Gazeta "Nasze Bródno" - numer 9 (238)
Transkrypt
Gazeta "Nasze Bródno" - numer 9 (238)
JUŻ 20 ROK CZYTA NAS STUTYSIĘCZNE BRÓDNO TA K- BU D OKNA PCV A L U D R E W N O ul. Wysockiego 26, paw. 3, 03-388 Warszawa OKNA P.C.V. do 30% RABAT v ROLETY v ŻALUZJE v VERTICALE v v PARAPETY v v tel. 675 05 03, 0-501 108 297 LATO MIEJSKICH DZIECI. Pod opieką naszych czterech klubów – „Jowisza”, „Junony”, „Liry” i „Podgrodzia” aż 756 (słownie: siedemset pięćdziesiąt sześć) naszych pociech w wieku od klasy I do klasy IV skorzystało z miejskich wakacji. N/z: dzieci z klubu „Jowisz” w parku bródnowskim. Fot. Wiesława MAŁACHOWSKA. FOTO BRÓDNO – REGULAMIN ZA MIESIĄC – FOTO BRÓDNO STOMATOLOGIA ul. Syrokomli 10 tel. 811 65 16 www.stomatologtargowek.pl H KOMPLEKSOWE LECZENIE H H PROTETYKA H IMPLANTY H H RTG H Sejmie, a konkretnie w specjalnej podkomisji wyłonionej przez Komisję Kultury i Środków Przekazu, trwają prace nad ustawą o książce. Zarazem jesień z długimi wieczorami to dobra pora by porozmawiać o tym – jak się wyraził poeta (i biskup też) Ignacy Krasicki – towarzyszu nierozdzielnym człowieka, bezinteresownym przyjacielu i domowniku bez naprzykrzania. Współcześni Polacy – w wieku niebywałego wprost rozwoju nauki i rewolucji elektronicznej – z wielu przyczyn pogardzają książką, a nawet do książki odnoszą się ze wstrętem. Tak, tak – nasi drodzy, mili rodacy! Przed telewizorem – i owszem, można wysiadywać całymi godzinami bezmyślnie skacząc po kanałach, a z książką ani jednej godziny i tylko przypadkiem. Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środów Przekazu przedstawiciel Biblioteki Narodowej z siedzibą w Warszawie zaszokował posłów informacją, że według kilkakrotnie ponawianych badań rynku czytelniczego aż 19 mln Polaków nie miało w 2014 r. ani jednej książki w ręku, a 6,2 mln Polaków nie przeczytało ani jednej książki. Dane te potwierdził również poseł Artur Dębski. Co o tym myśleć? Żadna ustawa o książce nie pomoże książce! Żadna ustawa nie zapędzi do czytania książek. To jasne i oczywiste! A co pomoże? Chyba, być może, tylko wielki, przeogromny wstyd przed całym cywilizowanym światem?! (JK) WSTRĘT DO KSIĄŻKI W KANCELARIA RADCY PRAWNEGO PRZENIESIONA: Warszawa, ul. Nadwiślańska 11 m. 2a CZYNNA: poniedziałek, czwartek 900-1100 środa 1830-2000 sobota 1100-1400 tel./fax 22 814 53 70 tel. kom. 602 687 559 PRALNIA WODNO-CHEMICZNA MAGIEL 20 LAT TRADYCJI Krasnobrodzka 11 (wejście z tyłu pawilonu) 675 14 15 WIĘCEJ O SM „BRÓDNO” ORAZ WYDANIA ARCHIWALNE „NASZEGO BRÓDNA” NA www.smbrodno.pl 2 DYŻURY CZŁONKÓW RADY NADZORCZEJ 21.09. – Jacek DUCZMAN Jerzy GÓRCZAK 5.10. – Zbigniew GÓRSKI Paweł GROCHOWSKI DY¯URY: ul. Krasnobrodzka 11 Biuro Zarz¹du SM „Bródno” Pocz¹tek dy¿urów – godz. 1700 DYŻURY RADNYCH Klub Radnych „Mieszkańcy Bródna-Targówka-Zacisza” Jacek DUCZMAN – pierwszy poniedzia³ek miesi¹ca Andrzej GAPYS – drugi poniedzia³ek miesi¹ca Biuro Zarządu SM „Bródno” Krasnobrodzka 11, pok. 5 Godz. 1600 - 1700 Zbigniew POCZESNY – pierwszy poniedzia³ek miesi¹ca Urząd Dzielnicy Targówek, ul. Kondratowicza 20 pok. nr 126, w godz. 1400 - 1600 Bożena WINTER – ostatni czwartek miesi¹ca Administracja Osiedla „Toruńska”, ul. Wybrańska 29 pok. nr 18, 1600 -1700 lub po wcześniejszym uzgodnieniu e-mail: [email protected] ZAPROSZENIA JUNONA Niedziele, godz. 1600-2100. Wieczorki taneczne, wstęp 12 zł/os. 25.IX. (piątek) 1700. Spotkanie integracyjne dla osób specjalnej troski. Wstęp wolny. 26.IX. (sobota) 1800. Wycieczka autokarowa do Londynu. W programie m. in.: Windsor, Oxford. JOWISZ 24.IX. (czwartek) 1600-2000. Wieczorek taneczny. Klub zaprasza na stałe zajęcia dla dzieci, młodzieży i dorosłych. LIRA Klub zaprasza na stałe zajęcia dla dzieci, młodzieży i dorosłych. PODGRODZIE Klub zaprasza dzieci i młodzież (m. in. na lekcje angielskiego, zajęcia akrobatyczne, taneczne, teatralne z aktorem, plastyczne, modelarskie dla dzieci, grafomotoryczne dla czterolatków oraz na zajęcia dla pierwszoklasistów i dzieci z zerówki). Klub prowadzi angielski dla dorosłych, naukę haftu krzyżykowego i gobelinowego oraz gry na gitarze. Oprócz tego: tenis stołowy, aerobik dla pań, brydż towarzyski, gimnastykę dla seniorów. Natomiast klub seniora organizuje m. in.: spotkania z ciekawymi ludźmi, odczyty o tematyce zdrowotnej, historycznej i oświatowej, wieczorki poetyckie, muzyczne i taneczne, imieninowe koncerty życzeń. Klub „Podgrodzie” wynajmuje salę na okolicznościowe imprezy rodzinne. Dworzec Wileński – Rembielińska W edle zapowiedzi ratusza stołecznego II linia metra na Targówek (Rembielińska) i na Wolę (Górczewska – Księcia Janusza) ma podobno dojechać w 2019 r. Takie zapewnienie złożył mediom 12 sierpnia wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz. Jednak już na starcie z kilkumiesięcznym opóźnieniem dopiero pod koniec bieżącego roku zostanie rozstrzygnięty przetarg na budowę obydwu odcinków o łącznej długości 6 km. W chwili obecnej oferty Polaków z firmy Torpol, Ukraińców, Hiszpanów, Włochów Turków i Chińczyków rozpatruje stołeczna komisja przetargowa. Największe szanse mają firmy włoska „Astaldi” i turecka „Gullemak”. Odcinek na Targówek mieliby wykonać Turcy, a Włosi na Wolę. Ich oferta jest podobno najkorzystniejsza finansowo, bo firmy turecka i włoska mają już warszawskie doświadczenie jako wykonawcy odcinka centralnego II linii oraz posiadają w Warszawie odpowiedni sprzęt. W chwili obecnej tarcze użyte do drążenia centralnego odcinka są remontowane przy Marywilskiej i mają być gotowe do pracy z początkiem 2016 roku. Na odcinku Dworzec Wileński – Rembielińska zaplanowano stacje przy Szwedzkiej, na Targówku, przy Trockiej, na Zaciszu, przy Kondratowicza z końcową stacją przy Rembielińskiej. Natomiast w 2022 r. II linia metra ma się kończyć po stronie Woli przy Powstańców Śląskich. METRO W 2019 W ycieczka do Konstancina, teatr, koncerty i święto seniora – oto m. in. program jesienny otwartego pod koniec minionego roku klubu seniora „Uśmiech” przy Turmonckiej 10. Jak nas poinformowała pani Jolanta Kula klub – chociaż istnieje niespełna rok – już zdołał zgromadzić kilkadziesiąt osób. I co ważne zrealizować już wiele atrakcyjnych imprez. Seniorzy z uśmiechem odwiedzili muzeum chleba na Pradze, siedzibę prezydenta RP Belweder, siedziby Sejmu i Senatu, ogrody Zamku Królewskiego oraz ogród botaniczny w Powsinie, a także nocą wybrali się na wycieczkę autokarową po Warszawie oraz uczestniczyli w imprezach dla seniorów na Zamku Ujazdowskim i na terenie wyścigów konnych. Poza tym „Uśmiech” będzie organizował zajęcia plastyczne, muzyczne, brydż, raz w miesiącu zabawy taneczne, a także spotkania z psychologiem, lekarzem i prawnikiem. Pracy klubu może już patronować hasło „Razem – raźniej”. Klub „Uśmiech” ma swoją siedzibę przy Turmonckiej 10 (wejście z tyłu budynku), jest czynny w poniedziałki od 1000 do 1500 oraz we wtorki – czwartki od 1400 do 1800. SENIORZY Z UŚMIECHEM Z „UŚMIECHEM” do Parku Ujazdowskiego. Fot. Jolanta KULA. Wydawca: SM „Bródno”. Redaktor naczelny: Jerzy KOCHAÑSKI. www.smbrodno.pl Dział ogłoszeń bezpłatnych: [email protected], 510 05 22 e-mail: [email protected] Adres redakcji: 03-214 Warszawa, ul. Krasnobrodzka 11, pokój 17. MATERIA£ÓW NIE ZAMÓWIONYCH REDAKCJA NIE ZWRACA; REDAKCJA ZASTRZEGA SOBIE PRAWO DO SKRÓTÓW, ADIUSTACJI I ZMIAN TYTU£ÓW. ZA TREŒÆ REKLAM REDAKCJA NIE ODPOWIADA. GAZ W edług zapowiedzi Urzędu Regulacji Energetyki weszła już w życie obniżona cena gazu dla gospodarstw domowych, co prawdopodobnie łączyć należy z propagandą wyborczą. Za gotowanie mamy podobno płacić średnio o 3,1 proc. mniej, za kąpiele w wannie i pod prysznicem o 4,1 proc., a za ogrzewanie domów o 4,5 proc. Natomiast nie zmienią się opłaty stałe. Jest to w gruncie rzeczy obniżka symboliczna, bowiem np. ostatnia obniżka ceny gazu w 2015 r. dla przedsiębiorstw wyniosła ok. 15 proc. Obecna symboliczna obniżka dla gospodarstw domowych byłaby realnie na pewno poważniejsza gdyby kilka lat temu ówczesny wicepremier Waldemar Pawlak w rządzie Donalda Tuska nie podpisał wyjątkowo niekorzystnej dla Polski umowy gazowej z Gazpropem rosyjskim i gdyby nie ślimaczyła się przez lata budowa gazoportu w Świnoujściu. Obecnie Polacy płacą za gaz rosyjski najwięcej z pozostałych państw europejskich. DOMOWY RODZINOM NA RATUNEK P odobnie jak we wszystkich dzielnicach Warszawy również i na Targówku działa Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Jak napisała do nas wiceburmistrz Małgorzata Kwiatkowska – zespół prowadzi rozmowy z osobami uzależnionymi od alkoholu oraz z rodzinami doświadczonymi z powodu przemocy domowej i odnosi sukcesy. W komisji pracują wykwalifikowani specjaliści. Członkowie zespołu przyjmują interesantów od wtorku do czwartku w godz. 1630-1830. Adres: Świętego Wincentego 87, I piętro, pok. 18. Tel. (22) 44 38 812 (podczas dyżurów). E-mail: [email protected] TEL. 510-05-22 Grafik – e-mail: [email protected] Ogłoszenia płatne: 512 509 153 3 – Panie Prezesie. Po Walnym Zgromadzeniu nastał czas zasłużonych wakacji, a teraz już jesień i do pracy? – W spółdzielni mieszkaniowej nigdy nie ma wakacji. Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim za aktywny udział w Walnym Zgromadzeniu, które podjęło wiele bardzo istotnych dla funkcjonowania spółdzielni uchwał. Niektóre z nich będą teraz realizowane, o czym za chwilę. Natomiast odnosząc się do pytania odpowiem, że praca w spółdzielni mieszkaniowej polega na bieżącym administrowaniu zasobami mieszkaniowymi. Ludzie muszą przecież żyć w swoich mieszkaniach bez kłopotów. To jest oczywiste. Nie można sobie pozwolić na „odpuszczenie” czegoś. W sposób racjonalny trzeba tworzyć plany remontów i następnie je realizować. Nie możemy dopuścić do takich sytuacji, jakich byliśmy ostatnio świadkami na Bródnie. Oto w odstępie zaledwie kilku tygodni powtarzały się awarie wodociągowe. Przedsiębiorstwo MPWiK jest świadome, że instalacje dostarczające wodę do naszych budynków na wielu odcinkach są jak przysłowiowe sito i powinny być wymieniane. Ale tego MPWiK nie robi i wybiera metodę łatania dziur. To jest właśnie kwestia planowania i to spółdzielnię różni od warszawskich służb miejskich. – W takim razie, co teraz i w najbliższej przyszłości spółdzielnia będzie remontować? – W realizacji planów remontowych osiedli w zasadzie nie ma opóźnień. Pod koniec września spodziewamy się uchwalenia przez Radę Nadzorczą korekty planów. Na kontach funduszów remontowych osiedli jest więcej środków niż planowaliśmy, zatem należałoby je dobrze wykorzystać. Natomiast plan, który można by określić jako centralny, bo finansowany z funduszu zasobowego, jest wynikiem przyjęcia przez tegoroczne Walne Zgromadzenie uchwały kierunkowej w zakresie kontynuowania przedsięwzięć modernizacyjnych w spółdzielni. Również terminowo realizowany jest plan remontów finansowany z centralnego funduszu remontowego. Fundusz ten w przeszłości był two- OD REDAKCJI. W ślad za listem p. Pawła Olewińskiego zwróciliśmy się z prośbą o wyjaśnienie tej sprawy do dyrekcji osiedla „Wysockiego”. Poniżej obok listu drukujemy wyjaśnienie p. Tadeusza Gery. 3 sierpnia 2015. Szanowna Redakcjo! Jako przedstawiciel Zarządu Nieruchomości Rembielińska 12 zwracam się z uprzejmą prośbą o zainteresowanie się redakcji tematem bardzo często występujących awarii magistrali wody zasilającej m. in. budynek przy ulicy Rembielińskiej 13. Rura (magistrala), którą MPWiK dostarcza wodę do naszego budynku ma już około czterdziestu lat, tzn. jest z lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia, wykonana jest prawdopodobnie z azbestu i ciągle pęka. W ciągu ostatnich trzech lat było 15 awarii, a tylko w ciągu ostatniego tygodnia trzy. MPWiK naprawia pęknięcia miejscowo, a rura pęka dalej i w konsekwencji jest cała połatana. Chyba już czas na wymianę całego odcinka. Po ostatniej naprawie woda była dostępna zaledwie przez kilka godzin. Rura przebiega wzdłuż ulicy Bartniczej. Blok przy ulicy Bartniczej 26, który stoi obok jest zasilany z innego źródła, więc można robić zasilanie awaryjne. Koszty wody stale rosną, a coraz częściej Po w a k a c j a ch – j e s i e n i ą PLANY I ZMIANY Rozmowa z Krzysztofem SZCZUROWSKIM prezesem Zarządu SM „Bródno” rzony głównie z pieniędzy pochodzących z przekształceń mieszkań lokatorskich na własnościowe. W tym roku – zgodnie z uchwałą Walnego Zgromadzenia – część nadwyżki z podziału zysku zasiliła ten fundusz. Będzie on przeznaczony na finansowanie głównie robót ociepleniowych i remontów elewacji. Natomiast środki z funduszu zasobowego w kwocie 10 mln zł posłużą na sfinansowanie programu modernizacyjnego zasobów spółdzielni, rozpoczętego w 2014 roku. – Przypomnimy ten program, bo to również jest ważne przedsięwzięcie. – Nadal będziemy budować altany śmietnikowe. Będziemy budować monitoring osiedlowy, hydrofornie w budynkach w miejsce likwidowanych hydroforni wolnostojących, place zabaw dla dzieci. Będziemy remontować i modernizować pawilony usługowe. Obecnie trwają prace projektowe na pewne roboty. Po sporządzeniu dokumentacji będą ogłoszone przetargi na wykonawstwo. Dotyczy to robót elewacyjnych i modernizacji hydroforni. Z kolei przetargi na roboty takie jak monitoring na osiedlu „Toruńska” oraz na altanki śmietnikowe w osiedlach „Podgrodzie” i „Kondratowicza”, będą z pewnością rozstrzygnięte w chwili ukazania się obecnego wydania gazety na rynku. We wrześniu zapewne będą oddane place zabaw w osiedlu „Kondratowicza”, które również ujęte są w tegorocznym planie. – Trwają też , jak i trwały podczas wakacji, prace przy budowie nowych inwestycji gdzie harmonogramy są sztywne. – Inwestycja „Nowe Bródno” przy Syrokomli jest realizowana planowo, a wszystkie mieszkania zostały sprzedane. Przymierzamy się również – jak o tym informowałem Walne Zgromadzenie – do budowy mieszkań przy Kondratowicza 27. Po rozebraniu pawilonu handlowego, w którym obecnie mieści się sklep „Pelcowizna”, planujemy wybudować mieszkania o łącznej powierzchni 5.500 m2, oraz lokali usługowych o powierzchni około 900 m2 i 140 miejsc postojowych w garażu podziemnym. Mamy już opracowaną inwentaryzację miejsc postojowych do odtworzenia. Ta nowa inwestycja nie może pogorszyć sytuacji, a wręcz musi poprawić warunki parkowania na sąsiednich nieruchomościach. Do uzgodnienia pozostało nam jeszcze stanowisko służb miejskich, które są właścicielami mediów przebiegających przez teren tej przyszłej inwestycji. Po odtworzeniu wspomnianych miejsc postojowych mógłby być ogłoszony przetarg na projektowanie. Oby to się udało do przyszłorocznego Walnego Zgromadzenia. – Zatem można powiedzieć, że spółdzielnia pracuje mimo wakacji, żyje sprawami bieżącymi myśląc również o przyszłości. – Tak. Jesteśmy częścią miasta, jesteśmy częścią dzielnicy Targówek. Ale przede wszystkim jesteśmy Spółdzielnią Mieszkaniową „Bródno”. Powinniśmy zrobić wszystko by zachować nasze zasoby mieszkaniowe w jak najlepszym stanie, a jeśli nadarza się taka możliwość to je rozbudowywać. Powiem, że wspólnie z członkami Rady Nadzorczej, Rad Osiedli, Komitetów Kolonii i administracją mamy satysfakcję z pracy. Wszędzie widoczne są zmiany w naszych osiedlach, przybywa nowych budynków, przybywa parkingów, porządkujemy znaczną część osiedli. Po wyburzonych pawilonach powstają nowe, bardzo ładne, wkomponowane w istniejący krajobraz , obiekty. – Dziękujemy za te informacje. mieszkańcy nie mogą się umyć pęka kilka metrów obok. Nasi mieszi zmuszeni są do noszenia wody kańcy mają co prawda zapewnioną z beczkowozów. Z wyz beczkowozów Z n a s z e j p o c z t y wodę razami szacunku – przez MPWiK, ale noszenie wody po piętrach i korzystanie z saPaweł OLEWIŃSKI nitariatów jest bardzo Czł. Zarządu Nieruchomości uciążliwe. Przy okazji Rembielińska 13 poprzedniej awarii na Bartniczej przedstawiciel 17 sierpnia 2015. RzeczyMPWiK udzielał wyjaśnień na wiście, w ostatnim czasie również stronie TVN Warszawa twierdząc, że i w osiedlu „Wysockiego” bywały MPWiK ma w planach na najbliższe awarie wodociągu przy Bartniczej, lata wymianę rur azbestowo-cemenale i przy Chodeckiej. Wodociąg towych w całej Warszawie na rury Rembielińska – Bartnicza – Chodecka nowoczesnej technologi. Biorąc pod jest wykonany z rur azbestowo-ceuwagę kilometry takich rur i koszty mentowych. Wadą tego materiału wymiana może potrwać kilka lat. Pan jest jego mała wytrzymałość na Paweł Olewiński z Rembielińskiej 13 wstrząsy czy na przesunięcia się zadaje pytanie, czy można awaryjnie gruntu. MPWiK usuwa awarie, ale zasilać jego budynek z innego (żetylko w miejscach uszkodzenia. Bywa liwnego) wodociągu. Wyjaśniam. i tak, że po usunięciu awarii rura WODA BULWERSUJĄCA AWARIE NA BRÓDNIE 23 maja 2013 – Rembielińska, 21 czerwca 2013 – Bartnicza, 3 października 2013 – Chodecka, 25 czerwca 2014 – Kondratowicza, 19 sierpnia 2014 – Bartnicza, 22 września 2014 – Turmoncka, 19 czerwca 2015 – Bartnicza, 28 lipca 2015 – Bartnicza, 16 sierpnia 2015 – Chodecka, 19 sierpnia 2015 – Bartnicza. Otóż to nie jest taka prosta sprawa technicznie. Budynek podłączony jest do wodociągu poprzez przyłącze i opomiarowany. MPWiK nie zasila dwustronnie budynków mieszkalnych. Dwustronne zasilanie stosowane jest tylko w układach sieci ulicznych. W osiedlu „Wysockiego” są również budynki usytuowane obok siebie, a zasilane są z różnych przewodów azbestowo-cementowych, z żeliwnych czy z tworzywa. W zależności od miejsca awarii jeden, dwa lub nawet kilkanaście budynków jest pozbawionych wody. 22 maja 2013 r. wystąpiła awaria rury na parkingu przy Rembielińskiej 14. W rezultacie zostało pozbawionych wody kilkanaście budynków, a nawet zostały zalane tory tramwajowe. Uważam, że służby MPWiK odpowiedzialne za stan sieci wodociągowej na Bródnie, zresztą jak i w całej Warszawie, znają ten problem i podejmują stosowne działania, aby wyeliminować awarie wodociągu zasilającego nasze budynki. To wszystko, co mogę powiedzieć na ten temat. Tadeusz GERA Z-ca dyrektora os. „Wysockiego” d/s. technicznych 4 ZAROBKI. Eurostat: średnia płaca w Polsce wynosi nych, a dodatkowo jeszcze zagmatwanych w ostat865 euro, w Czechach – 970 euro, w Grecji – 1541 eunim dwudziestopięcioleciu przez niechlujnie stanoro, w Niemczech – 2995 euro, w Anglii – 3160 euro, wione prawo, gdyż sejm pracuje wydajniej niż sam w Irlandii – 3949 euro, w Luksemburgu – 4663 euro. Andrej Stachanow. Co gorsze nad tymi pogmatwanymi DZIECI. Fakty TVN. Audycja 16 sierpnia 2015. Liczprawem problemami rozpościera się medialny parasol ba niedożywionych dzieci spada – w 2006 roku niedoochronny o powierzchni ponad 312 tys. km2, co unieżywionych było w Polsce 1,5 mln dzieci, ale w tym możliwia rzeczową i nacechowaną troską rodaków momencie wciąż około 936 tys. nie dojada. Nikt z głodu rozmowę. Do takich właśnie problemów należy poliw Polsce nie umiera, choć są dzieci niedożywione. tyka społeczna, w tym wobec rodziny, a skoro wobec rodziny to i wobec dzieci. Tu nie mudkąd poseł Stefan Niesiołowski na odkrycie przez Główny Urząd Pomysł na Polskę szę chyba tłumaczyć czym dla człowieka jest rodzina, w każdym razie roStatystyczny głodnych polskich dzieci dzina warunkuje szczęście człoodwinął się sławnymi dzisiaj mirawieka na tym Bożym łez padole. belkami i szczawiem temat ten jest Poza rodziną i bez rodziny szczęświecznie żywy w mediach i o dziwo cia nie ma, bo przyjaźnie bywają nawet w jawnie prorządowych. Pofałszywe, a znajomości ulotne. Tak wiedziałbym więcej – nawet rozgrzał jest ten świat, całego żywego stworzedo czerwoności, a zwłaszcza po pewStefan KUDECKI nia, urządzony z rodzinami pszczół, nym fragmencie w orędziu prezydenmrówek, termitów itd. ta Andrzeja Dudy (6 sierpnia) i proteście posłów PO ak sięgam pamięcią wszyscy powojenni kierownicy ogólnie słyszalnym buczeniem. W sprawę włączyła się naszej nawy państwowej dobro rodziny wynosili na natychmiast Moskwa, co znaczy, że sprawa głodnych swoje sztandary. Zawsze i przy każdej okazji oczypolskich dzieci się umiędzynarodowiła. Kilka dni późwiście dzieci przytulali, dzieci obściskiwali, dzieci niej 13 sierpnia na antenie TV „Polsat” wieczorem cmokali, dzieci gładzili po główkach, od dzieci odjedna z organizatorek pomocy dla biednych dzieci móbierali kwiaty wdzięczności za troskę, dzieciom rozwiła nie licząc się ze słowami: ...skandal..., hańba... ! dawali słodkości i pewnie im szeptali: kochamy was, Itd, itd. – i poleciało, i zaistniało ...Na antenach, na kochane nasze pociechy! Także obydwie powojenne ekranach, na falach i na łamach. konstytucje – ta z roku 1952 (co prawda stalinowska) Dwa miesiące wcześniej, bo już 8 czerwca br. „Gajak i ta z roku 1997 (demokratyczna) – prawie jednako zeta Wyborcza” (portal wyborcza.biz) pisała od pierwodnoszą się do rodziny. szego zdania w swojej publikacji (cytuję): Na Warmii Ta z 1952 r. w artykułach 66, 67, 68 i przykładowo i Mazurach co szósty mieszkaniec żyje poniżej miniw artykule 67 pkt 1/2 stwierdzała: Małżeństwo i romum egzystencji. Na Śląsku – co 20. W całej Polsce to dzina znajdują się pod opieką i ochroną Polskiej Rze2,8 mln osób”. Z kolei 24 lipca br „Gazeta Polska Coczypospolitej Ludowej. Rodziny o licznym potomstwie dziena” w publikacji pt. „Zarabiamy żenująco mało” pipaństwo otacza szczególną troską. sała (cytuję): Ponieważ w Anglii czy Irlandii nasi rodacy Konstytucja z 1997 roku stwierdza w artykule 71: mogą zarobić 6 tys. zł na rękę, Polska się wciąż wyludnia. Państwo w swojej polityce społecznej i gospodarczej Głodne dzieci. Obecnie tę rzeczywistość jaka jest uwzględnia dobro rodziny. Rodziny znajdujące się opisują klarownie trzy niezależne od siebie instytucje, w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, zwłasza to: Główny Urząd Statystyczny, Najwyższa Izba cza wielodzietne i niepełne, mają prawo do szczególKontroli i Polski Czerwony Krzyż. nej pomocy ze strony władz publicznych. kolei mój przezacny Czytelnik kreślący się w liście do redakcji jako „Zwykły Kowalski” nawiązując do ie tu miejsce by rozliczać państwo polskie – koartykułu w czerwcowym wydaniu gazety pt. „Targówek munistyczne i demokratyczne – z teorii i prakw liczbach. BUDŻET DZIELNICOWEJ BIEDY” pisze tyki polityki rodzinnej w świetle obydwu konstytucji, m. in. : Problem biedy, o której pisze autor (zob. Stefan ale warto tylko stwierdzić: oto mamy 2015 rok, akurat Kudecki – red.)nie jest nowością, występuje na całym 70 rok od zakończenia tej straszliwej dla nas wojny, świecie, nawet dotyka ludzi w bogatych krajach, a przeprzez te 70 lat nowej wojny w Polsce nie było (poza cież nasz kraj jest na dorobku i ludzie muszą ciężko prastanem wojennym z dyżurnym octem), Polska żyła cować, aby sprostać potrzebom. w pokoju, trwała i była ciągłość państwa polskiego, W kontekście tego, co powyżej niniejszym pochylę i teraz w polityce społecznej mamy taki pasztet z misię tu nad tym jednym zdaniem mojego szanownego rabelek i szczawiu. Czytelnika „Zwykłego Kowalskiego”. Rzeczywiście – wstyd i hańba! Przez 70 lat nie Bieda w świecie – zgoda, bieda jest i długo będzie. zdołano wybudować odpowiedniej liczby żłobków Bieda w krajach bogatych – zgoda, bieda jest i na i przedszkoli. pewno będzie. Główny Urząd Statystyczny (opracowanie, raport) Ludzie muszą ciężko pracować, aby... itd. – przew 2013 r. pisał (cytuję): Od lat dziewięćdziesiątych praszam, żadne odkrycie, to jest oczywistość obecna do chwili obecnej, GUS w sposób regularny publikuje wszędzie. dane dotyczące zasięgu ubóstwa ekonomicznego (…) wspólnie z Instytutem Pracy i Spraw Socjalnych. raj jest na dorobku – pogląd to raczej obiegowy Zatem były opracowania, były raporty, ale prawdojeśli nie mocno dyskusyjny, bo za tym oczywistym podobnie nikt ich nie czytał?! I te raporty przykrywał stereotypem kryje się – po pierwsze usprawiedliwienie skutecznie fetorek kurzu, bo na szczytach władzy nikt – a po drugie – sugestia, że dzisiaj w 2015 roku nie nie zajmował się takimi detalami jak sytuacja dzieci. musimy robić żadnych rachunków sumienia, a zwłaszNawet ci wyspecjalizowani przedstawiciele rządu na cza rachunków politycznych i ekonomicznych. Jest stanowiskach konstytucyjnych ministrów od polityki jak jest, trudno, każdy kowalem swojego życia. Koniec. społecznej. Żaden nie alarmował, a każdy tylko ukryKropka. I o co tu strzępić języki? O czym tu gadać skował. Bo syty głodnego...! ro Polska się zmienia, skoro Polska się zmieniła po odzyskaniu naszej suwerenności – w tym również gosbóstwo, bieda, wykluczenie, wygaszenie – i napodarczej – po roku 1989/1990. Na temat naszego gle takie olbrzymie zaskoczenie, dzieci głodują, kraju będącego na dorobku są już nawet dziesiątki a do tego dodatkowe zamglenie jesienne z racji poważnych książek poważnych ludzi, że wymienię burzliwych miesięcy przedwyborczych. Przecież ciąchociażby prof. Witolda Kieżuna „Patologia transforgle słyszymy pohukiwania: nie wykorzystywać dzieci macji” (wyd. 2013) i pracę zbiorową pt. „ Wygaszanie do gier wyborczych...! Polski”, (wyd. 2015). Obydwie te książki, ważne książMirabelki, szczaw! Szczaw, mirabelki! ki, nie doczekały się telewizyjnej promocji, ani odUbóstwo, bieda – kiedyż wreszcie obecną propaniesień w publicznej debacie. Szkoda wielka, bo dużo gandę sukcesu a la Gierek zastąpi poważna, szczera w nich elementarnej wiedzy obywatelskiej do uzbrojei uczciwa debata ludzi głęboko zatroskanych nad tym nia się w poglądy na wypadek jakiejś na przykład kluczowym problemem rangi ogól nonarodowej. debaty o obecnej rzeczywistości. Tymczasem nasze 70 lat po wojnie! Raczej nie uczciliśmy tej rocznicy wszystkie debaty – np. telewizyjne – odbywają się sukcesem polityki prorodzinnej. I co? Mamy, szaw chmurach ogólności i abstrakcji, rzadko z powołanowny mój Czytelniku podpisujący się pod listem niem się na fakty i konkrety. jako „Zwykły Kowalski”, się usprawiedliwiać, że jesteśmy nadal w 2015 r. krajem na dorobku. Tylko pya dzisiejszej mapie tych wszystkich gospodartanie, jak długo jeszcze? czych zmian jest wiele problemów bardzo trud- O MIRABEKI, SZCZAW J Z N K U N BALKONY I ZIELEŃCE W KWIATACH KWIATY ZMIENIAJĄ NASZE ŚRODOWISKO. POD KONIEC SIERPNIA KOMISJA RADY NADZORCZEJ ODWIEDZIŁA UCZESTNIKÓW KONKURSU. ROZSTRZYGNIĘCIE W PAŹDZIERNIKU. FOT. LIDIA WITKE 5 Oczy Szarych Szeregów PIĄTKA Z BOISKA Rozmowa z Lechem Kwiatkowskim – Powstanie Warszawskie, pan je pamięta? – Do Szarych Szeregów wstąpiłem 1944 roku. Mój zastęp nazywał się Ul „Wisła” i wchodził w skład Kręgu „Bazylika-Bródno”. Miałem zaledwie 15lat. Był marzec, wyszliśmy z chłopakami pograć sobie w piłkę – i nagle na boisku zjawił się pewien pan, który nas namówił do … konspiracji. Następnie w końcu kwietnia stawiliśmy się przy moście Kierbedzia – jak skojarzyłem po latach – z „Barem” Antonim Łuczajem. Nasz skład: Jerzy Redlicki, Janusz Ćwikliński, Ireneusz Susłow i Józef Kamiński. – Tak się zaczęła ta pana i pana kolegów z boiska konspiracja? – W lipcu wyjechaliśmy na obóz w rejon Nowego Miasta do majątku w Łęgonicach i do wsi Sacin. Zamieszkaliśmy w stodole. Ćwiczyliśmy musztrę, samoobronę, orientację w terenie. Następne ćwiczenia i szkolenia miały miejsce w Markach. Pamiętam, że po ich zakończeniu oczekując na ciuchcię zaśpiewaliśmy zgromadzonym pasażerom ku pokrzepieniu serc „Od Warszawy aż do Marek zaiwania samowarek”. Gdy kończyliśmy ... siekiera, motyka, pieprz, kakao, jak się państwu podobało? Dostaliśmy duże brawa. – Zapewne poczuliście się już bardzo potrzebni? I może gotowi? – Czy dostatecznie gotowi? Byliśmy małoletni. Zwyczajne warszawskie dzieci z boiska, chłopaki z bródnowskiego przedmieścia. Na pewno potrzebni. Każdy wówczas był potrzebny. Wreszcie otrzymaliśmy pierwsze zadanie bojowe, jak dla nas chłopaków bardzo poważne. Już od lipca staliśmy się w rejonie bródnowskim oczami i uszami Szarych Szeregów, bowiem otrzymaliśmy rozkaz obserwowania niemieckich transportów kolejowych po północnej stronie Toruńskiej. Liczyliśmy przejeżdżające pociągi, wagony, próbowaliśmy również identyfikować rodzaje wojsk i ich uzbrojenie, co dla nas młodych chłopców łatwe nie było. Podobną służbę z podobnymi zadaniami pełniliśmy obserwując Modlińską w kierunku Modlina. W tamtych tygodniach tory kolejowe i drogi były zawalone niemieckim wojskiem. – Braliście może udział w akcjach zbrojnych? – Byliśmy za młodzi. Koniec lipca. Mnie osobiście udało się tylko zdobyć w opuszczonych niemieckich koszarach przy Bartniczej bardzo dużo różnego rodzaju bandaży, opatrunków i usztywniaczy kończyn. Pomyślałem, że przyda się naszym sanitariuszkom, a moim siostrom. Jeszcze tego samego dnia, razem z bratem ciotecznym Leonardem Olszewskim – wówczas z podchorążówki AK – wróciliśmy na Bartniczą z plecakiem po porzucone tam leki. – Gdzie pana zastało powstanie? – 1 sierpnia między trzecią i szóstą po południu pełniłem służbę obserwacyjną przy Modlińskiej w pobliżu skrzyżowania z Toruńską. Około godziny 16-tej usłyszałem pierwsze odgłosy strzelaniny i wybuchy od Żoliborza. Po 18-tej z trudem dotarłem na Bródno. Biegłem przez tory kolejowe wzdłuż Toruńskiej, które były już ostrzeliwane przez Niemców. Jednak udało mi się wykonać zadanie i dostarczyć meldunek z obserwacji do punktu na Nadwiślańskiej. Odebrał go „Zagłoba” Włodzimierz Skwierczyński. 2 sierpnia pod dowództwem „ Dybka” – Andrzeja Polubca, usuwaliśmy niemieckie napisy wzdłuż Białostockiej, od szkoły przy Bartniczej w kierunku cmentarza. – Co się dalej działo na Bródnie? Pytam Pana, bo zapisane relacje mieszkańców nie są zbieżne. – Do dziś pamiętam rozpacz ludzi na widok bombardowanej i palonej Warszawy. Pamiętam również jak nad Warszawą pojawiły się z pomocą dla powstańców Liberatory. Część z nich przelatywała nad Bródnem. Kilka maszyn zostało zestrzelonych przez Niemców. Pamiętam, że nocą Niemcy oświetlali skoczków ratujących życie reflektorami i strzelali do nich seriami pocisków świetlnych. Ludzie samorzutnie zorganizowali pomoc dla tych lotników. Nawet nocami patrolowany był rejon Pobożańskiej, Stare Bródno, Nadwiślańska i Goworowska w oczekiwaniu na pomoc z nieba. Jednak z czasem patrolowanie zakończono, bo przez kilka kolejnych nocy Liberatory już nie pojawiały. – Dalsze pana losy? – Musiałem się ukrywać, bowiem Niemcy zarządzili masową wywózkę wszystkich mężczyzn powyżej 15-ego roku życia, pod groźbą rozstrzelania. Zbiórkę zarządzili na Dworcu Wschodnim. Ja się nie zgłosiłem. Ukrywałem się gdzieś do połowy września, czyli do ucieczki Niemców z Pragi. – Jak zakończyła się ta pana służba w Szarych Szeregach? – Zakończyła się rozbrojeniem naszego oddziału przez ZWM-owców. – Dziękuję panu za rozmowę. Rozmawiał Włodzimierz ALIŃSKI l l l l l l Malowanie, montaż drzwi, panele i inne remontowe; 666 262 688 Pranie tapicerki samochodowej, wykładziny, kanapy, fotele; 600 894 524 Aranże dla zespołów muzycznych MP3; 603 313 938 „VERSACZEK”. Salon odzieży używanej. Krasnobrodzka 11 Sprzątanie: solidne i tanie i po remontach; 510 862 234 Porządkowanie tarasów, balkonów, piwnic itp.; 510 862 234 OGŁOSZENIA l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l Zaopiekuję się na stałe lub czasowo osobą starszą, niepełnosprawną lub dzieckiem; 608 372 379 Morze – Jastrzębia Góra, miło, niedrogo; 601 630 249 Naprawa lodówek u klienta, doświadczenie; (22) 811 73 69, 501 690 902 Antyk – radio „Konsul” z zegarem sprzedam; (22) 811 38 14 14 sztuk taśm z piękną muzyką lat 60-tych sprzedam; (22) 811 38 14 Meble na wymiar. Kuchnie, szafy; 668 599 679 Grafik komputerowy 2D, 3D, WWW www.grafkod.pl; 536 044 500 Zakład szewski, ul. Gajkowicza 1 – solidnie, szybko Sprzedam działkę pracowniczą na Zaciszu; 602 503 789 Imprezy okolicznościowe (wesela) do 40-tu osób; 603 956 654 Zamienię 60 m2 Bródno na dwa do 65 m2 łącznie; 694 155 545 Sprzedam kolekcje monet zastępczych; 509 928 914 Sprzedam widoczki (typu trumienne) szt. 4; 509 928 914 Sprzedam płyty CD zagraniczne; 509 928 914 Korepetycje z matematyki; 501 299 526 Udzielam lekcji rysunku i malarstwa; 600 190 540 Zamienię 31 m2 na trochę większe; 535 074 303 Kosmetyka, opalanie natryskowe, ul. Wysockiego 14; 516 245 105 Manicure, pedicure, hybryda, tipsy, ul. Wysockiego 14; 516 245 105 Zabiegi RF, Liposukcja, Mikrodermabrazja D, ul. Wysockiego 14; 516 245 105 Młoda osoba odkupi mieszkanie z klauzulą dożywocia; 665 925 655 Montaż mebli każdego rodzaju; 691 066 328 Naprawa obuwia, usługi kaletnicze, ul. Chodecka 4; 506 516 221 Bańki lekarskie, masaż klasyczny; 501 196 707 Anteny do odbioru bezpłatnej TV cyfrowej; 501 196 707 UMBRA. Pracownia artystyczna, warsztaty. Bazyliańska 1; 603 777 241 FIX AUTO – serwis, mechanika, klimatyzacja; 678 17 17 70,2 m2 – sprzedam lub zamienię na mniejsze; 696 890 637 Korepetycje z matematyki; 791 400 537 Układanie glazury i terakoty, fachowo, niedrogo; 690 342 274 Wynajmę mieszkanie samodzielne 40 m2, umeblowane, AGD + TV – Malborska 10; 22 811 81 19 6 Ziemio moja rodzona, Litwo moja święta, Żółtym piaskiem i drobną trawą przetrząśnięta! Ludwik Kondratowicz T M ak oto – jakby wzorem Adama Mickiewicza – zaczyna Ludwik Kondratowicz swój poemat URODZONY JAN DĘBORÓG. amy na Bródnie – ulicę Ludwika Kondratowicza, główną i reprezentacyjną jaką po tamtej stronie Wisły jest ulica Marszałkowska, mamy ulicę Władysława Syrokomli, mamy też i osiedle spółdzielcze imienia Ludwika Kondratowicza. Jak na średniej wielkości dzielnicę warszawską dużo tego Kondratowicza u nas. Mamy też w naszym kalendarzu na wrzesień 2015 r. portret Ludwika Kondratowicza w galerii najwybitniejszych polskich poetów, co oczywiście nie jest przypadkiem. To razem zobowiązuje, chociażby do garści informacji o tym, kim był ten człowiek dwojga nazwisk tak uhonorowany na Targówku, rzeczywiście wyjątkowo uhonorowany. Był poetą – to mniej więcej z pewnością wiadomo powszechnie. Był poetą, ale czym nas obdarzył, jakie dziedzictwo nam współczesnym pozostawił? itwa, Wilno, Kowno – dzisiaj tak blisko, nawet z Warszawy. Granica szeroko otwarta, bo Litwa jest również członkiem Unii Europejskiej. Na granicy żadnych formalności, jakieś bary, restauracja, kantor wymiany złotówek na lity i symboliczny posterunek. Na Litwie, w Wilnie i Kownie tyle polskich śladów. Tygodnia za mało, może nawet miesiąca, by nacieszyć łakome oko turystycznymi doznaniami, ale też nacieszyć serce polskim wkładem w całe to bogate dziedzictwo Litwy. Należałoby wszak obowiązkowo podążyć szlakiem Jagiellońskim, Akademii Wileńskiej, Ostrej Bramy, dróżkami Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego, ruchu Filomatów i Filaretów, braci Śniadeckich, Józefa Piłsudskiego, Joachima Lelewela, Józefa Ignacego Kraszewskiego, Stanisława Moniuszki, Powstańców Styczniowych 1863 roku, rzeźbiarza Antoniego Wiwulskiego – autora Trzech Krzyży na górze zamkowej, malarzy Franciszka Smuglewicza i Ferdynanda Ruszczyca oraz wielu innych wybitnych Polaków i zasłużonych polskich rodów. ależałoby podążyć szlakami polskich kościołów katolickich urzekających kunsztem sztuki barokowej klasy światowej. Jakiż to kawał polskiego dziedzictwa, jakiż potężny ładunek emocji! Litwa i Polska, Polska i Litwa. Żebyż tak zechciał się objawić we współczesnej postaci duch jagielloński i duch Unii Lubelskiej. Każdy krok polskiego turysty na Litwie i każdy krok litewskiego turysty w Polsce temu sprzyja. Także każdy krok przedsiębiorców zwłaszcza. Wspólnie popróbujmy tego ducha wywoływać, bo możemy go wywołać za sprawą zmian politycznych po upadku sowieckiego sojuza. Tedy podążmy chociaż jedną dróżką, dróżką właśnie Ludwika Kondratowicza kreślącego się pseudonimem literackim Władysław Syrokomla. Ludwik Kondratowicz / Władysław Syrokomla za życia zwany Lirnikiem Wioskowym i wymiennie Owidiuszem Borejkowskim. czywiście najpierw Rossa. Tu na tak zwanej Górce Literackiej, zaraz za murem cmentarnym, jakby u wezgłowia Serca Syna i Jego Matki oraz Jego żołnierzy, spoczywa Ludwik Kondratowicz, a jego miejsce spoczynku oświetlają lampki pamięci i oddają mu cześć świeże kwiaty. Dobrze, że on jest tu na Rossie pamiętany. Dobrze, bo jego grób, jeszcze tak niedawno L jak Wilno i jak całą Litwę, oddzielał od nas zbrojny kordon granicy przyjaźni radziecko-polskiej. Pomnik na grobie wystawiła mu zbolała żona Paulina z domu Mitraszewska, a epitafium jej osobistego autorstwa wyryty na głazie głosi również nieśmiertelność poety. Władysław Syrokomla 17-IX-1823 – 3-IX-1862. Skonał grając na lirze. Poniżej ten czterowiersz. Cześć Twojej Pamięci, lirniku wioskowy, Twym pieśniom wieczna niech będzie cześć! Tu w naszych sercach pomnik wiekowy, Trwalszy nad pamięć umiałeś wnieść! Wilno – Bródno – Wilno NASZ KONDRATOWICZ Jerzy KOCHAŃSKI N O Niezadługo przed śmiercią Ludwik Kondratowicz (Władysław Syrokomla) napisał ileś prześlicznych liryk ogłoszonych jednak już po jego śmierci w tomiku pt. „Poezje ostatniej godziny”. Ta godzina w jego życiu nadeszła szybko i stanowczo za szybko. Ukochany powszechnie lirnik wioskowy zmarł mając zaledwie 39 lat! Za młodo! Zbyt młodo! Powity w rosyjskiej niewoli, powołany do wieczności również w rosyjskiej niewoli. Powity przed Powstaniem Listopadowym, powołany przed Powstaniem Styczniowym. Zmarł na pięć miesięcy przed wybuchem Powstania Styczniowego. Przez te lata jego lira brzmiała zawsze urodą języka polskiego i urodą codziennego życia szlacheckiego, ale też i na przykład dziadów odpustowych. On – za życia nigdy wolny, jego lira zawsze wolna. iemal tuż przed śmiercią jednak nie tracił nadziei. Jeszcze w liście z datą 25 sierpnia 1862 r. do Ignacego Kraszewskiego pisał optymistycznie: ...zdrowie moje w zupełnym porządku... Cieszył się niezwykłym uznaniem – pisał historyk naszego piśmiennictwa narodowego nieżyjący już profesor Uniwersytetu Warszawskiego Julian Krzyżanowski – przenosząc pomysły „Pana Tadeusza” na poziom dostępny mieszkańcom miasteczek i zaścianków litewskich i białoruskich. Jego „Urodzony Jan Dęboróg” docierał tam, gdzie Mickiewicza miano czytywać znacznie później. Z początkiem lat siedemdziesiątych XX wieku historyk i pisarz poznański Feliks Fornalczyk wydał pokaźne dzieło liczące aż 500 stron druku tytułując je „Hardy lirnik wioskowy”. Na Rossę odprowadzało go całe Wilno, bowiem wyczuwało się już patriotyczną atmosferę powstaniową. Nabożeństwo i egzekwie celebrował biskup Adam Stanisław Krasiński. Trumnę z kościoła Świętego Jana przez miasto poniosła młodzież ubrana w stroje narodowe, w konfederatki i czamarki. Wyglądało jakby w kondukcie pogrzebowym szła cała Litwa i cała Rzeczpospolita nadal we wspólnej legendzie, jakby ten cały kondukt duchowo sposobił się i wzywał do zrywu powstaniowego. Nad grobem poety liczni najzacniejsi obywatele Wilna wygłosili mowy pożegnalne, bo pod knutem rosyjskim obok słowa Bożego również liryczne słowo poety wioskowego miało swoją potęgę. anifestacyjne nabożeństwa żałobne za duszę Ludwika Kondratowicza odbywały się w patriotycznej atmosferze po kościołach całej Polski. Zbierano datki na wsparcie rodziny. Sam wielki Jan Matejko – chociaż żył i tworzył w austriackim wówczas Krakowie – przeznaczył cały dochód z ekspozycji obrazu „Unia Lubelska” na wsparcie materialne owdowiałej pani Pauliny i dzieci. Ludwik Kondratowicz z żoną Pauliną symbolizowali w tamtych latach polskie zmagania o niepodległość i o tym wiedzieli Polacy w Krakowie, Warszawie, we Lwowie, w Poznaniu, w całej Polsce pod trzema zaborami. Ludwik Kondratowicz nie doczekał powstania, chociaż się do niego sposobił i za co doświadczył udręki w rosyjskiej celi więziennej, a jego żona Paulina za udział w powstaniu styczniowym otrzymała wyrok pięciu lat więzienia. a Rossie spoczywają obok siebie i z najbliższymi. Są razem. Żona Paulina po lewej, synowie Władysław i Kazimierz, wnuczka Ludwika Bylińska, siostry Elżbieta i Kamila – po prawej. U stóp tej małej nekropolii rodzinnej wyczuwa się dozgonną jedność dusz Kondratowiczowskich. N M Nagrobek Ludwika Kondratowicza (Władysława Syrokomli), 1823-1862 Gorzki nam chleb domowy... Doma chwast i pokrzywa, Choć grunt niezgorszy bywa, A my ze swym lemieszem Na cudzą niwę śpieszem. Naśladuje chęć płocha To Francuza, to Włocha, A jak ludzi nie stanie, To choć Niemca, mospanie. Więc niedziwne koleje, Że nas Francuz ośmieje, Że nas Niemiec oskubie, Prawdaż, panie Jakubie? N 7 WIEDZA OBYWATELSKA POLAKÓW ZADANIE DEMOGRAFICZNE. Oto prognoza demograficzna obliczona na podstawie różnych źródeł (według stanu na grudzień każdego roku): 2015 – 38 500 000, 2020 – 38 220 000, 2030 – 37 200 000, 2040 – 35 710 000, 2050 – 34 000 000. PKB NA ZŁOTÓWKI. WARTO WIEDZIEĆ. Europoseł dr Zbigniew KUŹMIUK (7 lipca 2015): 1 proc. PKB w cenach bieżących w 2014 r. równał się 17,4 miliarda zł. PROPOZYCJA EKONOMICZNA. Dr. Andrzej SADOWSKI – prezydent Centrum im. Adama SMITHA (1 lipca 2015): Na czym polega polski problem? Na tym, że praca w Polsce byłaby lepiej opłacana, gdyby nie działania rządu. Jeśli pracodawca płaci pracownikowi do ręki 2 tys. zł, to musi w formie opłat do ZUS-u, składek i podatków zapłacić dodatkowo rządowi dodatkowe 1400 zł, czyli 70 proc. za to tylko, że może go oficjalnie zatrudnić. To jest akcyza, haracz, ale nie podatek. Proponujemy to znieść. Chcemy by podatek wynosił 25 proc. i to od sumy wszystkich wynagrodzeń w firmie, bez wystawiania potem każdemu z pracujących oddzielnego PIT-u. Raporty rządowe pokazują, że głównym źródłem bezrobocia w Polsce jest wysokie opodatkowanie pracy. (…) (Polacy – red.) mają alternatywę: albo wyjechać za granicę albo być w szarej strefie. MINISTERSTWO FINANSÓW (28 lipca 2015). O 8,2 mld zł wzrosło w maju 2015 r. zadłużenie skarbu państwa, co znaczy, że ten dług rósł o ponad 270 mln zł dziennie. Przypominamy. Rząd Ewy Kopacz pożyczył w Banku Światowym 912,7 mln euro, tj. ok. 3,78 miliarda zł. A propos: media polskie zgodnie oceniają – powołując się na Ministerstwo Finansów – że 2015 r. rząd będzie musiał spłacić długi wierzycielom polskim i zagranicznym w kwocie 75 miliardów zł odsetek od obecnego całkowitego tzw. publicznego (w istocie rządowego) długu szacowanego na ponad 1 bilion zł. PORTAL wyborcza.biz (11 czerwca 2015). Jakkolwiek by jednak mierzyć ubóstwo, to zawsze te same czynniki popychają nas ku biedzie: bezrobocie, słabe wykształcenie, zamieszkiwanie na wsi, dużo dzieci w rodzinie (zwłaszcza więcej niż troje). „Wśród osób skrajnie ubogich ok. 60 proc. to mieszkańcy wsi (podczas gdy w całej populacji – prawie 40 proc.), a jedna trzecia populacji ubogich to osoby poniżej 18. roku życia” – wyjaśnia biuro prasowe GUS. W metropoliach najbiedniejsi stanowią tylko 1 proc. społeczeństwa, na wsi – 12 razy więcej. Wystarczy, że w domu jest jedna osoba bezrobotna, a odsetek skrajnie ubogich w takiej grupie rośnie do 15 proc. poziomu dwa razy wyższego niż średnio w Polsce. Tygodnik „WPROST” (5 lipca 2015): Koszt budowy 1 km autostrady polskiej wynosi średnio 9,6 mln euro. Dla porównania: w Czechach – ok. 8,8 mln euro, w Niemczech – ok. 8, 2 mln euro, w Danii – 5,9 mln euro. Eksperci firmy GRAND THORNTON (9 sierpnia 2015) obliczyli, że: w ostatnim roku parlament (sejm, senat) wyprodukował ponad 20 tys. stron nowego prawa, a np. tylko jedno Ministerstwo Finansów wydaje (wydało) 30 tys. interpretacji samego prawa podatkowego. Z RAPORTU NAJWYŻSZEJ IZBY KONTROLI (lipiec 2015). Urzędy kontroli skarbowej i urzędy skarbowe w województwach małopolskim (Kraków), dolnośląskim (Wrocław) i wielkopolskim (Poznań) ... Nie przeprowadziły dostatecznych działań, które skutecznie zapobiegałyby uchylaniu się od opodatkowania przez podmioty z udziałem kapitału zagranicznego, poprzez transferowanie dochodów poza polski system podatkowy. LEKARSTWA. Ceny w aptekach systematycznie idą w górę. Od stycznia do kwietnia wzrosły ok. 8 proc. Szacuje się, że 2015 r. Polacy zostawią w aptekach ok. 30 miliardów zł. DRAMATYCZNA SYTUACJA ROLNIKÓW (sierpień 2015). W rezultacie stanowiska polskich negocjatorów hodowcy krów i producenci mleka znowu muszą płacić kary z przekroczenie limitów. W latach 2005-2006 rolnicy zapłacili karę w wysokości 250 mln zł nałożoną przez Unię Europejską. Tym razem rolnicy mają zapłacić Unii Europejskiej karę ok. 660 mln zł łaskawie rozłożoną na trzy lata. Obecnie mleczarnie płacą rolnikom już poniżej 1 zł za 1 litr, z czego należy jeszcze odliczyć do 60 groszy na spłatę kar. Realnie rolnik będzie otrzymywał przez najbliższe trzy lata ok. tylko 60-70 groszy za 1 litr. WYSYPISKO ŚMIECIÓWEK. EUROSTAT. W Polsce na tzw. umowach śmieciowych pracuje 28,4 proc. ogółu zatrudnionych. W Europie jesteśmy absolutnymi rekordzistami. Średnia dla 28 krajach Unii Europejskiej wynosi 14 proc. Drugie miejsce po Polsce zajmuje Hiszpania z 24 proc. ogółu zatrudnionych, a np. w Wielkiej Brytanii zaledwie 6,4 proc. i w Niemczech 13 proc. Pozytywnymi rekordzistami są kraje nadbałtyckie. Litwa – 2,8 proc., Łotwa i Estonia – 3,3 i 3,2 proc. OECD. Spośród krajów należących do tej międzynarodowej wynika, że Polacy pracują 1981 godzin w roku i pod tym względem zajmujemy piąte miejsce. JANUSZ SZEWCZAK – główny ekonomista SKOK. Polska traci rocznie prawie 10 mld zł z powodu nielegalnego drenażu finansowego na rzecz zagranicy. NIK wyliczyła, że za rządów PO- PSL ten proceder kosztował kraj 180-200 miliardów zł. S TO LAT TEMU. WRZESIEŃ/PAŹDZIERNIK 1915 R. W rezultacie letniej ofensywy niemieckiej i austriackiej na froncie wschodnim 1915 r. armia rosyjska zostaje zmuszona do opuszczenia rdzennych ziem polskich oraz olbrzymich obszarów na galicyjskim południu i obszarów północnych aż po Łotwę. 5 sierpnia 1915 r. To jedna z ważniejszych dat w tysiącletniej historii Polski. Po stu latach okupacji Warszawy – licząc od Kongresu Wiedeńskiego w 1815 r. – Rosjanie wycofują się za Wisłę na Pragę, a do Warszawy wkraczają Niemcy (zob. „Nasze Bródno”, wyd. lipiec i sierpień – red.). Na początku jesieni 1915 r. linia frontu wschodniego biegnie od Rygi na północy przez jezioro Narocz, Mołodeczno, Baranowice, Pińsk, Łuck, Dubno, Tarnopol, Buczacz do Czerniowiec. o bitwie pod Jastkowem k. Lublina (31 lipca – 3 sierpnia 1915) I Brygada Józefa Piłsudskiego i II Brygada utworzona w maju 1915 r. pod Piotrkowem Trybunalskim z gen. Stanisławem Szeptyckim forsownym marszem ruszają na Wołyń w rejon Kowla. Wkrótce na Wołyń nadciągnie ochotniczy batalion warszawskich peowiaków pod komendą por. Romana Żulińskiego. Jesienią 1915 r. wszystkie polskie oddziały legionowe (I Brygada, II Brygada i III Brygada przybyła po walkach w Karpatach) znajdą się na froncie wołyńskim i będą wspólnie uczestniczyły do lata 1916 r. w walkach pozycyjnych nad rzekami Stochód – Styr – Garbach. P Drugi rok I Wojny Światowej. Wrzesień - październik 1915 r. L E G U N Y (21) Jerzy KOCHAŃSKI Sto lat temu. 6 września 1915. Czołowe oddziały I Brygady liczącej mimo strat w licznych walkach 1914/1915 r. ok. 16 tys. żołnierzy wkraczają do Kowla. Zadanie jakie wszystkie trzy brygady otrzymały w Kowlu nie należały do łatwych, zarówno ze względu na słabość sił austriackich oraz leśnych i bagnistych dróg zaopatrzenia, jak i ze względu na szczególne trudności terenowe. Cały bowiem ten obszar nad Stochodem z ogromnymi bagnami był pokryty wielkimi lasami, rzadką siecią dróg i bardzo rzadkim zaludnieniem. Oczyszczenie najbliższego rejonu Kowla z oddziałów ruchliwej kawalerii rosyjskiej (kozackiej), osiągnięcie linii rzeki Stochód i walki o jej utrzymanie, przy równoczesnych wypadach na poszczególne zgrupowania przeciwnika, to niezwykle ciężka i wyczerpująca praca bojowa, którą musiały wykonać oddziały trzech brygad. Marszruta I Brygady z okolic Lublina (Jastków) na Wołyń pod Kowel. Sto lat temu. 9 września 1915. Początek walk osłonowych I Brygady Legionów wokół Kowla. Sto lat temu. 11 września 1915. Warszawa. Niemiecki gubernator gen. Hans H. Beseler rozwiązuje polski Centralny Komitet Obywatelski wraz z podległymi mu podkomitetami zarzucając im działania polityczne na rzecz niepodległości. Równocześnie zarządza pobór podatków od Warszawiaków, tworzy podległą mu straż obywatelską i wydaje zarządzenie o udzielaniu pozwoleń na posiadanie broni. DC – str. 8 Podwaja ¿ycie, kto przesz³oœæ rozwa¿a Ludwik KONDRATOWICZ (1823-1862) Ławrentyj BERIA w raporcie do Józefa Stalina i Wiaczesława MOŁOTOWA. Moskwa. 11 sierpnia 1945. Ściśle tajne. Doradca przy polskim Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego tow. Sieliwanowski i oddelegowany do Polski na prośbę rządu pracownik 6 Zarządu NKGB ZSRS tow. Pietrow zakończyli pracę w zakresie ochrony osobistej Bieruta, Gomułki i Osóbki-Morawskiego. Do 19 lipca br. ochronę pełnili pracownicy 6 Zarządu NKGB ZSRS, ale na życzenie ochranianych (osób), ochrona została przekazana Polakom z Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego Polski. W tym celu dobrano specjalne kadry spośród pracowników Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, którzy przeszli przeszkolenie w Szkole Łódzkiej. Instruktaż i nadzór nad pełnieniem ochrony prowadzą pracownicy 6 Zarządu NKGB ZSRS. Za pośrednictwem Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego podjęto także kroki mające na celu uporządkowanie pracy Wydziału Ochrony Rządu, otwarcie odrębnej polikliniki do obsługi członków rządu oraz zabezpieczenie sektora żywnościowego, ochrony rezydencji Bieruta, zabezpieczenie stałych tras (przejazdu) przez miasto i powołanie służb specjalnych. Tow. Pietrow i pracownicy NKGB, pełniący ochronę Bieruta, Gomułki i Osóbki-Morawskiego zostali odwołani do Moskwy. OBŁAWY, ARESZTOWANIA. W drugiej połowie sierpnia i w pierwszej połowie września 1945 r. nadal trwa obława na członków Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych oraz innych ugrupowań niepodległościowych. Gen Nikołaj SIELIWANOWSKI – głów- 70 lat temu tralą w Krakowie. Szef ny dowódca 15 pułków NKWD na Polskę w raporNKWD rozlokowanych cie do Ławrentyja Berii w całej Polsce – niez 29 sierpnia 1945 r. mal codziennie śle chwalił się o likwiz Warszawy raporty dacji – jak pisał do Berii, Mołotowa – grup bandyckich i Stalina. i 306 pojedynczych 18 sierpnia meldubandytów z lubelskieje o aresztowaniu 26 go, kieleckiego i łódzosób ze sztabu Okrękiego, ale dodawał, Polska socjalistyczna to gu Wileńskiego AK, że ...nadal działają 21 sierpnia – o li- świątynia nie do zburzenia bandy „Szarego”, „Orkwidacji w rejonie lika”, „Lisa”, „ZygWładysław GOMUŁKA Mińska Mazowiecmunta” i „ Łupaszki”. (Z przemówienia podczas nadzwyczajnej sesji Sejmu kiego radiostacji i Ławrentyj BERIA z okazji 1000-lecia Państwa Polskiego aresztowaniu „Młow raporcie do Józefa wygłoszonego 21 lipca 1966 r.) ta” (ppor. WalenteSTALINA i Wiaczego SUDY) oraz jego 21 lipca 1966 r. Władysław Go- sława Mołotowa. mułka mówił do posłów: współpracowników, Moskwa. 17 września Obywatele Posłowie! 22 sierpnia 1945 r. 1945 r. Ściśle tajne. Za sprawą socjalizmu Polska o aresztowaniu płk Towarzysz Sieliwaznalazła się w najbardziej poJana Mazurkiewicza stępowym nurcie współczesnoś- nowski przekazał oraz innych wyso- ci, w gronie narodów wytyczają- następujące dane kich oficerów z Ko- cych przyszłe drogi całej ludz- o przebiegu walki mendy Głównej AK, kości, weszła w skład wielkiej z bandami Armii Kraa m. in. ppłk. Janusza wspólnoty państw, których poli- jowej, Narodowych Szlaskiego, płk. Ja- tyka, siła materialna i autorytet Sił Zbrojnych i UPA na Gorazdowskiego, moralny są ostoją dla wszyst- działającymi na teppłk. Bohdana Zie- kich, którzy na naszym globie to- rytorium Polski. W lińskiego, ppłk. Ber- czą sprawiedliwą walkę przeciw rezultacie operacji narda Zakrzewskie- imperializmowi, o wolność, nie- prowadzonych przez go, mjr. Stanisława podległość i postęp. wojska NKWD, orgaPawłowskiego, kpt. ny bezpieczeństwa puKazimierza Moczarskiego (późniejblicznego Polski i wojsko polskie, od szego autora sławnej książki wspom10 sierpnia do 1 września br. 208 nieniowej pt. „Rozmowy z katem”). (osób) zabito, 42 raniono, 96 schwyWedług raportów gen. NKWD tano i 1298 bandytów aresztowano. Nikołaja SIELIWANOWSKIEGO w W sierpniu wyszło z podziemia okresie do 3 września na przykład i ujawniło się w organach władzy aresztowano – jak napisał – członterenowej 48 grup band(dyckich) ków reakcyjnego skrzydła Polskiej o ogólnej liczebności 3465 osób. Partii Socjalistycznej (Wolność, RówBroń: 19 moździerzy, 6 granatników, ność, Niepodległość), a 23 sierpnia 6 rusznic przeciwpancernych, 425 karaportował o likwidacji w Białej rabinów maszynowych, 803 pistolei Bielsku (cytujemy) ...organizacji tertów maszynowych, 2845 karabinów, rorystycznej, będącej filią AK z cen484 pistoletów, 685 granatów, 1300 min, 221 500 nabojów, 102 kilogramy materiałów wybuchowych skonfiskowano podczas likwidacji grup bandyckich i zdano przez bandytów podczas dobrowolnego ujawniania się. Liczba ataków band(ytyzmu) na terytorium Polski nadal pozostaje wysoka. Od 10 sierpnia do 1 września br. (1945 – red.) zarejestrowano 179 aktów bandy(tyzmu), w rezultacie których bandyci 118 osób zabili, 32 ranili i 88 schwytali. Wśród zabitych, ranionych i schwytanych przez bandytów są: 52 żołnierzy Armii Czerwonej, 8 żołnierzy Wojska Polskiego, 20 milicjantów, 65 członków i aktywistów PPR. Grupy bandyckie zdobyły: 14 pistoletów maszynowych, 36 karabinów, 7 pistoletów, 4 granaty, 153 konie, 802 krowy, 22 świnie, około 2 wagonów cukru i 1914 tys. rubli. Sto lat temu. 16 września 1915. Niemcy zdobywają Pińsk nad Prypecią. Sto lat temu. 17 września 1915. Bitwa I Brygady pod Smolarami na Wołyniu z przedłużeniem walk pozycyjnych aż do późnej jesieni. Sto lat temu. 18 września 1915. Niemcy zdobywają Wilno. Dowódca wojsk niemieckich gen. Pfell w odezwie po niemiecku i po polsku obwieszcza wygnanie Rosjan pisząc też o Wilnie jako ...zawsze było perłą Królestwa Polskiego. Na koniec dodaje: Niech Bóg błogosławi Polskę. Sto lat temu. 20 września 1915. Sformowany pod Piotrkowem Trybunalskim 6 pułk Legionów po uciążliwej długiej marszrucie wzmacnia polski odcinek frontu wołyńskiego. Dowódca (w Polsce niepodległej generał) Mieczysław Norwid-Neugebauer. Pułk walczy na odcinku frontu pod Trojanówką i Maniewiczami w forsowaniu Styru u boku 1 pułku I Brygady pod dowództwem majora Edwarda Rydza-Śmigłego. Po ośmiu dniach ciężkich walk obydwa pułki nacierają na Kostiuchnówkę. Sto lat temu. 23 września 1915. Armia austriacka wycofuje się z wołyńskiego Łucka. Wzrasta tempo ofensywy armii rosyjskiej. Walki trzech brygad legionowych nad Styrem. Sto lat temu. 25 września 1915. Walki I Brygady pod Kołkami na Wołyniu. Wieś Kołki w rękach 4 i 5 pułków I Brygady. Armia rosyjska wycofuje się za Styr, Łuck odbity z rąk armii rosyjskiej. Sto lat temu. 1 października 1915. Bitwa 4 i 5 pułków piechoty legionowej pod Stawygrożem. 5 pułk piechoty legionowej w walce na bagnety rozbija brygadę rosyjską. Pozostałe pułki I Brygady for sują linię Styru. Sto lat temu. 13 października 1915. Sztab rosyjskiej armii pod dowództwem gen. Szymanowskiego formuje Brygadę Strzelców Polskich przekształconą następnie w dywizję. Sto lat temu. 15 października 1915. Bułgaria atakuje Serbię. Sto lat temu. 16 października 1915. Francja, Anglia i Włochy wypowiadają wojnę Bułgarii. ŚWIĄTYNIA GOMUŁKI (8) L E G U N Y (21) DC – ze str. 7 Sto lat temu. 12 września 1915. Nagła ofensywa rosyjska na froncie karpackim. Z ocalałego skrzydła frontu rosyjskiego po klęsce pod Gorlicami wychodzi uderzenie na Galicję wschodnią. Sto lat temu. 13 września 1915. Zwycięska bitwa 4 pułku piechoty legionowej pod Hulewiczami zamykająca Rosjanom drogę na Kowel. Z rozkazu dowódcy 4 armii austriackiej arcyksięcia Ferdynanda po walkach legionistów w rejonie Kowla: ...wyrażam szczególne uznanie za nadzwyczajne, pełne inicjatywy, zachowanie się podczas oczyszczania z nieprzyjaciela bagnisk na północ i wschód od Kowla. Jestem przekonany, że Legiony nadal równie doskonale spełniać będą szczytne zadanie zapewnienia wielkim korpusom kawalerii armii silnego oparcia. Sto lat temu. 14 września 1915. Niemiecki gubernator gen. Hans H. Beseler rozwiązuje polskie sądownictwo zorganizowane natychmiast po wejściu Niemców do Warszawy 5 sierpnia. Kolejno: Sąd Główny, Trybunał i Sądy Pokoju. W zamian proponuje sądy mieszane składające się z Niemców i Polaków. Polacy odmawiają. Cały wymiar sprawiedliwości przechodzi w ręce Niemców. Sto lat temu. 14 września 1915. Tadeusz Kasprzycki – w Polsce niepodległej generał i m. in. minister spraw wojskowych – obejmuje w Warszawie po por. Romanie Żulińskim Komendę Naczelną POW. DC – w październiku WEDŁUG BEZPIEKI Tadeusz Walichnowski, płk bezpieki, prawa ręka gen. Moczara, w 1975 r. wydał książkę historyczną pod charakterystycznym tytułem „U źródeł walk z podziemiem reakcyjnym w Polsce”. Autor – przyjmując obowiązującą konwencję stalinowską – i chwaląc bohaterskie sukcesy SB, KBW, MO i ORMO – opisuje walkę ówczesnej demokracji ludowej z terrorystami i bandziorami będącymi pod rozkazami rządu londyńskiego. Oto jego liczby: W latach 1944-1945 ok. 1200 nielegalnych bojówek zbrojnych dokonało ponad 50 000 napadów terrorystycznych, rabunkowych i sabotażowych. Jedynie w okresie od 1 września 1944 r. do 1 września 1945 podziemie w kraju dokonało 12 764 napadów, w tym 4885 terrorystycznych na tle politycznym. DC – w październiku