Pobierz tekst

Transkrypt

Pobierz tekst
Sarmatyzm
Joanna Daranowska-Łukaszewska
Zjawisko
Sarmatyzm to pojęcie z dziedziny historii kultury, którym określa się ideologię i styl życia szlachty
polskiej w dobie nowożytnej. Termin ten wykształcił się dopiero w II poł. XVIII wieku, chociaż u jego
źródeł leży dawny mit o pochodzeniu Polaków i innych narodów słowiańskich od wojowniczego
plemienia Sarmatów, które zamieszkiwało w starożytności ziemie dzisiejszej Ukrainy. Określeń
„Sarmacja” i „sarmacki” używał już w XV wieku Jan Długosz, ale utrwaliły się one dzięki Maciejowi
Miechowicie, autorowi Traktatu o dwóch Sarmacjach, pierwszego naukowego opisania geografii
i etnografii wschodniej Europy, w latach 1517–1582 sześciokrotnie wydanego drukiem w kraju (po
łacinie i w przekładzie polskim) i opublikowanego za granicą w przekładach niemieckim oraz włoskim. O Sarmacji i Sarmatach pisali także inni autorzy, m.in. Filip Melanchton, Konrad Celtes, Maciej Stryjkowski, Stanisław Sarnicki i Aleksander Gwagnin. Wedle mitu o sarmackim pochodzeniu,
szlachta wywodziła się od Sarmatów, a świadomość takiego pochodzenia łączyła nie tylko oświeconych magnatów i średnią szlachtę, ale także przedstawicieli mieszczaństwa. W Rzeczypospolitej
Obojga Narodów za sarmackie uważały się rody polskie oraz litewskie.
Idea
Ideologia sarmatyzmu hołdowała demokracji szlacheckiej, w myśl której pomiędzy szlachtą panowała równość, wyrażająca się m.in. w obowiązku powszechnego udziału w działaniach zbrojnych
(tzw. pospolite ruszenie), obowiązywała także nietykalność osobista. Zgodnie z tą ideologią najważniejszymi instytucjami państwa były sejm i wolna elekcja. Cechowała ją również tolerancja światopoglądowa. Pielęgnowano więzi rodzinne i towarzyskie, kultywując rozbudowane ceremioniały
obchodów świątecznych, ślubnych i pogrzebowych. Bawiono się na hucznych polowaniach i kuligach, a wszędzie wielką rolę odgrywały długie oracje i toasty. Tradycyjny ubiór warstw szlacheckich
– żupany, kontusze, pasy słuckie oraz broń, ozdobne rzędy końskie (w dobie sarmatyzmu szlachta
uwielbiała rasowe konie) – bardzo mocno podkreślały odrębność tej grupy. Położona na styku
kultur europejskiej i azjatyckiej Rzeczpospolita, sama przecież wielokulturowa, wytworzyła dzięki
pierwiastkom wielu kultur synkretycznie połączonym w sarmackim stylu życia wzorzec atrakcyjny na
rozległych terenach poza Rzeczypospolitą. Przyjmuje się, że wpływy sarmatyzmu obejmowały Mołdawię i Wołoszczyznę, po części Siedmiogród, a także Moskwę, Inflanty, Kurlandię, Prusy Wschodnie oraz Pomorze Środkowe i Śląsk.
Przemiany
Dwukrotne zagrożenie tureckie i potop szwedzki w XVII wieku spowodowały stopniowe utożsamienie Sarmaty z katolikiem, w sarmackiej ideologii zagościło wówczas na dobre pojęcie Rzeczypospolitej jako przedmurza chrześcijańskiej Europy. W końcu stulecia uosobieniem Sarmaty, pojmowanego jako rycerz katolik, stał się wiedeński zwycięzca – król Jan III Sobieski. Z biegiem czasu
etos sarmacki, z początkowo rycerskiego, którego barwną emanacją była słynna jazda, czyli husaria,
przekształcił się w etos ziemiański, a jego ostoją stał się dwór szlachecki. Ta formuła sarmatyzmu
kwitła w I połowie XVIII wieku, w II połowie stulecia, oskarżana o wstecznictwo, stała się przedmiotem ataku ideologii oświecenia. Upadek państwa i rozbiory rzeczywiście spowodowały wzrost ksenofobii, która potęgowała się w XIX wieku proporcjonalnie do represji następujących po kolejnych
zrywach narodowowyzwoleńczych. Sarmatyzm trwał aż do połowy tego stulecia, zwłaszcza na prowincji, znajdując dogodne miejsce pomiędzy opowieściami o przodkach i staropolskimi tradycjami.
W XIX wieku zyskał poczesne miejsce pośród narodowych sentymentów, a w dobie Królestwa Pol-
www.muzea.malopolska.pl
skiego zrodził się nawet w kulturze polskiej nurt neosarmacki. I to dzięki niemu, w dużym stopniu,
przetrwała więź narodowa pozwalająca na restytucję państwowości.
Dziedzictwo
W XX wieku, zwłaszcza po II wojnie światowej, chętnie przyjmowano oświeceniową wizję sarmatyzmu, podkreślając jego konserwatyzm, awanturnictwo i nadmierną dewocję, a szlachcica Sarmatę
przedstawiając jako nadużywającego prawa do liberum veto pijanego warchoła. W ostatnich latach
ta stereotypowa ocena ulega przewartościowaniu. Dostrzega się, że sarmatyzm zmieniał się z biegiem lat. Od początku rozwijający cechy społeczeństwa obywatelskiego, kształtujący patriotyzm
i odznaczający się tolerancją, pielęgnował wolność osobistą, co z czasem stało się przyczyną anarchizacji życia społecznego. Dobrze oddaje tę przemianę esej Tadeusza Chrzanowskiego Od klejnotu swobodnego sumienia do złotej wolności.
W dzisiejszym społeczeństwie epoka sarmatyzmu to ten okres w dziejach państwa i narodu, do
którego odwołujemy się najchętniej. I zapewne nie tylko z powodu ówczesnej potęgi Rzeczypospolitej i wystawnej barwności życia Sarmatów. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że w epoce
sarmackiej znajduje się źródło i matecznik naszej dumy narodowej.
Linki dodatkowe:
http://staropolska.pl/barok/opracowania/sarmatyzm.html (główne idee polskiego sarmatyzmu, oprac. R.
Mazurkiewicz)
http://wielkisobieski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=169&Itemid=1
http://archiwum.wiz.pl/1996/96053700.asp (Sarmatyzm – Łukasz Kądziela, artykuł z WiŻ)
Bibliografia:
T. Chrzanowski, Wędrówki po Sarmacji Europejskiej, Kraków 1988.
J. Tazbir, Polska XVII wieku, Warszawa 1974.
J. Tazbir, Kultura szlachecka w Polsce, Warszawa 1983.
J.S. Bystroń, Dzieje obyczajów w dawnej Polsce, Warszawa 1960.
Z. Gloger, Encyklopedia staropolska, Warszawa 1972.
Cz. Hernas, Barok, Warszawa 1980.
Słownik sarmatyzmu, red. A. Borowski, Kraków 2001.
Rzeźba „Husarz siedzący na koniu” Leona Wyczółkowskiego, projektu Jana Matejki
Muzeum Narodowe w Krakowie
Wybór takiej formy pomnika, podyktowany historiozoficzną wizją dziejów narodu ukazaną w twórczości Matejki, jest też wyrazem nurtu neosarmackiego w kulturze narodowej. Dobitnie podkreśla
tęsknotę do minionej świetności i chwały polskiego oręża. Wyczółkowski, ukazując Matejkę jako
husarza dmącego w róg, pasował go na rycerza-budziciela narodu.
Linki dodatkowe:
www.wawel.krakow.pl/pl/index.php?op=8 (Skarbiec Koronny i Zbrojownia), www.muzeum.
krakow.pl/Galerie.222.0.html (Galeria Broń i Barwa w Polsce – Muzeum Narodowe
w Krakowie), www.muzeum.tarnow.pl/ (W kontuszu i przy szabli – Galeria Sztuki Dawnej ze
zbiorów książąt Sanguszków), http://www.muzeum.krakow.pl/Dom-Jana-Matejki.62.0.html,
http://www.muzeum.krakow.pl/Sukiennice.56.0.html http://www.muzeum.tarnow.pl/oddzialy.
php?id=8 (Muzeum pamiątek po Janie Matejce – Koryznówka)
Szabla husarska
Muzeum Narodowe w Krakowie
Najpopularniejsza w Polsce od XVI wieku broń biała jest jedyną bronią sieczną o wygiętej głowni.
W ciągu wieków używano w Rzeczypospolitej różnych odmian szabli, m.in. bardzo popularnych
www.muzea.malopolska.pl
batorówek (zdobionych niekiedy wizerunkiem króla Stefana Batorego) i zygmuntówek (zdobionych
czasem podobizną króla Zygmunta III). Odimienne nazwy szabel występowały też za panowania
Jana III (janówki) i Stanisława Augusta Poniatowskiego (augustówki). W latach 30. XVII wieku pojawiła się szabla husarska, a w ostatniej ćwierci stulecia najsłynniejsza szabla polska – karabela.
Ten rodzaj szabli występował jako ozdobna szabla paradna albo jako szabla bojowa, a różnica pomiędzy nimi polegała głównie na opracowaniu rękojeści i pochwy: w paradnych były one bardzo
bogato zdobione. Niewyjaśniona jest nazwa tej szabli – według jednej z wersji powstała ona z połączenia dwóch wyrazów włoskich: cara (droga) i bella (piękna). Ostatnią polską szablą bojową była
szabla kawaleryjska oznaczona symbolem S.wz.34, od roku 1934 produkowana w Hucie Ludwików
w Kielcach. Szabla jest nadal używana jako broń paradna Wojska Polskiego. Jest też nadal ulubionym elementem wystroju wnętrz mieszkalnych w środowiskach odwołujących się do tradycji szlacheckich, eksponowana najczęściej jako para skrzyżowanych szabel zawieszonych na tle kobierca.
Linki dodatkowe:
www.wawel.krakow.pl/pl/index.php?op=8 (Skarbiec Koronny i Zbrojownia), www.muzeum.krakow.pl/
Galerie.222.0.html (Galeria Broń i Barwa w Polsce – Muzeum Narodowe w Krakowie), www.muzeum.
tarnow.pl/ (W kontuszu i przy szabli – Galeria Sztuki Dawnej ze zbiorów książąt Sanguszków)
Półzbroja husarska
Muzeum Narodowe w Krakowie
Starszy typ klasycznej zbroi husarskiej z bardzo charakterystycznym zdobieniem w kolorze złotym na
srebrzystym tle. Ten typ zbroi często jest spotykany jako ubiór szlachty na reprezentacyjnych portretach. Husaria uchodziła za najpiękniejszą konnicę w Europie, co odnotował francuski dworzanin
Jana III Dalerac (Dallerac, Allayrac, Franciszek Paulin, pseud. Beaujeu), pisząc w książce Les Anecdotes de Pologne, Ou Mémoires secrets du Regne de Jean Sobieski III du nom., wydanej w 1699
roku w Amsterdamie i Paryżu: „Usarze to najpiękniejsza jazda w Europie przez wybór ludzi, piękne
konie, wspaniałość stroju i dzielność koni… Nie wydzielają ludzi do wart i straży przedniej i przeznaczają się jedynie do uderzenia w bitwach. Siedzi ta jazda na najlepszych koniach w kraju, uzdeczki
są ozdobione blaszkami i guziczkami srebrnymi lub pozłacanymi. Siodła haftowane z łękiem złoconym, wielkie czapraki na sposób turecki, zwykle w Polsce używany, szeroko haftowane srebrem
lub złotem, koncerz bardzo ozdobny, przymocowany do siodła pod lewym udem. Uzbrojeni są
husarze w kirys, szyszak, zarękawie, osłaniające ręce z tyłu i z boków do łokcia, rękawic nie używają.
Na ramionach noszą skórę lamparcią lub tygrysią, kopię z grotem ostrym z drzewa lekkiego, giętką
i wydrążoną w środku, z chorągiewką długą na 3–4 łokcie, malowaną i złoconą całą, noszą ją w tulii,
przymocowanej do siodła…” . Husaria do dziś zaprząta wyobraźnię miłośników dziejów oręża polskiego, którzy tworzą grupy rekonstrukcyjne i badają dzieje tej pięknej formacji.
Linki dodatkowe:
www.wawel.krakow.pl/pl/index.php?op=8 (Skarbiec Koronny i Zbrojownia), www.muzeum.krakow.pl/
Galerie.222.0.html (Galeria Broń i Barwa w Polsce – Muzeum Narodowe w Krakowie), www.muzeum.
tarnow.pl/ (W kontuszu i przy szabli – Galeria Sztuki Dawnej ze zbiorów książąt Sanguszków)
http://vivathusaria.pl/
Rząd koński wg tradycji rodzinnej po hetmanie Stanisławie Jabłonowskim
Muzeum Narodowe w Krakowie
Komplet przyborów przeznaczonych do jazdy konnej wierzchem, zwany rzędem, a niekiedy osiodłaniem, składał się z uzdy, siodła ze strzemionami i popręgiem, czapraka, podpiersia i podogonia.
Rzędy bywały bardzo bogato zdobione, szczególne pole do popisu stanowiły czapraki. W Rzeczypospolitej w XVII i XVIII wieku chętnie używano rzędów w typie wschodnim, najbogatsze należały
do magnaterii. Były tak kosztowne i ozdobne, bo koń był ulubionym i nieodzownym zwierzęciem
polskiego Sarmaty i już na samym początku XVII wieku stał się bohaterem traktatu Krzysztofa Dorohostajskiego Hippica to iest o koniach xięgi poświęconego koniom i jeździe konnej. Pierwsze
wydanie traktatu ukazało się w 1603 roku w Krakowie i było pięknie ilustrowane, potem wielokrotnie je wznawiano. Powszechna znajomość koni i zapewne powszechna znajomość dzieła Doroho-
www.muzea.malopolska.pl
stajskiego spowodowały, że kiedy w połowie następnego stulecia Benedykt Chmielowski wydawał
swoje Nowe Ateny albo Akademiię wszelkiej sciencyi pełną, na różne tytuły jak na classes podzieloną, mądrym dla memoryału, idiotom dla nauki, politykom dla praktyki, melankolikom dla rozrywki erygowaną… (Lwów, 1745), czyli pierwszą polską encyklopedię powszechną, hasłu koń nadał
krótkie brzmienie: „Koń, jaki jest, każdy widzi”.
Linki dodatkowe:
www.wawel.krakow.pl/pl/index.php?op=8 (Skarbiec Koronny i Zbrojownia), www.muzeum.krakow.pl/
Galerie.222.0.html (Galeria Broń i Barwa w Polsce – Muzeum Narodowe w Krakowie), www.muzeum.tarnow.
pl/ (W kontuszu i przy szabli – Galeria Sztuki Dawnej ze zbiorów książąt Sanguszków)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowe_Ateny
Ubiór kontuszowy
Muzeum Narodowe w Krakowie
Kształtujący się przez stulecia polski ubiór narodowy swój ostateczny kształt zyskał w połowie
XVIII wieku i potocznie był nazywany kontuszem. W zgodzie z tradycją o wschodnim pochodzeniu
Sarmatów, nawiązywał krojem do ubiorów perskich i tureckich, często szyto go z kosztownych tkanin. Na reprezentacyjnych portretach sarmackich najczęściej uwieczniano właśnie kontuszowych
szlachciców. Jako ubiór narodowy kontusz był popularny także w okresie rozbiorowym. Po powstaniu listopadowym w zaborze carskim zakazano noszenia kontusza, ale w zaborze austriackim
obowiązkowo zakładali go uczestnicy obrad Sejmu Krajowego we Lwowie i posiedzeń parlamentu
w Wiedniu. Podobną okoliczność utrwalił Tadeusz Żeleński-Boy w kabaretowej piosence Pobudka,
napisanej w 1908 roku z okazji pochodu grup historycznych na wiedeńskim jubileuszu sześćdziesięciolecia panowania cesarza Franciszka Józefa. Na melodię znanej śpiewki ludowej Bartoszu, Bartoszu podkpiwał w niej przede wszystkim ze znanego malarza Wojciecha Kossaka, uczestniczącego
w tej historycznej paradzie:
Wojciechu, Wojciechu,
Nie traćta animuszu,
Nie traćta animuszu,
Nie traćta animuszu,
Strasznie wam do twarzy
W Sobieskich kontuszu!
Strasznie wam do twarzy
W Sobieskich kontuszu!
Bibliografia:
B. Biedrońska-Słotowa, Polski ubiór narodowy zwany kontuszowym, Kraków 2005.
I. Turnau, Ubiór narodowy w dawnej Rzeczypospolitej, Warszawa 1991.
Pas kontuszowy
Muzeum Narodowe w Krakowie
Pasy, podobnie jak kontusze, mają wschodnią proweniencję. Początkowo sprowadzano je z zagranicy, z Turcji i Persji. Z czasem na ziemiach Rzeczypospolitej powstały wyrabiające pasy manufaktury,
zwane persjarniami. Najsłynniejsza z nich znajdowała się w Słucku, stąd bywa, że pasy kontuszowe
potocznie nazywa się pasami słuckimi, chociaż piękne pasy produkowały też persjarnie w Kobyłce,
Lipkowie, Grodnie, Sokołowie, Korcu, Krakowie i Gdańsku. Pas kontuszowy był długi (4–4,5 m),
a w zależności od wzoru mógł być jednostronny, dwustronny lub czterostronny. Jego zdobione dużym, zwykle roślinnym wzorem zakończenie nazywało się głową, środkowe pola z drobnym najczęściej ornamentem – wciążem. Pasy tkano zazwyczaj z jedwabiu, bogate, z obfitym dodatkiem nici
srebrnych i złotych (cena pasów z manufaktury słuckiej, proporcjonalnie do ilości użytych nici metalowych, wahała się od 5 do 500 dukatów). Pasy w kolorze karmazynowym noszono w czasie wojny.
Pasy kontuszowe, mimo że już od dawna nie są używane jako element stroju, do dziś są częstym
elementem dekoracyjnym w wielu polskich mieszkaniach w kraju i na emigracji.
www.muzea.malopolska.pl
Link dodatkowy:
www.wawel.krakow.pl/pl/index.php?op=22 (Tkaniny | Zamek Królewski na Wawelu | Wawel Kraków)
Portret trumienny młodej kobiety
Muzeum Narodowe w Krakowie
Nieodłącznym elementem pogrzebu sarmackiego był portret trumienny, mocowany w głowach
trumny na czas obrzędów, potem niekiedy wieszany w kościele albo włączany do epitafium lub nagrobka. Tradycję tę, kultywowaną w czasach nowożytnych, uważa się za specyficznie polską, a jednym z najstarszych znanych portretów trumiennych jest podobizna króla Stefana Batorego. Portret
trumienny, z racji swego przeznaczenia, miał zwykle kształt krótkiego boku trumny. Malowano go
głównie na blasze, bez pochlebstwa, lecz z wielką dbałością o podobieństwo, nierzadko dosadnie
charakteryzując modela. Przeważnie są to pełne wyrazu podobizny, przeciętnej wartości artystycznej, nie brak jednak wśród nich dzieł wybitnych, o pogłębionej psychologicznej analizie modela.
Portretów trumiennych zachowało się sporo, największe ich kolekcje posiadają Muzeum w Międzyrzeczu Wielkopolskim, Muzea Narodowe w Warszawie, Poznaniu i Krakowie oraz Zamek Królewski
na Wawelu, a także Lwowska Galeria Obrazów i Lwowskie Muzeum Historyczne.
Linki dodatkowe:
www.muzeum.tarnow.pl/ (W kontuszu i przy szabli – Galeria Sztuki Dawnej ze zbiorów książąt
Sanguszków), http://www.mnp.art.pl/muzeum/oddzialy/galeria-malarstwa-i-rzezby/galerie/galeria-sztukipolskiej-od-xvi-do-xviii-wieku/, http://polskie-cmentarze.pl/polskie-cmentarze.pl/ Czy-wiesz-ze/Portrettrumienny
Bibliografia:
M. Karpowicz, Polski portret trumienny, [w:] tegoż, Sztuki polskiej drogi dziwne, Bydgoszcz 1994, s. 107–
126. Vanitas . Portret trumienny na tle sarmackich obyczajów pogrzebowych, red. J. Dziubkowa, katalog
wystawy, Muzeum Narodowe w Poznaniu, Poznań 1996.
Obraz „Portret króla Augusta III w stroju polskim”
Muzeum Narodowe w Krakowie
O tym portrecie można powiedzieć, że jest nie tylko reprezentacyjny, ale nawet propagandowy.
Przedstawia króla w polskim stroju szlacheckim, choć wiadomo, że na co dzień władca nosił się inaczej. Ukazuje Augusta III jako kawalera Orderu Orła Białego, w stroju orderowym. Odznaczenie to,
najwyższe w dziejach kraju i nadawane w Polsce do dziś, ustanowił w 1705 roku ojciec Augusta III,
August II Mocny. Wybór kostiumu do portretu był podyktowany zapewne zarówno chęcią przypodobania się masom szlacheckim, wybierającym króla w wolnej elekcji, jak i wysoką rangą odznaczenia. Elekcyjny monarcha został przedstawiony w myśl powiedzenia, że szlachcic na zagrodzie równy
wojewodzie, jako primus inter pares, a insygnia jego władzy dyskretnie usunięto na dalszy plan.
Linki dodatkowe:
www.muzeum.tarnow.pl/ (W kontuszu i przy szabli – Galeria Sztuki Dawnej ze zbiorów książąt
Sanguszków), http://mnki.pl/pl/zbiory/malarstwo_i_rzezba/najciekawsze_obrazy/
www.muzeum.sanok.pl/?p=642
Bibliografia:
Za Ojczyznę i Naród. 300 lat Orderu Orła Białego, red. M. Męclewska, A. Szczecina-Berkan,
M. Zawadzki, Warszawa 2005.
Kabinet z przedstawieniami świętych
Muzeum Narodowe w Krakowie
Należy do niewielkich mebli skrzynkowych z dwuskrzydłowymi drzwiami (lub opuszczaną ścianką),
za którymi znajdowały się szufladki i skrytki. Zwykle kabinety były zdobione okuciami, intarsjami lub
inkrustacjami, malowane albo obciągane skórą, służyły do przechowywania klejnotów i innych drobiazgów oraz dokumentów, czasem także jako pulpity do pisania. Chętnie używano ich w podróży.
Na ziemiach Rzeczypospolitej były bardzo popularne w XVII i I połowie XVIII wieku.
www.muzea.malopolska.pl
Link dodatkowy:
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Kabinet&oldid=29418700
Komplet dwunastu łyżek z popiersiami apostołów oraz herbami Szeliga i Przeginia
Muzeum Narodowe w Krakowie
Srebrne łyżki, często złocone, bogato zdobione i oznaczone herbami, świadczyły o zamożności ich
właściciela i podnosiły splendor domu. W Europie powszechny był zwyczaj umieszczania na trzonkach łyżek napisów; w Rzeczypospolitej były to najczęściej napisy w języku ojczystym. Inskrypcje
miały zwykle charakter moralizatorski.
Link dodatkowy:
http://www.wilanow-palac.pl/historia_ewolucji_sztuccow.html
Kielich wiwatowy weselny Marcina Mikołaja Radziwiłła herbu Trąby i Aleksandry
z Bełchackich herbu Topór
Muzeum Narodowe w Krakowie
Założona przez Annę z Sanguszków Radziwiłłową w 1722 roku huta szkła w Nalibokach była wytwórnią nieustępującą hutom europejskim. Kielich wykonany na najwyższym poziomie technicznym
i artystycznym najprawdopodobniej podarowała ona swemu krewniakowi z okazji jego ślubu, który
odbył się w 1728 roku.
Prawdopodobnie rozpowszechnienie się szklanych kielichów dało początek znanemu sarmackiemu
zwyczajowi, który nakazywał rozbić puchar po wygłoszeniu i wypiciu toastu. Czyniono tak, aby toastowe życzenia się spełniły. Powszechna i dziś wiara, że szkło tłucze się na szczęście, kazała również
rozbijać kielichy, z których pili państwo młodzi, a także szczególnie ważni goście. W pierwszym wypadku na szczęście, w drugim – by nikt mniej godny nie użył zaszczyconego naczynia. Było również
w zwyczaju podawanie wielkich szklanych kielichów bez podstawy, czyli kulawek. Komu dostała się
kulawka, musiał pić do dna, bo nie można jej było odstawić.
Muzeum Okręgowe w Tarnowie
Kolekcja dzieł sztuki pochodzących z pałacu Sanguszków w Gumniskach jest jednym z najbogatszych zbiorów reprezentujących wyposażenie zamożnej siedziby magnackiej. Jej wartość jest tym
większa, że jest to zbiór autentyczny, a nie stworzony drogą zakupów i darów z różnych źródeł.
W kolekcji Sanguszkowskiej znajduje się także największa galeria portretu sarmackiego, wybitny
i bogaty przykład galerii portretów przodków i ważniejszych osobistości życia publicznego. Takie
galerie były powszechne w zamożnych rezydencjach magnackich i szlacheckich, a nawet w uboższych dworach.
Linki dodatkowe:
www.muzeum.tarnow.pl/zbiory.php?id=41&typ=7&kolekcja...
http://mnki.pl/pl/zbiory/malarstwo_i_rzezba/najciekawsze_obrazy/
www.muzeum.sanok.pl/?p=642
Bibliografia:
T. Chrzanowski, Portret staropolski, Warszawa 1995.
T. Dobrowolski, Polskie malarstwo portretowe – ze studiów nad sztuką epoki sarmatyzmu, Kraków
1948.
Obraz „Portret Jana Sobieskiego”
Muzeum Okręgowe w Tarnowie
Portret przedstawia Jana Sobieskiego jako hetmana, nim wybrano go na króla. Jest kopią wizerunku Sobieskiego z 1674 roku i pochodzi z dawnej galerii portretów z zamku w Podhorcach. To ujęcie
www.muzea.malopolska.pl
późniejszego króla Jana III było popularne w Rzeczypospolitej, a należy do licznych przedstawień
dostojników wojskowych. W Podhorcach ten portret Sobieskiego stanowił parę z portretem hetmana Adama Mikołaja Sieniawskiego. Jan III był najczęściej portretowanym władcą, a jego podobizny
znajdowały się w niemal każdym domu.
Linki dodatkowe:
www.muzeum.tarnow.pl/zbiory.php?id=41&typ=7&kolekcja...
http://mnki.pl/pl/zbiory/malarstwo_i_rzezba/najciekawsze_obrazy/
www.muzeum.sanok.pl/?p=642
http://dzieje.pl/kultura-i-sztuka/portret-jana-iii-sobieskiego-trafil-do-muzeum-narodowego-w-warszawie
http://www.wilanow-palac.pl/szukaj?a=1&b=&l=7&q=portret+sobieskiego http://www.muzeumwp.pl/
emwpaedia/portret-krola-jana-iii-sobieskiego-z-xvii-wieku.php
http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Siemiginowski/Images/Sobieski_pod_Wiedniem.jpg
Bibliografia:
T. Chrzanowski, Portret staropolski, Warszawa 1995.
T. Dobrowolski, Polskie malarstwo portretowe – ze studiów nad sztuką epoki sarmatyzmu, Kraków
1948.
Obraz „Portret Kazimierza Boreyki”
Muzeum Okręgowe w Tarnowie
Portret przedstawia Kazimierza Boreykę, porucznika chorągwi pancernej pułku ordynacji ostrogskiej, który posłował na sejmy. Mimo statycznego ujęcia, model został scharakteryzowany ekspresyjnie. Należy do tych wizerunków sarmackich, w których poprzez ubiór podkreślono najważniejsze
zasługi portretowanego.
Linki dodatkowe:
www.muzeum.tarnow.pl/zbiory.php?id=41&typ=7&kolekcja...
http://mnki.pl/pl/zbiory/malarstwo_i_rzezba/najciekawsze_obrazy/
www.muzeum.sanok.pl/?p=642
Bibliografia:
T. Chrzanowski, Portret staropolski, Warszawa 1995.
T. Dobrowolski, Polskie malarstwo portretowe – ze studiów nad sztuką epoki sarmatyzmu, Kraków
1948.
Obraz „Portret Łukasza Węglińskiego”
Muzeum Okręgowe w Tarnowie
Portret przedstawia Łukasza Węglińskiego (zm. 1784), podstolego, potem podkomorzego chełmskiego, chorążego znaku pancernego w regimencie Wacława Rzewuskiego. Jest typowym portretem sarmackim, w którym model został scharakteryzowany dosadnie, z troską o podobieństwo.
Linki dodatkowe:
www.muzeum.tarnow.pl/zbiory.php?id=41&typ=7&kolekcja...
http://mnki.pl/pl/zbiory/malarstwo_i_rzezba/najciekawsze_obrazy/
www.muzeum.sanok.pl/?p=642
Bibliografia:
T. Chrzanowski, Portret staropolski, Warszawa 1995.
T. Dobrowolski, Polskie malarstwo portretowe – ze studiów nad sztuką epoki sarmatyzmu, Kraków
1948.
Zegar szafkowy typu podłogowego
Muzeum Okręgowe w Tarnowie
Interesujący przykład europejskiego naśladownictwa modnych w latach 20. i 30. XVIII wieku w Europie wyrobów chińskich. Malowane zdobienie szafy zegarowej przypisywane jest malarzowi Józefowi Rogowskiemu, który napisał traktat „o chińskiej robocie” (czyli o lakierowaniu imitującym lakę).
www.muzea.malopolska.pl
Zegar jest jednym z kilku, które należą do nielicznych dziś mebli określanych jako chińskie, popularnych w zamożnych domach szlacheckich. Zachował się jednak bogaty chiński wystrój wnętrza
pałacu w Wilanowie, gdzie gabinet chiński istniał już w czasach króla Jana III.
Link dodatkowy:
http://www.wilanow-palac.pl/prace_konserwatorskie_w_gabinecie_chinskim_krola.html
Bibliografia:
S.S. Mieleszkiewicz, Ten zegar stary...: wystawa poświęcona zegarom w meblowych obudowach:
15 listopada 2001–6 stycznia 2002, red. E. Zdonkiewicz, Muzeum Narodowe w Warszawie,
Warszawa 2001.
Szafa żywnościowa
Muzeum – Nadwiślański Park Etnograficzny w Wygiełzowie i Zamek Lipowiec
Mebel o dworskim rodowodzie, malowany w barwne wzory kwiatowe, z czasem zaczął się pojawiać
w zamożniejszych domach chłopskich. Ten sposób zdobienia wpłynął na wygląd chłopskich mebli,
które zadomowiły się w bogatych chałupach. Tradycja ta długo była popularna na pozostających
pod wpływem kultury niemieckiej ziemiach Dolnego Śląska.
Link dodatkowy:
http://www.muzeumetnograficzne.pl/index.php?lang=pl&section=zbiory_kolekcje&page=zbiory_
kolekcje_6_malowane_meble
http://www.muzeumszczytno.art.pl/wystawy/meblemazurskie.htm
Drewniany kredens malowany
Muzeum – Nadwiślański Park Etnograficzny w Wygiełzowie i Zamek Lipowiec
Ten wiejski malowany kredens zdobiony motywami kwiatowymi jest dobrym przykładem przejmowania wzorów dworskich oraz ich długiego życia w domach chłopskich. Kredens był używany aż do
lat 60. XX wieku.
Joanna Daranowska-Łukaszewska – historyk sztuki, zajmuje się sztuką epoki nowożytnej, w Polsce
zwłaszcza sztuką i kulturą doby sarmackiej.
www.muzea.malopolska.pl
www.muzea.malopolska.pl
www.muzea.malopolska.pl

Podobne dokumenty