przedszkolne ploteczki krzysia i haneczki
Transkrypt
przedszkolne ploteczki krzysia i haneczki
PRZEDSZKOLNE PLOTECZKI KRZYSIA I HANECZKI PUBLICZNE PRZEDSZKOLE W MALCZYCACH WRZESIEN 2015/1 Wrzesień Jeszcze lato nie odeszło, a już jesień bliska. Wrzesień milczkiem borowiki skrył we wrzosowiskach, na polany rude rydze stadkami wygonił i rumiane jabłka strąca raz po raz z jabłoni. Jeszcze słońce o południu tak potrafi przypiec, jakby to nie wrzesień rządził, lecz upalny lipiec. Ale już chłodniejsze noce niż bywały w lecie. Liściom - żółknąć czas, a ptakom - za morza odlecieć! SWOISTOŚĆ PRACY WYCHOWAWCZO REALIDACYJNEJ Opracowała Mariola Sokołowska BAJKI TERAPEUTYCZNE - JAKO METODA OBNIŻANIA LĘKU U DZIECI Jedną z niewielu metod redukujących lęk u dzieci są, obok zabawy, baśnie i bajki. W języku potocznym pojęć tych używa się zamiennie, jednak jako utwory literackie maja charakter. Różnice głównie sprowadzają się do tego, że bajka jest krótkim dowcipnym utworem, najczęściej poetyckim, o charakterze satyrycznym lub dydaktycznym. Baśń natomiast jest utworem narracyjnym, folklorystycznym, gdzie zachowany jest obiektywny stosunek autora do opisywanych wydarzeń. W publikacjach dla dzieci częściej używa się pojęcia bajki. Z tego względu w odniesieniu do opowiadań tworzonych dla dzieci na użytek terapii przyjęto pojęcie bajki terapeutycznej. Bajka terapeutyczna jest utworem adresowanym do dzieci, głównie w wieku od 4 do 9 lat, w którym świat jest widziany z dziecięcej perspektywy; występują tam czarodziejskie postacie, ale inaczej niż w baśni - magia rzadko pomaga rozwiązywać trudne sytuacje. Celem bajek terapeutycznych, które opierają się zawsze na założeniach określonego kierunku psychoterapeutycznego, jest uspokojenie, zredukowanie problemów emocjonalnych i wspieranie we wzroście osobistym. Bajki opierające się na założeniach psychoanalizy będą inne niż oparte na założeniach koncepcji poznawczo – behawioralnej, inne będą też sposoby oddziaływania. Można wyodrębnić następujące rodzaje bajek terapeutycznych: relaksacyjną ( której głównym celem jest uspokojenie dziecka, zwłaszcza na podstawie wizualizacji ), psychoedukacyjną oraz psychoterapeutyczną. Niektóre łącząc elementy charakterystyczne dla poszczególnych rodzajów bajek, wyodrębniają także bajkę relaksacyjno – terapeutyczną. Celem bajek psychoedukacyjnych i psychoterapeutycznych jest redukcja lęku powstałego w wyniku negatywnego doświadczenia ( tzw. lęk odtwórczy ), czy też na skutek niewłaściwej stymulacji wyobraźni ( tzw. lęk wytwórczy ) oraz niezaspokojonych potrzeb. Treść bajki będzie zatem koncentrowała się wokół lękowego problemu, który jest przez dziecko uświadamiany, jak to się dzieje w przypadku lęków odtwórczych czy wytwórczych oraz tych nieuświadamianych, które pojawiają się, gdy potrzeby dziecka nie są zaspakajane. Niezaspokojona potrzeba bezpieczeństwa generuje często lęk, np. przed ciemnością, pożarciem przez dzikie zwierzęta, związana jest z przezywaniem zagrożenia bezpieczeństwa fizycznego przy odczuwanym jednocześnie osamotnieniu. W bajce, która ma zredukować ten lęk, należy skoncentrować się na stworzeniu atmosfery ciepła, bezpieczeństwa, którą zapewnią postacie tam występujące, oraz poczucia, że jeden z bohaterów będzie zawsze blisko, zawsze gotowy do pomocy.. Świadomość, że ktoś jest stale obecny, zwiększa poczucie bezpieczeństwa, podobnie jak posiadanie amuletów chroniących przed zagrożeniem. I dlatego silny bohater bajkowy może spełniać tę samą rolę. Już w starożytnej Grecji wierzono w opiekuńcze bóstwa, które miały zapewniać bezpieczeństwo, podobnie jak w każdej kulturze funkcjonowały różne amulety spełniające te sama funkcję. Niezaspokojenie potrzeby miłości rodzi lęk przed porzuceniem, odrzuceniem. W bajce redukującej ten lęk należy zwrócić szczególną uwagę na przedstawienie argumentów, że bohater jest wart miłości i że na pewno ją zdobędzie, upewnienie lub zastępcze danie miłości jest sposobem na jego redukcję. Przy niezaspokojonej potrzebie akceptacji rodzi się poczucie bycia gorszym, mniejszej wartości, także odrzucenie, brak miłości powoduje powstawanie lękowego obrazu samego siebie. W bajce, która ma za zadanie zredukować ten lęk, dziecko musi znaleźć nie tyle bohatera bez skazy, ale takiego, który pokonuje rozmaite przeszkody, osiąga sukces, zwycięża wszystkich, budzi podziw, akceptację i szacunek. BAJKA RELAKSACYJNA Bajka relaksacyjna posługuje się wizualizacją w celu wywołania odprężenia i uspokojenia. Akcja takiej bajki toczy się w miejscu dobrze znanym, a opisywanym jako spokojne, przyjazne i bezpieczne; takie jest też w percepcji dziecka. Bajka taka ma wyraźny schemat; bohater opowiadania obserwuje i doświadcza wszystkimi zmysłami miejsca, gdzie odpoczywa. Ponieważ dzieci uwielbiają fabułę, można wprowadzić jakieś postacie, ale przebieg spotkania nie może być dynamiczny. E. Małkiewicz pisze, że bajka ta powinna być krótka, trwać 3 – 7 minut, że powinny w niej występować specyficzne wydarzenia, które związane są z piciem wody ze źródła, kąpielą pod wodospadem, lataniem. Wydarzeniom tym przypisuje się “ silne działanie oczyszczające, uwalniające od napięć i innych negatywnych emocji ”. Wizualizację A. Lazarus nazywa obrazowaniem wewnętrznym. Wizualizacja w pracy z dziećmi rozwija wyobraźnię i powoduje wywołanie określonych stanów emocjonalnych. Sugestie osoby prowadzącej powinny zawierać trzy struktury: słuchową, wzrokową i czuciową. Struktura słuchowa służy do wywołania efektu w rodzaju: słyszysz szum drzew; wzrokowa: widzisz fale z wolna przybijające do brzegu; a czuciowa: wchodzisz na szczyt góry. Relaksacja to “ systematyczne i celowe odprężanie mięśni mające charakter postępujący, tak że osiąga się coraz głębszy poziom. Zmniejszając napięcie mięśniowe, aktywizujemy parasystematyczną część układu nerwowego i powodujemy, że naczynia się rozszerzają, a całe ciało harmonijnie pracuje. Budujemy w ten sposób przeciwwagę dla pobudzenia. Im relaks głębszy, tym łatwiej o uspokojenie, odprężenie i lepsze samopoczucie. Zmartwienia, lęki, usuwają się na dalszy plan, wewnętrznie spokojni szybciej uporamy się z trudnościami. Przed opowiadaniem bajki osoba prowadząca wprowadza dzieci w stan rozluźnienia, mówiąc: teraz posłuchamy bajeczki, usiądź wygodnie, jeszcze wygodniej, posłuchaj swego oddechu, możesz przymknąć oczy, wszystkie dźwięki oddalają się. Osoba opowiadająca bajkę relaksacyjną sama musi być odprężona, nie może odczuwać napięcia. Musi wyrównać swój oddech i rytmicznie, cichym głosem podawać tekst. Należy to uprzednio wiele razy przećwiczyć, by pamiętać o zsynchronizowaniu oddechu, utrzymaniu rytmu i stosowaniu przerw. Przerwy powinny być tak długie, jak wypowiadana myśl. Dobrze, jeśli wypowiadanym słowom towarzyszy uspokajająca muzyka. Muzykoterapia dodatkowo wzmocni efekt relaksacji. ******************************************************************************** Przykładowa bajeczka relaksacyjna dla naszych najmłodszych Mały kotek samotnie wracał ze szkoły. Ciągnął łapkę za łapką wolno, jakby ospale. Był smutny, nic go nie cieszyło, czuł się bardzo nieswojo. Niechętnie prychał na inne przechodzące obok zwierzęta. Nagle nadleciał malutki motylek i nad samym nosem kotka zrobił okrążenia, jedno, drugie, trzecie. Chyba mi się przygląda – pomyślał kotek i łapką próbował odgonić motylka. Ale ten wcale nie odlatywał, tylko krążył, krążył i jak samolot kreślił znaki w powietrzu. Kotek patrzył i patrzył, jak zaczarowany, w piękny lot motyla. A ten wzbił się wyżej, jakby chciał dolecieć do słońca, i nagle znikł mu z oczu za wysokim ogrodzeniem. Zaciekawiony kotek zbliżył się do płotu, wdrapał się po deskach i znalazł się w ogrodzie. Rozejrzał się dookoła. Było tam tak pięknie, rosły wysokie owocowe drzewa sięgające koronami do nieba, a małe krzaczki, jakby przy nich przycupnięte, trzymały się ich jak maminej spódnicy. Rosły też kolorowe kwiaty, które jak dywan pokrywały cały ogród. Kotek poczuł zapach ziemi, kwiatów, krzewów i drzew. Pociągnął mocno noskiem i zapach jak fala, jakby ramionami, objął go. Kotek położył się na trawie i oddychał miarowo, równi spokojnie. Przetarł oczy, podłożył łapki pod głowę, wyciągnął całe ciałko, było mu bardzo wygodnie. Leżał teraz i odpoczywał. Poczuł senność. Słonko wysyłało swe promyki na ziemię, by pogłaskały każdy kwiatek, każdy listek i każdą roślinkę. Kotek poczuł przyjemny dotyk ciepłych promieni. Zamknął oczy. A promyczki jeden po drugim głaskały go, przyjemnie ogrzewając. Po chwili pojawił się delikatny wiaterek, który kołysał listki i gałęzie, jakby do snu. Pochylił się nad kotkiem i też go kołysał, trzymając w swoich ramionach. Kotek poczuł, jak wiaterek przesuwając się teraz po nim od głowy do łap, do pazurków samych, z wolna uwalnia go od smutków, i jeszcze raz, i jeszcze delikatnie przesuwając się od głowy w dół ciałka, zabiera z sobą całe niezadowolenie. Kotek poczuł się tak dobrze, poczuł się spokojny, jakby obmyty ze wszystkich swoich dużych i małych zmartwień. Otworzył wolno oczka popatrzył na chmurki, które płynęły po niebie, nie spiesząc się, leniwie, nie przeganiając się, zgodnie. Płynęły i płynęły, a wiatr wolno je popychał. Kotkowi było tak dobrze. Nagle jedna mała kropelka spadła mu na nos. Co to ? - zdziwił się. Rozejrzał się dookoła i zobaczył, jak kwiatki wyciągają swoje małe główki do kropli deszczu, zupełnie jak on pyszczek do miseczki z mlekiem. Usiadł na trawie. Przeciągnął się. Kropelki deszczu wolno, lecz miarowo spadały na spragnione roślinki. Wraz z tym delikatnym deszczem wróciła mu siła. Wstał, otrząsnął futerko, uśmiechnął się do siebie zadowolony. Pora iść do domu - pomyślał. Ale dziwną przeżyłem przygodę w tym ogrodzie, gdzie przyprowadził mnie motylek. Wrócę tu jeszcze - obiecał sobie - tu jest tak pięknie i spokojnie. Wyprężył się do skoku i jednym zamachem przeskoczył płot. Radośnie machając ogonem, wracał do domu JESIENNE ZAGADKI Kiedy deszcz pada, gdy na dwór wychodzisz na siebie go wkładasz. (płaszcz) Co to za pani w złocie, czerwieni, sady maluje, lasy przemieni ? A gdy odejdzie gdzieś w obce kraje, śnieżna zawieja po niej nastaje! (jesień) W lesie go spotkasz i dziwisz się srodze: bo on ma kapelusz, ale gdzie ? Na nodze ! (grzyb) Jakie obuwie, do tego służy, żeby nóg nie moczyć nawet w kałuży. (kalosze) Choć kolczaste jak jeże, każdy do rąk je bierze. Odziera z odzienia i w koniki zamienia. (kasztany) Spadają z drzewa żółte, czerwone. Wiatr je niesie w tę i tamtą stronę. (liście) Gdy świeci słońce, stawiasz go w kącie. Kiedy deszcz rosi, nad głową go nosisz. (parasol) Co jesienią z dębu spada? Co ze smakiem dzik zajada? (żołędzie) JESIENNY REBUS DLA MĄDRALI Jesienne smakołyki dla malucha - moc warzyw i owoców. Autor: Marlena Maciejewska Za oknem już jesień, to doskonały czas, aby wzbogacić dietę naszych maluchów w mnóstwo pysznych, smacznych, kolorowych sezonowych warzyw i owoców. Jest to czas, w którym dzieci są szczególnie narażone na infekcje, przeziębienia a także osłabienie odporności. Jak wiadomo, na dobre samopoczucie i stan zdrowia maluchów wpływa między innymi prawidłowo skomponowana dieta. Jesienna dieta powinna być bogata w warzywa i owoce, które są źródłem wielu witamin i składników mineralnych. Wiele z nich: witamina A, C i E skutecznie broni organizm naszych dzieci i pomaga w walce z jesiennym przeziębieniem. Bogactwa, jakie niesie ze sobą jesień w postaci warzyw i owoców, powinny zostać przez nas dobrze wykorzystane. Atrakcyjne, kolorowe posiłki przygotowane z sezonowych smakołyków będą dla nich idealną zachętą do spróbowania nowych, nieznanych dotąd smaków. Jesienne przysmaki możemy sprytnie przemycić w różnych daniach - przygotowując smakowite racuchy, zupy krem a nawet galaretki. Jesień, to czas, kiedy na straganach może kupić mnóstwo wartościowych produktów, które zaskakują nas różnymi kształtami, rozmiarami i barwami. Niektóre z nich odzwierciedlają pomarańczowo-złociste, ciepłe, rozgrzewające barwy jesieni, ale nie tylko. Możemy kupić także ciemnofioletowe, aromatyczne śliwki, żółtozielone gruszki czy jabłka. Pomarańczowo-złociste dynie, marchew czy ziemniaki to tylko niektóre z przepysznych przysmaków, jakie możemy znaleźć. Wszystkie te produkty są idealne do stworzenia wielu ciekawych dań. Kolor, tekstura, sposób podania mają ogromne znaczenie, ponieważ dzieci lubią jeść to, co kolorowe i to, co ładnie wygląda na ich talerzach. Śliwki to owoce, które posiadają mnóstwo przeciwutleniaczy. Owoce te, są dobrym źródłem betakarotenu i witaminy E, potasu, magnezu, wapnia i żelaza. Zawierają sporą ilość błonnika pokarmowego, który reguluje pracę przewodu pokarmowego, jest idealny dla maluchów, które mają skłonności do zaprać. Możemy je podawać jako przeciery, starsze dzieci mogą już je jeść na surowo – ale pamiętajmy aby usunąć z nich pestki. Możliwości jest wiele możemy także przygotować z nich dżemy, kompoty, powidła, konfitury albo je suszyć. Suszone dodaje się do ciast, placków, kompotów, sosów, mięsa. Gruszki są bogate w szczególności w potas, ale zawierają także inne składniki mineralne: wapń, żelazo i magnez. Gruszka zawiera też witaminy: A, B1, B2, B6, C i PP, dlatego powinna być częstym składnikiem zdrowej diety. W miarę dojrzewania owoców ilość pektyn i kwasów owocowych maleje, rośnie zaś zawartość cukrów. Dla niemowlaków, owoce te może przygotować w postaci papek, musów, soków; starszym dzieciom możemy podać obrane i pokrojone w cząstki, suszone lub jako przetwory: kompoty, dżemy, soki. Jabłko to chyba najpopularniejszy owoc, spożywany przez dzieci. To król owoców - zawiera ponad 20 drogocennych składników mineralnych. Jest źródłem kwasów owocowych, witamin A,B1,B2,C i E. Zawiera przeciwutleniacze, pektyny, dużą ilość potasu a także krzem. Jabłka różnią się nie tylko wielkością, kształtem, kolorem, ale także smakiem, aromatem . Są bardzo smaczne, zdrowe, ale przede wszystkim możemy wyczarować z nich prawie wszystko. Mają wszechstronne zastosowanie – niemowlętom możemy podać w postaci papek, musów, soków; starszym dzieciom na surowo w cząstkach, w postaci soków, dżemów i kompotów. Dynia zawiera bardzo dużo witaminy A, która zapobiega krzywicy u dzieci, wzmacnia układ odpornościowy, wpływa na prawidłowy stan skóry i odgrywa istotną rolę w procesie prawidłowego widzenia. Jest doskonałym źródłem wielu cennych witamin z gr. B a także witaminy C, która pełni istotną rolę w walce z jesiennym przeziębieniem. Należy wspomnieć, że zawiera drogocenne składniki mineralne takie jak: potas, fosfor, żelazo, wapń i magnez. Niska kaloryczność tego warzywa, ok.28 kcal w 100 g, a także duża ilość błonnika to kolejne zalety, aby dynia pojawiła się na naszych stołach. Prawdę powiedziawszy można zrobić z niej prawie wszystko: sosy, zupy, kompoty, marmoladę, placki, a nawet ciasta czy dyniowy chleb. Dynie nadają się także na przetwory i marynaty. Każdy z nas, może przygotować pyszną, aromatyczną, kremową zupę dyniową z nutą imbiru czy też puszyste i delikatne dyniowe racuchy, które rozpływają się z ustach. Dzieciom z pewnością posmakują. Nie możemy zapomnieć o podstawowym warzywie, w diecie najmłodszych – marchwi. Marchew jest bogatym źródłem beta karotenu, rzadko uczula, jest zawiera wiele witamin: B1, B2, B3, B6, C oraz E. W wątrobie beta karoten ulega przekształceniu i powstaje witamina A. Ma ona korzystny wpływ na wzrok maluchów. Wraz z witaminą C ma działanie wzmacniające odporność a także antyoksydacyjne, neutralizuje działanie szkodliwych wolnych rodników – co ma znaczenie i w profilaktyce przeciwmiażdżycowej i antynowotworowej. Dzieci lubią marchewkę ze względu na lekko słodki smak. Można przygotować z niej puree, pyszną zupkę, mus a nawet marchewkowe ciasteczka. Jak widzimy sezonowe warzywa i owoce są niezwykle ważne w diecie naszych dzieci. Zawierają one mnóstwo cennych witamin i składników mineralnych, które są niezbędne do prawidłowego rozwoju dzieci. Powinny znaleźć się w kuchni każdego z nas, nie tylko ze względu na swoje magiczne walory smakowe, ale również ze względu na zawartość cennych związków, które zapewnią nam i naszym pociechom doskonałe samopoczucie podczas długich jesiennych wieczorów. Naprawdę możliwości jest nieskończenie wiele, aby sprawić przyjemność naszym pociechom i podarować im to, co najlepsze. Marlena Maciejewska Pyszna biała zupa z ziemniakami i dynią Składniki. 3 ziemniaki 1 szklanka pokrojonej dyni 1/2 pora małego 1 szklanka mleka 1 łyżka masła sól, pieprz Obrane ziemniaki i obraną dynię pokroić w kostkę, por w plasterki i podsmażyć na maśle. Włożyć do gotującej, osolonej wody i gotować, aż będą miękkie. Do zupy wlać mleko, zagotować, doprawić do smaku i podawać.