Stanisław Dylak, Architektura wiedzy o szkole, Wydawnictwo DIFIN

Transkrypt

Stanisław Dylak, Architektura wiedzy o szkole, Wydawnictwo DIFIN
Teraźniejszość – Człowiek – Edukacja
Tom 19, numer 2(74)
ISSN 1505-8808
2016
MAREK BANASZAK
e-mail: [email protected]
Stanisław Dylak, Architektura wiedzy o szkole,
Wydawnictwo DIFIN, Warszawa 2013, ss. 232
Jak twierdzi S. Dylak, zamiar napisania Architektury wiedzy o szkole rodził
się przez wiele lat (s. 9). Było to związane zapewne nie tylko z koniecznością
zebrania bogatego materiału badawczego
i przemyślenia zagadnień związanych ze
współczesną szkołą, które pojawiały się
od dawna w głowie Autora i o których
mówił podczas swoich wykładów, w których miałem okazję uczestniczyć. Jako
uczeń Profesora swoją pracę magisterską
zadedykowałem właśnie Jemu. Profesorowi Stanisławowi Dylakowi, który przed
pięcioma laty obudził we mnie duszę
pedagoga… Minęło kilka lat od mojego
egzaminu magisterskiego i mogę stwierdzić, że po przeczytaniu tej publikacji
dedykacja ta jest nadal aktualna. Książka
Architektura wiedzy o szkole daje czytelnikowi nie tylko dużą ilość informacji,
nowych danych dotyczących procesu
uczenia się i funkcjonowania współczesnej szkoły w dobie cyfrowej, ale rów-
nież budzi dylemat, czy aby na pewno
dydaktyk, nauczyciel gimnazjalny, nauczyciel akademicki, nadąża za zmieniającą się rzeczywistością...
Książka została podzielona na pięć
rozdziałów, które dzięki umiejętnościom
literackim autora (z recenzji prof. Maruszewskiego) są przystępne dla odbiorcy
i dają możliwość prostego zrozumienia
mechanizmów funkcjonowania instytucji
mającej kształcić i wychowywać cyfrowych tubylców. Częste odwoływanie się
do wyników badań, polskich i zagranicznych, świadczy o tym, że tezy zawarte
w książce są poparte naukowymi dowodami, a problemy, na które stara się odpowiedzieć autor, są aktualne.
W dobie zmieniającej się rzeczywistości, przepełnionej nowoczesnymi technologiami, zmieniającego się funkcjonowania mózgu oraz zmieniającej się szkoły,
tego typu analizy i opracowania są konieczne. Dają one bowiem możliwość
158
Marek BANASZAK
refleksji, pomagają, po chwili zastanowienia, odpowiedzieć na nurtujące świat
nauczycieli i naukowców pytania.
W swej książce S. Dylak w prosty
i przystępny sposób opisuje zmiany, jakie
zachodzą współcześnie w ludzkim mózgu,
a które są spowodowane głębokim wpływem technologii informacyjnych, głównie
Internetu. Opisuje między innymi pojęcie
neurogenezy w kontekście edukacji. Dla
wielu dydaktyków to właśnie ten aspekt
powinien być punktem wyjścia do opracowywania i wdrażania nowych strategii
nauczania i uczenia się. Pierwszy rozdział w całości poświęcony został temu,
jaki wpływ ma rozwój mózgu ma proces
uczenia się. W tej części książki Autor
dokonuje analizy uczenia się mózgu, jako
konsekwencji dla współczesnej edukacji.
Nie ulega wątpliwości, że dorobek zagranicznych naukowców jest w tym zakresie
bardzo bogaty. Dlatego też w książce
bardzo często nawiązuje się do badań
przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych, gdzie nakłady na naukę z wykorzystaniem najnowszych technologii
badających ludzki mózg są znacznie
wyższe aniżeli w Polsce.
W drugim rozdziale autor opisał
szkołę „w cyfrowym uścisku”. Przedstawił, w jaki sposób młode pokolenie korzysta z technologii. Analizując tę część
pracy, można stwierdzić, że cyfrowi tubylcy „żyją” w świecie wirtualnym. Jest
on dla nich realną rzeczywistością. Dalej
Autor opisał, w jaki sposób współczesny
nastolatek funkcjonuje w sieci. Zaprezentował nie tylko gry komputerowe,
które większości kojarzą się z funkcjonowaniem młodzieży w Internecie, ale
też pojęcie Second Life jako alternatywnej
rzeczywistości, w której mogą, powinni
i chcą (!) się uczyć. Istotnym elementem
tego rozdziału są rozważania i przytoczone badania nad kompetencjami
wizualnymi – visual literacy. Według
Autora kompetencje te są konieczne do
funkcjonowania w dobie Internetu. Przytoczone badania potwierdzają tę tezę.
W epoce obrazu, ekranu, infografiki,
multimediów, ekranów dotykowych,
rozszerzonej rzeczywistości, cyborgizacji
człowieka takie kompetencje są rzeczywiście pożądane.
Trzeci rozdział jest syntetyczną analizą wyników badań polskich nauczycieli
oraz eksperymentów w Stanach Zjednoczonych. Poruszony został tu aspekt nauczania przedmiotów matematyczno-przyrodniczych, który jest istotny ze względu
na trudności współczesnego świata akademickiego w upowszechnianiu kierunków ścisłych. Bardzo interesujące wydają się wyniki badania zaprezentowane
w książce, które mówią o tym, że dla
wielu nauczycieli tego typu przedmiotów bardziej istotny jest mierzalny efekt
procesu kształcenia aniżeli sam proces.
Autor stwierdza tutaj, że jest to istotna
wskazówka dla dalszego kształcenia i doskonalenia kadry oświatowej (s. 103).
W praktyce nauczycielskiej efekt nie
powinien przysłaniać drogi, którą się go
osiąga. Podczas całego procesu uczenia
się uczeń nabywa pewne, określone
kompetencje, którymi będzie posługiwał
się w przyszłości. Jednak nauczyciele
zwracają uwagę głównie na efekt, gdyż
w prosty sposób mają możliwość jego weryfikacji. W przypadku procesu weryfikacja nabytych kompetencji jest znacznie
trudniejsza. W tym rozdziale zaprezen-
Stanisław Dylak, Architektura wiedzy o szkole...
towane zostały również badania dotyczące stosowania metody projektu, która
kładzie (powinna kłaść) nacisk właśnie
na proces kształcenia. Z przytoczonych
przez Autora wyników badań można
wywnioskować jednak, że znaczący
odsetek nauczycieli (aż 37,5%) stosuje
metodę projektu okazjonalnie (s. 106).
Jest to spowodowane głównie brakiem
czasu i małą liczbą godzin na realizację
projektu. Według S. Dylaka niechęć
do stosowania tej metody jest głównie
związana z lękiem nauczycieli przed
zmianą filozofii uczenia oraz niewiedzą,
choć z badania wynika, że jest to czynnik
wskazywany zaledwie przez 6,6% badanych. Z zaprezentowanych danych wynika
również, że nauczyciele bardzo rzadko
wykorzystują to, że umieszczone w sieci
otwarte zasoby zewnętrznych reprezentacji wiedzy teoretycznej i praktycznej,
dydaktycznej i metodycznej, stanowią
cenny budulec dla ich osobistego rozwoju, a pośrednio także dla edukacji
uczniów (s. 117). Interesujące wydają się
również wyniki badań, które świadczą
o tym, że efektywnemu nauczycielowi
bliżej jest do architekta niż dostawcy
(s. 127). W tej części rozdziału opisane
zostały empiryczne dowody na to, że
nauczanie w myśl zasad konstruktywizmu daje uczniom znacznie więcej aniżeli nauczanie transmisyjne. Dlatego taka
strategia uczenia, w której uczeń sam
konstruuje swoją wiedzę z informacji
w określonym kontekście kulturowym
i społecznym, powinna być znacznie
częściej wykorzystywana w praktyce.
W czwartym rozdziale Autor zajął się
analizą wiedzy w szkole. Przedstawił interesujące badania i rozważania na temat
159
roli nauczyciela, który powinien wspomagać przekształcanie wiedzy potocznej
w naukową. W opisie architektury wiedzy
ucznia nawiązał do założeń ojców konstruktywizmu: L. Wygotskiego, J. Piageta
i J. Brunera (s. 170–174). Rozważania na
temat wiedzy naukowej oraz potocznej
w szkole mogą stanowić teoretyczne
podstawy do analizy strategii kształcenia wyprzedzającego, która jest opisana
w rozdziale piątym. Inspirująca wydaje
się propozycja, aby dać uczniom szansę
na pokazanie, w jaki sposób mogą wykorzystać to, co już wiedzą, do budowania
wiedzy czynnej, bliższej wiedzy naukowej (s. 175). Trafna wydaje się też metafora nauczyciela jako architekta. Według
Autora, kiedy nauczyciel jest architektem,
a nie budowniczym, daje uczniowi możliwość i radość tworzenia (s. 176). Te słowa
powinny być inspiracją i przyczynkiem do
refleksji dla każdego pedagoga pracującego we współczesnej szkole z uczniami,
którzy powinni być przygotowani po edukacji szkolnej do samodzielnego funkcjonowania w życiu.
Ostatnia część książki to przedstawienie innych propozycji edukacji
w szkole, z których najbardziej aktualna i interesująca wydaje się strategia
kształcenia wyprzedzającego. Strategia ta
została opracowana przez zespół przy
Zakładzie Pedeutologii UAM pod kierunkiem S. Dylaka. Należy zwrócić uwagę,
że najbardziej istotną cechą tej strategii
jest aktywowanie przez uczniów posiadanych już wiadomości czy potocznej wiedzy
przed daną lekcją podczas samodzielnego
poszukiwania, inspirowanego przez nauczyciela, możliwie także w komunikacji
z rówieśnikami (s. 204). Ze szczegółowy-
160
Marek BANASZAK
mi etapami kształcenia w strategii kształcenia wyprzedzającego, czyli aktywacją,
przetwarzaniem, systematyzacją, ewaluacją i ocenianiem, można zapoznać się
z bezpłatnego i ogólnie dostępnego w Internecie podręcznika (S. Dylak, Strategia
Kształcenia Wyprzedzającego, Poznań
2013). Należy zaznaczyć, że w badaniach zaprezentowanych w książce o Architekturze wiedzy o szkole większość
nauczycieli oceniła tę strategię jako
bardzo interesującą propozycję podejścia
do dydaktyki szkolnej (s. 215). Dlatego
upowszechnienie tego typu metodyki
kształcenia jest konieczne, ze względu
na wysokie oceny specjalistów oraz zakładane efekty.
Podsumowując, należy stwierdzić, że
Architektura wiedzy o szkole jest książką
przeznaczoną nie tylko dla naukowców
i badaczy. Przedstawione w sposób syntetyczny i ciekawy wyniki badań empirycznych powinny być źródłem refleksji
dla studentów kierunków nauczycielskich,
nauczycieli i pedagogów, dydaktyków
szkolnych oraz wszystkich osób zainteresowanych zmianami edukacyjnymi
w ogóle. Jako nauczyciel z siedmioletnim stażem pracy w placówce publicznej
zauważam konieczność zmiany nie tylko
dydaktyki szkolnej, ale również mentalności nauczycieli pracujących ze współczesną młodzieżą. Rozważania zawarte
w książce mogą być przesłanką dla takiej
właśnie zmiany.
Oceniać tej książki nie mogę z dwóch
prostych względów. Po pierwsze nie
byłbym wiarygodny, gdyż utożsamiam
się z każdym stwierdzeniem w niej zawartym. Po drugie, uważam, że nie posiadam
wystarczających kompetencji, aby oceniać
książkę, która traktuje proces dydaktyczny,
jak twierdzi prof. T. Maruszewski w swej
recenzji, z perspektywy biologicznej, poprzez pedagogiczną, a kończąc na społecznej. Jedno jest jednak pewne – lektura tego opracowania przybliża mnie do
takich kompetencji...