Antoś, chłopiec, który liczył gwiazdy

Antoś, chłopiec, który liczył gwiazdy,
czyli historia o tym, że wszystko jest możliwe, jeśli się bardzo chce
Opowiem Wam wyjątkową historię -
kazała Antosiowi liczyć, by pochwalić się jego
o Antosiu - chłopcu, który liczył gwiazdy.
zdolnościami. Dzięki temu już cała rodzina wie,
Od razu możecie się zorientować, że
że wujkowi Fredowi zostało 568 włosów na
jest to historia niezwykła, ponieważ
głowie.
liczenie gwiazd nie jest zwyczajnym
Zamiłowanie Antosia do liczenia stało się
zajęciem. Ale co najważniejsze, gdzie
w końcu znane. Po tym jak ukazał się na jego
byśmy teraz byli, gdyby nikt nie wiedział,
temat artykuł w gazecie (składający się z 5690
ile dokładnie jest gwiazd na niebie. Widzicie,
liter), do rodziców Antosia zadzwonił słynny
świat potrzebuje takich utalentowanych chłop-
astronom, Profesor Erwin Galaktikus.
ców jak Antoś.
Profesor Galaktikus miał problem,
Ale zacznijmy od początku. Antoś był bardzo
ponieważ jego komputer liczący
cichym chłopcem. Kiedy inne dzieci wychodziły
gwiazdy znowu się zepsuł.
na dwór się pobawić, Antoś tylko liczył różne
A następnego dnia miał odwiedzić
rzeczy. Miał bzika na punkcie liczenia. Liczył
go Król Tarantogi. Nie namyślając
samochody przejeżdżające pod oknem. Liczył
się długo, mama Antosia zabrała go
kwadraty na tapecie w kuchni. A zamiast grać
i pojechali prosto do stacji liczenia
w piłkę, liczył mlecze na boisku.
gwiazd. Mama nie skończyła jeszcze
Dla większości ludzi było to trochę
dziwne, tylko mama Antosia była wielką
rozmawiać z Profesorem, a Antoś już liczył
gwiazdy.
entuzjastką talentu swojego synka. Kiedy
Wizyta Króla Tarantogi okazała się wielkim
rodzina szła gdzieś z wizytą, zawsze
sukcesem. Król był pod tak wielkim wrażeniem
zdolności Antosia, że odznaczył go Orderem
Pierwszego Stopnia Służby Tarantodze. Antoś
nosi swój order na szyi cokolwiek robi: gdy liczy
gwiazdy (tak, nadal to robi), w szkole, w domu,
nawet w nocy, gdy śpi. A inne dzieci nie uważają
już, że Antoś jest nudny.