motocykl boli

Transkrypt

motocykl boli
Sygn. akt VI K 513/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 lutego 2016r.
Sąd Rejonowy w Radomsku w VI Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący: Sędzia SR S. S. (1)
Protokolant: Edyta Wajzner- Łączna
Prokurator: Włodzimierz Wiaderek, D. B., W. M.
po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 16.11.2015r., 21.12.2015r., 18.01.2016r., 12.02.2016r.
sprawy B. P. z domu S., córki W. i S. z domu M., urodzonej (...) w T.
oskarżonej o to, że:
w dniu 12 czerwca 2015r. około godz. 13.30 w m. T. D. 25 jako kierująca pojazdem m-ki J. (...) nr rej. (...)
podczas wyjeżdżania z terenu ww. posesji i włączania się do ruchu nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierującemu
motocyklem marki K. M. M. (1) nadjeżdżającemu z jej lewej strony, w wyniku czego doprowadziła do zderzenia się
pojazdów. Na skutek tego zdarzenia kierujący motocyklem M. M. (1) odniósł obrażenia ciała w postaci złamania
obojczyka prawego, urazu brzucha z rozerwaniem śledziony i krwotokiem do jamy otrzewnej, rany tłuczonej okolicy
kolana lewego oraz rany ciętej okolicy łokcia lewego, a które to obrażenia spowodowały realne zagrożenie jego życia
tj. o czyn z art. 177 § 2 kk
1. oskarżoną B. P. uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu z tym uzupełnieniem opisu czynu, że M. M. (1)
doznał ponadto urazu wielonarządowego i stłuczenia głowy ze złamaniem kości nosa i podejrzeniem wstrząśnienia
mózgu, tj. za winną popełnienia czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 177 § 2 kk i za to na podstawie
art. 177 § 2 kk wymierza jej karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;
2. na podstawie art. 4 § 1 kk w zw. z art. 69 § 1 i § 2 kk w zw. z art. 70 § 1 pkt 1 kk w brzmieniu z dnia 12.06.2015r.
wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonej ustalając okres próby na 2 (dwa)
lata;
3. na podstawie art. 4 § 1 kk w zw. z art. 71 § 1 kk w brzmieniu z dnia 12.06.2015r. wymierza oskarżonej karę grzywny
w liczbie 100 (stu) stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na 10,00 (dziesięć) złotych;
4. wymierza oskarżonej 280,00 (dwieście osiemdziesiąt) złotych opłaty
i zasądza od niej 1.000,00 (jeden tysiąc) złotych tytułem częściowego zwrotu wydatków na rzecz Skarbu Państwa, w
pozostałej części zwalnia oskarżoną od wydatków, którymi w tej części obciąża Skarb Państwa;
5. zasądza od oskarżonej na rzecz oskarżyciela posiłkowego M. M. (1) kwotę 804,00 (osiemset cztery) złote tytułem
zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przygotowawczym i sądowym.
VIK 513/15
UZASADNIENIE
W toku przeprowadzonego przewodu sądowego ustalono następujący stan faktyczny:
W dniu 12 czerwca 2015 roku około godziny 13.30 oskarżona B. P. wyjeżdżała z posesji położonej w miejscowości T. D.
nr 25 jako kierująca samochodem marki J. (...) o numerze rejestracyjnym (...). W samochodzie tym była tylko kierująca
(dowód – wyjaśnienia oskarżonej B. P. – k. 20, 23, posiłkowo – zeznania świadków: M. M. (1) – k. 25, R. P. – k. 44v).
Wyjeżdżając z w/w posesji B. P. jechała z niewielką prędkością około 10 – 15 km/h utwardzonym wyjazdem z tej
nieruchomości, który łączył się z drogą o nawierzchni asfaltowej. Kierująca, zamierzając skręcić w lewo w kierunku
miejscowości Z., jechała torem lekko skośnym w swoją lewą stronę w stosunku do krawędzi jezdni. Miała nieco
ograniczoną widoczność od swojej lewej strony przez ogrodzenie i zadrzewienia (dowód - wyjaśnienia oskarżonej B.
P. – k. 20, 23, szkic – k. 5 zbioru A, opinia biegłego K. W. – k. 51v, fotografie i opinia biegłego K. W. w tej części ze
zbioru A - k. 23, 26, 27, 29, 32, 33).
B. P. wjechała na jezdnię drogi przylegającej do posesji i zatrzymała się na niej skośnie w ten sposób, że prawy narożnik
jej samochodu znajdował się w odległości około 2,73 m od prawej krawędzi jezdni, patrząc od strony miejscowości T.
M. (dowód – opinia biegłego K. W. – k. 52 oraz ze zboru A - k. 29 – 31, 33, 36, posiłkowo – wyjaśnienia oskarżonej
– k. 24, 25, 20, zeznania świadka M. M. (1) – k. 25, 26).
W tym czasie drogą od lewej strony, patrząc z samochodu B. P., nadjeżdżał motocyklem marki K. swoim prawy
pasem jezdni M. M. (1), który w chwili zauważenia wyjeżdżającego na drogę wyżej opisanego samochodu poruszał
się z prędkością około 35 – 50 km/h; motocyklista znajdował się wówczas około 4 metrów do samochodu. M. M. (1)
nie podjął żadnych manewrów obronnych i po chwili uderzył przednim kołem motocykla w lewe przednie drzwi na
wysokości słupka i lewy przedni błotnik samochodu B. P.. Samochód tuż przed uderzeniem zatrzymał się (dowód –
zeznania świadka M. M. (1) – k. 25, 26, opinia biegłego K. W. – k. 51 – 52v oraz ze zbioru A – k. 29 - 37, posiłkowo –
wyjaśnienia oskarżonej B. P. – k. 23, 24, 20, zeznania świadka G. M. – k. 43v).
W drugiej fazie zderzenia motocykl uderzył tylnym kołem w błotnik, powodując jego odkształcenia na całej
powierzchni a następnie odbił się i przewrócił się prawie prostopadle do osi jezdni w ten sposób, że w większej części
leżał we wjeździe do posesji oskarżonej. Motocyklista także uderzył w drzwi na wysokości słupka po czym upadł na
asfaltowe podłoże pomiędzy samochód a motocykl (dowód – zeznania świadków: M. M. (1) – k. 25, 26, W. D. (1) – k.
65, opinia biegłego K. W. – k. 51 – 52v oraz ze zbioru A – k. 23, 29 – 31, 33 – 36, szkic miejsca wypadku – k. 5 zbioru
A oraz protokół oględzin miejsca – k. 3, 4 zbioru A).
Oskarżona B. P. wysiadła z pojazdu i podbiegła do leżącego motocyklisty oraz zawołała do znajdującej się na posesji
synowej R. P. aby zadzwoniła po pogotowie ratunkowe oraz na policję (dowód – wyjaśnienia oskarżonej B. P. – k.
23, 24, zeznania świadka R. P. – k. 44v). Ustalono, że zanim przyjechała policja, samochód, który uczestniczył w tym
wypadku został cofnięty do położenia, które zostało udokumentowane przez policjantów (dowód – opinia biegłego K.
W. – k. 51v – 52 oraz ze zbioru A – k. 30, 31, 33, 36).
W chwili wypadku oskarżona B. P. i pokrzywdzony M. M. (1) byli trzeźwi (dowód – protokół badania stanu trzeźwości
– k. 1, 2 zbioru A).
W wyniku opisanego wyżej zdarzenia M. M. (1) doznał obrażeń ciała w postaci: urazu wielonarządowego, stłuczenia
głowy ze złamaniem kości nosa i podejrzeniem wstrząśnienia mózgu, złamania obojczyka prawego, urazu brzucha z
rozerwaniem śledziony i krwotokiem do jamy otrzewnej, rany tłuczonej okolicy kolana lewego oraz rany ciętej okolicy
łokcia lewego, na skutek czego doszło do choroby realnie zagrażającej życiu pokrzywdzonego (dowód – opinia biegłego
W. N. – k.10 zbioru A).
W wyniku zdarzenia uszkodzeniu uległy oba pojazdy. W samochodzie uszkodzone zostało lusterko lewe przednie,
wyrwane nadkole lewe przednie i listwa drzwi lewych przednich, odkształceniu i porysowaniu uległa felga lewa
przednia, z lewego przedniego koła uszło powietrze, odkształcone zostały drzwi lewe przednie i pokrywa komory
silnika, rozbita w części lewej była szyba czołowa, zderzak przedni pękł w części lewej przedniej a błotnik lewy przedni
uległ deformacji na całej powierzchni (dowód – protokół oględzin pojazdu z załącznikami – k. 8, 9, 12, 13 zbioru A,
opinia biegłego K. W. – k. 26, 27 zbioru A).
W motocyklu pękł wahacz koła przedniego, odkształcony został zbiornik paliwa, popękała obudowa plastikowa,
porozrywaniu uległo siedzisko, wyrwana została manetka lewej strony wraz z kierunkowskazem, rozbiciu uległ
reflektor przedni i lusterko prawe, a porysowaniu tłumik (dowód – protokół oględzin pojazdu z załącznikami – k. 6,
7, 12, 13 zbioru A, opinia biegłego K. W. – k. 27 zbioru A).
W chwili wypadku wyżej opisany motocykl, którym kierował pokrzywdzony M. M. (1) był wyposażony w tablicę
rejestracyjną nie należącą do tego pojazdu, pojazd nie miał aktualnych badań technicznych a kierujący nim nie
posiadał uprawnień do kierowania motocyklami (dowód – zeznania świadków: M. M. (1) – k. 26, G. M. – k. 43v,
posiłkowo – wyjaśnienia oskarżonej B. P. – k. 24, protokół oględzin pojazdu – k. 6, 7 zbioru A, opinia biegłego K. W.
– k. 28 zbioru A).
Ustalono, że opisywane zdarzenie miało miejsce w obszarze zabudowanym z ograniczeniem prędkości do 50 km/h,
na prostym i płaskim odcinku drogi, asfaltowa jezdnia miała szerokość 3,6 m i składała się z dwóch niepodzielonych
pasów ruchu. Pobocze prawe, patrząc w kierunku zamierzonej jazdy samochodu, było trawiaste o szerokości 1,8 m a
lewego pobocza nie było. Widoczność drogi z posesji nr (...) była ograniczona przez ogrodzenie tej posesji i krzewy.
Nawierzchnia drogi była sucha, czysta i gładka (dowód – protokół oględzin miejsca – k. 3, 4 zbioru A, szkic – k. 5
zbioru A).
Oskarżona B. P. ma wykształcenie podstawowe i zawód rolnika, jest rencistką, otrzymuje rentę w wysokości 870
zł miesięcznie, jest mężatką, nie ma dzieci na utrzymaniu, nie ma majątku, nie była dotychczas karana (dowód –
oświadczenie oskarżonej – k. 23, karta karalności – k. 11 zbioru A).
Oskarżona B. P. nie przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu i odmówiła wyjaśnień na rozprawie. Odczytano
wyjaśnienia oskarżonej z postępowania przygotowawczego, w których także nie przyznała się do popełnienia
zarzuconego jej czynu i wyjaśniła, że wyjeżdżała z posesji i zatrzymała się. Miała zamiar skręcić w lewo w kierunku Z..
Lewe przednie koło stało przy krawędzi jezdni natomiast prawe stało już na jezdni. Przód prawy jej auta znajdował się
poza krawędzią jezdni na odległość około 0,5 metra, Spojrzała w lewą stronę i nie widziała żadnego jadącego pojazdu.
Spojrzała w prawo i także nic nie jechało. Ponownie spojrzała w lewo i w tym momencie zauważyła motocykl jadący
od m. Z. (...). W tej samej chwili motocykl uderzył w lewy przód jej samochodu. Zaznaczyła, że nie ruszyła do przodu.
Kierujący motocyklem upadł na wjazd do posesji, z której wyjechała oskarżona. Motocykl leżał częściowo na jezdni
a częściowo na wjeździe. Kierujący tym motocyklem jechał sam. Ona wysiadła z auta i podbiegła do motocyklisty,
którym był M. ale nie wiedziała który i spytała się czy mu się coś stało oraz o imię. Odpowiedział, że ma na imię
M.. Wyciągnął telefon i zadzwonił do swojego ojca. Skarżył się na ból kolana. Synowa oskarżonej wezwała karetkę
pogotowia i (...). Synowa oskarżonej nie była bezpośrednim świadkiem tego zdarzenia. Na miejsce przyjechały służby
ratunkowe. Motocyklista został zabrany do szpitala a ona pozostała na miejscu do dyspozycji Policji. Wyjaśniła, że w
wyniku tego zdarzenia nie odniosła żadnych obrażeń ciała.
Po odczytaniu wyjaśnień na rozprawie oskarżona B. P. potwierdziła je i ponadto wyjaśniła, że wyszła z samochodu,
podbiegła do tego chłopaka a synowej powiedziała aby zadzwoniła po pogotowie i policję a wówczas pokrzywdzony
powiedział, żeby nie wzywać policji i aby tylko do rodziców zadzwonić. Dodała, że zatrzymała się, obejrzała w lewo,
w prawo, były wysokie zboża. Oskarżona mieszka na środku górki, trzeba dobrze rozejrzeć się. Samochód był długi.
Wyjaśniła, że nie włączyła się do ruchu. Prawo jazdy ma 30 lat, nie jest karana nawet mandatowo. Według niej
samochód tylko pół metra wystawał od krawędzi jezdni. Do synowej, która w czasie gdy oskarżona wyjeżdżała była na
podwórku u kur, krzyczała : (...) i synowa przybiegła.
Po okazaniu szkicu z akt sprawy, oskarżona wyjaśniła, że pojazdy znajdowały się w chwili zderzenia jak na szkicu.
Motocykl uderzył w błotnik i słupek z lewej strony jej pojazdu a lewa strona pojazdu stała we wjeździe do jej posesji
w chwili zderzenia. T. prawy róg samochodu wystawał poza krawędź jezdni. Dodała, że po zdarzeniu nie przesuwała
samochodu, jak stał, tak został. Miała włączony parking w chwili zderzenia i tak został. Samochód ma automatyczną
skrzynię biegów. Po zderzeniu motocykl odrzuciło, w połowie leżał we wjeździe a w połowie na asfalcie, zaś M. leżał
u nich we wjeździe niedaleko samochodu. Przyniosła mu koc. Jak motocykl uderzał zobaczyła gdy spojrzała w lewą
stronę. Motocyklista uderzył w przednią szybę kaskiem zaraz przy słupku. Dopiero synowa jak podeszłą to wyłączyła
kluczyk i światła w samochodzie. Po zdarzeniu oskarżona odpięła pasy i wyszła z samochodu i doszła prosto do
pokrzywdzonego, zapytała o imię, nie wiedziała bowiem, który jest to M.. Przyniosła parasol i wodę w butelce gdyż
pokrzywdzony chciał aby go polać wodą, nie stracił przytomności, mówił, że go boli. Najpierw przyjechała policja z P.,
później pogotowie. Oskarżona zadzwoniła po najmłodszego syna, który mieszka 3 km od niej i przyjechał. Syn widział
jak były rozmieszczone pojazdy. Motocykl nie był zabezpieczony przez policję. Brat M. siadł na motocykl i zjechał na
nim a policjanci jechali za nim. Policjanci mówili od razu na miejscu, że nie ma motocyklista żadnych dokumentów.
Oskarżona udała się do ośrodka zdrowia i była jej udzielona pomoc medyczna, EKG i dostała lek na nadciśnienie.
Nic nie mówiła o winie, tylko udzielała pomocy M.. Dodała, że od 30 lat wyjeżdża z tego wjazdu. Wtedy wsiadła do
samochodu, zapięła pasy, włączyła silnik i światła i ruszyła spod domu. Dojechała do asfaltu, obejrzała się w lewo,
prawo.
Po okazaniu jej zdjęcia z opinii biegłego na k. 27 dodała, że w takiej pozycji znajdował się samochód jak na zdjęciu.
Sąd zważył, co następuje:
Nie budzi żadnej wątpliwości Sądu, iż w dniu 12 czerwca 2015 roku w chwili wypadku wyżej opisanym samochodem
marki J. kierowała oskarżona B. P. a motocyklem marki K. pokrzywdzony M. M. (1), gdyż wynika to wprost
z wyjaśnień oskarżonej oraz zeznań pokrzywdzonego przesłuchanego w charakterze świadka. Także zeznania
pozostałych świadków nie dostarczyły wątpliwości co do tożsamości osób kierujących przedmiotowymi pojazdami.
Treść protokołów oględzin obu pojazdów nie była w zasadzie kwestionowana przez strony co w połączeniu z opinią
biegłego K. W., który wykorzystując w opinii opis uszkodzeń pojazdów zawarty w obu protokołach oględzin nie
podważył ich treści, uprawniało Sąd do przyjęcia, że przedmiotowe pojazdu doznały w wyniku zdarzenia uszkodzeń
opisanych w obu protokołach. Nie budzi także żadnych wątpliwości Sądu to, iż w chwili wypadku motocykl, którym
kierował pokrzywdzony M. M. (1) był wyposażony w tablicę rejestracyjną nie należącą do tego pojazdu, pojazd nie
miał aktualnych badań technicznych a kierujący nim nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklami co wynika
nie tylko z wyjaśnień oskarżonej ale przyznał to także sam pokrzywdzony M. M. (1) oraz potwierdził jego brat G. M..
Parametry i charakter drogi, wjazdu na posesję oskarżonej, zakres widoczności, warunki drogowe w dniu zdarzenia
Sąd ustalił głównie na podstawie treści protokołu oględzin miejsca zdarzenia, w tym zdjęć fotograficznych i szkicu
miejsca, tym bardziej że strony nie podważały treści tej dokumentacji a w toku postępowania sądowego nie pojawiły
się istotne przesłanki aby kwestionować treść protokołu oględzin miejsca w w/w zakresie.
Stan trzeźwości oskarżonej i pokrzywdzonego w chwili zdarzenia nie budzi żadnej wątpliwości Sądu gdyż kierujący
zostali zbadani na tą okoliczność niezwłocznie po wypadku przy pomocy akosnesora i wynik badań jednoznacznie
świadczy, iż byli oni trzeźwi. Nie pojawił się zresztą w toku postępowania sądowego wątek kwestionujący wyniki badań
stanu trzeźwości kierowców.
Opis i charakter obrażeń ciała pokrzywdzonego M. M. (1) jednoznacznie wynika z opinii biegłego W. N., która
to opinia została oparta na dokumentacji medycznej, nie była ona podważana w toku postępowania sądowego co
skutkowało ustaleniem, że pokrzywdzony doznał w wyniku opisanego wyżej zdarzenia drogowego obrażeń ciała, które
spowodowały jego chorobę realnie zagrażającą życiu.
Przechodząc do analizy bezpośrednich przyczyn i przebiegu przedmiotowego wypadku drogowego podkreślić należy,
iż na osobowy materiał dowodowy będący główną podstawą ustaleń faktycznych w tym zakresie składają się
wyjaśnienia oskarżonej B. P. oraz zeznania świadka M. M. (1) gdyż tylko te dwie osoby, będące jednocześnie
uczestnikami wypadku, były jego naocznymi obserwatorami. Zeznania pozostałych świadków tj. R. P., P. P., G. M.
i W. D. (1) mają znaczenie drugorzędne dla ustaleń faktycznych odnoszących się do przyczyn i przebiegu wypadku.
Prezentowane wersje przebiegu wypadku wynikające z wyjaśnień oskarżonej i zeznań M. M. (1), aczkolwiek mają
elementy wspólne, to jednak różnią się w zasadniczym zakresie tj. co do umiejscowienia pojazdów w chwili zderzenia
i toru ruchu motocykla tuż przed wypadkiem oraz oceny możliwości uniknięcia wypadku przez kierujących, w tym
zwłaszcza różnią się co do okoliczności czy po wypadku nastąpiło przemieszczenie samochodu, którym kierowała
oskarżona.
Z kolei rzeczowy materiał dowodowy wyżej opisany nie jest pełny i nie pozwalał biegłemu K. W. na jednoznaczną
rekonstrukcję przebiegu wypadku w sensie kryminalistycznym, a w szczególności biegły nie mógł w oparciu o
ten materiał ustalić toru ruchu motocykla m-ki K. tuż przed zdarzeniem z powodu braku zabezpieczonych i
zwymiarowanych śladów na jezdni pochodzących od tegoż motocykla a także toru ruchu samochodu. Rzeczowy
materiał dowodowy nie był także przydatny temu biegłemu przy określaniu wzajemnych położeń obu pojazdów oraz
analitycznego oszacowania prędkości motocykla i samochodu w chwili wystąpienia stanu zagrożenia. Nie opisano
w protokole oględzin miejsca, w którym leżał motocyklista gdyż pokrzywdzony został już zabrany przez załogę
ratownictwa medycznego i w tym względzie można bazować jedynie na mało precyzyjnych zeznaniach świadków,
przy czym sam pokrzywdzony o tym miejscu nie mówił. Tym niemniej w pozostałym zakresie zgromadzony w tej
sprawie rzeczowy materiał dowodowy oraz materiał osobowy pozwoliły biegłemu K. W. na wydanie opinii pisemnej
i ustnej, którą Sąd uznał za szczegółową, spójną, logiczną i niesprzeczną a tym samym w pełni wiarygodną. Jedynie
sformułowanie na k. 52 akt sprawy zawarte w opinii ustnej: „motocykl uderzył lewym kołem” budzi zdziwienie. Nie
nagrywano przebiegu rozprawy a więc nie można jednoznacznie zinterpretować faktu obecności sformułowania „lewe
koło” w odniesieniu do motocykla w treści protokołu. Najbardziej oczywistym wytłumaczeniem tego fragmentu opinii
biegłego jest pojawienie się oczywistej omyłki pisarskiej lub przejęzyczenie biegłego, które mogło wystąpić, zwłaszcza
w opinii ustnej, która jest formułowana na bieżąco, tym bardziej, że taki zwrot miał charakter jednorazowy i nie może
w żaden sposób osłabiać jakości opinii biegłego, który szczegółowo, konsekwentnie i logicznie oraz w oparciu głównie
o materiał rzeczowy przedstawił mechanizm i charakter zderzenia pojazdów oraz ich umiejscowienie w tym czasie na
drodze i względem siebie.
Odnosząc się do wersji przebiegu wypadku przedstawionej w wyjaśnieniach oskarżonej B. P. oraz zeznaniach świadka
M. M. (1) i mając świadomość istnienia elementów wspólnych w tych wersjach, o czym napisano już wyżej, należy
omówić zasadnicze różnice, a nawet sprzeczności w obu relacjach co do przyczyn i przebiegu wypadku a także
powypadkowej pozycji samochodu.
Z wyjaśnień oskarżonej wynika, że samochód J. stał w chwili wypadku tj. w samym momencie zderzenia, a więc
zatrzymał się po tym gdy zaczął wyjeżdżać z posesji oskarżonej. Z tym fragmentem wyjaśnień można się zgodzić gdyż
wersji tej nie wykluczył biegły K. W. a także świadek M. M. (1) skoro, zeznając co prawda, że samochód oskarżonej
włączał się do ruchu bezpośrednio przed nadjeżdżającym motocyklistą, jednocześnie zeznał, że: „nie pamiętam
samochodu w chwili uderzenia”.
Niewiarygodne są jednak wyjaśnienia oskarżonej w części odnoszącej się do umiejscowienia jej samochodu w chwili
wypadku tj. gdzie zatrzymała się w chwili zderzenia oraz gdy twierdziła, że samochód nie był przestawiony po wypadku.
W tej części, a także gdy oskarżona opisywała sposób obserwacji przedpola jazdy w trakcie wyjeżdżania z posesji, jej
wyjaśnienia nie są wiarygodne gdyż są elementem taktyki procesowej oskarżonej zmierzającej do uniknięcia przez nią
odpowiedzialności karnej w tej sprawie a ponadto nie są one spójne, logiczne, nie uzyskały dostatecznego wsparcia w
zebranym w tej sprawie materiale dowodowym, zwłaszcza rzeczowym, a nawet są z nim sprzeczne a w części opisującej
obserwację przedpola jazdy przy włączaniu się do ruchu wyjaśnienia oskarżonej są niekonsekwentne.
W toku postępowania przygotowawczego oskarżona wyjaśniła, że wyjeżdżając z posesji obejrzała się w lewo, prawo
a następnie ponownie w lewo (wówczas zauważyła motocyklistę). Co prawda na rozprawie oskarżona początkowo
potwierdziła wyjaśnienia składane w toku śledztwa ale następnie, dodatkowo wyjaśniając na rozprawie, mówiła
dwukrotnie tylko o tym, że obejrzała się w lewo i w prawo, a o kolejnym spojrzeniu się w lewo powiedziała: „jak
motocyklista uderzał, zobaczyłam gdy spojrzałam w lewo”, co jednoznacznie świadczy, że drugi raz spojrzała w lewo
dlatego, iż poczuła uderzenie a nie spojrzała odpowiednio wcześniej. Tymczasem charakter wyjazdu z przedmiotowej
posesji, ograniczenie widoczności, co wynika nie tylko z protokołu oględzin i szkicu ale najbardziej obrazują to zdjęcia
fotograficzne z akt sprawy a także opinia biegłego K. W., który dodatkowo wykonał próbę włączania się do ruchu
z tego samego miejsca w trakcie opracowywania opinii w tej sprawie, nakazywały dokonanie przez oskarżoną przy
włączaniu się do ruchu szczególnej obserwacji przedpola jazdy, zwłaszcza z lewej strony wyjazdu z posesji oskarżonej.
Do rozważenia przez oskarżoną była także, w realiach tej sprawy i mając na uwadze znaczną szerokość wyjazdu,
ewentualność nieco innego ułożenia pojazdu przed włączeniem się do ruchu np. poprzez znaczne zbliżenie się jej
samochodu do prawej strony wyjazdu i zwiększenie przez to zakresu widoczności drogi od jej lewej strony.
Niewiarygodna jest prezentowana przez oskarżoną wersja, że powypadkowe położenie samochodu odpowiada jego
położeniu z chwili wypadku a tym samym wersja, że pojazd, którym kierowała nie był przemieszczany po wypadku.
Wprawdzie wersja oskarżonej B. P. jest konsekwentna ale jest ona sprzeczna z zebranym w sprawie materiałem
dowodowym. Co prawda świadkowie: R. P., P. P. i W. D. (2) potwierdzili, że widzieli stojący samochód oskarżonej
we wjeździe w takim położeniu, które zostało opisane w protokole oględzin miejsca i uwidocznione na fotografiach
wykonanych w toku oględzin, oraz zeznali, że samochód nie był przemieszczany, ale osoby te, pomijając już fakt,
że wśród nich są synowa i syn oskarżonej, nie były obecne w miejscu i czasie wypadku, pojawiły się później a
więc nie widząc miejsca wypadku nie mogą wiarygodnie wykluczyć przemieszczenia samochodu po wypadku zanim
świadkowie ci byli obecni w miejscu zdarzenia.
Wersji oskarżonej o nie przestawieniu przedmiotowego samochodu marki J. po wypadku przeczą po pierwsze zeznania
świadka M. M. (1), który spontaniczne, szczerze i konsekwentnie zeznał, że powypadkowe położenie samochodu
oskarżonej nie odpowiada jego umiejscowieniu w chwili wypadku. Świadek ten nie uchwycił wprawdzie momentu
przestawienia samochodu, ale było to wynikiem utraty przez niego przytomności przez pewien czas. M. M. (1)
zeznał m.in., że tuż przed zderzeniem widział, iż na jezdni jest „może połowa samochodu” (k.26), co jest sprzeczne
z powypadkowym umiejscowieniem samochodu. To jednak wersja pokrzywdzonego w tym zakresie jest bardziej
wiarygodna niż wersja oskarżonej, gdyż zeznania pokrzywdzonego wspierają także inne dowody, o czym niżej.
Po drugie, argumentów na niewiarygodność swojej wersji w tym zakresie dostarczyła sama oskarżona, która wyjaśniła,
że jej samochód pozostał do czasu przyjazdu policji w położeniu, w którym znajdował się w momencie wypadku i nie
był z tego położenia przemieszczany ale jednocześnie wyjaśniła, opisując tę pozycję samochodu, że lewe przednie koło
auta stało przy krawędzi jezdni natomiast prawe koło stało na jezdni, zaś przód samochodu znajdował się na jezdni na
odległości około 0,5 metra. Tymczasem nawet pobieżne spojrzenie na szkic miejsca wypadku i zdjęcia fotograficzne
miejsca zdarzenia oraz treść protokołu oględzin wskazują na inne umiejscowienie pojazdu niż opisane w wyjaśnieniach
oskarżonej gdyż wyraźnie widać, że samochód w całości znajduje się poza jezdnią, we wjeździe na posesję, co najpełniej
obrazuje szkic miejsca wypadku wykonany przez biegłego K. W. na k. 29 zbioru A.
Po trzecie niewiarygodność wyjaśnień oskarżonej co do nieprzemieszczania samochodu po wypadku wynika z opinii
biegłego K. W., który bardzo szczegółowo i logicznie uzasadnił swoje stanowisko, przy czym opinia biegłego oparta
została o rzeczowy materiał dowodowy w postaci obszaru rozrzutu elementów plastikowych. Biegły szczegółowo
odniósł się także do możliwości przemieszczenia samochodu z uszkodzoną oponą, uzasadniając dlaczego możliwe było
w takiej sytuacji cofnięcie samochodu bez pozostawienia wyraźnych śladów na jezdni.
Po czwarte nielogiczne i sprzeczne z doświadczeniem życiowym byłoby przyjęcie tezy, że pokrzywdzony, mając do
dyspozycji prawie całą szerokość jezdni (przy przyjęciu założenia, że samochód oskarżonej wyjechał na drogę tylko na
zadeklarowaną przez nią głębokość i stał w chwili zderzenia), uznał manewr oskarżonej za stan zagrożenia (chociaż
prawie w ogóle nie musiałby korygować toru ruchu, gdyż na zdjęciach z miejsca zdarzenia widać to wyraźnie)
wymagający ucieczki gdyż w takiej sytuacji zgodne z tzw. zdrowym rozsądkiem byłoby zjechanie pokrzywdzonego w
jego lewą stronę a nie skierowanie motocykla we wjazd na posesję.
W tej sytuacji Sąd uznał za w pełni uprawniony pogląd zawarty w opinii biegłego K. W. co do położenia obu pojazdów
na drodze w chwili wypadku i miejsca wypadku a skoro tak, to i opis przyczyn i mechanizmu wypadku przedstawiony
w tejże opinii jest w pełni wiarygodny dla Sądu, zwłaszcza że oparty był on głównie o rzeczowy materiał dowodowy,
w tym charakter i rodzaj uszkodzeń obu pojazdów. W konsekwencji Sąd w pełni podzielił wnioski końcowe opinii
biegłego K. W., że bezpośrednią i zarazem jedyną przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie oskarżonej
B. P. polegające na niezachowaniu szczególnej ostrożności podczas manewru włączania się do ruchu z posesji i
nie ustąpienie przez nią pierwszeństwa przejazdu motocykliście. Nie można przypisać pokrzywdzonemu M. M. (1)
(niezależnie od ewentualności popełnienia przez niego wykroczeń z powodu kierowania pojazdem mechanicznym bez
uprawnień i nie dopuszczonym do ruchu), przyczynienia się do przedmiotowego wypadku, gdyż w ocenie biegłego
K. W. stan techniczny motocykla nie miał wpływu na zachowanie jadącego mim motocyklisty i nie miał wpływu
na zaistnienie wypadku, a sam motocyklista jechał drogą z pierwszeństwem przejazdu wobec włączającego się do
ruchu samochodu i w realiach tej sprawy motocyklista nie miał możliwości uniknięcia wypadku, co wynika nie tylko
z zeznań pokrzywdzonego ale w szczególności z opinii biegłego, który szczegółowo uzasadnił swój pogląd, w tym
także wykorzystując stosowne obliczenia w tym zakresie a Sąd nie znalazł sprzeczności, dowolności w odniesieniu do
materiału dowodowego sprawy czy luki w rozumowaniu biegłego.
W tym stanie rzeczy wina oskarżonej B. P. popełnienia zarzuconego jej czynu nie budzi wątpliwości. Zachowaniem
swoim wypełniła ona znamiona przestępstwa z art. 177 § 2 kk.
Przy wymiarze kary jako okoliczności obciążające uwzględniono nagminność tego rodzaju przestępstw zaś
dotychczasową niekaralność oskarżonej uwzględniono jako okoliczność łagodzącą. Suma tych okoliczności na tle
stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonej B. P. oraz celu zapobiegawczego i wychowawczego kary,
prowadzi do wniosku, że wymierzenie oskarżonej kary pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku z warunkowym
zawieszeniem jej wykonania na okres próby dwóch lat a ponadto kara grzywny w liczbie 100 stawek dziennych przy
ustaleniu wysokości jednej stawki na 10 zł spełni wymogi prewencji ogólnej i szczególnej.
O wydatkach orzeczono jak w wyroku.