„Życie Żydowskie” 1919 r. Mirjam Wolhmanówna, Nie łamcie rąk

Transkrypt

„Życie Żydowskie” 1919 r. Mirjam Wolhmanówna, Nie łamcie rąk
„Życie Żydowskie” 1919 r.
Mirjam Wolhmanówna, Nie łamcie rąk…
Nie łamcie rąk, nie rońcie łez,
Nie dajcie się rozpaczy –
Kto widział nocy naszej kres,
Ten jutra dzień zobaczy.
Okropny cios, bolesny cios,
Agonii krwawej jęki…
Nabrzmiały wieków bólem głos,
Ostatnie echo męki.
Choć ofiar moc pochłonął grób,
Kuj śmiało nowe życie!
Patrz: zmartwychwstanie naród trup,
Po długich lat niebycie.
Nie łamcie rąk, nie rońcie łez,
Nie dajcie się rozpaczy –
Kto widział nocy naszej kres,
Ten jutra dzień zobaczy!...
Apolinary Hartglas, [A gdy się sztandar wbił czerwony…]
A gdy się sztandar wzbił czerwony,
Jam rzekł: zabliźnią się już rany,
Już do przystani upragnionej
Przybija naród mój znękany.
Lecz krwią nanowo lud mój spływa,
Choć znak wolności buja w wodzie, I zda się jego czerwień żywa
Bladą przy żydów krwi purpurze.
Amelja Rybierowa, Do siostry – żydówki
O siostro! wstań…
Naokół już po długim śnie wszak dnieje:
Patrz! już z letargu wstaje świat;
Pochodnię w ręku dzierży brat
I słońca blask jaśnieje!
O siostro! patrz…
Minęła noc, - i dźwięczy pieśń radosna.
Precz jęki, rozpacz! Otrzyj łzy!
Do czynu! głos pobudki brzmi,
Nadchodzi ludów wiosna!
O siostro! zbudź się
Czas, już czas wiekowe zrzucić pęta
Niech słabość zniknie pośród nas
Jednością silne – stańmy wraz
Bo sprawa nasza święta!
Apolinary Hartglas, Ostatni pocisk (sonet)
Ostatni się zarył w piach pocisk armatni,
Ostatniej już bitwy przebrzmiało hen echo;
Zwał trupów skłębionych kurhan przykrył bratni,
I cisza zaległa… Świat zawrzał uciechą;
Ach, tyle lat czekał na wystrzał ostatni…
I radość i spokój zakwitły pod strzechą.
…………………………………………..
Resztkami, ran krwawiąc, ochoczo do pracy
Radośnie już śpieszą, do pługa, do brony,
Rzuciwszy precz oręż, wczorajsi junacy
I roszą swym potem ten ugór spragniony.
………………………………………
A tylko my jedni, my szczęścia żebracy,
Drżąc nadal, wzrok w przyszłość wciąż mamy
Utkwiony,
Niepewni, czy z której nie spadnie znów strony
Grom nowy… My, żydzi, my zawsze jednacy…