Tydzień wstępny – Biblijne obrazy walki duchowej

Transkrypt

Tydzień wstępny – Biblijne obrazy walki duchowej
Tydzień pierwszy
Biblijne obrazy walki duchowej
Wprowadzenie
W tym tygodniu jesteś zaproszony, aby rozważać Słowo Boże bez dodatkowych komentarzy
czy poleceń i odnosić je do swojego życia. Pozwól Bogu wprowadzić Cię w ten czas formacji.
Zapisuj wszelkie odkrycia i natchnienia, gdyż Bóg daje je, znając Twoje najbliższe tygodnie
i przygotowując Cię na nie.
Ten tydzień stanowi wprowadzenie do zagadnienia walki duchowej. To czas na podjęcie
biblijnych medytacji, które są bezpośrednio związane z tą tematyką. Zapamiętaj te obrazy,
abyś potrafił nazwać to, co dzieje się w Twoim życiu duchowym.
Na koniec zawierz całą swoją formację i wzrastanie duchowe Niepokalanej Maryi Pannie.
Patron – Niepokalana
Niepokalana Panno Maryjo, módl się za mnie.
Niepokalana Panno Maryjo, prowadź mnie w tym czasie formacji.
Swoimi słowami poproś Maryję Niepokalanie Poczętą o jej obecność w tym czasie. Możesz
zapisać swoją modlitwę.
1
Rozważanie pierwsze
Pierwsza walka duchowa – wybór i skutki
Rozważ Słowo Boże i zobacz, jak ono odnosi się do Twojego życia.
„A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On
to rzekł do niewiasty: «Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich
drzew tego ogrodu?». Niewiasta odpowiedziała wężowi: «Owoce z drzew tego ogrodu jeść
możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno
wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli». Wtedy rzekł wąż do niewiasty:
«Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się
wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło». Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo
to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają
się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi,
który był z nią: a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy;
spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski. Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli
kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie, w porze kiedy był powiew wiatru, skryli
się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu. Pan Bóg zawołał na mężczyznę i zapytał go:
«Gdzie jesteś?». On odpowiedział: «Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo
jestem nagi, i ukryłem się». Rzekł Bóg: «Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś
z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?». Mężczyzna odpowiedział: «Niewiasta, którą
postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem». Wtedy Pan Bóg rzekł do
niewiasty: «Dlaczego to uczyniłaś?». Niewiasta odpowiedziała: «Wąż mnie zwiódł
i zjadłam»”.
Rdz 3,1-13
Twoje notatki…
2
Rozważanie drugie
Tożsamość i moje imię kształtuje się w walce
Rozważ Słowo Boże i zobacz, jak ono odnosi się do Twojego życia.
„Gdy zaś wrócił i został sam jeden, ktoś zmagał się z nim aż do wschodu jutrzenki, a widząc,
że nie może go pokonać, dotknął jego stawu biodrowego i wywichnął Jakubowi ten staw
podczas zmagania się z nim. A wreszcie rzekł: «Puść mnie, bo już wschodzi zorza!». Jakub
odpowiedział: «Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz!». Wtedy [tamten] go zapytał:
«Jakie masz imię?». On zaś rzekł: «Jakub». Powiedział: «Odtąd nie będziesz się zwał Jakub,
lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem i z ludźmi, i zwyciężyłeś». Potem Jakub rzekł: «Powiedz
mi, proszę, jakie jest Twe imię?». Ale on odpowiedział: «Czemu pytasz mnie o imię?» –
i pobłogosławił go na owym miejscu. Jakub dał temu miejscu nazwę Penuel, mówiąc: «Mimo
że widziałem Boga twarzą w twarz, jednak ocaliłem me życie». Słońce już wschodziło, gdy
Jakub przechodził przez Penuel, utykając na nogę”.
Rdz 32,25-32
Twoje notatki…
3
Rozważanie trzecie
Dysproporcja sił, właściwy wybór wsparcia i zwycięstwo
Rozważ Słowo Boże i zobacz, jak ono odnosi się do Twojego życia.
„Filistyni zgromadzili swe wojska na wojnę: zebrali się w Soko, leżącym w ziemi Judy,
a obóz rozbili między Soko i Azeka niedaleko od Efes-Dammim. Natomiast Saul i Izraelici
zgromadzili się i rozłożyli obozem w Dolinie Terebintu, przygotowując się do walki
z Filistynami. Filistyni stali u zbocza jednej góry, po jednej stronie, Izraelici zaś na zboczu
innej góry, po drugiej stronie, a oddzielała ich dolina. Wtedy wystąpił z obozu filistyńskiego
pewien harcownik imieniem Goliat, pochodzący z Gat. Był wysoki na sześć łokci i jedną
piędź. Na głowie miał hełm z brązu, ubrany zaś był w łuskowy pancerz z brązu o wadze
pięciu tysięcy syklów. Miał również na nogach nagolenice z brązu oraz brązowy,
zakrzywiony nóż w ręku. Drzewce włóczni jego było jak wał tkacki, a jej grot ważył sześćset
syklów żelaza. Poprzedzał go też [giermek] niosący tarczę. Stanąwszy naprzeciw, krzyknął
w kierunku wojsk izraelskich te słowa: «Po co się ustawiacie w szyku bojowym? Czyż ja nie
jestem Filistynem, a wy sługami Saula? Wybierzcie spośród siebie człowieka, który by
przeciwko mnie wystąpił. Jeżeli zdoła ze mną walczyć i pokona mnie, staniemy się waszymi
niewolnikami, jeżeli zaś ja zdołam go zwyciężyć, wy będziecie naszymi niewolnikami
i służyć nam będziecie». Potem dodał Filistyn: «Oto urągałem dzisiaj wojsku izraelskiemu.
Dajcie mi człowieka, będziemy z sobą walczyć». Gdy Saul i wszyscy Izraelici usłyszeli słowa
Filistyna, przelękli się i przestraszyli bardzo (…). Wstał więc Dawid wcześnie rano,
powierzając owce stróżowi, i zabrawszy [zapasy], poszedł według polecenia Jessego. Kiedy
zbliżył się do obozowiska, wojsko wyruszyło na pole walki i wznosiło wojenny okrzyk.
Izraelici ustawili swe szyki bojowe, tak samo i Filistyni: szyk naprzeciw szyku. Dawid
zrzuciwszy z siebie niesiony ciężar i oddawszy go w opiekę strażnikowi taboru, pobiegł na
pole walki. Gdy przybył, pozdrowił swoich braci. Podczas tej rozmowy z nimi wystąpił
z szyków filistyńskich właśnie ów harcownik imieniem Goliat, Filistyn z Gat, i wygłaszał
owe słowa. Usłyszał je Dawid. Wszyscy natomiast ludzie Izraela, zobaczywszy tego
człowieka, uciekali przed nim i bali się go bardzo. Zawołał jeden z Izraelitów: «Czy
widzieliście tego człowieka, który występuje? Występuje on po to, by urągać Izraelowi. Tego
jednak, kto go pokona, król obsypie bogactwem, a córkę swą odda mu za żonę, rodzinę zaś
jego uczyni wolną od danin w Izraelu». Odezwał się Dawid do stojących obok niego ludzi:
«Co uczynią takiemu, który pokona tego Filistyna i odejmie hańbę od Izraela? Kto to jest ten
nieobrzezany Filistyn, który urąga wojsku Boga żywego?». Lud powtórzył mu te słowa na
potwierdzenie, co uczynią człowiekowi, który go pokona. Gdy starszy jego brat, Eliab,
usłyszał, że Dawid rozmawiał z ludźmi, uniósł się gniewem na Dawida i zawołał: «Po co tu
przyszedłeś? Komu zostawiłeś ową małą trzodę na pustyni? Znam ja pychę i złość twojego
serca: przybyłeś tu, aby tylko przypatrzyć się walce». Dawid odrzekł: «Cóż teraz uczyniłem?
Wszak to było tylko słowo». Oddaliwszy się od niego, skierował się gdzie indziej
i wypytywał się podobnymi słowami. Odpowiedzieli mu ludzie jak poprzednio. Słyszano te
słowa, które wypowiedział Dawid; doniesiono Saulowi, kazał go więc przyprowadzić. Rzekł
Dawid do Saula: «Niech pan mój się nie trapi! Twój sługa pójdzie stoczyć walkę z tym
Filistynem». Saul odpowiedział Dawidowi: «To niemożliwe, byś stawił czoło temu
Filistynowi i walczył z nim. Ty jesteś jeszcze chłopcem, a on wojownikiem od młodości».
Odrzekł Dawid Saulowi: «Kiedy sługa twój pasał owce u swojego ojca, a przyszedł lew lub
niedźwiedź i porwał owcę ze stada, wtedy biegłem za nim, uderzałem na niego i wyrywałem
mu ją z paszczęki, a kiedy on na mnie napadał, chwytałem go za szczękę, biłem
i uśmiercałem. Sługa twój kładł trupem lwy i niedźwiedzie, nieobrzezany Filistyn będzie jak
jeden z nich, gdyż urągał wojskom Boga żywego». Powiedział jeszcze Dawid: «Pan, który
4
wyrwał mnie z łap lwów i niedźwiedzi, wybawi mnie również z ręki tego Filistyna». Rzekł
więc Saul do Dawida: «Idź, niech Pan będzie z tobą!». Saul ubrał Dawida w swoją zbroję:
włożył na jego głowę hełm z brązu i opiął go pancerzem. Przypiął też Dawid miecz na swą
szatę i próbował chodzić, gdyż jeszcze nie nabrał wprawy. Po czym oświadczył Dawid
Saulowi: «Nie potrafię się w tym poruszać, gdyż nie nabrałem wprawy». I zdjął to Dawid
z siebie. Wziął w ręce swój kij, wybrał sobie pięć gładkich kamieni ze strumienia, włożył je
do torby pasterskiej, którą miał zamiast kieszeni, i z procą w ręce skierował się ku
Filistynowi. Filistyn przybliżał się coraz bardziej do Dawida, a giermek jego szedł przed nim.
Gdy Filistyn popatrzył i przyjrzał się Dawidowi, wzgardził nim dlatego, że był młodzieńcem,
i to rudym, o pięknym wyglądzie. I rzekł Filistyn do Dawida: «Czyż jestem psem, że
przychodzisz do mnie z kijem?». Złorzeczył Filistyn Dawidowi [przyzywając na pomoc]
swoich bogów. Filistyn zawołał do Dawida: «Zbliż się tylko do mnie, a ciało twoje oddam
ptakom powietrznym i dzikim zwierzętom». Dawid odrzekł Filistynowi: «Ty idziesz na mnie
z mieczem, dzidą i zakrzywionym nożem, ja zaś idę na ciebie w imię Pana Zastępów, Boga
wojsk izraelskich, którym urągałeś. Dziś właśnie odda cię Pan w moją rękę, pokonam cię
i utnę ci głowę. Dziś oddam trupy wojsk filistyńskich na żer ptactwu powietrznemu i dzikim
zwierzętom: niech się przekona cały świat, że Bóg jest w Izraelu. Niech wiedzą wszyscy
zebrani, że nie mieczem ani dzidą Pan ocala. Ponieważ jest to wojna Pana, On więc odda was
w nasze ręce». I oto, gdy wstał Filistyn, szedł i zbliżał się coraz bardziej ku Dawidowi, Dawid
również pobiegł szybko na pole walki naprzeciw Filistyna. Potem sięgnął Dawid do torby
pasterskiej i wyjąwszy z niej kamień, wypuścił go z procy, trafiając Filistyna w czoło, tak że
kamień utkwił w czole i Filistyn upadł twarzą na ziemię. Tak to Dawid odniósł zwycięstwo
nad Filistynem procą i kamieniem; trafił Filistyna i zabił go, nie mając w ręku miecza. Dawid
podbiegł i stanął nad Filistynem, chwycił jego miecz, i dobywszy z pochwy, dobił go; odrąbał
mu głowę. Gdy spostrzegli Filistyni, że ich wojownik zginął, rzucili się do ucieczki. Powstali
mężowie Izraela i Judy, wydali okrzyk wojenny i ścigali Filistynów aż do Gat i bram Ekronu;
a trupy filistyńskie leżały na drodze z Szaaraim aż do Gat i Ekronu. Izraelici, wracając potem
z pościgu za Filistynami, złupili ich obóz. Dawid zaś zabrał głowę Filistyna i przeniósł ją do
Jerozolimy, a zbroję umieścił w przybytku”.
1 Sm 17,1-11.20-54
Twoje notatki…
5
Rozważanie czwarte
Zmaganie się i uciszenie burzy
Rozważ Słowo Boże i zobacz, jak ono odnosi się do Twojego życia.
„Zaraz też przynaglił swych uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzali Go na drugi brzeg,
do Betsaidy, zanim odprawi tłum. Gdy rozstał się z nimi, odszedł na górę, aby się modlić.
Wieczór zapadł, łódź była na środku jeziora, a On sam jeden na lądzie. Widząc, jak się
trudzili przy wiosłowaniu, bo wiatr był im przeciwny, około czwartej straży nocnej przyszedł
do nich, krocząc po jeziorze, i chciał ich minąć. Oni zaś, gdy Go ujrzeli kroczącego po
jeziorze, myśleli, że to zjawa, i zaczęli krzyczeć. Widzieli Go bowiem wszyscy i zatrwożyli
się. Lecz On zaraz przemówił do nich: «Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się!». I wszedł do nich
do łodzi, a wiatr się uciszył. Oni tym bardziej byli zdumieni w duszy, że nie zrozumieli
sprawy z chlebami, gdyż umysł ich był otępiały”.
Mk 6,45-52
Twoje notatki…
6
Rozważanie piąte
Nie moja wola, udręka, modlitwa, krew
Rozważ Słowo Boże i zobacz, jak ono odnosi się do Twojego życia.
„Potem wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną: towarzyszyli Mu także
uczniowie. Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: «Módlcie się, abyście nie ulegli
pokusie». A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana
i modlił się tymi słowami: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja
wola, lecz Twoja niech się stanie!». Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go.
Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące
się na ziemię. Gdy wstał od modlitwy i przyszedł do uczniów, zastał ich śpiących ze smutku.
Rzekł do nich: «Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie»”.
Łk 22,39-46
Twoje notatki…
7
Dodatek
Praktyka zawierzenia
Przybliżenie natury zawierzenia
W słowniku języka polskiego możemy przeczytać wyjaśnienie, iż „zawierzyć”
pojawia się pośród bliskoznacznych słów, takich jak: „nabrać zaufania do kogoś”, „uwierzyć
komuś lub czemuś”, „powierzyć się”, „zdać się na coś”, „poddać się komuś z ufnością”,
„odnieść się do kogoś z ufnością”, „oprzeć się na kimś lub na czymś”. Z powyższego
zestawienia wynika, że zawierzenie jest zdaniem się na kogoś i rządzi się nie tylko
konstytutywną postawą otwartości na inną obecność, ale i wolnością od siebie, wolnością,
która chce się darować.
Zawierzenie typu religijnego jest oddaniem Bogu (metafora powierzenia się w ręce
Boga) opartym na zaufaniu do Niego. Polega na przekazaniu siebie, powierzeniu swej historii,
swego losu miłosiernemu Stwórcy. Zawierzyć się można także Maryi, świętym lub aniołom,
jednakże w takim przypadku mówimy o ich pośrednictwie na drodze do Boga i świętości.
Powierzając swe życie Maryi lub jakiemuś świętemu, tak naprawdę powierzamy je Bogu, za
pośrednictwem Maryi lub danego świętego.
Zawierzenie pojawia się w formie powierzenia się, oddania, poświęcenia itp. Jego
treścią jest nie tylko poddanie się woli Bożej, ale swego rodzaju „domknięcie” własnej
historii w Bogu. Dokonując aktu zawierzenia, człowiek nie tyle dokonuje jednorazowego
gestu, co zobowiązania do codziennego odnawiania i potwierdzania go, a zatem należy
mówić raczej o postawie niż deklaratywności.
Szukając biblijnych prototypów zawierzenia, należy wskazać na trzy osoby:
Abrahama, Hioba i Maryję.
Zawierzenie w historii Kościoła polskiego wyraża się w bardzo różnych formach:
najczęściej przyjmuje treść oddania się Maryi, Sercu Jezusa, a ostatnio Bożemu Miłosierdziu
czy też Opatrzności Bożej. Wpisuje się to w ogólną praktykę Kościoła, przejmując
bezpośrednio różne formuły, ale z drugiej strony posiada swój historyczny kontekst
i specyficzny duchowo charakter.
Źródłem podejmowania aktów oddania jest odkrycie Boga, któremu można
bezwzględnie zawierzyć i uznanie stosowności takiego aktu (duchowy argumentum
convenientiae). Należy tu uwzględnić dwa wymiary:
– pierwszy teologiczny, który polega na uznaniu zależności od Stwórcy i podjęcie trwania
w bezwzględnej zależności;
– drugi wymiar bardziej egzystencjalny, historyczny, wynikający z duchowego bądź
społecznego zagrożenia, udręczenia, potrzeby czy z doświadczenia słabości 1.
Zawierzenie jest wejściem w głębszą relację z Bogiem, Maryją czy świętymi lub
aniołami. Wpływa ono na całe życie człowieka. W sposób szczególny ważne i doświadczane
jest w czasie walki duchowej. Pozwalając się prowadzić osobie należącej do świata
zbawionych lub samemu Bogu, człowiek odkrywa w swoim życiu nadprzyrodzone wsparcie
i osobową pomoc. Rozpoczynając formację dotyczącą walki duchowej, chcemy ją całą,
wszystko, co będzie się działo w jej trakcie, zawierzyć Maryi Niepokalanej. Niech relacja
1
Źródło: http://www.karmel.pl/lektorium/publikacje/baza.php?id=40 (dostęp 29 XII 2015).
8
z Tą, która została zachowana od grzechu, ale nie od walki i zmagań duchowych, będzie nam
umocnieniem i wsparciem.
Modlitwa zawierzenia
Maryjo, Matko Jezusa i moja Mamo. Chcę dziś powierzyć się Tobie jako Niepokalanej
Pannie i powiedzieć: Jestem cały Twój, prowadź mnie do Jezusa – mojego Oblubieńca.
W Twoim Niepokalanym Sercu składam całego siebie, wszystko, co mam, co robię i kim
jestem. Pragnę, Maryjo, abyś mojego ducha i moje ciało, mój rozum, wolę i emocje
nieustannie trzymała w swoich matczynych dłoniach. Zawierzam Ci również swoje powołanie
oraz swoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, a przez Ciebie także Twojemu Synowi,
a mojemu Panu Jezusowi Chrystusowi.
Maryjo, Niepokalana i Najlepsza Mamo, kształtuj moje życie i rozpoczynający się okres
formacji we wspólnocie, ochraniaj je od szatana, zła i grzechu, ucz mnie rozpoznawać
i zwyciężać pokusy, wspomagaj w szkole nauki i praktyk duchowych, wypraszaj łaskę
wolności od nałogów i prowadź mnie do Jezusa.
Zawierzam Tobie, Maryjo, ten etap formacji, moją grupkę dzielenia, całą wspólnotę, prosząc
i wierząc, że będziesz nam najlepszą ochroną i wsparciem. Z Tobą, Maryjo, pragnę zwyciężać
w moich zmaganiach duchowych, ze względu na Jezusa – mojego Oblubieńca!
Cały Twój, Maryjo
........................................
data
............................................
9