Druga tura - dwa mandaty dla Polaków

Transkrypt

Druga tura - dwa mandaty dla Polaków
wilnot eka.lt
http://www.wilnoteka.lt/pl/artykul/druga-tura-dwa-mandaty-dla-polakow
Druga tura - dwa mandaty dla Polaków
Wybory '2012. Drugie podejście, dwa mandaty...
Fot. wilnoteka.lt
W drugiej turze wyborów do Sejmu Litwy Polakom
nie udało się pobić kolejnego rekordu i
wprowadzić do sejmu przynajmniej czterech
posłów z okręgów jednomandatowych. Z sześciu
kandydatów tylko dwojgu udało się zwyciężyć w
okręgach, gdzie także poprzednio wygrywali
Polacy: Jarosław Narkiewicz ponownie zwyciężył
w okręgu wileńsko-trockim, zaś Rita Tamašunienė
wygrała w wileńsko-szyrwinckim, gdzie przed czterema laty mandat zdobył Michał Mackiewicz.
Ogółem więc AWPL będzie miało 8 posłów w 141-osobowym Sejmie Litwy, który jednak
rozpocznie pracę bez jednego posła - w okręgu wisagińsko-jezioroskim wybory zostały
anulowane i ponownie odbędą się za pół roku.
Polacy, wprowadzając po raz pierwszy w historii aż sześciu kandydatów do drugiej tury wyborów
sejmowych, liczyli na kolejny sukces - udało się wreszcie przekroczyć próg wyborczy, być może
uda się też zdobyć kolejny okręg! Największe nadzieje wiązano z Nową Wilejką, gdzie poprzednio
Tadeusz Andrzejewski minimalnie przegrał z liberałem Artūrasem Melianasem. Tym razem Polak
pewnie wygrał pierwszą turę, ale konkurujący z nim w drugiej turze Sergej Ursul z Partii Pracy także
prowadził aktywną kampanię w wielonarodowym środowisku tego okręgu i ostatecznie wygrał.
W Wilnie kandydaci AWPL nie mieli większych szans w starciu z konserwatystami w okręgach,
gdzie prawica od lat dysponowała pewnym i licznym elektoratem. Zbigniew Maciejewski wyraźnie
przegrał w Szeszkini z szefem litewskiej dyplomacji Audronisem Ażubalisem, Zofii Matarewicz
także nie udało się wygrać w żadnej z dzielnic Justyniszek - przewaga Pauliusa Saudargasa była
także zdecydowana.
W okręgu orańsko-ejszyskim mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz utrzymał wynik
knadydata AWPL sprzed czterech lat (40 procent) i nie potrafił pokonać liberała Algisa Kašėty,
który już po raz kolejny zdobył mandat właśnie w tym okręgu.
Frekwencja w drugiej turze, tradycyjnie już, była znacznie niższa niż w pierwszej, ale w porównaniu
z drugą turą przed czterema laty była nieco większa i wyniosła 35,4 proc. w skali kraju. Policja
otrzymała prawie sto zgłoszeń o naruszeniach wyborczych, ale dotychczas wszczęto tylko jedno
dochodzenie.
Lider AWPL Waldemar Tomaszewski wyraził zadowolenie, że w drugiej turze plan minimum także
został wykonany, a pozycje partii w nowym sejmie będą jak nigdy mocne. Już poprzednio
zaznaczył on, że nie jest zachwycony perspektywą współpracy koalicyjnej z Partią Pracy, ale nie
wyklucza współpracy z socjaldemokratami, którzy prawdopodobnie zdobędą najwięcej miejsc w
litewskim parlamencie i będą architektami nowego rządu. Tomaszewski twierdzi, że jego
ugrupowanie nie będzie dążyło do władzy za wszelką cenę, a udział w koalicji rządzącej uzależnia
od możliwości porozumienia na płaszczyźnie programowej.
Wyniki głosowania w drugiej turze wykazały, że narodowość wciąż pozostaje czynnikiem
decydującym i Polacy nie mogą liczyć na szersze poparcie wyborców Litwinów. Czynnik ten okazał
się silniejszy od logiki głosowania "przeciwko": w Wilnie kandydaci AWPL nie odczuli poparcia na
przykład socjaldemokratów czy tejże Partii Pracy, a im najbardziej zależało na zminimalizowaniu
wpływów konserwatystów. W Oranach cichego poparcia kandydatowi AWPL udzielił nawet mer
socjaldemokrata, za co okrzyknięto go zdrajcą i tylko umocnił antypolskie stronnictwo. W Nowej
Wilejce zawiódł nawet elektorat AWPL - w drugiej turze Tadeusz Andrzejewski zdobył tam nawet
mniej głosów niż w pierwszej, co oznacza, że część wyborców uznała, iż sukces mają już w
kieszeni, a wielu Rosjan czy Białorusinów większym zaufaniem obdarzyło Mołdawianina spod
Odessy niż miejscowego Polaka...
Na podstawie: AWPL, inf.wł.

Podobne dokumenty