PO GÓRACH, DOLINACH... Myśli Jana Pawła II
Transkrypt
PO GÓRACH, DOLINACH... Myśli Jana Pawła II
Nr 51 (446)/1 PO GÓRACH, DOLINACH... 22 grudnia 2002r. Nr 51 (446) 22 grudnia 2002r. Adres internetowy Parafii: http://www.ustron.bielsko.opoka.org.pl IV NIEDZIELA ADWENTU Bóg do tego stopnia szanuje wolność człowieka, Ŝe nawet swojego Syna umieścił w historii za zgodą kobiety. Posłaniec cierpliwie czekał na słowa: “.....niech mi się stanie według słowa twego” (Łk 1, 38). Maryja z Nazaretu tylko raz otworzyła się przed ElŜbietą, która sama poczuła się matką i dobrze znała nadzieje, lęki oraz inne uczucia związane z tą sytuacją. KaŜde macierzyństwo jest propozycją ze strony Boga i odpowiedzią ze strony kobiety. Bóg proponuje zgodę na przyjęcie nowego Ŝycia nieraz w tak dramatycznych, skomplikowanych i zaskakujących okolicznościach, Ŝe odpowiedź kobiety niekoniecznie w i ą Ŝ e s i ę z m i ł o ś c i ą i radością. Potem padają pytania, łzy a czasem i przekleństwa. Bywa teŜ i tak, Ŝe kobieta z ogromną radością wita nowe Ŝycie. Bywa teŜ, Ŝe jej fiat stanowi kapitulację przed niespodziewanym, niezaplanowanym faktem. Jest często rezygnacją a nawet tragedią, którą nazywa się “usunięciem”, “zabiegiem” czy “sztucznym poronieniem”. E-mail Redakcji: [email protected] M yś l i Ja na P aw ła II Chrystus objawia człowiekowi człowieka. modlitw y wielkich ludzi August Strindberg - szwedzki pisarz; (1849 - 1912). Wiekuisty. Nie wypuszczę Twej ręki twardej i wolnej, dopóki mi nie pobłogosławisz. O Panie, pobłogosław Twą ludzkość! Która cierpi, cierpi przez dar Ŝycia. Przede wszystkim zaś mnie, najbardziej doświadczonego bólami, nie tymi, które mam, ale tymi, które chciałbym mieć. Bóg w dziwny, zaskakujący sposób proponuje. NaleŜy ufać w to, Ŝe On wie, co robi. Człowiek niekoniecznie rozumie, ale Bóg nie musi go we wszystko wtajemniczać. Decyzja “tak” lub “nie” dla nowego Ŝycia spada najczęściej na barki kobiety, dlatego z wielkim szacunkiem naleŜy pochylić głowę przed kaŜdą matką. Propozycja przyjęcia nowego Ŝycia jest zaproszeniem do twórczej współpracy z Bogiem. Jej pełnia dokonuje się przez miłość. Fiat człowieka z miłości do Boga nadaje Ŝyciu wymiar sakralny. Miłość męŜczyzny i kobiety, zakotwiczona w Bogu, jest optymalnym klimatem dla daru Ŝycia, zdolnym pokonać wiele trudności i przeciw-ności. Jest to takŜe najpiękniejsza ludzka przygoda – udział w wielkim, tajemniczym, twórczym dziele, zmierzający ostatecznie do zbawienia i wiecznego trwania. Wszystko to dzięki fiat wypowiedzianemu przez Maryję z Nazaretu. Gdyby udało się zgłębić ludzkie serce, jak zdziwiłoby nas obecne tam milczące pragnienie czyjej obecności. W Ewangelii św. Jana pojawia się odpowiedź na to pragnienie: “Jest juŜ pośród nas Ktoś, kogo wy nie znacie”. Czy ten Chrystus, którego moŜe mało znamy, nie jest zawsze pośród nas? brat Roger Nr 51 (446)/2 22 grudnia 2002r. PO GÓRACH, DOLINACH... A Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas Ten fragment Ewangelii św. Jana usłyszymy znowu w czasie BoŜego Narodzenia. Usłyszymy, Ŝe na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. Zdajemy sobie sprawę, Ŝe to Słowo to Bóg. To nie jest czysty werbalizm. Gdy czytamy w Hamlecie: Słowa..., słowa..., słowa..., wiemy, Ŝe mowa tylko o zwykłym gadulstwie, tymczasem wiara jest od tego bardzo daleka. W Kościele moŜna milczeć i być wtedy bliŜej Boga, bez słowa. Na początku było Słowo. Bóg, osoba, myślący i kochający Ojciec, który wypowiedział się jako artysta w Słowie. To Słowo to Chrystus. Ale Bóg mógł wypowiedzieć się tylko Bogiem. Wypowiedź Boga to Słowo o Nim samym. Chrystus to Bóg. Bóg jest zawsze na początku, na początku wszystkiego, na początku Ŝycia ludzkiego takŜe. To jest oczywiste dla kaŜdego człowieka, Ŝe Bóg jest na początku stworzenia, a jednak w Święta BoŜego Narodzenia trzeba nam nad tym znowu się zastanowić. Trzeba na nowo spojrzeć nie tylko na przyjście Syna BoŜego do człowieka, ale trzeba na nowo spojrzeć na Ŝycie ludzkie, na Ŝycie drugiego człowieka, a przede wszystkim na swoje Ŝycie. Spójrzmy na Maryję. Matka BoŜa wiedziała tyle o Mesja-szu od wielkich proroków Starego Testamentu, rozwaŜała Psalmy mesjańskie, znała takie pojęcia biblijne jak Emanuel, Syn NajwyŜszego, potomek Dawida. A jednak wsłuchiwała się w to, co opowiadali o Mesjaszu ci, którzy przyszli Mu się pokłonić, którzy w chwili narodzenia za gwiazdą, za aniołem przyszli aby takŜe mówić swoim codziennym językiem o Mesjaszu. Oni od bydła i strzyŜe-nia owiec, oni od wielkich spraw, oni od swoich codzien-nych zajęć przyszli, aby zobaczyć, ale takŜe aby opowiedzieć o widzeniu anioła, bo przecieŜ kaŜdy widział go inaczej, choć to był ten sam anioł. Dla jednych był wielką postacią, dla innych małym aniołkiem, dla jednych był przepiękny, dla innych był tylko informatorem, ale opowiadali o tym waŜnym wydarzeniu, bo było dla nich niezwykłe. Wierzyli bowiem, Ŝe Bóg ich wzywa, Ŝe Bóg kaŜe im zobaczyć Mesjasza, przywitać Go, Jemu się pokłonić, Jemu oddać cześć. KaŜdy z nas musi zachować pewien dystans do ludzkości, do człowieczeństwa, do tego co od Boga pochodzi, ale w człowieku jest realizowane. Męstwo jest tą cnotą, którą często człowiek chce się szczycić. Męstwo w róŜny sposób pojmowane: jako bohaterstwo dziejów, jako niezwykłe czyny, ale takŜe męstwo jako realizacja codzienności. św. Augustyn powia-da: Męstwo jest umiejętnością znoszenia zła i prze-ciwności Ŝycia w perspektywie radowania się wyŜszymi dobrami. Męstwo to przyjęcie tego wszystkiego, co staje przed człowiekiem jako realizacja jego zadań, realizacja jego uczuć, realizacja jego pragnień. Gdy spoglądamy na Ŝłóbek, na Nowonarodzonego takŜe chcielibyśmy w jakiś sposób siebie określić w zadaniu, którym jest męstwo. Myślę, Ŝe takim najpiękniejszym określeniem jest trwanie w miłości do Boga i człowieka, opowiedzenie się za miłością, zauwaŜenie, Ŝe Bóg jest Miłością, Ŝe BoŜa miłość dochodzi do kaŜdego człowieka, Ŝe człowiek, który prawdziwie chce realizować swoje człowieczeństwo, musi kochać, musi realizować się przez miłość. śyczę więc wszystkim, aby Święta BoŜego Narodzenia, i dni następne, i niedługo rozpoczynający się nowy rok kalendarzowy, były czasem moŜliwości realizacji miłości; przyjęcia miłości, ale i jej dawania. Aby Nowonarodzony - Ten, Który narodził się w miłości do człowieka - kaŜdemu z nas błogosławił, byśmy realizując miłość w swoim Ŝyciu, w ten sposób takŜe ukazywali swoje męstwo. WESOŁYCH ESO YCH ŚWIĄT WI T Pełnej radości, niezakłamanej, z faktu narodzenia Jezusa, radości owocującej czynami miłości, oraz pokoju w sercu swoim Czytelnikom Ŝyczy redakcja Nr 51 (446)/3 kocham bliźniego swego jak siebie samego? Święta. Obdarowujemy swych najbliŜszych serdecznością, Ŝyczliwością, bliskością. Okazujemy miłość. Miłość miłosierna, czynna miłość, to istota Miłosierdzia BoŜego. Oczywiste jest, Ŝe miłosierdzie nie moŜe mieć wyłącznie charakteru świątecznego. O róŜnych aspektach miłosierdzia rozmawiamy z proboszczem u św. Klemensa ks. kan. Antonim Sapotą. PapieŜ nawołuje do czynów miłosiernych, co to znaczy być miłosiernym w wymiarze ewangelicznym, i codziennym? PapieŜ wskazuje na Miłosierdzie BoŜe, które przekłada się na miłość bliźniego, otwarcie się na człowieka, takŜe grzesznego, marnotrawnego. Pełnienie miłości oznacza okazywanie jej kaŜdemu człowiekowi, takŜe nieprzyjaciołom. Czy nie więcej mówi się o czynieniu dobra, byciu miłosiernym niŜ czyni, praktykuje? Słowo łatwiej wypowiedzieć niŜ przełoŜyć na czyny, podobnie jak łatwiej mówić o krzyŜu niŜ go nieść. W realizacji czynów zapomnieć o sobie i bezinteresowną. miłosiernych naleŜałoby wykazać się miłością Daję wszystkim potrzebującym choćby parę groszy słyszy się czasem - bo boję się, Ŝe mogę przeoczyć rzeczywiście potrzebującego - czy to właściwe podejście? Generalnie rzecz biorąc pomocy nie naleŜy odmawiać, lecz pomoc drugiemu człowiekowi to nie tylko pieniądze. Dając moŜna teŜ skrzywdzić człowieka. Pieniądze to często najłatwiejszy, najpopularniejszy sposób pomocy. A przecieŜ waŜniejsze mogą być: dobre słowo, Ŝyczliwość, pomoc w rozwiązaniu problemów Ŝyciowych... Datek pienięŜny, darowizna moŜe być pójściem na łatwiznę, oszukiwaniem sumienia ofiarodawcy. W jaki sposób potrzebujących? w Parafii rozpoznaje się Potrzebujący zgłaszają się sami, część z nich jest objęta pomocą od dłuŜszego czasu, potrzebujących zgłaszają rodziny, sąsiedzi. W naszej Parafii pieniądze otrzymuje człowiek, względem którego istnieje nadzieja, Ŝe wykorzysta je właściwie, nie roztrwoni. Potrzeby rosną zimą: zakup opału, odzieŜy, zapłacenie rachunków. Zespół Charytatywny pomaga w rozpoznaniu potrzeb indywidualnych ludzi, rodzin... Oburzenie ludzi budzi czasem pomoc rodzinom alkoholików. Tymczasem wobec alkoholizmu w rodzinie bywa się bezradnym. Jest chorobą. Jeśli tak podejść do zagadnienia, zmienia się punkt widzenia i ocena problemu. Alkoholizm wiązać się moŜe z bezdomnością, brakiem środków do Ŝycia, chorobami, rozpadem rodziny. Ile problemów, tyle moŜliwości działań charytatywnych. Zespół kojarzy... 22 grudnia 2002r. PO GÓRACH, DOLINACH... Charytatywny nie wszystkim dobrze się Jako pozostałość czasów paczek, dzielenia darów. Tymczasem czynna miłość bliźniego przekłada się na wiele innych czynności. Np. oczywista sprawa przekazywania Ŝyczeń świątecznych. Niektórym wydawać się moŜe niewielkim, mało waŜnym zadaniem, a jednak większości sprawia radość. Zespół ludzi dzielących się miłością zawsze jest za mały, nie chodzi przecieŜ wyłącznie o rozdawanie darów. Charytatywnie, miłosiernie postępuje kaŜdy, kto świadczy jakąkolwiek pomoc drugiemu człowiekowi. Wystarczy rozejrzeć się wokoło, nie zasklepiać we własnych problemach. Inny, oczywisty uczynek miłosierny - uczestnictwo w pogrzebie, odprowadzenie na cmentarz, poŜegnanie takŜe mało znanych sobie bliźnich. Albo odwiedzanie chorych w domu, w szpitalu. Niekoniecznie własnej rodziny. Za kaŜdym razem jest to otwarcie na drugiego człowieka. Wiele osób w ten lub inny sposób realizuje uczynki miłosierdzia. Parafianie mają zazwyczaj wyczucie co do konieczności i formy potrzebnej pomocy. Skąd czerpie charytatywną? się fundusze na działalność Między innymi ze zbiórek na cele charytatywne, ofiar do skarbonki i od indywidualnych darczyńców. Przeznacza się je na lekarstwa, obiady dla dzieci w szkołach /27 dziennie/, zapomogi jednorazowe na konkretne cele np. zapłacenie opału. Pomoc finansowa przeznaczona jest przede wszystkim dla rodzin wielodzietnych, osób boryka-jących się z określonymi trudnościami, mniej zaradnych. Pomoc przychodzi równieŜ od osób nie działających w Zespole Charytatywnym, lecz wyczuwających potrzeby innych. Czy w ostatnim czasie konieczność niesienia pomocy bardzo się zwiększyła? Konieczność niesienia pomocy zwiększa się w niektórych okresach, podlega tzw. falowaniu. Zwykle bardziej potrzebna jest zimą, we wrześniu kiedy dzieci idą do szkoły, gdy ktoś w rodzinie choruje, traci pracę... Problemem dla ludzi jest przystosowanie do niŜszego standardu Ŝycia. Kiedy juŜ się zaadoptują, o k r z e p n ą w trudnej sytuacji łatwiej sobie radzą, nawet jeśli Ŝyją na niŜszym poziomie wtenczas nie potrzebują juŜ pomocy. Jak podsumować temat “miłosierdzie” istotny przecieŜ nie tylko w okresie przedświątecznym? KaŜdy z nas ma obowiązek otwartości na potrzeby bliźnich, niesienia pomocy. Pierwsza pomoc powinna iść od najbliŜej mieszkających. Wielu moŜna pomóc i wielu potrzebuje pomocy. NaleŜy pamiętać, Ŝe czynna miłość ma wymiar osobisty: zyskuje obdarowany i darczyńca. Czynna miłość, to równieŜ pozytywna dyspozycja JUBILACI TYGODNIA Stanisław Morkis Anna Rozmus Halina Palowicz Helena Kołaczyk Zacnym Jubilatom Ŝyczymy duŜo zdrowia, radości i BoŜego błogosławieństwa na kaŜdy dzień. “Kochaj cierń, co ci dolega, i kamień, co nuŜy. JakŜe ci Nr 51 (446)/4 PO GÓRACH, DOLINACH... Miłość miłosierna... Czego z adwentowego pielgrzymowania nie chciałbyś powtórzyć? Co chciałbyś zrobić lepiej? Co najbardziej ci pomogło, by zbliŜyć się do Betlejem? Co masz jeszcze do zrobienia, aby Jezus Chrystus narodził się równieŜ w twoim sercu? Jeszcze kilkanaście godzin... dni... moŜe lat... i JEZUS przyjdzie. MoŜe powinieneś komuś szczególnie podziękować? A moŜe kogoś przeprosić? BoŜe Narodzenie w sposób naturalny kieruje nasze myśli ku Betlejem. Kościół Wschodni tak modli się w Uroczystość BoŜego Narodzenia: Betlejem, przygotuj się; śpiewaj miasto Syjonu; ciesz się, pustynio, która sprowadziłaś radość: gwiazda przesuwa się, by wskazać na Chrystusa, który ma się narodzić w Betlejem; grota przyjmuje Tego, którego nie moŜe nic objąć i przygotowany jest Ŝłób, by przyjąć Ŝycie wieczne. W nędznej grocie kontemplujemy Boga, który z miłości staje się Dziecięciem. Przyjmującemu Go człowiekowi daje radość, a narodom pojednanie i pokój. Narodziny Syna BoŜego są największym obdarowaniem, największą łaską udzieloną człowiekowi, jaką moŜna sobie wyobrazić. Dlatego ta noc i ten dzień BoŜego Narodzenia w odczuciu ludzi szukających prawdy są święte. Dostrzegamy w nich nieomylny ślad działania Tego, Który jest Święty, pełen miłosierdzia i dobroci. Okres Adwentu zachęca nas, byśmy otwarli serca Temu, Który otwiera nam niebo. Aby przygotować się na Jego przyjęcie trzeba przede wszystkim przyjąć postawę głębokiej i ufnej modlitwy. Przygotowanie Mu miejsca w naszym sercu wymaga powaŜnego trudu, jakim jest nawrócenie się do Jego miłości. Choćby Jezus rodził się wiele tysięcy razy, jeśli nie narodzi się w twoim sercu, jesteś zgubiony. Nie ulegaj pokusie samozadowolenia. Myśl, Ŝe moŜna stać się dobrym na jeden dzień w roku jest przeraŜająca i demoralizująca. Albo Jezus zawsze jest Twoim Bogiem, albo nigdy nim nie jest. Albo na co dzień jesteś dumny ze swej wiary, albo ją zdradzasz. Narodzenie Jezusa jest darem największej miłości Boga, jest więc toŜsamością i projektem Ŝycia kaŜdego chrześcijanina. Padamy na kolana w adoracji Syna BoŜego. Łączymy się duchowo z pełnym zachwytu zdumieniem Maryi i Józefa. Adorując Jezusa narodzonego w grocie, równieŜ ty w tę Świętą Noc napełnij się pełną zachwytu i zdumienia wiarą tamtych pasterzy, zaznaj tego samego zdziwienia i tej samej radości. I podziel się tym, co otrzymasz w darze, ze swymi najbliŜszymi. Tak niewiele trzeba, by stać się początkiem Ŝycia BoŜego w naszych bliźnich. Jasne spojrzenie w oblicze najbliŜszych, gdy będziesz dzielił się z nimi opłatkiem. Proste, szczere słowa Ŝyczeń, moŜe czasem połączone z przeproszeniem i przebaczeniem... Tak niewiele trzeba, czasem tylko uśmiechu i zwykłej ludzkiej Ŝyczliwości, by Jezus mógł narodzić się w tobie i w tych, których kochasz! 22 grudnia 2002r. POZNAJEMY SANKTUARIA EUROPY... Redakcja “Po górach, dolinach...” zaprasza swoich czytelników do odwiedzenia, przy pomocy albumu “Miejsca piel-grzymek”, ciekawszych miejsc w Europie. Loreto we Włoszech. Kiedy w 1263 roku Ziemia Święta przeszła w ręce wyznawców Islamu, bazylika w Nazarecie została zniszczona. Wg legendy dom, w którym mieszkała Święta Rodzina, został wówczas cudownie przeniesiony przez aniołów ponad lądami i morzami najpierw do Dalmacji, a 10 maja 1291r. do Trsat. W nocy z 11 na 12 grudnia 1291r. dom zniknął, a aniołowie cudownie przenieśli go na wybrzeŜe Adriatyku, w okolice Recanati. Pasterze, którzy trzymali straŜ nocną przy stadach, widzieli, jak dom unosił się w powietrzu. Po nastaniu dnia widziano go, jak stał bez fundamentów na ziemi. Posiadał ołtarz z figurą Maryi, trzymającej Dzieciątko na ręku. Mieszkańcy Trsat przybyli w owo miejsce i rozpoznali dom, który jeszcze niedawno stał w ich okolicy. Otrzymał on imię “Domus Lauretana", które - wg jednych wersji legendy - pochodzi od krzewu laurowego, wg innych zaś - od imienia Laurety, właścicielki ziemi, na której stanął dom. PoniewaŜ dom stał oddalony od innych zabudowań mieszkalnych, został nagle przesunięty o sto kroków stronę ludzkiej osady, na miejsce naleŜące do dwóch braci z Recanati. Gdy jednak ci pokłócili się o podział ofiar składanych przez pielgrzymów i tym samym stali się niegodni, dom przesunął się jeszcze raz i 7 września 1295r. stanął na wiejskiej drodze. Legenda ta składa się z historii jego przenoszenia i spoczynku. Pielgrzymki do Loreto organizowane są od XIV w. Istnienie starej kaplicy, zwanej Domem Maryi, udokumentowane jest jednak od 1100 roku. Stała ona w niezamieszkanej okolicy. Dziś znajduje się wewnątrz wielkiej bazyliki, której budowa rozpoczęła się w 1468r. W przedsięwzięciu tym brało udział wielu mistrzów architektury. Dom Nazaretański, zwany teŜ Domem Loretańskim, traktowany był jak drogocenny relikwiarz. We wnętrzu zachowały się fragmenty gotyckich malowideł ściennych. Czarna Madonna przyodziana jest w strojną szatę. I Maryja, i Dzieciątko mają na głowach korony. Kult Casa Sancta - Świętego Domku Loretańskiego stopniowo wtopił się w ludową religijność. W 1554r. przybyli do Loreto jezuici i dynamicznie zaczęli rozwijać kult tego miejsca oraz istniejącą juŜ od dawna Litanię do Panny Maryi - zwaną Litanią Loretańską. Za ich sprawą w wielu krajach powstały kopie kaplicy z Loreto (na przykład w czeskiej Pradze, w Krakowie i w Warszawie Pradze), do których teŜ pielgrzymują wierni. Loreto przez wieki było celem licznych pielgrzymek. Nawet turecki pasza Konstantynopola, za namową swojego chrześcijańskiego niewolnika, zawierzył się w 1552r. Matce Boskiej i został uzdrowiony. W gronie sławnych pielgrzymów, którzy nawiedzili Loreto byli: poeta Torquato Tasso (1544 -1595), który uczcił Maryję w jednym ze swoich wierszy, Kartezjusz (1596-1650), który w 1624r. przypisał uzasadnienie swojego systemu filozoficznego Matce Boskiej Loretańskiej oraz papieŜ Pius IX (pontyfikat w latach 1846-1878), który dziękował tu za uzdrowienie z padaczki i moŜliwość przyjęcia święceń kapłańskich. Justus Lipsius (1547-1606) dziękował tu w roku 1591 za powrót na łono Kościoła katolickiego. W Loreto znajduje się cmentarz Ŝołnierzy polskich II Korpusu, którzy walczyli we Włoszech "Po górach, dolinach..." Redaguje kolegium: Barbara Langhammer (red. naczelny; skład komputerowy), Barbara Górniok, ks. Wiesław Firlej (red. odpowiedzialny), s. Aneta Folkert. Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów i zmiany tytułów. Wydawca: Fundacja "Źródło" Kraków. Adres Redakcji Gazety: 43-450 Ustroń, ul. M.Konopnickiej 1, tel 854-30-23.