Artykuł w formacie PDF z wykresami
Transkrypt
Artykuł w formacie PDF z wykresami
Rynek walutowy. Jak już w poprzednim tygodniu wspominałem zachowania ostatniego państwa z gatunku stalinowskich czyli Korei Północnej miało jedynie wpływ na zachowanie walut z regionu azjatyckiego. Tym razem w związku z dzisiejszym komunikatem północnokoreańskiej agencji prasowej KCNA o "pomyślnym" przeprowadzeniu w poniedziałek rano przez Koreę Płn. podziemnej próby nuklearnej doprowadziło do osłabienia jena japońskiego, którego kurs wobec dolara osłabł do poziomu 119,1 jena japońskiego za dolara. Z kolei kurs euro utrzymywał się na poziomie 1,26 usd za euro i zmiany w ciągu dnia były niewielkie. Niewielkie ruchy przy notowaniach spowodowane były brakiem publikacji istotnych informacji makroekonomicznych. Dopiero do większych zmian może dojść kiedy inwestorzy poznają dane dotyczące deficytu budżetowego w USA oraz poziom bilansu handlu zagranicznego Wlk. Brytanii i zmiana stanu zapasów w hurtowniach w Stanach. Utrzymywanie się jena japońskiego na ośmiomiesięcznym minimum wobec dolara było kontynuowane we wtorkowy poranek ponieważ Korea Północna podała, że przeprowadziła udaną podziemną próbę nuklearną. Dolarowi w przebiciu poziomu 1,26 wobec euro nadal pomagały prognozy i oczekiwania, że z powodu dobrej sytuacji na rynku pracy. Opublikowane pod koniec ubiegłego tygodnia dane pokazały, że we wrześniu stopa bezrobocia w USA osiągnęła poziom najniższy od pięciu lat. Jednak uwaga rynków przez jakiś czas skupiona będzie przede wszystkim na doniesieniach z rynków azjatyckich. Po ogłoszeniu komunikatu przez Phenian, wojska Korei Południowej zostały postawione w stan podwyższonej gotowości. We wtorkowy poranek czasu polskiego kurs euro wynosił 1,25921,2595 dolara amerykańskiego a jen japoński nieznacznie osłabł do poziomu 119,16-119,20 jenów wobec dolara. W relacji do euro kurs przekroczył barierę 150 jenów japońskich. Najbliższy poziom oporu dla euro wynosi 1,2670 dolara amerykańskiego a wsparcie to 1,2573 dolara amerykańskiego. Z kolei w przypadku jena japońskiego opór wyznaczony jest na poziomie 119,40 jenów japońskich a wsparcie 118,80 jena japońskiego wobec dolara amerykańskiego. Po południu dolar nadal umacniał się wobec głównych walut i notowania przebiegały w wąskim paśmie 1,2520-1,2540 dolara za euro. To był kolejny czyli szósty dzień z rzędu aprecjacji waluty amerykańskiej co przyniosło najwyższy w tym roku poziom wobec jena japońskiego. Za takim scenariuszem przemawiały opublikowane dzisiaj zapasy hurtowników w USA, które według prognoz miały wzrosnąć o 0,6% a po publikacji okazało się, że zmiana wyniosła +1,1%. Oprócz tego dolarowi nadal pomagały rewizja danych z amerykańskiego rynku pracy, która miała miejsce w ubiegłym tygodniu i ostatnie optymistyczne komentarze członków Fed spowodowały, które skłaniają inwestorów do rozważenia możliwości obniżki przez Fed stóp procentowych w tym roku, choć złagodzenie polityki monetarnej w 2007 roku wydaje się nieuchronne. Jeszcze w tym tygodniu inwestorzy poznają sprawozdanie z wrześniowego posiedzenia Fed i Beżową Księgę - fragmentaryczny raport amerykańskiego banku centralnego na temat kondycji gospodarki. Na ich podstawie chcą sobie wyrobić opinię co do dalszych planów Fed. Tuż przed zamknięciem giełdy nowojorskiej za euro płacono 1,2534 dolara amerykańskiego oraz kurs dolara wynosił 119,71 jena japońskiego. Rynek krajowy Nowy tydzień rozpoczął się od niewielkich zmian kursu złotego. Być może do większych ruchów dojdzie w najbliższych dniach, ponieważ w najbliższy wtorek odbędzie się posiedzenie Sejmu, podczas którego pod głosowanie zostaną poddane wnioski PO i SLD o samorozwiązanie Izby. Niewielka aktywność inwestorów związana była z efektem święta 1 narodowego w USA oraz brakiem istotnych danych makroekonomicznych, które mogłyby wpłynąć na rynek. Po godzinie 16-ej euro kosztowało 3,9150 zł w porównaniu z 3,9210 zł na otwarciu i 3,9215 zł w piątek po południu. Dolar kosztował 3,1065 zł w odniesieniu do 3,11 zł rano i 3,1150 zł w piątek po południu. Podczas wtorkowego poranka za dolara płacono 3,1049- 3,1112 złotego. Gdyby złoty w wyniku napięć politycznych osłabł do poziomu 3,1145 złotego za dolara to nie można wykluczyć ruchu w stronę poziomu 3,1450-3,1470 złotego. Natomiast w przypadku zatrzymania się kursu na poziomie 3,1145 złotego to trend wzrostowy polskiej waluty nie będzie zagrożony i powinna zmierzać do poziomu 3,06-3,07 złotego za dolara. Wsparciem dla złotego wtedy będzie poziom 3,05 gdzie wskaźnik RSI 14 osiągnie wartość poniżej 30 czyli znajdzie się w strefie wyprzedania. Za ostatni rok już trzykrotnie złoty znajdował się w wymienionej strefie. Dokładnie było to w grudniu 2005 roku ( 3,20 pln za dolara), w maju bieżącego roku (2,98-3,00 pln) oraz w sierpniu bieżącego roku kiedy bariera 3 pln okazała się za silna do pokonania. Jeśli dojdzie w czwartek do rozwiązania polskiego parlamentu to chwilowo złoty może tracić na wartości. Jednak jeśli wziąć pod uwagę możliwość wygrania przedterminowych wyborów przez PO i samodzielnego utworzenia rządu to ten czynnik będzie przemawiał za wzmocnieniem złotego. Natomiast w relacji do euro we wtorkowy poranek złoty zachowywał się w miarę stabilnie. Przy notowaniu 1,2598 usd za euro , kurs złotego wobec wspólnej waluty europejskiej oscylował w granicach 3,9123 – 3,9168 złotego. Tutaj sytuacja jest w miarę nieskomplikowana. Złoty znajduje się w krótkoterminowym trendzie wzrostowym dla którego wsparciem jest dolne ograniczenie wstęgi Bollingera wynoszące 3,9103 złotego za euro. Osiągnięcie tego poziomu spowoduje pojawienie się sygnału kupna poprzez dostanie się linii wskaźnika RSI 14 do strefy wyprzedania czyli poniżej wartości 30. Obecnie wartość wskaźnika RSI 14 dla notowań dziennych wynosi 37,1 co może sugerować zwolnienie tempa wzrostu kursu złotego wobec euro. Tak samo jak dla dolara amerykańskiego również w przypadku euro pogorszenie sytuacji na scenie politycznej może spowodować chwilowe osłabienie złotego i zmierzanie w kierunku poziomu 3,94-3,95 złotego za euro. Po południu złoty kontynuował umocnienie względem głównych walut dzięki dobrym informacjom z Węgier oraz stabilizacji sytuacji politycznej w Polsce. Jest wielce prawdopodobny powrót do koalicji PiS-LPR-Samoobrona. Po godzinie 16-ej czasu warszawskiego euro wyceniano na 3,9060 zł wobec 3,9150 zł na otwarciu we wtorek i zamknięciu poniedziałkowej sesji, dolara wyceniano zaś na 3,1170 zł w porównaniu do odpowiednio 3,11 zł i 3,1065 zł. Z kolei na zamknięciu giełdy nowojorskiej euro kosztowało 3,9020- 3,9065 złotego oraz za dolara płacono 3,1143 – 3,1188 złotego. AF [email protected] AF® Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Zgodnie z powyższym www.aii.pl oraz autor nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na podstawie niniejszych komentarzy i analiz. 2