Mapa Kultury
Transkrypt
Mapa Kultury
Pobrano z portalu Mapa Kultury 09.04.2014 Śladami Oskara Kolberga - Kamieniec Podolski ____________________________ autor: Rok Kolberga 2014 W Kamieniu Podolskim Kolberg spisał historie o skarbach ukrytych w okolicach miasta, wróżby andrzejkowe czy obrzędowe pieśni weselne. „Na najwyższym punkcie pagórka jest plac czworokątny, pośrodku niego spalony ratusz sterczący obdartą wieżycą, boki ratusza sklepikami przekupniów oblepione, a na sformowanie czworoboku składają się dwu i trzypiętrowe kamienice, mieszczące w dolnych mieszkaniach magazyny, cukiernie, skromną księgarnię i dumnie obok niej rozpartych kilka handlów wina. Stąd rozbiegają się uliczki w kształcie promieni we wsze strony, kończące się sklepionymi bramami, resztkami dawnej warowni i oto masz całe miasto. Dodaj do tego wąziutkie ulice, brak zupełny zieloności, zły bruk i już gotów jesteś najfatalniejsze w sobie wyrobić o tym grodzie zdanie. A przecie tak nie jest! Bo coś ci tu szepcze, żeś u siebie: czy te mury szare, połamane, z kulami w nich spoczywającymi od wieków, te mury porosłe zielskiem szemrzącym wieczną pieśń narzekania, czy owe wieżyce licznych kościołów, dumnie wzniesione nad dachami kamienic tulących się w ich podwórza, czy wreszcie odgłos ten dzwonów rozpływający się jakąś pieśnią rzewnej zadumy nad miastem. Słowem jest coś w powietrzu, co cię pociąga, podnosi, uspokaja”. Taki oto opis Kamieńca Podolskiego znajdujemy w materiałach Kolberga dotyczących Podola. W XIX wieku nadal żywe były historie o skarbach ukrytych w okolicach Kamieńca. W rękopisie terenowym z wyprawy Kolberga w te strony czytamy: „Przy Satanowie jest góra, gdzie są lochy i jamy. Powiadają, że tam skarby ukryli kiedyś jacyś i rozeszli się, i tylko zostawili kamień wielki, na którym stoi napisane: ‘Jak sia zejdjem, to dobudem’, dając znać, że kiedyś się tu znowu zejdą i dobędą te skarby. Tymczasem ludzie zapuszczali się tam i chcieli szukać, ale jakaś siła ich zawsze odpierała, jednemu groziło coś, że mu głowę urwie, drugiemu członki skręciło, trzeci zaniemówił itd”. W materiałach z Podola znajdujemy też ciekawe wróżby andrzejkowe, a właściwie jędrzejkowe: „W wiliją św. Jędrzeja dziewczęta idą koło płotu, a w płocie są tyki, czyli kołki. Przechodząc, na przemian mówią: kawaler, wdowiec, a co na ostatku wypadnie, to się ma ziścić”; Albo: „Biorą psa i przez dwa dni nie dają mu jeść. Gałki z mąki i wody porozkładają, dając im nazwiska różnych parobków. Którą gałkę pies najprzód chwyci, ten najprzód się ożeni”. W rękopisach Kolberga zachowały się wreszcie zapisy obrzędowych pieśni weselnych z Kamieńca, strona 1 / 2 Pobrano z portalu Mapa Kultury między innymi: „Oj, winku mij, winku, z zełenoho barwinku, takim tia szanowała i do skryni chowała, a teper tebe ruszu i zapłakaty muszu”. Opracowane przez autorów "Przewodnika śladami Oskara Kolberga po Polsce", przygotowanego przez Instytut Oskara Kolberga, Narodowy Instytut Fryderyka Chopina i Instytut Muzyki i Tańca. strona 2 / 2