4. Jacek S.

Transkrypt

4. Jacek S.
Wycieczka do Warszawy
Jacek Skrzypek
Drugiego grudnia nasza klasa wybrała się na wycieczkę do Warszawy. Bilety na
przelot samolotem ufundowała nam firma SprintAir. Wszystko zaczęło się rano, gdy
wsiedliśmy na pokład maszyny. Kiedy się wznieśliśmy, zobaczyłem nasze jezioro i niektóre wioski. Taki widok dotychczas widziałem tylko w Internecie. Gdy znajdowaliśmy
się nad chmurami, widziałem ich niesamowite ukształtowanie. Po godzinie wylądowaliśmy w tętniącym życiem mieście – Warszawie. Po odebraniu bagaży pojechaliśmy do siedziby SprintAir, gdzie pokazano nam kokpit samolotu i mogliśmy porozmawiać z pilotem
oraz stewardesą. Następnie wybraliśmy się do Centrum Nauki Kopernik, gdzie mogliśmy
bawić się i uczyć np.: napędzaliśmy turbiny, budowaliśmy mosty, tworzyliśmy góry, podróżowaliśmy tonącym statkiem, sprawdzaliśmy promieniowanie skał, biegaliśmy w kole
jak chomik itd. Na sam koniec poszliśmy na film, który pokazywał nam nieskończony
wszechświat i wskazał, jak szukać poszczególnych konstelacji gwiazd. Sam widok tego,
że film był wyświetlany na suficie, był niezwykły jak w kosmicznym kinie.
Następnego dnia poszliśmy na stadion narodowy. Z bliska był bardzo potężny. Akurat odbywała się wystawa kultury greckiej, gdzie podziwialiśmy ten piękny kraj i dostawaliśmy drobne upominki. Poszliśmy też na widownię stadionu. Zamiast murawy było lodowisko i wielka zjeżdżalnia. Przed stadionem odbywała się parada motorów. Każdy motocyklista był przebrany za Mikołaja. Kolejną częścią Warszawy, którą zwiedzaliśmy było
Stare Miasto, dojechaliśmy tam metrem. Po drodze zobaczyliśmy nietypowy gatunek gołębi – były kolorowe i podobno z Afryki. Ich właściciel dał nam po kilka nasion i mogliśmy je nakarmić. Potem wybraliśmy się dalej na Zamek Królewski, gdzie mogliśmy zobaczyć sale królewskie i gigantyczne malowidła. Na koniec dnia pojechaliśmy autobusem do
Wilanowa na pokaz świetlny, gdzie lampki migały w rytm muzyki. Oprócz tańczącego
ogrodu były też drzewa owinięte lampkami i zwierzęta zrobione z nich.
Kolejnego dnia poszliśmy do kościoła różniącego się od innych, ponieważ wyglądał
jak wielka kopuła. Po kościele wyruszyliśmy do Pałacu Kultury i Nauki, gdzie z 30 piętra
cała Warszawa była na wyciągnięcie ręki. Kolejną częścią zwiedzania było Muzeum Powstania Warszawskiego. Tam było dużo karabinów, makiet, listów. Był też duży samolot
i motor, którym jeździli Polacy lub Niemcy. Najbardziej mnie poruszył fakt, że ludzie musieli uciekać kanałami by przeżyć. W cegłach można było zobaczyć filmy z momentów
powstania i itp.
Ostatniego dnia wybraliśmy się do Łazienek Królewskich. Na sam początek
przywitał nas pomnik Fryderyka Chopina. Jest on bardzo duży (większy niż na zdjęciach).
Karmiliśmy tam też wiewiórki, pawie, gołębie, mewy i kaczki. Następnie wybraliśmy się
do Złotych Tarasów na film „Trolle”. Autobusem dojechaliśmy na lotnisko w Warszawie,
skąd samolotem wróciliśmy do Portu Lotniczego w Nowym Kramsku. Tam dostaliśmy
certyfikat podróżnika i model samolotu do naszej szkoły.
Warszawa to niesamowite miasto, gdzie na każdym kroku czeka nas jakaś atrakcja
lub sklepy z pamiątkami.
Myślę, że to była niezwykła wycieczka, która na pewno zostanie niezapomniana.

Podobne dokumenty