Wycieczka do stolicy Polski
Transkrypt
Wycieczka do stolicy Polski
Wycieczka do stolicy Polski Adrian Drozda Pewnego piątkowego dnia z samego rana pojechałem na lotnisko. Po przejściu przez bramki wraz z całą klasą wsiedliśmy do samolotu linii SprintAir. W samolocie powitała nas pani stewardessa, która była z Poznania. Podczas startu wcisnęło nas w siedzenia. Gdy się wzbiliśmy, to podziwialiśmy piękne chmury. Lecieliśmy z prędkością 400 km/h, a na wysokości 5000 m. Zajęło nam to godzinę. Lądowanie było nieodczuwalne. Później pojechaliśmy na rozmowę z pilotami. Po rozmowie wyruszyliśmy do miejsca, gdzie mieliśmy nocować. Zostawiliśmy walizki i poszliśmy do Centrum Nauki Kopernik. Nazajutrz poszliśmy na Stadion Narodowy, gdzie byliśmy na trybunach. Widzieliśmy cały stadion i było bardzo wysoko. Później poszliśmy na Stare Miasto, gdzie stał pan z kolorowymi gołębiami. Następnie zwiedziliśmy Zamek Królewski. Wieczorem byliśmy w Wilanowie na pokazie świateł. W niedzielę byliśmy w kościele i w Pałacu Kultury i Nauki. Widziałem całą panoramę miasta. Ostatniego dnia byliśmy w Łazienkach Królewskich i widzieliśmy kaczki, łabędzie, gołębie i wiewiórki, które karmiliśmy. Pojechaliśmy do Złotych Tarasów i poszliśmy na film o trollach. Po seansie wróciliśmy do schroniska odebrać bagaże i pojechaliśmy do Portu Lotniczego im. Fryderyka Chopina. Były małe problemy, bo ktoś zabukował bilet na imię mojego brata, a nie na mnie. Pani, która sprawdzała bilety była miła i wpuściła mnie do samolotu, a ja bezpiecznie, ale z twardym lądowaniem wróciłem do domu.