Recenzja Marcina Cieleckiego

Transkrypt

Recenzja Marcina Cieleckiego
Wsłuchując się w ciszę
To prawda: nasze mówienie o Nim przypomina bardziej jąkanie się. Bóg – Słowo –
zdaje się nas przerastać. Czy naprawdę mamy coś do powiedzenia o Bogu? Coraz
popularniejsze jest odejście od języka teologii na rzecz metafory, porzucenie mówienia na
rzecz milczenia. Może stosowniej byłoby po prostu zamilknąć?
Nicholas Lash, jedyny katolicki teolog na anglikańskim uniwersytecie w Cambridge,
przekonuje, że bycie człowiekiem to zdolność do mówienia oraz nie mniejsza zdolność do
odpowiedzi. Zaniechanie obydwu prowadzi do zaniechania człowieczeństwa. Wykłady
Lasch’a zamieszczone w niewielkiej książeczce „Pytanie o Boga” stanowią wzór dla teologii,
która ostatnimi czasy zdaje się tracić pewność siebie. Lasch wzorem św. Augustyna, czy św.
Tomasza z Akwinu, wsłuchuje się w niepewności własnych czasów, rozwija je, aby spokojnie
i rzeczowo udzielić odpowiedzi. Czy stać nas na ryzyko zamilknięcia? Żadną miarą. Cztery
obszerne wykłady poruszają całą gamę problemów, poczynając od ponownej definicji religii i
duchowości, na analizie współczesnego języka cierpiącego na pośpieszność i skrótowość
formułowania. Spośród naszkicowanych problemów wyłania się urzekająca wizja Boga, który
nie cofnął swojego słowa oraz człowieka, który jest słuchaczem Słowa.
Jest swoiste „pokrewieństwo”, jak by powiedzieli Ojcowie Wschodni, między Bogiem
a nami. Jesteśmy związani ze słowem, które nie pozostawia nas obojętnym. Nieważne, czy
mówimy o literaturze, Biblii, czy o zwykłych plotkach – słowo dotyka nas do żywego. Nic
dziwnego: człowiek jest odbiciem Słowa. Bóg nie mówi wiele, On mówi wszystko.
Wypowiada się cały. „Jestem Który Jestem”. Bóg wypowiada Słowo, ale nie krzyczy. Nie
zagłusza, ale trwa. Słowo, przez które świat stał się wciąż brzmi. Ono nie zamilkło, nie
skończyło się; świat stwarzany jest niejako każdego dnia. Bóg jest niezmienny, nieustannie
wypowiada swoje Słowo. Żadna epoka nie jest ani dalej, ani bliżej Niego. Bóg nie milknie po
żadnej z Golgot wieku. To raczej człowiek się zmienia. W sytuacjach granicznych dla życia
swego i bliskich dopomina się o interwencję – odpowiedź – Boga. Żąda odpowiedzi szybkiej,
łatwej. Nieraz wyręczamy Boga: sami udzielamy gładkich odpowiedzi, paradoksalnie - nie
dopuszczamy do głosu Jego milczenia. Im bardziej chcemy przegadać Boga, tym bardziej
Bóg milczy. Stwórca nie daje łatwych, natychmiastowych odpowiedzi. Albo inaczej: On już
dawno udzielił odpowiedzi. Na zło odpowiedzią nie jest dobro, ale świętość. On sam.
Milczenie jest także odpowiedzią.
Być może prawdziwym pytaniem, które powinno być postawione, to te: kto ma dzisiaj
odwagę słuchać? „Słuchaj Izraelu”, zaczyna się jeden z najdonośniejszych fragmentów Biblii.
„Słuchaj, synu, pouczeń mistrza”, niemal wtóruje mu wstęp do „Reguły” św. Benedykta, ojca
monastycyzmu zachodniego. To właśnie słuchanie buduje relację między osobami. Czy
potrafimy jeszcze słuchać? Nasze czasy charakteryzuje nadprodukcja chaosu w życiu
codziennym, istotna kakofonia. Przeglądając internetowa fora dyskusyjne zdumiewa ilość
wszechwiedzących dyskutantów. Ich sądy są autorytatywne, postawa nieprzejednana.
Zaskakuje mnie istny wysyp poetów, pisarzy, muzyków – czy naprawdę ktoś o nich będzie
pamiętał za kilkanaście lat? Żyjemy w czasach mówienia, wielogłosu, wzajemnego
zagłuszania, ale nie stać nas na słuchanie.
Człowiek jest odpowiedzią na Słowo, którego wypowiedzenie sprawiło, że „wszystko
się stało”. Nie stać nas na milczenie, na brak odpowiedzi. Nie stać nas na niesłuchanie, tak jak
nie stać nas na przegadanie. To Słowo czyni nas kim jesteśmy – jakże moglibyśmy nie kochać
mowy, literatury, dialogu? Jesteśmy wszak Ludem Księgi. Bycie człowiekiem to również
zdolność do odpowiedzi. Nasze życie będzie odpowiadało czasowi i miejscom, ludziom i
wyborom; życie jest dialogiczne.
Lasch w pełni panuje nad literackim językiem: jest precyzyjny, polemiczny,
zaskakujący i nie pozbawiony angielskiego humoru. Przede wszystkim jednak jest to książka,
która wyrasta z namysłu, opanowana i nie tracąca swojego dostojnego stylu. Jeszcze, jeszcze!
– chce się krzyknąć po lekturze. Wszystko zostało jednak powiedziane, kropka stoi na
właściwym miejscu. Jest czas słuchania i jest czas mówienia. To doprawdy niewielka
książeczka, ale biada gdyby była obszerniejsza.
Marcin Cielecki
Nicholas Lasch, Pytanie o Boga. Świętość, mowa i milczenie, przeł. Janusz Ruszkowski,
Wydawnictwo W drodze, Poznań 2009, ss. 102.