Partnerstwo w działaniu - czyli USA i Ameryka razem

Transkrypt

Partnerstwo w działaniu - czyli USA i Ameryka razem
Partnerstwo w działaniu - czyli USA
i Ameryka razem
Javier Solana 21-02-2005, ostatnia aktualizacja 21-02-2005 16:16
Silna i zjednoczona Europa jest podobnie myślącym, najbardziej odpowiednim partnerem,
jakiego USA mogą mieć - pisze dla "Gazety" wysoki przedstawiciel UE ds. wspólnej polityki
zagranicznej i bezpieczeństwa Javier Solana
Z zadowoleniem oczekuję na dzisiejszą wizytę prezydenta Busha w Unii Europejskiej. Atmosfera w stosunkach
transatlantyckich jest obecnie ponownie dobra. A w dyplomacji atmosfera jest ważna. Wizyta prezydenta oznacza dwie
rzeczy. Po pierwsze, Bush chce zainwestować w nasze partnerstwo. Po drugie, USA uznają ważność angażowania się
w stosunki z Europą kolektywnie poprzez Unię Europejską. Z naszej strony jesteśmy zdecydowani przyjąć to
zaproszenie do partnerstwa i pokazać, że silna i zjednoczona Europa jest podobnie myślącym, najbardziej
odpowiednim partnerem, jakiego USA mogą mieć.
Zaufanie i kompromisy
Partnerstwo między USA a Europą pozostaje najważniejszą siłą działającą na rzecz pokoju i bezpieczeństwa
ogólnoświatowego. Nigdy nie zniwelujemy wszystkich istniejących między nami różnic. Ale różnice te dotyczą głównie
taktyki działania, w sprawie celów jesteśmy zgodni. Tak jak w przeszłości potrzebujemy teraz zaufania i gotowości do
kompromisów. Ale w przyszłości powinniśmy mniej mówić wzajemnie o sobie, a więcej rozmawiać między sobą zwłaszcza o wspólnych działaniach w palących sprawach dotyczących pozostałych części świata.
Współpracujemy już pomyślnie według tej zasady. Wspólne działania w dziedzinie walki z międzynarodowym
terroryzmem są jednym z naszych niedocenianych sukcesów. Intensywna współpraca zaowocowała zawarciem
porozumień w sprawie ekstradycji i wzajemnej pomocy prawnej, umów pomiędzy USA i Interpolem, utworzeniem
mechanizmu konsultacji w sprawie bezpieczeństwa granic i transportu. Priorytetowe dziedziny współpracy w
przyszłości obejmują kwestie finansowanie terroryzmu i pomocy dla krajów trzecich.
Afganistan, Irak, Ukraina
Bardzo widoczna była efektywna współpraca Europy i USA przy przeprowadzeniu wyborów w Afganistanie i Iraku. W
sprawie Iraku my, Europejczycy, musimy zwiększyć i zwiększymy nasze wspólne zaangażowanie, to znaczy poprzez
Unię Europejską. Najlepszym i w rzeczywistości jedynym rozwiązaniem jest kontynuacja procesu określonego w
rezolucji Rady Bezpieczeństwa nr 1546. Razem z USA chcemy wspierać kolejne kroki w irackim procesie politycznym:
przygotowanie projektu konstytucji i tworzenie efektywnych instytucji demokratycznych. Dla przykładu Unia Europejska
i państwa członkowskie będą szkolić dużą liczbę irackich sędziów, policjantów i funkcjonariuszy innych służb
odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.
Partnerstwo transatlantyckie pomogło także narodowi ukraińskiemu osiągnąć pokojowe i demokratyczne rozwiązanie
niedawnego kryzysu politycznego. Nie mieliśmy jakiegokolwiek z góry założonego planu. Ale obie strony dążyły do
takiego samego rezultatu - prawdziwie wolnych wyborów - i obie strony wniosły znaczący wkład.
Współpraca na Bałkanach jest kolejnym dobrym przykładem. W ramach wspólnej strategii UE przejmują tam obecnie
główną rolę, ale przy stałym wsparciu ze strony USA. Udane przejście w grudniu ubiegłego roku od kierowanej przez
NATO operacji SFOR do operacji EUFOR w Bośni i Hercegowinie było tego potwierdzeniem. Z uwagi na trudne
sprawy bałkańskie, które pojawią się w tym roku, zwłaszcza w odniesieniu do Serbii-Czarnogóry-Kosowa,
potrzebujemy utrzymania takiego efektywnego partnerstwa.
Pokój dla Bliskiego Wschodu
Tak więc wniosek jest jasny. Kiedy USA i Europa dążą w tym samym kierunku, możemy osiągać wspaniałe rezultaty.
Zadaniem na przyszłość jest znalezienie wspólnej płaszczyzny porozumienia w sprawie tak wielu wyzwań globalnych,
jak to tylko jest możliwe, łącznie z tymi najtrudniejszymi. Proszę pozwolić mi wspomnieć dwie inne priorytetowe
sprawy, przy których wspólne działania USA i UE są niezbędne.
Pierwszą jest Iran. Obie strony chcą, aby Iran był państwem demokratycznym, aby mógł być włączony do społeczności
międzynarodowej jako jej odpowiedzialny uczestnik. Zgadzamy się, że uzbrojony w broń atomową Iran jest nie do
zaakceptowania. My, Europejczycy, uważamy, że najlepszym sposobem osiągnięcia tych celów są negocjacje,
zaangażowanie polityczne oraz pozytywne efekty liberalizacji rynku. Oczywiście nie jesteśmy naiwni. Oświadczyliśmy
jasno, że wymagamy obiektywnych gwarancji, że irańskie ambicje nuklearne mają pokojowy charakter.
UE jest zdecydowana poszukiwać rozwiązania dyplomatycznego. Europejskie wysiłki dyplomatyczne już przyniosły
pewien postęp: Iran zawiesił swój program wzbogacania uranu, ale negocjacje nadal trwają w celu osiągnięcia
szerszego porozumienia. Jednak Stany Zjednoczone mają również rolę do odegrania. Uzgodnienie wspólnego
europejsko-amerykańskiego stanowiska stworzy nadzieje na utrwalenie dokonanego już postępu i przekształcenie go
w rzeczywisty sukces.
Drugą priorytetową sprawą jest bliskowschodni proces pokojowy. Zarówno UE, jak i USA są zdecydowane
maksymalnie wykorzystać obecne otwarcie polityczne w stosunkach izraelsko-palestyńskich. Słowami określającymi
palestyńskie wybory prezydenckie były: godność i nadzieja. Mamy również nowy rząd izraelski. Osiągnięto formalne
porozumienie w sprawie zawieszenia broni. Największa szansa na pokój, jaka pojawiła się w ciągu ostatnich wielu lat,
zasługuje na wzmożone wysiłki, aby doprowadzić do trwałego rozwiązania. Zarówno Izraelczycy, jak i Palestyńczycy
podejmują obecnie odważne decyzje, oba narody pragną pokoju. Pozostaje jednak nadal wiele trudności.
Wycofanie Izraela ze Strefy Gazy będzie ogromnym wyzwaniem. Wszyscy, Izraelczycy, Palestyńczycy, Europejczycy,
Amerykanie i arabscy sąsiedzi, mają wspólny interes w pomyślnym przeprowadzeniu tej operacji. Wymaga to od nas
wszystkich podjęcia ciężkiej pracy w celu zapewnienia bezpieczeństwa, przestrzegania prawa i porządku w Strefie
Gazy. Jednocześnie powinniśmy dołożyć również poważnych starań na rzecz poprawy katastrofalnej sytuacji
gospodarczej i socjalnej na terytoriach palestyńskich. W tym celu potrzebujemy szybkich postępów w tworzeniu miejsc
pracy, rozwoju świadczeń społecznych i odbudowie infrastruktury.
Ponadto, aby plan wycofania ze Strefy Gazy był skutecznie wykonany, musimy wrócić do realizacji "mapy drogowej".
Musimy stworzyć perspektywę polityczną dla obu stron. Dla Izraela taką perspektywą jest pokój, bezpieczeństwo i
uznanie przez wszystkie państwa regionu, dla Palestyńczyków - zdolne do samodzielnego funkcjonowania,
niepodległe państwo oraz zakończenie trwającej od 1967 roku okupacji.
Oczywiście agenda transatlantycka jest o wiele szersza, obejmuje Afganistan, Chiny, Rosję, globalne ocieplenie,
reformę ONZ, przegląd Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, rundę rozwoju z Doha. Wszystkie te sprawy
wymagają wspólnego podejścia ze strony UE i USA. Dobrą wiadomością jest to, że w stosunkach transatlantyckich
panuje obecnie odnowiona, dobra atmosfera. Obie strony uważnie słuchają siebie wzajemnie. Korzystając z tego,
twórzmy nową jakość poprzez wspólne działania w odniesieniu do szerokiej agendy bezpieczeństwa. Wizyta
prezydenta Busha stwarza znakomitą okazję do odnowienia partnerstwa transatlantyckiego, partnerstwa wyrażającego
się w podejmowaniu wspólnych działań.
Javier Solana