VON ZEDTWITZ LIFE MASTER PAIRS - FINAŁ Niestety

Transkrypt

VON ZEDTWITZ LIFE MASTER PAIRS - FINAŁ Niestety
VON ZEDTWITZ LIFE MASTER PAIRS - FINAŁ
Niestety, nie zawojowaliśmy tego finału. 25. miejsce wstydu nie przynosi, ale wielkiej
chluby też nie. Zabrakło przysłowiowego wiatru. Przeciwnicy grali generalnie dobrze i ciężko
było wyrywać im punkty.
Mieliśmy jednak parę udanych rozdań.
W jednym z nich, w założeniach obie po, dostałem:
♠Wx ♥AD109x ♦Ax ♣AKxx.
Otworzyłem 1♥, od partnera 1♠, pani z prawej weszła 2♣. Na razie dałem kontrę – trójka
pików albo silna ręka. Od Jacka 3♣ jako ogólny forsing, ja inwitujące 4BA, on 5♠ - przyjmuje
inwit i proponuje grę w piki. Moje 6BA zakończyło rozmowę. Stwierdziłem, że jakoś się to
będzie grało, a na maksy to zawsze lepiej płatne.
Pan po wyraźnej analizie zaatakował w ♦5. Stół wyjechał dosyć niecodzienny:
♠AK10xxxx ♥W ♦D10943 ♣Położyłem dychę – walet, as. Teraz walet pik do asa i dama karo - pani po dłuższym
namyśle zabiła królem (od pana dwójka) i zagrała damę trefl. Wziąłem, wyrzucając karo i
trzeba było rozwiązać piki. Z wistu wynikało, że po prawej są 4 kara, co razem z bardzo
prawdopodobnymi sześcioma treflami dawało już 10 kart. Statystycznie pani powinna więc
posiadać krótkość pikową. Zagrałem wiec pika do 10 i faktycznie za chwilę pisaliśmy 1440.
W drugim rozdaniu Jackowi prostą sztuczką udało się "kupić" miejscowego
zawodowca. Obie przed, Jacek dostał:
♠D102 ♥Axx ♦xxx ♣DW98
Na pierwszej ręce spasował, z lewej 2♥ (słabe dwa), ode mnie kontra. Zdecydował się na
razie na 2♠, co podniosłem do czterech. Pan wyszedł w ♦9 i w stole pojawiło się:
♠AKWxxx ♥DWx ♦AKW ♣x.
Wyglądało to tak sobie, bo widać, że w bez atu idzie 10 lew, a tutaj ciężko będzie
uskubać więcej - dama karo na pewno nie stoi, takoż król kier, ale grać trzeba. Karo wzięte
asem i na razie trefl do 9. Pan z lewej pobrał na dychę i ponowił karo. Zabite królem, pik do
10 i dama trefl. Z lewej małe, przebijamy i pik do damy. Wszyscy dołożyli.
Rozkład rozdania stał się w tym momencie jasny. Otwierający ma:
♠xx ♥Kxxxxx ♦xx ♣A(K)xx. Raczej króla, bo asem by pewnie pokrył damę trefl, ale to
kompletnie bez znaczenia. Teraz Jacek z niewinną miną zagrał małego kiera spod asa.
Przeciwnik dumał, dumał, ale w końcu dał małe. Teraz już poszło szybko: kier do asa, trzeci
trefl przebity i kier. Pan wziął i musiał chodzić pod podwójny, więc dwójka pik wzięła
bezcenną jedenastą lewę.
Michał Nowosadzki

Podobne dokumenty