NOWY ROK 2011! - Magellanum.edu.pl
Transkrypt
NOWY ROK 2011! - Magellanum.edu.pl
Rok 2011 nr 1 Styczeń 2011 Peptyd NOWY ROK 2011! W T Y M N U ME R ZE : Nowy Rok 2011 1 Opowiadanie fantastyczne Szymona Starczewskiego „Mesjasz” cz. II 2,3 Krzyżówka matematyczna 4 Nowy Rok – międzynarodowe święto przypadające 1 stycznia każdego roku (w kalendarzu gregoriańskim), w Polsce jest to dzień wolny od pracy. W powszechnie przyjętym zwyczaju obchodzenie święta należy rozpocząć od otworzenia butelki szampana o północy z dnia 31 grudnia na 1 stycznia następnego roku. Dzień poprzedzający Nowy Rok nosi w polskiej tradycji miano Sylwestra. Zwyczaj rozpoczynania nowego roku od pierwszego dnia stycznia wprowadził w swej reformie kalendarzowej Gaius Iulius Caesar (Juliusz Cezar). Rzymianie czcili w ten dzień Janusa, boga bram, drzwi i początków. Wiele języków, w tym angielski i niemiecki przejęły właśnie od Janusa nazwę miesiąca styczeń (ang. January). Wcześniej Rzymianie nowy rok witali 1 marca. Dlatego też w językach zachodnioeuropejskich nazwy września, października, listopada i grudnia, czyli 9, 10, 11 i 12 miesiąca roku pochodzą od łaciń- skich liczebników septem, octo, novem, decem (7, 8, 9, 10). Pierwszym w historii rokiem rozpoczętym 1 stycznia był rok DCCVIII Ab Urbe Condita, tzn. 708 rok od założenia Miasta (Rzymu), czyli wg obecnie stosowanej rachuby czasu 46 r. p.n.e.. W Rosji i na Ukrainie, również w Polsce, prawosławni i grekokatolicy witają Nowy Rok 1/14 stycznia (podwójne datowanie) tj. 1 stycznia wg kalendarza juliańskiego, ale 14 stycznia wg gregoriańskiego. Wyznawcy obrządku wschodniego bawią się na noworocznych balach nocą 13/14 stycznia, zwanych "małankami", witając "Stary Nowy Rok". W Azji dzień Nowego Roku jest ruchomy (jest używany tam bowiem kalendarz księżycowy; liczący od dwunastu do trzynastu miesięcy), ale zazwyczaj obchodzony jest w styczniu albo w lutym. Źródło: wikipedia, Marcin Chlebański S t r . P e p t y d 2 „MESJASZ” CZĘŚĆ II OPOWIADANIE FANTASTYCZNE SZYMONA STARCZEWSKIEGO -Co?! One same?! -Wezwę jednego z nich i złączę z Twoją duszą, dzięki temu będziesz silniejszy i sprawniejszy. -To szaleństwo! -To jedyne racjonalne rozwiązanie, jeśli schowasz strach i dumę to kieszeni być może uda nam się uratować Wolnych Ludzi. -Niech się stanie.- Mistrz Pardir przywołał Demona, jednak było w nim coś dziwnego. Był w ludzkiej postaci. Demony były podobne do ludzi, nie licząc ogona, demonich łap, rogów i plucia ogniem. Ona jednak wyglądała jak kobieta....piękna kobieta. -Przybyłam Mistrzu na Twe rozkazy. -Dobrze, zajmij się nim, podążaj z nim. -Mam....chronić tego chłopca? -Tak, Serhio posłuchaj mnie uważnie, jeden piechur łatwiej zniesie trudy wędrówki. Nie bój się i pozwól jej wejść w swoje ciało. -Zrelaksuj się Serhio, to nie zaboli. I przy okazji na imię mi....Saya.- W tej chwili Serhio stracił przytomność, obudził się dopiero na statku. -Serhio, wstań, spokojnie, jesteśmy w drodze na Świątynną Wyspę, zaraz będziemy dopływać do brzegu. – Głos dobiegał z wnętrza jego głowy. -Wszystko mnie boli, czuję się słaby. -Masz do dyspozycji moje moce lecz to jest kosztowne. Niedługo ból i zmęczenie powinny ustąpić. – Statek powoli dobijał do brzegu lecz nigdzie nie było widać orków. Serhio wyskoczył na brzeg i udał się w stronę kompleksu Świątynnego. Wtedy dojrzał jednego z nich. Orkowie byli wzrostu mężczyzny ale byli dużo lepiej umięśnieni, ich skóra miała odcień rudo-pomarańczowy, ostre zęby. Taszczyli potężne topory. -Uważaj Serhio, to naprawdę groźni przeciwnicy. – Ork spostrzegł przybysza i runął w jego kierunku, wyskoczył w górę unosząc topór, wtedy Serhio C.d. na str. 4 R o k 2 0 1 1 n r 1 S t r . 3 wykonał unik i wbił miecz w plecy przeciwnika, odgłos łamanego kręgosłupa i rozcinanych mięśni był przeszywający. -Z pierwszym poszło nadzwyczaj łatwo, to dziwne. -Orkowie są silni ale nic poza tym. – W tej chwili wybiegło 7 nieprzyjaciół, Naprędce Serhio rozstawił ogniste potrzaski. Pierwsi czterej wpadli w nie i ich ciała rozerwane zostały na setki części, płonące ochłapy skóry zawisły na drzewach. Brzęk stali, walka jest zaciekła, wojownicy siekają jak opętani, lecz ich ciosy zostają sparowane, następnie kontratak i orkowie padają jeden po drugim, bez rąk, głów, z wylewającymi się wnętrznościami. Droga po ciernisty czerep była usiana różnymi pułapkami, orków nie było tak wielu a każde starcie kończyło się tak samo – Unik-Atak-Unik-Cios= Tryskająca krew, rozczłonkowane ciała. -Sayo jak już zdobędziemy Ciernistą Czaszkę możemy wyzwolić Wolnych Ludzi. -Nie Serhio, my jedynie wygnamy Demony, Ludzie sami muszą się wyzwolić. Zostają jeszcze Nekromanci i Czarni Wojownicy. -Demony jednak były główną siłą zła. Nekromanci nie dadzą sobie rady z naszą determinacją. -Ostrożnie dobieraj słowa, jeszcze musimy uwięzić Demony. -Spójrz! Ołtarz Czaszki! Teraz Demony zostaną uwięzione!- Serhio podszedł do ołtarzu i położył go na piedestale. W tym momencie otworzył się portal między światem Demonów i ludzi. Błysnęło oślepiające białe światło i....cisza. Przerażająca cisza wdzierająca się w każdy zakamarek ciała. -Już? Sayo? -Tak. To wszystko Demony zostały wygnane. Lecz to na pewno nie koniec. Za kolejne tysiąclecia znajdą sposób by wyjść z cienia i ukrycia. -Lecz to już nie nasze zmartwienie ,my musimy wrócić do Wolnego Miasta Magówi porozmawiać z Królem by podjął teraz walkę z najeźdźcą. Mamy szanse zwyciężyć! Serhio powrócił do Miasta Magów i został głównym dowódcą Wojsk Zbawienia. Wyruszył na czele tysięcznej Armii, która parła nie przerwanie przez łąki, lasy, pustynie, góry. Wycinali Niedobitki sił Nekromantów, które bez Demoniego wsparcia były bezradne. Wolni Ludzie także ponosili straty lecz były one nieporównywalnie mniejsze. Wojna była wygrana. Dobro pokonało zło, lecz nie zapomnijmy o Sayi, która przeszła na stronę Ludzi i pomogła zwyciężyć. KONIEC S t r . P e p t y d 4 KRZYŻÓWKA MATEMATYCZNA Pantropa Odgadnięte wyrazy wpisz w pola połączone kreskami, zaczynając od pola oznaczonego liczbą. Litery w wyróżnionych polach utworzą rozwiązanie. 1. 2. 3. 4. rodzaj łamanej, romb, który ma równe przekątne, jedna z metod rozwiązywania układów równań, figura, która nie jest wypukła, 5. 6. 7. 8. wynik dzielenia, wyrażamy ją w jednostkach sześciennych, jeden z wielkich matematyków greckich, żyjący w starożytności, określenie treści znaczeniowej wyrazu. Akademickie Liceum Ogólnokształcące w Gdańsku Ul. Wały Jagiellońskie 26/6 80-867 Gdańsk Redakcja gazetki:[email protected]