Bób - uwielbiany w kuchni śródziemnomorskiej

Transkrypt

Bób - uwielbiany w kuchni śródziemnomorskiej
Bób - uwielbiany w kuchni
śródziemnomorskiej, niedoceniany w Polsce
Ostatnimi czasy bardzo dużo mówi się o zdrowym odżywianiu, różnorodnym
odżywianiu ale także o otyłości, które to zjawisko nazywane jest już coraz częściej
pandemią. Dlatego też warto poszukiwać i poznawać „nowe elementy żywieniowe”.
Polacy deklarują, że coraz chętniej podejmują świadomy wybór włączenia
niestandardowych roślin, do ich codziennej diety. Dlaczego zatem bób? Przede
wszystkim dlatego, że „jest zdrowy”.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że roślina ta nie jest jakąś nowością na rynku,
a wręcz przeciwnie znana jest od zarania dziejów. Pierwsze wzmianki o bobie pochodzą
z okresu neolitu, a więc sprzed 9 000 lat. Także Biblia jest świadectwem istnienia bobu
od tysiącleci. W księdze Ezechiela znajdujemy przepis na chleb „Weź sobie pszenicy
i jęczmienia, bobu i soczewicy, prosa i orkiszu: włóż je do tego samego naczynia
i przygotuj sobie z tego chleb”(Biblia Tysiąclecia). W starożytnej Grecji roślina ta była
bardzo popularnym daniem, a nawet doczekała się własnego bożka w mitologiiKyamitesa.
Bób prawdopodobnie wywodzi się z rejonu Bliskiego Wschodu oraz terenów
śródziemnomorskich. Historyczne wzmianki na temat tej rośliny znajdujemy w tekstach
pochodzących ze starożytnej Grecji. Był on tam jedną z podstawowych roślin żywiących
niezamożne społeczeństwo. W starożytnym Rzymie legioniści dostawali po około 50
ziaren bobu jako dzienną rację żywnościową. Odmiennie natomiast, w starożytnym
Egipcie, bób uważany był za pochodzący ze świata zmarłych. Dlatego też stanowił
ofiarę składaną bogom, a kapłani nie mogli go spożywać. Natomiast na stypach był
częstym daniem. Nie tylko Egipcjanie prezentowali taki stosunek do bobu, słynny
filozof Pitagoras również był przeciwnikiem bobu w diecie. Uważał on, że dusza ludzka
po śmierci zamienia się w ziarno bobu, natomiast jedzenie go powoduje otępienie
umysłu. Z tych powodów apelował nawet do starszyzny o kategoryczny zakaz
spożywania tej rośliny.
Bób był znany nie tylko w czasach starożytnych, także w średniowieczu aż po
czasy rewolucji przemysłowej. W Europie zachodniej i środkowej stanowił on element
odżywczej diety w czasach nieurodzaju bądź kryzysu. Podobno nawet król Francji
Ludwik XV na znak solidarności z głodującym ludem jadał kilka ziaren bobu.
Kolejnym rejonem gdzie uprawia się tą roślinę są Chiny. Tam bób znany jest
od około 5000 lat.
Największymi producentami bobu są Hiszpania oraz Włochy. W Polsce jedynie
Lubelszczyzna może pochwalić się sporym areałem uprawowym tej rośliny,
w porównaniu do reszty Polski. Właśnie w rejonie śródziemnomorskim jest on
składnikiem wielu potraw. Doceniany jest za swoje walory odżywcze oraz smakowe. Za
co zatem powinniśmy doceniać bób?
W swoim składzie, bób posiada bardzo dużą ilość substancji odżywczych. Dlatego
też przez lata był podstawą diety i może dlatego też kojarzony z czasami kryzysu, jest
teraz mało popularny na polskich stołach. Zawartość białka jest bliska 7,6 g/ 100 g
ugotowanego bobu. Z racji na tak duża ilość tego składnika może on stać się nie tylko
konkurencją ale wręcz alternatywą dla białka pochodzenia zwierzęcego.
W szczególności polecany może być dla osób nie jedzących mięsa w ogóle oraz tych,
którzy muszą zachowywać dietę. z tego powodu, w szczególności dotyczy to osób
chorych na choroby układu krążenia. Bób w przeciwieństwie do mięsa nie zawiera
nasyconych kwasów tłuszczowych. Oprócz tego zawiera małą zawartość kalorii- tylko
66 kcal/ 100g, przy zawartości węglowodanów (cukrów) 14 g/ 100g surowego bobu.
Kolejnym ważnym składnikiem bobu jest błonnik. Jego zawartość to 6g/ 100 g
produktu. Chroni on błonę śluzową jelita grubego przed działaniem substancji
toksycznych. Oprócz tego wykazano, że obniża stężenie cholesterolu LDL we krwi,
ponieważ wiąże kwasy żółciowe w jelicie grubym. Dodatkowo dzięki zawartości sodu
skutecznie obniża ciśnienie krwi.
Bób zawiera również wapń, żelazo, magnez, witaminy z grupy B i kawas foliowy
(witamina B9). Są to główne elementy budulcowe i przekaźnikowe w organizmie. Kwas
foliowy jest zalecany kobietom w ciąży w celu przeciwdziałania wadom rozwojowym
płodu. Bób może pokryć zapotrzebowanie na ten składnik nawet w 106%. Zawiera on
bowiem 423 mg tego składnika. Według zaleceń specjalistów kobieta w ciąży powinna
dostarczać do organizmu 400mg witaminy B9. Należy jednak pamiętać, że
w przypadku cukrzycy ciążowej powinno się zaniechać spożywania bobu. Jest to
spowodowane wysokim indeksem glikemicznym, który dla ugotowanego bobu wynosi
aż 80. Tym samym każda osoba cierpiąca z powodu cukrzycy, ze względu na
obciążenie trzustki, powinna zrezygnować ze spożywania bobu.
Witaminy z grupy B z kolei, uczestniczą w metabolizmie węglowodanów a także
wspierają układ nerwowy. Jej niedobór powoduje choroby układów mięśniowego oraz
nerwowego, a także zaburza trawienie. Witaminy te nie są syntetyzowane
w organizmie, dlatego trzeba dostarczać je każdego dnia.
Z powodu zbyt intensywnego odchudzania, anemia jest coraz bardziej powszechną
dolegliwością, zwłaszcza wśród młodych dziewcząt. I tu także z pomocą „idzie” bób.
Anemia jest spowodowana bądź niedoborem żelaza (nazywamy ja wówczas anemią
mikrocytarną), bądź też niedoborem kwasu foliowego i witaminy B12 (nazywamy ją
anemią megaloblastyczną). Bób zawiera żelazo, dlatego też może być stosowany jako
czynnik wspomagający podczas terapii uzupełniania żelaza. Kwas foliowy z jednej
porcji bobu to około 40% zapotrzebowania dziennego na ten składnik, dlatego też
warzywo może być wykorzystywane przy wspomaganiu terapii. Żelazo wraz z kwasem
foliowym biorą udział w tworzeniu czerwonych krwinek, które to z kolei są niezbędne
w procesie zaopatrywania komórek w tlen. Ale jako, że zawsze lepiej zapobiegać niż
leczyć, może warto włączyć bób do swojej diety zanim będziemy naprawdę
potrzebowali któregokolwiek składnika, lecząc się na jakąś chorobę.
Kolejnym ważnym składnikiem bobu jest lewodopa (L-DOPA), prekursor
neuroprzekaźnika- dopaminy; jeden ze składników leków podawanych pacjentom
chorym na chorobę Parkinsona. Poza tym jest ona substancją nasilającą produkcję
hormonu wzrostu, a także podnoszącą poziom testosteronu we krwi. Oznacza to, że
przydatna jest zarówno w celu budowania tkanki mięśniowej, jak też w procesie
spalania tkanki tłuszczowej. Oczywiście przy zachowaniu odpowiednich proporcji
zbilansowanej diety.
Jeszcze jedną zaletą wynikającą z jedzenia bobu jest jego wspomagający wpływ na
odchudzanie. Wywołuje on uczucie sytości po jego zjedzeniu. Poza tym spowalnia
procesy trawienia. Natomiast dzięki wspomaganiu układu nerwowego ułatwia jest
przetrwanie tak zwanego kryzysu w odchudzaniu.
Lista przeciwwskazań spożywania bobu nie jest długa jednak oczywiście występuje.
Jak już wspomniane z powodu dużej zawartości cukrów nie powinny go jeść
w szczególności kobiety w ciąży z tak zwaną cukrzycą ciążową. Ponadto bób posiada
składniki purynowe, dlatego też nie jest polecany osobom cierpiącym na dnę
moczanową. Gdyż przyczynia się to tworzenia kamieni szczawianowych w nerkach.
Osoby cierpiące na fawizm (niedobór dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej (enzymu
G6PD)- jest to choroba genetyczna) nie powinny jeść bobu z uwagi na mogącą
wystąpić reakcję alergiczną. Poza tym należy zwrócić uwagę na fakt, że oligosacharydy
zawarte w bobie nie są trawione przez bakterie jelitowe. Tym samym powodują
nadmierna fermentacje w jelitach, czyli wzdęcia. Dlatego tez nie jest on polecany
osobom o wrażliwym układzie pokarmowym. Jednakże po uprzednim namoczeniu
i ugotowaniu w tzw. „drugiej wodzie” z cukrem, nie powoduje wzdęć po spożyciu.
Bób może być uprawiany z przeznaczeniem do konsumpcji dla człowieka ale także
występują odmiany nie posiadające tak dorodnych nasion, które mogą być uprawiane
jako pasza dla zwierząt, tzw. bobik. Warzywo może być uprawiane zarówno jako
główna uprawa w zmianowaniu jak również we wsiewkach. Przeciwdziała wówczas
erozji gleby. Jednak najważniejszą korzyścią uprawy tej rośliny jest poprawianie gleby
ponieważ jest to roślina „brodawkowa”. Oznacza to, że w jej korzeniach a dokładniej
w brodawkach korzeniowych rozwijają się bakterie, które wiążą wolny azot z powietrza.
w ten sposób „nawożą” one glebę azotem. Dlatego przy wykopywaniu bobu oraz
innych roślin motylkowatych należy pamiętać o pozostawieniu brodawek korzeniowych
w glebie.
Lista zalet bobu zdecydowanie przekracza listę jego wad. Jest odżywczy zarówno
dla człowieka jak i dla gleby. Kiedyś bób był podstawą diety, w szczególności bardziej
ubogiej części społeczeństwa. Dzisiaj nie jest tak popularny i dlatego trzeba go na
nowo odkrywać. Może jednak warto wprowadzać zmiany do swoich jadłospisów, jeśli
nie ze względu na walory smakowe tego warzywa to chociaż zdrowotne? Pamiętajmy,
że jest ogromna dowolność w spożywaniu bobu: zarówno jako zamiennik fasoli
w sałatkach, zamiast jarzynki do obiadu, jako warzywny składnik zapiekanek, czy po
prostu bezpośrednio po ugotowaniu jako przekąska.

Podobne dokumenty