzie). Co więcej, utożsamia się formację ideową IV RP
wyłącznie z przywódcami ugrupowania prawicowego, implikując jednocześnie panujące w tym ugrupowaniu: serwilizm partyjny, nepotyzm czy doktrynerstwo:
(8)
IV RP – Polska braci Kaczyńskich; Polityczne hasło budowy IV RP, czyli rozbijanie układów jakoby postkomunistycznych, lustracje, w tym majątkowe i dekomunizacja – należą do braci Kaczyńskich [P, 8 X 2005]; Bracia (…) to oni sami
będą rozstrzygać, co jest sukcesem, i sami uderzą w dzwony obwieszczające IV RP, jeśli uznają, że to już [P, 20 X 2005];
Kaczyński chce tworzenia IV RP wspólnie z rządem formowanym przez PiS [P, 15 X 2005]; Lech Kaczyński jest żywym
symbolem tego, co jest istotą programu Prawa i Sprawiedliwości, czyli budowy IV RP [P, 15 X 2005];Kaczyński chce
budować IV RP [GW, 11 XI 2005].
Na poziomie symbolizacji – w fazie schyłkowej dyskursu o IV RP – w wielu tekstach prasowych pojawia się metonimia ujawniająca presupozycję: ‘IV RP – to system
rządów J. Kaczyńskiego’: Dziś debata Kwaśniewski – Kaczyński. Starcie III i IV RP? [GW,
1 X 2007].
Przedmiotem różnic w prezentowanych dyskursach na poziomie fasety „aktorzy
IV RP” jest także sposób przedstawiania byłego ministra sprawiedliwości – Z. Ziobry.
Prasa centrowa pokazuje Z. Ziobrę jako postać osłabiającą jedność partii („pretendenta
do rządzenia”) lub postać kompromitującą ideę IV RP (głównie w kontekście rozważań
dotyczących represji w polskim wymiarze sprawiedliwości – por. IV RP wydobywcza):
IV RP okazuje się dzisiaj raczej RP Ziobry niż RP Kaczyńskiego [TP, 4 IX 2007]. Z kolei w materiale prasowym reprezentatywnym dla perspektywy afirmacyjnej takich asocjacji
brakuje – choć warto nadmienić, że pojawiały się one w badaniach pilotażowych.
171
172
Tomasz Piekot, Marcin Poprawa
Kolejny wniosek dotyczący dystynktywności dwóch perspektyw – a więc także
dwóch orientacji ideologicznych – odciskających swoje piętno w zakresie profilowania hasła IV RP wynika z językowej i symbolicznej konceptualizacji grupy osób, którą nazwaliśmy kategorią wykluczonych ze wspólnoty dyskursu (por. R. Wodak, 2008). Za
tym pojęciem kryją się zatem podmioty, aktorzy dyskursu publicznego: (1) świadomie
prezentujący swój sprzeciw wobec przyjętej doktryny ideowej lub (2) wykluczeni (nieobecni) w sferze symbolicznego przekazu ideowego.
I tak, w dyskursie zorientowanym prawicowo uderza stygmatyzująca figura
przeciwników idei IV RP, którym przypisuje się nie tyle atrybuty politycznego oponenta, ile wroga. Wyrażana ona jest bezpośrednio w publicystyce „Naszego Dziennika” (np. Wielu wrogów IV RP już zacierało ręce, licząc całkowicie na załamanie PiS). Ta
znana z propagandy PRL-u topika językowa poszerzana jest dość często przez stygmatyzujące określenia ludzi i zdarzeń utożsamianych z III RP (por. elity PRL, lumpen
–elity, michnikowszczyzna, tzw. elity, obrońcy dorobku III RP, piewcy dorobku III RP, tzw. elity,
peerelowski establishement. liberałowie, sitwy zalewające kraj od 1989 roku). Można zatem
przyjąć, że tak pojemna semiotycznie faseta po części tożsama jest z charakterystyczną dla dyskursu prawicowego polaryzującą temporalizacją: ‘III RP do 2005
(–) –––IV RP od 2005 (+)’.
W refleksyjnym z kolei „kategoria wykluczonych” nie ma charakteru stygmatyzującego, a wręcz przeciwnie, służy ona ewokowaniu aksjologicznej konwersji.
Figura wykluczonych wykorzystywana jest przez przeciwników idei IV RP, a więc
głównie przez podmioty wspólnoty komunikacyjnej przeżywające wykluczenie
i świadome zachodzących w dyskursie publicznym mechanizmów ideologizacji (elity
intelektualne, autorytety, środowiska opiniotwórcze, naukowcy, dziennikarze, prawnicy, wolne
jednostki, zwykli ludzie). Co więcej, w niektórych odsłonach dyskursu reprezentowanego głównie przez NDz wspomina się twórców idei IV RP, do których zaliczają się
albo zwolennicy PO, albo też elity symboliczne związane z środowiskami liberalnymi (Hasło IV RP pochodzi z kręgów PO, a nie PiS, i tak naprawdę PO nigdy się od niego nie
odcięła, GW). W perspektywie afirmacyjnej konsekwentnie unika się wątku „innej
etymologii IV RP”, a jeśli już, geneza pomysłu politycznego IV RP wyjaśniana jest
przez byłych liderów PiS, wykluczonych zarówno z partii, jak i z dyskursu prawicowego (IV Rzeczpospolita została przedstawiona jako projekt ustrojowy dziesięć lat temu przed
zwycięskimi dla PiS wyborami – GW, 20 III 2007).
Dodajmy, że wspólnota dyskursu ewokowana w perspektywie afirmacyjnej,
czyli reprezentowana przez środowiska o prawicowej orientacji ideologicznej – na
poziomie materiału badawczego – wydaje się strukturą nie tyle hierarchiczną (gradacja głównych aktorów), ile hermetyczną, zamkniętą. Dlatego też w fazie wstępnej opisywanego okresu politycznego nie wspomina się o koalicjantach rządowych
(Samoobrona i LPR), czyli ugrupowaniach, których programowe założenia nie
mieszczą się w zmitologizowanym autostereotypie obozu patriotycznego, budowniczych IV RP. Zapewne też z tego powodu wskazane mechanizmy symbolizacji IV RP
zostały po części zdekodowane przez antagonistów. Na poziomie dyskursu medialnego „Polityki” i „Gazety Wyborczej” pojawiają się deprecjonujące opisy traktujące udział koalicjantów rządowych (głównie A. Leppera) jako silny argument
Profile ideologiczne IV RP – propozycja metodologii
skierowany nie tylko przeciw PiS-owi, ale także argument unieważniający projekt,
mit, ideę, hasło IV RP:
(9)
Nie da się zbudować żadnej IV RP. Jej fundamenty i tak zostały poważnie nadkruszone i pozbawione moralnej legitymizacji nieustannymi flirtami z Lepperem, którego trudno w tym fundamencie pomieścić (P, 12XI 2005); IV RP znikła.
Bezszelestnie odpłynęła hen, co najmniej na horyzont kadencji prezydenckiej. Albo jeszcze dalej. Rewolucja moralna także;
Padła ofiarą rewolucji kadrowej. Diabli ją wzięli, gdy PiS hurmem głosował na marszałka Leppera (P, 5 XI 2005); IV RP
–uczyniła wicepremierem Leppera (GW, 25 IV 2006); Jarosławowi Kaczyńskiemu wystarczyło stwierdzenie, że Lepper
i jego drużyna nie należą do „układu”, by uznać ich za odpowiednich partnerów do budowy IV RP (GW, 25 IV 2006)
– por.: Lepper wicepremier to porażka etosu inteligenckiego (GW 20 IV 2006); Lepper w kontuszu (GW, 19 IV 2006)
Warto zauważyć, że podobny ton podzielają elity symboliczne, którym przypisuje się powszechnie silne związki z prawicowym nurtem konserwatywnym oraz z zapleczem ideowym Pis-u. Głos krytyczny – wypowiedziany z perspektywy człowieka
zawiedzionego ideą IV RP w schyłkowej fazie kryzysu koalicyjnego (lipiec – sierpień
2007 r.) – słyszalny jest we fragmencie zamieszczonym w tygodniku „Wprost”:
Jeszcze dwa lata temu IV Rzeczpospolita była sztandarem, za którego czystość jego chorążowie daliby
się posiekać. Dziś jest postrzępioną, oplutą i wyśmianą szmatą, którą wycierają sobie gębę Lepper z Giertychem (W 2007/ 25).
Konsekwencje istnienia IV RP
W dwóch perspektywach dyskursu na temat IV RP zauważono wpływ domeny
polityki na inne dziedziny życia społeczno-politycznego. Opis konsekwencji tego procesu przybiera również wymiar dystynktywny. Stąd też stosowne wydaje się wydzielenie kolejnej fasety ujawniającej postawy aktorów dyskursu publicznego wobec hasła
IV RP.
W perspektywie refleksyjnej obserwujemy bowiem cykl rozważań skupiających
się na negatywnych konsekwencjach istnienia i utrwalania w świecie praktyk społecznych hasła IV RP. Wspomina się głównie o zawłaszczaniu wielu sfer życia przez
działania polityków wywodzących się z koalicji rządowej. Problem dotyczy wpływu
ideologii popularyzowanej przez PiS na tak odległe od areny działalności politycznej
obszary życia, jak m.in.: ekonomia czy zasady zaufania społecznego i wzajemnego
szacunku, por.:
[IV RP] była dokładnie zdefiniowana w sferze rozliczeń, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, a znacznie
mniej w kwestiach ekonomicznych [P, 20 X 2007]; Smutnym symbolem samej istoty polityki IV Rzeczypospolitej stał się kieszonkowy magnetofon […] Już sam program IV Rzeczypospolitej zawierał potencjalne
zagrożenie dla tkanki społecznego zaufania [TP, 22 VII 2007].
Dyskurs reprezentujący idee prawicowe natomiast konsekwentnie powiela zideologizowany ogląd rzeczywistości społecznej. Właściwie w materiale prasowym brakuje opisów oddzielających sprawy Polaków od domeny politycznej. Innymi słowy,
świat przedstawiany z perspektywy afirmacyjnej dla IV RP okazuje się przestrzenią,
w której rejony publicznej działalności definiuje się w kategoriach poprawności ideologicznej. Jest to ciekawe spostrzeżenie jeszcze z innego punktu widzenia. Okazuje
173
174
Tomasz Piekot, Marcin Poprawa
się bowiem, że wnioski wyciągnięte z analizy materiału prasowego różnią się ilościowo z wynikami badań ankietowych.
Ocena IV RP
W obu perspektywach dyskursu – zarówno afirmacyjnej, jak i refleksyjnej – pojawiają się strategie dyskursywne służące wartościowanie idei IV RP. Warto na początek nadmienić, że aktorzy dyskursu, choć reprezentujący przeciwstawne stanowiska ideologiczne, wyrażają tak oceny pozytywne, jak i negatywne. Należy jednak
zaznaczyć, że w obu porządkach dyskursywnych – wbrew temu, co przynosi ogląd
badań pilotażowych – nie ujawniają się emotywnie-oceniające epitety typu nieład,
chaos, bałagan.
W perspektywie refleksyjnej IV RP jest oceniana przede wszystkim w kategoriach
ujemnych. Na taką ocenę wpływ mają przede wszystkim odczucia związane z przeżywaniem czasu politycznego – lansowanego jako rządy IV RP – a także deprecjacja
widocznych praktyk komunikacyjnych polityków koalicji rządowej. Negatywna ewaluacja koncentruje się przeważnie wokół następujących motywów:
• ‘IV RP to byt nierzeczywisty, sfera politycznego symulakrum8, z nadbudową ideologiczną, w której z trudem mieszczą się praktyczne idee rozwiązywania wielu społeczno-politycznych problemów’. Z wielu tekstów
wyłania się obraz tradycyjnej utopijnej topiki, a pomysłowi IV RP przypisywane są
takie atrybuty, jak: sen, mit, iluzja, utopia itp., por. także:
(10)
Bracia Kaczyńscy muszą wyjaśnić, na czym polega ten mgławicowy dziś projekt IV Rzeczypospolitej [P, 29 X 2009];
[…] Mieszanina idei i mitów, trafnych diagnoz i urojeń składających się na ideologię IV RP [P, 29 X 2005]
• ‘IV RP jako środek manipulacji językowej o niezwykłej sile performatywnej’. Wartościowanie to pokrywa się z metajęzykową refleksją aktorów dyskursu,
którzy obnażają propagandowe właściwości działań komunikacyjnych polityków
prawicowych. W wielu tekstach pojawiają się negatywne konotacje typu: socjotechnika, propaganda, zabieg retoryczny (w kontekście rozważań na temat ogólnie postrzeganej etyki komunikacji), czy wręcz emotywne wyrażenia, jak: mamienie wyborców, stek banałów i bredni, por.:
(11)
„Najjaśniejsza Rzeczpospolita”. Tyle że to pusty zabieg retoryczny. W sytuacji, w której jeszcze IV RP nie ma, taka
odpowiedź oznacza jednoznaczny powrót do rzeczywistości III RP [W, 2007/49]; Czy to jedynie efekt umiejętnej socjotechniki jego przywódców i PR-owskich doradców? [TP, 3 IX 2007]; Jak większość Polaków jestem zmęczony IV RP, stekiem
banałów i bredni [GW, 7 III 2008]; IV RP czy nie? Świat bez słów [P, 20 X 2005]
Deprecjacja IV RP obecna jest również w dyskursie propagującym hasła prawicowe, jednakże dopiero w tekstach prasowych z 2007 roku i późniejszych. Pojawia się
8
Termin spopularyzowany w analizie dyskursu za sprawą filozoficznej koncepcji komunikacji autorstwa J. Baudrillarda
(2005).
Profile ideologiczne IV RP – propozycja metodologii
ona na tle rozważań dotyczących oceny rządów PiS-u, głównie w kontekście decyzji
koalicyjnych – przybiera jednak postać aktu usprawiedliwienia się z ukrytą treścią
illokucyjną: ‘IV RP nie powstała/ upadła z powodu: a) braku czasu na wprowadzenie skutecznych reform, b) niewystarczającego poparcia społeczno-politycznego, c) działań wroga’; por. m.in.:
(12)
Czwarta RP nigdy nie powstała. Była poważna próba jej zbudowania w ostatnich dwóch latach, jednak dzieła tego
nie udało się doprowadzić do końca [W, 2007/49]; Chcieliśmy budować IV RP, ale nie uzyskaliśmy odpowiedniego poparcia [NDz, 9 X 2007]; Zwycięstwo Platformy Obywatelskiej oznacza przekreślenie projektu budowy IV Rzeczypospolitej
i powrót do porządku politycznego zaprojektowanego w 1989 roku przy Okrągłym Stole [NDz, 22 X 2007].
Pozytywne wartościowanie IV RP pojawia się, oczywiście, przede wszystkim
w dyskursie prawicowym. Afirmacja ta ujawnia się w sferze rozbudowanej metaforyki, w której „propagowanie IV RP” opisywane jest – głównie na łamach „Naszego Dziennika” – jako a) ‘heroiczna walka, prowadzona aż do zwycięstwa’;
b) ‘trudna budowa (przebudowa) państwowego organizmu’; c) odnawianie
(odnowa) państwa i sfer życia społecznego’; d) dawanie światła (w kontekście rozważań ideowych’ (por. M. Poprawa 2007: 229). Przyjrzyjmy się kilku fragmentom tekstów pochodzących z tego prawicowego dziennika:
(13)
I tak IV Rzeczpospolita znalazła się w ogromnym zagrożeniu, choć zmaganie się z trudnościami hartuje ją barzo
[NDz, 8–9 IV 2006]; Zajaśniało nam wreszcie jakieś światło nad Polską, pośród zwodniczych i kosmpolitycznych halogenów [NDz, 8–9 IV 2006]
Poza metaforyzacją o zabarwieniu aksjologicznym spotykamy także w dyskursie NDz
strategię wartościowania pragmatycznego. Stosowana jest ona przeważnie w tekstach publikowanych w końcowej fazie rządów PiS-u, czyli w roku 2007. Afirmacja IV RP uzyskiwana jest przez deprecjację przeciwników (głównie środowisk liberalnych, zjednoczonych
politycznie w kręgu Platformy Obywatelskiej, rzadziej środowisk lewicowych), np.:
(14)
Rząd koalicyjny liberałów i postkomunistów będzie dążył do tego, żeby zniweczyć dzieło IV Rzeczypospolitej [NDz,
9 X 2007]; System postkomuny zostanie utrwalony na dalsze lata wskutek przerwania projektu PiS, zwanego IV RP
[NDz, 26 X 2007]
Na uwagę zasługują także pozytywne oceny przypisywane IV RP w dyskursie refleksyjnym. W wielu tekstach podkreśla się, że idea ta była wartościowym pomysłem
intelektualistów postsolidarnościowych, wywodzących się także z kręgów politycznych
Platformy Obywatelskiej, jednakże instrumentalny sposób zawłaszczania tego pomysłu
politycznego przez środowiska PiS-owskie doprowadził do jego kompromitacji:
(15)
Nawet krytyczna ocena rządów PiS nie unieważnia idei IV RP [GW, 19 III 2007]; IV RP została przedstawiona
jako projekt ustrojowy dziesięć lat temu przed zwycięskimi dla PiS wyborami i przez długi czas pozostawała poza polem
programów politycznych i kampanii wyborczych [GW, 19 III 2007]
175
176
Tomasz Piekot, Marcin Poprawa
Podsumowując, można powiedzieć, że dzisiejsza obecność w świadomości zbiorowej konceptu IV RP jest konsekwencją medialnych praktyk dyskursywnych z lat
2005–2007. Chodzi tu głównie o wymianę poglądów między politykami, publicystami,
ekspertami. Nasze wstępne obserwacje pozwalają stwierdzić, po pierwsze, brak wyraźnego profilu lewicowego omawianego tu pojęcia, a po drugie – stopniową zmianę
proporcji w dyskursie refleksyjnym i afirmacyjnym. Dominująca w pierwszym okresie rządów PiS perspektywa afirmacyjna zastępowana była perspektywą refleksyjną
(krytyczną). Przesunięcie to jest prawdopodobnie dowodem na labilność poglądów
politycznych Polaków i znaczną podatność na zmianę kierunku debaty publicznej
w mediach.
BIBLIOGRAFIA
Bartmiński J., 2006, Językowe podstawy obrazu świata, Lublin.
Baudrillard J., 2005, Symulakry i symulacja, przeł. S. Królak, Warszawa.
Duszak A., Fairclough N, (red.), 2008, Krytyczna analiza dyskursu. Interdyscyplinarne podejście do komunikacji społecznej Kraków.
Heywood A., 2007, Ideologie polityczne. Wprowadzenie, Warszawa
Kłosińska K., 2004, Rola procesów nominacyjnych w tworzeniu opozycji „my” / „oni” w języku polityki po 1989 roku, [w:] Manipulacja w języku, red. P. Krzyżanowski i P. Nowak,
Lublin, s. 115–122.
Krzyżanowski M., 2008, Konstrukcja tożsamości narodowych i europejskich w polskim dyskursie politycznym po roku 1989: analiza dyskursywno-historyczna, tłum. N. Krzyżanowska, [w:] Krytyczna analiza dyskursu. Interdyscyplinarne podejście do komunikacji
społecznej, red. A. Duszak, N. Fairclough, Kraków, s. 267–304 .
Otrocki M., 2008, O „ujawnianiu” ideologii w krytycznej analizie dyskursu – kilka refleksji,
[w:] Ideologie w gestach i w obrazach, red. I. Kamińska-Szmaj, T. Piekot, M. Poprawa,
Wrocław, s. 88–94.
Poprawa M., 2007, Spory o wartości w najnowszej publicystyce prasowej, [w:] Człowiek
wobec wyzwań współczesności. Upadek wartości czy walka o wartość?, red. J. Mazur,
A. Małyska, K. Sobstyl, Lublin, s. 22– 239.
Słownik terminologii medialnej, 2006, red. W. Pisarek, Kraków.
Van Leeuven T., 2008, Czas w dyskursie, tłum. M. Grala, [w:] Krytyczna analiza dyskursu.
Interdyscyplinarne podejście do komunikacji społecznej, red. A. Duszak, N. Fairclough,
Kraków, s. 491–514.
Wodak R., 2008, Dyskurs populistyczny: retoryka wykluczenia a gatunki języka pisanego,
tłum. G. Kowalski, [w:] Krytyczna analiza dyskursu. Interdyscyplinarne podejście do
komunikacji społecznej, red. A. Duszak, N. Fairclough, Kraków, s. 185–214.
Staniszkis J., 2006, O władzy i bezsilności, Kraków.