POBITY MĘŻCZYZNA ZMARŁ W DOMU, MIMO REANIMACJI

Transkrypt

POBITY MĘŻCZYZNA ZMARŁ W DOMU, MIMO REANIMACJI
3 Ds. 681/14
30.09.2014 r.
POBITY MĘŻCZYZNA ZMARŁ W DOMU,
MIMO REANIMACJI
Prokuratura
Rejonowa
w
Głogowie
prowadzi
śledztwo
w sprawie pobicia 63-letniego mężczyzny przy ul Krochmalnej w Głogowie,
do jakiego doszło w ostatnią sobotnią noc. Mimo prawie natychmiastowej
reanimacji, mężczyzna zmarł. Ustalono, iż ciosy zadawał mu tylko jeden
z trzech zatrzymanych mężczyzn. Był to 31-letni Mariusz W. Pobił
pokrzywdzonego, bo ten miał niestosownie zachować się wobec jego
matki.
W
iż
trakcie
bezpośrednią
poniedziałkowej
przyczyną
zgonu
sekcji
zwłok
pokrzywdzonego
ustalono,
był
krwotok
wewnętrzny powstały na skutek pęknięcia żyły zwrotnej trzustki. Badania
histopatologiczne, które trzeba przeprowadzić wykażą, czy do pęknięcia
doszło z przyczyn chorobowych, co nie jest wykluczone, czy też z powodu
zadanych
pokrzywdzonemu
ciosów.
Nie
ma
natomiast
wątpliwości,
że przed śmiercią pokrzywdzony doznał innych licznych obrażeń ciała
w postaci m.in. podbiegnięć krwawych na głowie i tułowiu, złamania
jednego z żeber oraz złamania nosa z przemieszczeniem.
W dniu zdarzenia, tj. 27 września 2014 r. Mariusz W. pił razem
z kolegami alkohol w mieszkaniu jednego z nich. W czasie rozmowy
usłyszał,
że
mieszkający
nieopodal
63-latek
miał
zachować
się
w uwłaczający sposób wobec jego matki. Zdenerwowany tą informacją
poszedł do mieszkania mężczyzny, a gdy ten otworzył mu drzwi zaczął
wielokrotnie uderzać go pięściami po głowie i tułowiu. Kiedy pokrzywdzony
upadł na podłogę Mariusz W. poszedł do domu, gdzie położył się spać.
Po
chwili
do
mieszkania
pokrzywdzonego
poszedł
zaniepokojony zdarzeniem kolega podejrzanego, u którego wcześniej
odbywała się impreza. Gdy zobaczył 63-latka leżącego na podłodze
2
powiadomił pogotowie. Mimo podjętej na miejscu akcji reanimacyjnej,
mężczyzna zmarł.
Z
uwagi
na
stan
upojenia
zawiadamiającego
pogotowie
mężczyzny oraz wątpliwości co do roli poszczególnych uczestników libacji
alkoholowej w popełnieniu przestępstwa, oprócz Mariusza W. zatrzymano
także dwóch pozostałych uczestników towarzyskiego spotkania. Po ich
wytrzeźwieniu ustalono przebieg zdarzeń.
Stwierdzono, że Mariusz W. działał samodzielnie. W związku
z powyższym tylko ww. usłyszał zarzut. Dwóch pozostałych mężczyzn
po przesłuchaniu zwolniono.
Mariusz
W.
jest
podejrzany
o
spowodowanie
u pokrzywdzonego ciężkich obrażeń ciała skutkujących jego zgonem.
Ww. przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia
przestępstwa. Opisał przebieg zdarzeń, co do części zasłaniając się
niepamięcią spowodowaną wypitym alkoholem (w chwili zatrzymania miał
1,7 ‰ alkoholu we krwi). Ww. był jednak pewien, że do mieszkania
denata poszedł sam i że to tylko on bił pokrzywdzonego.
Prokurator
aresztowanie
skierował
Mariusza
W.
30
do
sądu
września
wniosek
br.
sąd
o
tymczasowe
aresztował
ww.
na 3 miesiące.
Mariusz W. przed zatrzymaniem utrzymywał się z prac
dorywczych. Był wcześniej wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko
mieniu, groźby, jazdę na rowerze pod wpływem alkoholu i niestosowanie
się do zakazów sądowych.
Za spowodowanie ciężkich obrażeń ciała, których skutkiem
była śmierć człowieka grozi mu kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo jest w toku.