Świadectwo rodziców budzi powołania
Transkrypt
Świadectwo rodziców budzi powołania
ks. Franciszek Jabłoński Świadectwo rodziców budzi powołania Konferencja dla rodziców Drodzy małżonkowie i rodzice! W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy o sakramencie małżeństwa: Przymierze małżeńskie, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury na dobro małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa, zostało między ochrzczonymi podniesione przez Chrystusa Pana do godności sakramentu (KKK 1601). Zatrzymajmy się na chwilę na początku tej krótkiej konferencji, przy sakramencie chrztu św. Warto wrócić do tego, tak ważnego dla naszego życia, wydarzenia. Przypomnieć sobie datę chrztu św. i szafarza. Czy pamiętamy te dwa fakty? Czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się nad tym, co tak naprawdę wówczas się wydarzyło? Sakrament chrztu św. jest darem na całe życie. Darem, który gładzi grzech pierworodny, czyni ochrzczonego dzieckiem Bożym, włącza do wspólnoty Kościoła katolickiego i wreszcie - uzdalnia do otrzymywania kolejnych sakramentów. To właśnie dar chrztu św. uzdolnił was, drodzy małżonkowie, do przyjęcia sakramentu małżeństwa. Sakrament małżeństwa niesie zaś wraz ze sobą kolejne dary. Dary te, czy jak kto woli, strumień Bożej łaski, nie został wam dany tylko raz, w momencie zawierania małżeńskiego przymierza, podniesionego przez Chrystusa do godności sakramentu. Te łaski płyną na was przez całe życie małżeńskie. Spotkanie Chrystusa z wami, jako mężem i żoną, nie skończyło się bowiem w tym wyjątkowym dniu ślubu. On jest w was - drodzy małżonkowie - w każdym dniu, przez całe życie. Pragnie was wspomagać we wszystkich codziennych sytuacjach, podnosić z upadków, uszlachetniać waszą ludzką miłość. I czyni to każdego dnia, dzieląc się z wami swoją Miłością. W Pierwszym Liście św. Jana czytamy: Bóg jest Miłością (1 J 4,16). Ta Miłość jest źródłem i wzorem miłości małżeńskiej. Z tą Miłością Bóg wychodzi ku człowiekowi. Ku każdemu człowiekowi. Stwarza go na swój obraz i podobieństwo, daje mu możliwość rozwoju i czynienia sobie ziemi poddaną (por. Rdz 1,28). Na ten wzór Miłości Bożej, małżonkowie mogą wychodzić do siebie: ku sobie, obdarzać się darami, zdolnościami, charyzmatami, którymi ich Bóg obdarzył i uczestniczyć w dziele rozwoju świata, poprzez rodzenie i wychowywanie dzieci, będąc strażnikami Bożego ładu i porządku. Sakrament małżeństwa to spotkanie mężczyzny i kobiety z Chrystusem. Łaska sakramentu małżeństwa polega na tym, że Chrystus, podobnie jak w Kanie Galilejskiej, gdzie był obecny rzeczywiście i widzialnie, w czasie wypowiadania słów przysięgi małżeńskiej jest wśród nowożeńców 1 obecny rzeczywiście i sakramentalnie. Był wtedy i jest obecny nadal. Całe małżeńskie życie to sakrament! Małżeństwo to powołanie Boże. Nie było przypadkiem, że wy, drodzy małżonkowie, się poznaliście. To Opatrzność Boża sprawiła. Każde z małżeństw mogłoby opowiedzieć swoją historię poznania. I każda byłaby zapewne inna. Pozwólcie, że przytoczę tutaj krótką, choć bardzo skądinąd piękną historię poznania się błogosławionych małżonków z Francji: Zelii i Ludwika Martin, rodziców św. Tereski od Dzieciątka Jezus - patronki misji. Pewnego dnia na moście św. Leonarda w Alencon (niedaleko Liseux) Zelia zobaczyła Ludwika i usłyszała wewnętrzny głos mówiący: „To ten, którego przygotowałem dla ciebie". Po trzech miesiącach od tego wydarzenia, 13 lipca 1858 r. 35-letni Ludwik Martin został mężem Zelii Marii Guerin. Ile małżeństw - tyle historii. Ale jestem przekonany, że wszystkie je łączy jedno - w każdej obecna jest Miłość Boga. Tegoroczny program duszpasterski nosi hasło: „Bądźmy świadkami Miłości". W haśle słowo „Miłość" pisane jest wielką literą. Chcemy przez to zwrócić uwagę, że nie idzie tu o każdy rodzaj miłości, ale o tę pochodzącą „z góry", ze źródła, jakim jest Trójca Przenajświętsza. W odróżnieniu od niej „miłość" pisana małą literą wskazuje na swoje ludzkie pochodzenie, na jej ziemskie źródła. Między „Miłością" a „miłością" istnieje kolosalna różnica. Oprócz tego, że jedna jest zstępująca, a druga wstępująca, miłość pochodząca od człowieka - poza tym, że jest wypaczana - zazwyczaj otwarta i ofiarna jedynie dla przyjaciół. Natomiast Miłość pochodząca „z góry" nie czyni różnicy między przyjaciółmi i wrogami. Jest w równy sposób otwarta na jednych i drugich, tak jak Bóg – podobny do słońca - jest otwarty na sprawiedliwych i niesprawiedliwych bez różnicy, dopóki pielgrzymują po ziemi (por. Ogólnopolski Program Duszpasterski, Poznań 2009, s. 8). Życie małżeńskie polega na dokonywaniu codziennego wyboru tej Miłości pisanej z wielkiej litery. Tak pięknie ukazują to słowa piosenki Piotra Rubika: Jeśli w szukaniu Bożej mądrości ufać Świętemu Augustynowi, Miłość — to wybór drogi miłości i wierność wyborowi... (Tu Es Petrus — Piotr Rubik — Miłość to wierność wyborowi). W filmie Anioł w Krakowie słyszymy inne piękne słowa o miłości. Małżonkowie podobni są do aniołów. Ich dusze są jak ptaki, całe niebo raduje się na ich widok (...) Podobni są do siebie jak dwie krople wody. Jedno jest dwojgiem, a dwoje jest jednym w miłości. Tylko siebie widzą, tylko do siebie szeptają, mrugają, zerkają (...) Miłość jednak to nie igraszka czasu. Miłości nie odmienia chwile, dni, miesiące. Ona trwa i trwać będzie po sam kres zagłady. Jeśli się mylę wszystko inne też mnie łudzi (...) Miłość to nie igraszka czasu... Gdy patrzę na małżonków, którzy po dziesięciu, piętnastu, a nie rzadko i pięćdziesięciu latach podchodzą razem do ołtarza, by odnowić przysięgę małżeńską, jestem 2 świadkiem tego, jak wielką moc ma Miłość. Każda z tych par mogłaby zapewne opowiedzieć niejedną historię ich wspólnego życia, gdy nie było łatwo wytrwać, gdy piętrzyły się problemy i trudności. A jednak ciągle trwają. Razem. Bo zaprosili do swojej miłości tę Miłość Chrystusa, bez której człowiek jest zbyt słaby... Ci wszyscy małżonkowie są dla mnie świadkami potęgi Miłości. Czy może być piękniejsze świadectwo? Być świadkiem, dawać świadectwo - to ważne zadanie każdego z małżonków. Najpierw wobec tych, na których ukształtowanie mają największy wpływ - wobec własnych dzieci. Ale nie tylko wobec nich. Każde małżeństwo staje się świadkiem dla całej wspólnoty wierzących i dla tych, którzy ciągle poszukują swej drogi do Boga. W tym miejscu mógłby niejeden z was, drodzy małżonkowie, postawić pytanie: czym zatem jest to dawanie świadectwa, na czym ono polega? Świadectwo budzi powołania - to tytuł orędzia Benedykta XVI na Tydzień Modlitw o Powołania. I chociaż papież poświęcił je w całości świadectwu kapłańskiemu, które budzi powołania do służby Bożej, spróbujmy się nad nim pochylić także w kontekście małżeństwa. Z papieskiego orędzia otrzymujemy bowiem odpowiedź na postawione wcześniej pytanie - bardzo wyraźnie możemy z niego odczytać, czym w swej istocie jest świadectwo: 1. Jest to przyjaźń z Chrystusem. 2. Całkowity dar z siebie dla Boga. 3. Życie we wspólnocie. Te trzy wskazania przypominają zadanie wynikające z chrztu św, jakie małżonkowie realizują, uczestnicząc w misji prorockiej, kapłańskiej i królewskiej. W misji, którą wypełnił Chrystus, a teraz czyni to Kościół, czyli każdy ochrzczony. Na czym zatem polega realizacja tej misji w małżeństwie i rodzinie? Posłannictwo prorockie - oznacza wspólnotę wierzącą i ewangelizującą. Jest to wspólnota, która sama posiadając wiarę, dając jej świadectwo przekazuje ją dalej. Małżonkowie czynią to, troszcząc się o rozwój wiary swych dzieci w wieku dziecinnym i młodzieńczym, pociągając ich własnym przykładem modlitwy, uczestniczenia we Mszy Św., codziennym okazywaniem szacunku, szczerością, łagodnością i życzliwością. To świadectwo ma wielką moc i niejednokrotnie przynosi olbrzymie owoce. Ile jest historii kapłanów czy sióstr zakonnych, którzy źródła swego powołania dopatrują się w domu rodzinnym, właśnie w świadectwie wiary własnych rodziców? Jednak, by móc świadczyć, małżonkowie muszą także pamiętać o własnym rozwoju wiary. Podejmując misję głoszenia Dobrej Nowiny całemu światu: wewnątrz - będąc przykładem dla innych rodzin, pielęgnując powołanie misjonarskie oraz na zewnątrz udzielając np. wsparcia dla misji. Zawsze pamiętając o trwaniu przy Chrystusie - osobistej z Nim więzi nie da się niczym zastąpić, a jej siły z niczym porównać. 3 Posłannictwo kapłańskie - to nic innego, jak wspólnota dialogu z Bogiem i udział w kulcie Kościoła. Małżonkowie przez chrzest i przez sakramentalne złączenie z Chrystusem są powołani do świętości. Pomocą w tej drodze jest życie sakramentalne: Eucharystia, sakrament pojednania, modlitwa, zwłaszcza ta rodzinna, w czasie której stają się dla swych dzieci nauczycielami modlitwy (np. różańcowej) oraz modlitwa liturgiczna i powszechna. Pięknym przejawem właściwego rozumienia i wypełniania przez małżonków posłannictwa kapłańskiego może być chociażby czynne zaangażowanie w niedzielną Eucharystię. Czy ojciec czytający w każdą niedzielę czytanie w czasie Liturgii Słowa nie będzie dla syna czy córki najwspanialszym świadkiem wiary, jaki mógłby stanąć na drodze ich religijnego życia? Posłannictwo królewskie - królować to służyć. Posłannictwo królewskie małżonków będzie więc wyrażało się w służbie drugiemu człowiekowi. Najpierw w służbie w stosunku do członków własnej rodziny (wzajemna służba małżonków, służba rodziców wobec dzieci). Jednak nie tylko wobec nich. Małżeństwo powinno być otwarte na każdego drugiego człowieka, zwłaszcza potrzebującego pomocy. A konkretne sposoby, jak to czynić, codziennie przynosi nam samo życie. Wystarczy tylko się rozejrzeć... Dom - to bardzo krótkie, proste słowo. Proste, a jednak ma dla każdego z nas bardzo osobiste znaczenie, budzi wspomnienia, skojarzenia, dla każdego być może inne. Dla wielu jest symbolem ciepła, bezpieczeństwa, wspólnoty. Jest jedno takie znaczenie słowa dom, na które chciałbym dziś szczególne zwrócić waszą uwagę. Otóż, na zabytkowych, starożytnych nagrobkach spotykamy wyryte litery D.O.M. To wyryty w języku łacińskim skrót pochodzący od słów: „Deus Omnis Maior", co tłumaczymy: Bóg jest większy niż wszystko, niż życie i niż śmierć. Drodzy małżonkowie! To z waszych domów wyjdą przyszli kapłani, siostry i bracia zakonni, i misjonarze. Dzięki waszemu świadectwu życia codziennego, dzięki waszej wierze i przykładowi życia z Bogiem budzą się powołania, którymi obdarza Bóg wielu spośród waszych synów i córek. Do was należy tylko i aż tyle, byście stworzyli im taki dom silny Bogiem i Jego Miłością, który pomoże im ten głos powołania odczytać i odważnie na niego odpowiedzieć. Bądźcie świadkami Miłości w swoich rodzinach! Tydzień Modlitw o Powołania do kapłaństwa i Życia Konsekrowanego 2010, Gniezno, 2010, 3033. 4