Żona - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Żona - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Żona Abrahama nie urodziła mu potomka aż do starości. „Saraj, żona
Abrama, nie urodziła mu jednak potomka. A miała ona niewolnicę,
Egipcjankę imieniem Hagar. Powiedziała więc [Saraj] do Abrama: – Oto
Jahwe zamknął mi łono, bym nie rodziła. Proszę, zbliż się więc do mojej
niewolnicy. Może z niej doczekam się dzieci? Abram przystał na tę prośbę
Saraj. Wzięła zatem Saraj, żona Abrama, swoją niewolnicę, Egipcjankę
Hagar, i dała ją za żonę swemu mężowi Abramowi. A upłynęło już dziesięć
lat, odkąd Abram zamieszkał w ziemi Kanaan. Współżył tedy z Hagar, a ona
stała się brzemienna. A gdy spostrzegła, że jest brzemienna, niewiele już
znaczyła pani w jej oczach. Wtedy Saraj rzekła do Abrama: – Tyś powodem
zniewagi, której doznaję! Dałam moją niewolnicę w twe ramiona, lecz gdy
tylko spostrzegła, że jest brzemienna, niewiele już znaczę w jej oczach. Niech
Jahwe rozsądzi między mną i tobą! A Abram powiedział do Saraj: – Twoja
niewolnica jest przecież w twej mocy! Postąp z nią, jak uważasz za słuszne.
Saraj więc zaczęła jej dokuczać, tak że ona uciekła od niej. Anioł Jahwe,
znalazłszy ją na pustyni przy źródle, na drodze do Szur, zapytał: – Hagar,
niewolnico Saraj, skąd przybyłaś i dokąd idziesz? Ona odpowiedziała: –
Uciekłam od swojej pani, Saraj. Anioł Jahwe rzekł do niej: – Wracaj do swej
pani i bądź jej uległa. I anioł Jahwe dodał jeszcze: – Bardzo pomnożę twoje
potomstwo, tak że nie będzie można go policzyć” (Rdz 16, 1-10).
+ Żona Abrahama nie uwierzyła Bogu „Abraham i Sara byli już starcami
podeszłymi w latach; a Sara nie miała już przypadłości kobiecych. Dlatego
Sara roześmiała się szczerze i pomyślała: „Czy teraz, kiedym się zestarzała,
mam doznawać rozkoszy? Przecież i mój pan jest już starcem. Lecz Jahwe
zapytał Abrahama: – dlaczego Sara roześmiała się, myśląc: Czy rzeczywiście
mogłabym rodzić, ja, stara kobieta? Czy jest cokolwiek niemożliwego dla
Jahwe? O tej więc porze, po upływie roku, wrócę do ciebie, a Sara będzie
miała syna. Lecz Sara zaparła się mówiąc: – Wcale się nie śmiałam. Przelękła
się bowiem. Lecz on powiedział: – To nieprawda! Śmiałaś się! Potem ci
mężowie odeszli stamtąd i skierowali się w stronę Sodomy. Abraham zaś
szedł razem z nimi, odprowadzając ich. Wtedy Jahwe przemówił: – Czyż mam
ukrywać przed Abrahamem to, co chcę uczynić? Przecież Abraham ma się
stać [ojcem] wielkiego i potężnego narodu, a wszystkie narody ziemi
otrzymają błogosławieństwo przez niego. Jego bowiem wybrałem sobie, aby
synom swym i całemu swojemu przyszłemu rodowi polecił strzec drogi Jahwe
przez pełnienie sprawiedliwości i prawa, tak żeby Jahwe udzielił Abrahamowi
tego wszystkiego, co mu przyobiecał”. Rzekł więc Jahwe: – Skarga na Sodomę
i Gomorę – jakaż ona głośna! Ich grzechy jakże są ciężkie niezmiernie! Chcę
zatem pójść i zobaczyć, czy rzeczywiście dopuścili się tego wszystkiego, co
zawiera skarga na nich, która dotarła do mnie, czy też nie; chcę to wiedzieć.
A ci mężowie odeszli stamtąd i udali się w kierunku Sodomy, Abraham zaś w
dalszym ciągu stał przed Jahwe” ” (Rdz 18, 10-22).
+ Żona Abrahama niepłodna. „Abraham i Sara byli już starcami podeszłymi
w latach; a Sara nie miała już przypadłości kobiecych. Dlatego Sara
roześmiała się szczerze i pomyślała: „Czy teraz, kiedym się zestarzała, mam
1
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
doznawać rozkoszy? Przecież i mój pan jest już starcem. Lecz Jahwe zapytał
Abrahama: – dlaczego Sara roześmiała się, myśląc: Czy rzeczywiście
mogłabym rodzić, ja, stara kobieta? Czy jest cokolwiek niemożliwego dla
Jahwe? O tej więc porze, po upływie roku, wrócę do ciebie, a Sara będzie
miała syna. Lecz Sara zaparła się mówiąc: – Wcale się nie śmiałam. Przelękła
się bowiem. Lecz on powiedział: – To nieprawda! Śmiałaś się! Potem ci
mężowie odeszli stamtąd i skierowali się w stronę Sodomy. Abraham zaś
szedł razem z nimi, odprowadzając ich. Wtedy Jahwe przemówił: – Czyż mam
ukrywać przed Abrahamem to, co chcę uczynić? Przecież Abraham ma się
stać [ojcem] wielkiego i potężnego narodu, a wszystkie narody ziemi
otrzymają błogosławieństwo przez niego. Jego bowiem wybrałem sobie, aby
synom swym i całemu swojemu przyszłemu rodowi polecił strzec drogi Jahwe
przez pełnienie sprawiedliwości i prawa, tak żeby Jahwe udzielił Abrahamowi
tego wszystkiego, co mu przyobiecał”. Rzekł więc Jahwe: – Skarga na Sodomę
i Gomorę – jakaż ona głośna! Ich grzechy jakże są ciężkie niezmiernie! Chcę
zatem pójść i zobaczyć, czy rzeczywiście dopuścili się tego wszystkiego, co
zawiera skarga na nich, która dotarła do mnie, czy też nie; chcę to wiedzieć.
A ci mężowie odeszli stamtąd i udali się w kierunku Sodomy, Abraham zaś w
dalszym ciągu stał przed Jahwe” ” (Rdz 18, 10-22).
+ Żona Abrahama oddana królowi „Potem Abimelek wezwał Abrahama i rzekł
do niego: – Cóżeś to nam uczynił? Czy zawiniłem wobec ciebie w
czymkolwiek, że tak wielki grzech sprowadziłeś na mnie i na moje królestwo?
Dopuściłeś się przeciw mnie czynu, którego nie godzi się popełniać! I zapytał
[jeszcze] Abimelek Abrahama: – Co zamierzałeś osiągnąć, postępując w ten
sposób? Abraham odpowiedział: – Pomyślałem sobie: Bojaźni Bożej nie ma
tutaj wiele; mogą mnie zabić z powodu mojej żony. Zresztą ona naprawdę jest
moją siostrą! Jest córką mego ojca, choć nie mojej matki. I została moją
żoną. Gdy zaś z domu mego ojca wywiódł mnie Bóg na wędrówkę,
powiedziałem jej: „Zechciej to uczynić z miłości dla mnie: wszędzie,
gdziekolwiek się znajdziemy, mów o mnie: To mój brat!” Wówczas Abimelek
wybrał owce i woły, sługi i służebnice i dał Abrahamowi. Zwrócił mu też jego
żonę Sarę. Potem Abimelek rzekł: – Moja ziemia stoi oto przed tobą otworem:
mieszkaj, gdzie chcesz! Do Sary zaś powiedział: – Oto daję twemu bratu
tysiąc sztuk srebra […] Abraham zaś modlił się do Boga i Bóg uzdrowił
Abimeleka, jego żonę i jego niewolnice, tak że znowu mogły rodzić. Bóg
dotknął bowiem bezpłodnością wszystkie kobiety w domu Abimeleka z
powodu Sary, żony Abrahama” (Rdz 20, 9-18).
+ Żona Abrahama pochowana razem z nim w pieczarze. „Potem dał im
polecenie, mówiąc do nich: – Ja [wnet] przyłączę się do mego ludu.
Pochowajcie mnie przy ojcach moich, w pieczarze na polu Chittyty Efrona, w
pieczarze tej na polu Makpela, blisko Mamre, w ziemi Kanaan. Pieczarę tę
kupił Abaraham razem z polem od Chittyty Efrona na dziedziczną posiadłość
przeznaczoną na cmentarz. Tam pochowano Abrahama i żonę jego Sarę, tam
pochowano Izaaka i żonę jego Rebekę, a ja pochowałem tam Leę. Pole to i
pieczara na nim kupione były od Chittytów. Kiedy Jakub wypowiedział do
końca to polecenie do synów, opadł na posłanie i umarł. I przyłączony został
do swoich przodków. (Rdz 49, 29-33). „Józef przypadł wtedy do twarzy ojca
swego, a płacząc nad nim całował go. Potem nakazał Józef swoim
dworzanom — lekarzom, ażeby zabalsamowali jego ojca. I lekarze
2
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
zabalsamowali Izraela. A zużyli na to czterdzieści dni, bo tyle czasu trwa
balsamowanie. Potem Egipcjanie opłakiwali go przez siedemdziesiąt dni. A
kiedy upłynęły dni żałoby, Józef zwrócił się do domowników faraona z taką
prośbą: – Jeżeli jesteście mi życzliwi, powiedzcie faraonowi, co następuje:
„Ojciec mój pod przysięgą rozkazał mi: Oto umieram. Masz mnie pochować w
moim grobie, który wykopałem dla siebie tam, w ziemi Kanaan”. Chciałbym
więc teraz pojechać tam i pochować ojca swego, a potem wrócić. Faraon
odpowiedział: – Jedź i pochowaj swego ojca, skoro cię zobowiązał przysięgą. I
wyruszył Józef, aby pochować ojca, a z nim razem wyruszyli wszyscy
dworzanie faraona, dostojnicy dworscy i wszyscy dostojnicy ziemi egipskiej, a
także cała rodzina Józefa, jego bracia i [reszta] rodziny ojca. W ziemi Goszen
pozostała tylko dziatwa, trzoda i bydło. Nawet wozy i jeźdźcy towarzyszyli
mu, tak że cała karawana była bardzo wielka. Gdy przybyli do Goren haAtad, za Jordanem, odprawili tam bardzo uroczysty obrzęd żałobny, bo Józef
sprawił swemu ojcu żałobę siedmiodniową. Kanaanici, mieszkańcy tej
krainy, widząc żałobę w Goren ha-Atad, mówili: „Egipcjanie mają wielką
żałobę!” Dlatego nadano [temu miejscu] imię Abel Micrajim; leży ono za
Jordanem. Synowie Jakuba uczynili więc z nim tak, jak im nakazał. Synowie
przenieśli go do ziemi Kanaan i pochowali w pieczarze na polu Makpela;
Abraham kupił to pole blisko Mamre na dziedziczną posiadłość grobową od
Chittyty Efrona” (Rdz 50, 1-13).
+ Żona Abrahama przedstawiana przez niego jako siostra. „Stamtąd wyruszył
Abraham do krainy Negeb i zamieszkał pomiędzy Kadesz a Szur. Był więc
przybyszem w Gerarze. O swojej żonie Sarze mówił: – To moja siostra!
Dlatego król Gerary Abimelek posłał po Sarę i wziął ją do siebie. Lecz tej
samej nocy Bóg ukazał się Abimelekowi we śnie i powiedział: – Umrzesz z
powodu tej kobiety, którą sobie wziąłeś, ponieważ jest zamężna. Abimelek
zaś nie zbliżył się jeszcze do niej. Odpowiedział więc: – O Panie! Czyżbyś miał
zabijać nawet ludzi sprawiedliwych? Czy on sam nie mówił mi: „To moja
siostra”? Także i ona twierdziła: „To mój brat”. W szczerości serca i z
czystymi rękoma postąpiłem tak. A Bóg odrzekł mu we śnie: wiem ja o tym,
że postąpiłeś tak w szczerości serca. Powstrzymałem cię przeto przed
wykroczeniem przeciwko mnie i dlatego nie dopuściłem, abyś się jej dotknął.
Teraz więc zwróć żonę temu człowiekowi, bo on jest prorokiem; on będzie
modlić się za ciebie, abyś pozostał przy życiu. Jeśli jednak [jej] nie zwrócisz,
wiedz, że na pewno umrzesz wraz ze wszystkimi twoimi [ludźmi]. Kiedy
rankiem Abimelek wstał, zwołał wszystkie swoje sługi i opowiedział im o tym
wszystkim. Oni zaś bardzo się przelękli” (Rdz 20, 1-8).
+ Żona Abrahama Saraj otrzymała nowe imię Sara. „Potem znowu przemówił
Bóg do Abrahama: Ty masz zachowywać przymierze ze mną, ty i twoje
potomstwo z pokolenia w pokolenie. Oto przymierze moje, które macie
zachowywać między mną a wami, czyli między twoim potomstwem: każdy
wasz mężczyzna ma być obrzezany. Macie dokonać obrzezania napletka; to
będzie znakiem mego przymierza z wami. Z pokolenia w pokolenie każdy
chłopiec mający osiem dni życia ma być u was obrzezany; zarówno ten, który
urodził się w domu, jak i nabyty za pieniądze, każdy obcy, nie należący do
twego potomstwa, ma być obrzezany. Obrzezany ma być więc i urodzony w
twoim domu, i nabyty za twoje pieniądze. A to przymierze ze mną [widoczne]
na waszym ciele będzie przymierzem wiecznym. Nie obrzezany zaś
3
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
mężczyzna, któremu nie obrzezano ciała napletka, taki człowiek niech będzie
wyłączony ze swej społeczności, gdyż złamał przymierze ze mną. Rzekł też
Bóg do Abrahama: – Nie nazywaj już swojej żony imieniem Saraj, gdyż jej
imieniem będzie: Sara. I będę jej błogosławił, a dam ci również z niej syna;
pobłogosławię ją [i rozmnożę] w narody – królowie ludów od niej będą
pochodzić” (Rdz 17, 9-16).
+ Żona Abrahama udała się z nim do Negebu. „Z Egiptu pociągnął Abram z
żoną i całym dobytkiem, a także z Lotem, do Negebu. Był zaś Abram bardzo
bogaty w trzody, w srebro i złoto. Wędrując tedy powoli z Negebu dotarł do
Betel, do miejsca, gdzie już poprzednio stawiał namioty, pomiędzy Betel i
Haj, do miejsca, na którym przedtem wybudował ołtarz; tu Abram wzywał
uroczyście Imienia Jahwe. Lot, wędrujący razem z Abramem, miał również
owce, woły i namioty, tak że ziemia owa nie mogła wyżywić ich obu; dobytek
ich był bowiem wielki. Nie mogli zatem dłużej mieszkać razem. Kiedy
pewnego razu wynikła sprzeczka pomiędzy pasterzami trzody Abrama i
pasterzami trzody Lota – a podówczas w tej ziemi mieszkali Kanaanici i
Peryzzyci – rzekł Abram do Lota: – Niechże nie będzie sporu między mną i
tobą, między moimi i twoimi pasterzami! Jesteśmy przecież braćmi! Czyż cały
ten kraj nie stoi przed tobą otworem? Odłącz się więc ode mnie. Jeżeli ty
pójdziesz w lewo, ja wybiorę prawą stronę; jeśli zaś ty pójdziesz na prawo, ja
pójdę w lewo” (Rdz 13, 1-9).
+ Żona Abrahama wędrowała z nim do Egiptu. „Potem Abram przenosił obóz
dalej i dalej, aż do Negebu. A gdy nastał głód w tej krainie, powędrował
Abram do Egiptu, aby tam gościć [jakiś czas]. (Tymczasem głód srożył się
bardzo w tej krainie). Gdy zbliżał się już do Egiptu, powiedział do swej żony
Saraj: – Wiem, że jesteś kobietą urodziwą. Może się zatem zdarzyć, że skoro
Egipcjanie zobaczą cię i dowiedzą się, że jesteś moją żoną, zabiją mnie, ciebie
zaś pozostawią przy życiu. Mów więc, że jesteś moją siostrą, aby mi się
dobrze działo dzięki tobie, aby pozostawiono mnie przy życiu ze względu na
ciebie. I rzeczywiście, kiedy Abram wszedł do Egiptu, wnet stwierdzili
Egipcjanie, że ta kobieta jest bardzo piękna. Widzieli ją również dostojnicy
faraona i wychwalali przed nim, tak że zabrano ją na dwór faraona. [Władca]
ten ze względu na nią okazywał Abramowi łaskawość: Abram dostał więc
owce, woły i osły, służebników i służebnice, oślice i wielbłądy. Jahwe dotknął
jednak faraona i jego dom wielkimi plagami, a to właśnie z powodu Saraj,
żony Abrama. Faraon wezwał więc Abrama i rzekł: – Cóżeś to mi uczynił!
Dlaczego nie wyjawiłeś mi, że ona jest twoją żoną? Czemuś mówił: „To jest
moja siostra”? Dlatego ja wziąłem ją sobie za żonę. Teraz jednak, skoro to
twoja żona, bierz [ją] i idź! I faraon powierzył go ludziom, którzy odprowadzili
go wraz z jego żoną i całym dobytkiem” (Rdz 12, 9-19).
+ Żona Abrahama wyruszyła razem z nim z Charanu. „Rzekł Jahwe do
Abrama: – Wyjdź ze swego kraju, spośród grona krewnych, z domu ojca, do
kraju, który ci wskażę. Chcę bowiem, by z ciebie powstał wielki naród, chcę
ci błogosławić i rozsławić twoje imię: staniesz się błogosławieństwem! Będę
błogosławił tych, którzy będą tobie błogosławili, a przeklnę – złorzeczących
tobie. Przez ciebie dostąpią błogosławieństwa wszystkie pokolenia ziemi.
Wówczas Abram wyruszył, zgodnie z poleceniem Jahwe, a wraz z nim także
Lot. Opuszczając Charan Abram liczył lat siedemdziesiąt pięć. Wziął zatem
Abram swoją żonę Saraj, bratanka Lota i cały dobytek, jaki posiadali, także i
4
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
ludzi, których nabyli w Charanie; i wyruszyli, by podążyć do ziemi Kanaan. I
dotarli do ziemi Kanaan. Abram przewędrował tę ziemię aż do Elon More koło
miejscowości Sychem. (Podówczas Kanaanici zamieszkiwali ten kraj). Wtedy
Jahwe ukazał się Abramowi i rzekł: – Ten kraj dam twemu potomstwu.
Abram zbudował więc tam ołatrz dla Jahwe, który mu się ukazał. Potem
przeniósł się stamtąd w góry, na wschód od Betel; rozbił obóz, mając Betel od
zachodu, a Haj od wschodu. Również i tam zbudował ołtarz dla Jahwe i
uroczyście wzywał Imienia Jahwe” (Rdz 12, 1-8).
+ żona Adama matką Seta. „Adam raz jeszcze zbliżył się do swej żony i ta
urodziła mu syna, któremu dała imię Set, gdyż - jak mówiła - dał mi Bóg
potomka innego w zamian za Abla, którego zabił Kain. Setowi również urodził
się syn; Set dał mu imię Enosz. Wtedy zaczęto wzywać imienia Pana.” (Rdz 4,
24-25) bt
+ żona Adama ubrana w skóry po wygnaniu z raju. „Pan Bóg sporządził dla
mężczyzny i dla jego żony odzienie ze skór i przyodział ich. Po czym Pan Bóg
rzekł: Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie
wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i
żyć na wieki. Dlatego Pan Bóg wydalił go z ogrodu Eden, aby uprawiał tę
ziemię, z której został wzięty. Wygnawszy zaś człowieka, Bóg postawił przed
ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do
drzewa życia.” (Rdz 3,21-24) bt
+ Żona Ananiasza Safira zgrzeszyła razem z nim. „Ale pewien człowiek,
imieniem Ananiasz, z żoną swoją Safirą, sprzedał posiadłość i za wiedzą żony
odłożył sobie część zapłaty, a pewną część przyniósł i złożył u stóp
Apostołów. Ananiaszu – powiedział Piotr – dlaczego szatan zawładnął twym
sercem, że skłamałeś Duchowi Świętemu i odłożyłeś sobie część zapłaty za
ziemię? Czy przed sprzedażą nie była twoją własnością, a po sprzedaniu czyż
nie mogłeś rozporządzić tym, coś za nią otrzymał? Jakże mogłeś dopuścić
myśl o takim uczynku? Nie ludziom skłamałeś, lecz Bogu. Słysząc te słowa
Ananiasz padł martwy. A wszystkich, którzy tego słuchali, ogarnął wielki
strach. Młodsi mężczyźni wstali, owinęli go, wynieśli i pogrzebali. Około
trzech godzin później weszła także jego żona, nie wiedząc, co się stało.
Powiedz mi – zapytał ją Piotr – czy za tyle sprzedaliście ziemię? Tak, za tyle –
odpowiedziała. A Piotr do niej: Dlaczego umówiliście się, aby wystawiać na
próbę Ducha Pańskiego? Oto stoją w progu ci, którzy pochowali twego męża.
Wyniosą też ciebie. A ona upadła natychmiast u jego stóp i skonała. Gdy
młodzieńcy weszli, znaleźli ją martwą. Wynieśli ją więc i pochowali obok
męża. Strach wielki ogarnął cały Kościół i wszystkich, którzy o tym słyszeli. /
Cuda działane przez Apostołów / Wiele znaków i cudów działo się przez ręce
Apostołów wśród ludu. Trzymali się wszyscy razem w krużganku Salomona.
A z obcych nikt nie miał odwagi dołączyć się do nich, lud zaś ich wychwalał.
Coraz bardziej też rosła liczba mężczyzn i kobiet, przyjmujących wiarę w
Pana. Wynoszono też chorych na ulicę i kładziono na łożach i noszach, aby
choć cień przechodzącego Piotra padł na któregoś z nich. Także z miast
sąsiednich zbiegało się mnóstwo ludu do Jerozolimy, znosząc chorych i
dręczonych przez duchy nieczyste, a wszyscy doznawali uzdrowienia” (Dz 5,
1-16).
+ Żona bezbożnika głupia. „A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie
dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich
5
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w
pokoju. Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna
jest nieśmiertelności. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg
ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie. Doświadczył ich jak
złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę. W dzień nawiedzenia swego
zajaśnieją i rozbiegną się jak iskry po ściernisku. Będą sądzić ludy, zapanują
nad narodami, a Pan królować będzie nad nimi na wieki. Ci, którzy Mu
zaufali, zrozumieją prawdę, wierni w miłości będą przy Nim trwali: łaska
bowiem i miłosierdzie dla Jego wybranych. A bezbożni poniosą karę
stosownie do zamysłów, bo wzgardzili sprawiedliwym i odstąpili od Pana:
nieszczęsny bowiem, kto mądrością gardzi i karnością. Nadzieje ich płonne,
wysiłki bezowocne, bezużyteczne ich dzieła. Żony ich głupie, przewrotne ich
dzieci, przeklęty ich ród! Błogosławiona niepłodna, ale nieskalana, która nie
zaznała współżycia w łożu, w czas nawiedzenia dusz wyda plon. I eunuch, co
nie skalał swych rąk nieprawością ani nic złego nie myślał przeciw Bogu: za
wierność otrzyma łaskę szczególną i dział pełen radości w Świątyni Pańskiej.
Wspaniałe są owoce dobrych wysiłków, a korzeń mądrości nie usycha. A
dzieci cudzołożników nie osiągną celu, zniknie potomstwo nieprawego łoża.
Jeśli nawet żyć będą długo – za nic będą miani i na końcu niechlubna będzie
ich starość. A jeśli wcześnie pomrą, będą bez nadziei i bez pociechy w dzień
sądu: bo straszny jest kres plemienia grzesznego!” (Mdr 3, 1-19).
+ Żona brata Heroda „Lecz tetrarcha Herod, karcony przez niego z powodu
Herodiady, żony swego brata, i z powodu innych zbrodni, które popełnił,
dodał do wszystkiego i to, że zamknął Jana w więzieniu. Kiedy cały lud
przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił,
otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby
gołębica, a z nieba odezwał się głos: «Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie
mam upodobanie»” (Łk 3, 19-22).
+ Żona brata Heroda przyczyną uwięzienia Jana Chrzciciela przez Heroda.
„W owym czasie doszła do uszu tetrarchy Heroda wieść o Jezusie. I rzekł do
swych dworzan: «To Jan Chrzciciel. On powstał z martwych i dlatego moce
cudotwórcze w nim działają». Herod bowiem kazał pochwycić Jana i
związanego wrzucić do więzienia. Powodem była Herodiada, żona brata jego,
Filipa. Jan bowiem upomniał go: «Nie wolno ci jej trzymać». Chętnie też byłby
go zgładził, bał się jednak ludu, ponieważ miano go za proroka.” (Mt 14, 1-5)
+ żona Constanta. Architektura filozoficzna „Pistis Sophia” tworzy
„wewnętrzny świat”, poprzez który zmierza do świata doskonałego, którym
jest Nicość, Pleroma, doskonałe królestwo duchowości nie wcielonej, świat
czystych idei. Erlöser studiował w tym względzie Eliasza Lèvi, którego
chrześcijańskie imię brzmi Alfons Ludwik Constant. W roku 1810 był on w
seminarium Saint Nicolaus du Chardonnet, otrzymał święcenie diakonatu w
1836, zakochał się w Adeli Allenbach i złączył się politycznie z Florą Tristán,
matką proletariatu – ona to ukuła ów mityczny termin używany później przez
Marksa – aby ożenić się w końcu w roku 1846 z Marią Noemi Cadiot, której
był niewierny.H9 49
+ Żona darem dla męża. „Wewnątrz komunii-wspólnoty małżeńskiej i
rodzinnej mężczyzna jest powołany, aby żył w świadomości swego daru oraz
roli męża i ojca. W małżonce widzi mężczyzna wypełnienie się zamysłu
Bożego: „Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem
6
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
odpowiednią dla niego pomoc”, i swoim czyni okrzyk Adama, pierwszego
oblubieńca: „Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała!”.
Prawdziwa miłość małżeńska zakłada i wymaga, aby mężczyzna żywił głęboki
szacunek dla równej godności kobiety: „Nie jesteś jej panem – pisze św.
Ambroży – lecz mężem, nie służącą otrzymałeś, ale żonę … Odpłać
życzliwością za życzliwość, miłość wynagrodź miłością”. Mężczyzna winien
żyć ze swą żoną „w szczególnej formie przyjaźni osób”. A chrześcijanin jest
powołany do rozwijania nowej postawy miłości, okazując w ten sposób swej
własnej oblubienicy miłość subtelną i mocną zarazem, jaką Chrystus żywi do
Kościoła. Miłość do małżonki, która została matką, i miłość do dzieci są dla
mężczyzny naturalną drogą do zrozumienia i urzeczywistnienia swego
ojcostwa. Nade wszystko tam, gdzie warunki społeczne i kulturalne łatwo
skłaniają ojca do pewnego uwolnienia się od zobowiązań wobec rodziny i do
mniejszego udziału w wychowaniu dzieci, konieczne jest odzyskanie
społecznego przekonania, że miejsce i zadanie ojca w rodzinie i dla rodziny
mają wagę jedyną i niezastąpioną. Jak uczy doświadczenie, nieobecność ojca
powoduje zachwianie równowagi psychicznej i moralnej oraz znaczne
trudności w stosunkach rodzinnych, podobnie jak, w okolicznościach
przeciwnych, przytłaczająca obecność ojca, zwłaszcza tam, gdzie występuje
już zjawisko tzw. „machizmu”, czyli nadużywanie przewagi uprawnień
męskich, które upokarzają kobietę i nie pozwalają na rozwój zdrowych
stosunków rodzinnych. Mężczyzna, ukazując i przeżywając na ziemi ojcostwo
samego Boga, powołany jest do zabezpieczenia równego rozwoju wszystkim
członkom rodziny. Spełni to zadanie przez wielkoduszną odpowiedzialność za
życie poczęte pod sercem matki, przez troskliwe pełnienie obowiązku
wychowania, dzielonego ze współmałżonką, przez pracę, która nigdy nie
rozbija rodziny, ale utwierdza ją w spójni i stałości, przez dawanie
świadectwa dojrzałego życia chrześcijańskiego, które skutecznie wprowadza
dzieci w żywe doświadczenie Chrystusa i Kościoła” (Familiaris Consortio 25).
+ Żona Dawida córka Saula Mikal. „Dawid we wszystkich przedsięwzięciach
miał powodzenie: Pan był z nim. Saul widząc, że mu się dobrze powodzi,
drżał przed nim. Przeciwnie, cały Izrael i Juda miłowali Dawida, wyprawiał
się bowiem i powracał na ich oczach. Saul rzekł do Dawida: Oto najstarsza
moja córka, Merab. Oddam ci ją za żonę, ale bądź dla mnie dzielnym
wojownikiem i prowadź walki Pańskie. Saul bowiem mówił sobie: Jeżeli ja go
nie dosięgłem, niech go dosięgnie ręka Filistynów. Dawid odpowiedział na to
Saulowi: Kimże ja jestem i czym jest ród mego ojca w Izraelu, abym mógł być
zięciem królewskim? Gdy jednak zbliżała się chwila oddania Merab, córki
Saula, Dawidowi, oddano ją za żonę Adrielowi z Mecholi. Ale Mikal, córka
Saula, pokochała Dawida. Doniesiono o tym Saulowi. Sprawa ta wydała mu
się dobrą. Saul bowiem mówił sobie: Oddam mu ją, aby była dla niego
sidłem: niech będzie nad nim ręka Filistynów. Oświadczył więc Saul
Dawidowi po raz drugi: Dziś możesz się stać moim zięciem. Sługom zaś Saul
polecił: Porozmawiajcie potajemnie z Dawidem i donieście mu: Król jest dla
ciebie życzliwy, słudzy jego cię kochają. Zostań więc zięciem króla! Słudzy
powtórzyli Dawidowi słowa Saula, on zaś odrzekł: Czy wam wydaje się rzeczą
błahą być zięciem króla? Ja jestem przecież człowiekiem biednym i mało
znaczącym. I słudzy zawiadomili Saula, mówiąc: Tak się wyraził Dawid. Saul
odrzekł: Powiedzcie Dawidowi, że król nie żąda innej zapłaty, jak stu
7
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
napletków Filistynów, aby pomścić się na wrogach królewskich. Saul liczył
na to, że Dawid dostanie się w ręce Filistynów. Gdy słudzy zawiadomili o tym
Dawida, wydało mu się dobrym to, że może zostać zięciem króla. Zanim
upłynęły wyznaczone dni, powstał Dawid i wyruszył ze swym wojskiem, i
zabił dwustu mężczyzn spośród Filistynów. Dawid przyniósł z nich potem
napletki w dokładnej liczbie królowi, aby stać się zięciem króla. Wtedy Saul
oddał mu córkę swą Mikal za żonę. Przekonał się też Saul naocznie, że Pan
jest z Dawidem. Mikal, córka Saula, kochała go. Coraz bardziej zatem
obawiał się Saul Dawida i stał się jego wrogiem na zawsze. Wodzowie
filistyńscy robili wypady. Za każdym ich wypadem Dawid odnosił większe
zwycięstwa niż wszyscy słudzy Saula. Imię jego stawało się coraz sławniejsze”
(1 Sm 18, 14-30).
+ Żona Dawida Mikal odrzuciła jego błogosławieństwo. „I Arka Pańska
pozostawała w domu Obed-Edoma z Gat przez trzy miesiące. A Pan
pobłogosławił Obed-Edomowi i całej jego rodzinie. Doniesiono królowi
Dawidowi: Pan obdarzył błogosławieństwem rodzinę Obed-Edoma i całe jego
mienie z powodu Arki Bożej. Poszedł więc Dawid i sprowadził z wielką
radością Arkę Bożą z domu Obed-Edoma do Miasta Dawidowego. Ilekroć
niosący Arkę Pańską postąpili sześć kroków, składał w ofierze wołu i tuczne
cielę. Dawid wtedy tańczył z całym zapałem w obecności Pana, a ubrany był
w lniany efod. Dawid wraz z całym domem izraelskim prowadził Arkę
Pańską, wśród radosnych okrzyków i grania na rogach. Kiedy Arka Pańska
przybyła do Miasta Dawidowego, Mikal, córka Saula, wyglądała przez okno i
ujrzała króla Dawida, jak podskakiwał i tańczył przed Panem: wtedy
wzgardziła nim w sercu. Przyniesioną więc Arkę Pańską ustawiono na
przeznaczonym na to miejscu w środku Namiotu, który rozpiął dla niej
Dawid, po czym Dawid złożył przed Panem całopalenia i ofiary biesiadne.
Kiedy Dawid skończył składanie całopaleń i ofiar biesiadnych, pobłogosławił
lud w imieniu Pana Zastępów. Dokonał potem podziału między cały naród,
między cały tłum Izraela, między mężczyzn i kobiety: dla każdego po jednym
bochenku chleba, po kawałku mięsa i placku z rodzynkami. Potem wszyscy
ludzie udali się do swych domów. Wrócił Dawid, aby wnieść
błogosławieństwo do swego domu. Wyszła ku niemu Mikal, córka Saula, i
powiedziała: O, jak to wsławił się dzisiaj król izraelski, który się obnażył na
oczach niewolnic sług swoich, tak jak się pokazać może ktoś niepoważny.
Dawid odpowiedział Mikal: Przed Panem, który wybrał mnie zamiast ojca
twego i całej twej rodziny i ustanowił mnie wodzem ludu Pańskiego, Izraela,
przed Panem będę tańczył. I upokorzyłbym się jeszcze bardziej. Choćbym
miał się poniżyć w twoich oczach, to u niewolnic, o których mówisz, sławę
bym jeszcze zyskał. Mikal, córka Saula, była bezdzietna aż do czasu swej
śmierci” (2 Sm 6 11-23).
+ Żona Dawida Mikal przestrzegła go. „Tymczasem Saul wysłał posłańców do
domu Dawidowego, aby go pilnowali i zaraz z rana zabili. Jednak Mikal, żona
Dawida, przestrzegła go, mówiąc: Jeżeli tej nocy nie ujdziesz z życiem, jutro
będziesz zabity. Mikal spuściła przeto Dawida przez okno, a on uszedł, zbiegł
i ocalał. Wzięła potem posążek i ułożyła w łożu, umieściła poduszkę z koziej
sierści u jego wezgłowia i przykryła płaszczem. Gdy więc Saul przysłał
posłańców, aby przyprowadzili Dawida, powiedziała, że jest chory. Wysłał
więc Saul posłańców, aby go odwiedzili, mówiąc: Przynieście go wraz z łożem
8
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
do mnie, aby go zabić. Kiedy jednak posłańcy przyszli, zobaczyli w łożu
posążek, a u wezgłowia poduszkę z koziej sierści. Powiedział Saul do Mikal:
Czemu mnie oszukałaś, pozwalając, by mój wróg uratował się ucieczką?
Mikal odpowiedziała Saulowi: Sam mi powiedział: Wypuść mnie, bo inaczej
cię zabiję. Ratując się ucieczką Dawid przybył do Samuela w Rama i
opowiedział mu wszystko, co mu uczynił Saul; następnie udał się z
Samuelem do Najot, gdzie zamieszkali. Doniesiono o tym Saulowi słowami:
Dawid przebywa w Najot koło Rama. Saul wysłał więc posłańców, aby
schwytali Dawida. Ci spostrzegli gromadę proroków, którzy prorokowali, i
Samuela, który był ich przywódcą. Także posłańcami owładnął duch Boży i
oni też prorokowali. Kiedy doniesiono o tym Saulowi, wysłał trzecich
posłańców, ale i oni zaczęli prorokować. Saul udał się osobiście do Rama i
zbliżywszy się do wielkiej studni w Seku, wywiadywał się: Gdzie jest Samuel i
Dawid? Odpowiedziano mu: Właśnie jest w Najot koło Rama. Udał się więc
do Najot koło Rama, ale duch Boży owładnął także i nim, i idąc ciągle
prorokował, aż dotarł do Najot koło Rama. Wtedy zdjął swe szaty i
prorokował w obecności Samuela, i upadł, i leżał nagi przez cały dzień i całą
noc. Stąd powiedzenie: Czyż i Saul między prorokami?” (1 Sm 19, 11-24).
+ Żona Dawida po śmierci swego męża poprzedniego. Dawid przyjął od niej
to, co przyniosła, i rzekł jej: Wracaj spokojnie do domu! Patrz, wysłuchałem
twej prośby i przyjąłem cię życzliwie. Abigail wróciła do Nabala. Wyprawił on
właśnie ucztę w domu, na wzór uczty królewskiej. Serce Nabala pełne było
radości, był jednak bardzo pijany, więc nie wspominała mu o niczym aż do
rannego brzasku. Ale kiedy do rana Nabal wytrzeźwiał od wina, oznajmiła
mu o tym jego żona; serce jego zamarło, a on stał się jak kamień. Po upływie
około dni dziesięciu Pan poraził Nabala tak, że umarł. Gdy się Dawid
dowiedział, że Nabal umarł, zawołał: Błogosławiony niech będzie Pan, który
stał się moim obrońcą przeciw Nabalowi w związku z doznaną obelgą, a sługę
swego powstrzymał od zła. Nieprawość Nabala skierował Pan na jego głowę.
Posłał też Dawid pośredników celem rozmówienia się z Abigail, chcąc wziąć
ją sobie za żonę. Słudzy Dawida udali się więc do Abigail do Karmelu i
odezwali się do niej w ten sposób: Dawid wysłał nas do ciebie, aby cię wziąć
za swoją żonę. Ona wstała, oddała pokłon twarzą do ziemi i rzekła: Oto
służebnica twoja jest niewolnicą gotową umyć nogi sług mojego pana.
Podniósłszy się Abigail spiesznie wsiadła na osła i z pięcioma dziewczętami,
które stanowiły jej orszak, udała się za wysłańcami do Dawida i została jego
żoną. Wziął też Dawid Achinoam z Jizreel, i tak obie one zostały jego żonami.
Tymczasem Saul oddał Mikal, swoją córkę, a żonę Dawida, Paltiemu, synowi
Lajisza, pochodzącemu z Gallim” (1 Sm 25, 35-44).
+ Żona dobra szczęściem męża. „Szczęśliwy mąż, który ma dobrą żonę, liczba
dni jego będzie podwójna. Dobra żona radować będzie męża, który osiągnie
pełnię wieku w pokoju. Dobra żona to dobra część dziedzictwa i jako taka
będzie dana tym, którzy się boją Pana: wtedy to serce bogatego czy ubogiego
będzie zadowolone i oblicze jego wesołe w każdym czasie. Serce moje ma się
na baczności przed trzema rzeczami, a czwartej się obawiam: oszczerczych
zarzutów w mieście, zbiegowiska pospólstwa i kłamliwych doniesień; te
rzeczy są przykrzejsze od śmierci. Zgryzotą serca i smutkiem jest kobieta
zazdrosna o kobietę, a to jest bicz języka, co wszystkich dosięga. Jarzmo dla
wołów źle dopasowane – to żona niegodziwa, kto ją sobie bierze, jakby
9
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
uchwycił garścią skorpiona. Wielkie zło – kobieta pijaczka, i nie ukryje ona
swej hańby. Bezwstyd kobiety można poznać po niespokojnym podnoszeniu
oczu i po rzucaniu spojrzeń. Nad córką zuchwałą wzmocnij czuwanie, aby
czując ulgę, nie wyzyskała sposobności. Strzeż się oka bezwstydnego i nie
dziw się, jeśli cię przywiedzie do upadku. Jak spragniony podróżny otwiera
usta i pije każdą wodę, która jest blisko, tak ona siada naprzeciw każdego
pala i na strzały otwiera kołczan. Wdzięk żony rozwesela jej męża, a mądrość
jej orzeźwia jego kości. Dar Pana – żona spokojna i za osobę dobrze
wychowaną nie ma odpłaty” (Syr 26, 1-14).
+ Żona dobrem najwyższym dla męża. Grzech niszczy pojedynczego
człowieka, ale niszczy też rodzinę i całe społeczeństwo. „Kochany ojciec, dla
którego żona i dziecko byli największym dobrem na ziemi, od tej okropnej
chwili, kiedy stał się ciałem, patrzy wyłącznie z odrazą na swą towarzyszkę
życia, kradnie dzieciom ich własność i daje ją jakiejś obcej osobie, jego złość
cierpieniem zabija swą matkę a dzieci swe rozpaczą. Od owej chwili, kiedy
wzorowa żona stała się ciałem, rozrzutność, zgorszenia, rozpusta, niepokój
zburzyły proste, domowe życie, przegnały skromność, pokój i zgodę z jej
serca, z jej mieszkania. Jakże straszliwe wydarzenia zmieniły aniołów nieba
w duchy piekielne. Od owego straszliwego momentu, kiedy to syn czy córka
stali się ciałem, od tej okropnej chwili nie mają już serca dla rodziców” (Ks.
Robert Spiske, Kazanie nr 1159. Na 21 niedzielę po Zielonych Świątkach. 21
listopada 1855, s. 5). Ks. Spiske widział wokoło siebie wielu ludzi, którzy
przez grzechy zniszczyli swoje życie i spowodowali tragedię swoich
najbliższych.
Dostrzegał,
że
zamiast
nawrócenia,
szukali
oni
usprawiedliwienia dla siebie doprowadzając innych do upadku: „Ludzie,
którzy stali się ciałem chcą, by wszyscy stali się ciałem jak oni” (Tamże, s. 6).
Dzieci niechciane i pozostawione na ulicy są skutkiem rozpusty i braku
miłości. „Lekceważone i odepchnięte sieroty nigdy nie znały swych ojców:, a
matkom „grzech zabrał rozum, ducha i serce”. Ks. Spiske zajął się tymi
dziećmi zakładając nowe zgromadzenie zakonne. Dążył też do przemiany
życia ich rodziców, pełen nadziei mówiąc: „istnieją ludzie, moi bracia, którzy
odrzucili jarzmo szatana i uwolnili się od jego więzów, są ludzie, którzy po
ciężkim zmąceniu teraz prowadzą pobożne życie, są ludzie, którzy doszli do
siebie po swoim upadku”. Sługa Boży dostrzega moc działania miłosierdzia
Bożego, ale jednocześnie głęboko jest przekonany, że Bóg zawsze szanuje
ludzką wolność. Człowiek może sprzeciwić się miłosierdziu i pozostać w
grzechu poprzez „zaślepienie rozumu i zatwardziałość woli” (Tamże, s. 7).
+ żona Dowartościowanie misji kobiety jako małżonki i matki oraz jej
poświęcanie się życiu rodzinnemu. „Aby mogło to nastąpić, konieczne jest –
przede wszystkim w Kościele – promowanie godności kobiety, gdyż
jednakowa jest godność kobiety i mężczyzny, którzy oboje zostali stworzeni
na obraz i podobieństwo Boga (por. Rdz 1, 27), a każde z nich zostało
wyposażone we właściwe im, specyficzne dary Należy sobie życzyć, jak
podkreślono na Synodzie, aby – dla umożliwienia kobietom pełnego udziału
w życiu i misji Kościoła – ich zalety zostały w większym stopniu
dowartościowane, również przez powierzanie im funkcji kościelnych, jakie
prawo wyznacza osobom świeckim. Należy również odpowiednio
dowartościować misję kobiety jako małżonki i matki oraz jej poświęcanie się
życiu rodzinnemu (Por. tamże). Kościół nieustannie zabiera głos, by potępiać
10
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
niesprawiedliwości i przemoc w stosunku do kobiet, gdziekolwiek i w
jakichkolwiek okolicznościach do tego dochodzi. Domaga się on, by było
rzeczywiście stosowane prawo chroniące kobietę i by zostały podjęte
skuteczne środki przeciwko upokarzającemu wykorzystywaniu kobiet w
reklamie handlowej oraz przeciwko pladze prostytucji; wyraża życzenie, aby
wkład matki w życie domowe – tak samo jak wkład ojca – cieszył się
uznaniem, również w formie wynagrodzenia ekonomicznego, jako udział w
budowaniu dobra wspólnego” /(Ecclesia in Europa 43). Posynodalna
adhortacja apostolska ojca Świętego Jana Pawła II. Do Biskupów, do
Kapłanów i Diakonów, do Zakonników i Zakonnic oraz do wszystkich
Wiernych w Jezusie Chrystusie, który żyje w Kościele jako źródło nadziei dla
Europy. W Watykanie, u Św. Piotra, dnia 28 czerwca 2003 roku, w wigilię
uroczystości świętych Apostołów Piotra i Pawła, w dwudziestym piątym roku
mego Pontyfikatu.
+ Żona Elkany Anna matka Samuela. „Był pewien człowiek w Ramataim,
Sufita z górskiej okolicy Efraima, imieniem Elkana, syn Jerochama, syna
Elihu, syna Tochu, syna Sufa Efratyty. Miał on dwie żony: jednej było na
imię Anna, a drugiej Peninna. Peninna miała dzieci, natomiast Anna ich nie
miała. Corocznie człowiek ten udawał się z miasta swego do Szilo, aby oddać
pokłon i złożyć ofiarę dla Pana Zastępów. Byli tam dwaj synowie Helego:
Chofni i Pinchas – kapłani Pana. Pewnego dnia Elkana składał ofiarę. Dał
wtedy żonie swej Peninnie, wszystkim jej synom i córkom po części ze
składanej ofiary. Również Annie dał część, lecz podwójną, gdyż Annę bardzo
miłował, mimo że Pan zamknął jej łono. Jej współzawodniczka przymnażała
jej smutku, aby ją rozjątrzyć z tego powodu, że Pan zamknął jej łono. I tak
się działo przez wiele lat. Ile razy szła do świątyni Pana, tamta dokuczała jej
w ten sposób. Anna więc płakała i nie jadła. I rzekł do niej jej mąż, Elkana:
Anno, czemu płaczesz? Dlaczego nie jesz? Czemu się twoje serce smuci? Czyż
ja nie znaczę dla ciebie więcej niż dziesięciu synów? Gdy w Szilo skończono
jeść i pić, Anna wstała. A kapłan Heli siedział na krześle przed bramą
przybytku Pańskiego. Ona zaś smutna na duszy zanosiła do Pana modlitwy i
płakała nieutulona. Uczyniła również obietnicę, mówiąc: Panie Zastępów!
Jeżeli łaskawie wejrzysz na poniżenie służebnicy twojej i wspomnisz na mnie,
i nie zapomnisz służebnicy twojej, i dasz mi potomka płci męskiej, wtedy
oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, a brzytwa nie dotknie jego głowy”
(1 Sm 1, 1-11).
+ Żona Feliksa urzędnika rzymskiego słuchała nauki Pawła o wierze w
Jezusa Chrystusa. „Kiedy namiestnik dał znak, aby mówił, Paweł
odpowiedział: Wiem, że od wielu lat jesteś sędzią tego narodu, dlatego śmiało
będę się bronił. Możesz się bowiem przekonać, że nie więcej jak dwanaście
dni temu przybyłem do Jerozolimy, aby oddać pokłon Bogu. Nie spotkali
mnie w świątyni ani rozprawiającego z kimkolwiek, ani wywołującego tłumne
zbiegowisko bądź w synagodze, bądź w mieście, i nie mogą oni dowieść ci
tego, o co mnie teraz oskarżają. To jednak wyznaję przed tobą: Według drogi,
nazywanej przez nich sektą, służę Bogu moich ojców, wierząc we wszystko,
co napisane zostało w Prawie i u Proroków. Mam też w Bogu nadzieję, którą
również oni mają, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i
niesprawiedliwych. I sam usilnie się staram, aby mieć zawsze czyste
sumienie wobec Boga i wobec ludzi. Po wielu latach przybyłem z jałmużnami
11
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
i ofiarami dla mego narodu. Wtedy spotkali mnie oczyszczonego w świątyni,
bez tłumu i bez zbiegowiska niektórzy Żydzi z Azji; oni powinni stanąć przed
tobą i wnieść skargę, jeśli mają coś przeciwko mnie. A ci tutaj niechże
powiedzą, jakiego przestępstwa dopatrzyli się we mnie, gdy stanąłem przed
Sanhedrynem. Chyba jedynie tego, że stojąc wśród nich zawołałem głośno:
Sądzicie mnie dzisiaj z powodu [wiary w] zmartwychwstanie umarłych. Feliks
odroczył ich sprawę, znając dokładnie tę drogę. Rozpatrzę waszą sprawę –
powiedział – gdy przybędzie trybun Lizjasz. A setnikowi rozkazał strzec go,
zastosować ulgi i nie przeszkadzać żadnemu z przyjaciół w oddawaniu mu
usług” (Dz 24, 10-23). Uwięzienie Pawła Apostoła w Cezarei. „Po kilku dniach
przybył Feliks ze swoją żoną Druzyllą, która była Żydówką. Posłał po Pawła i
słuchał jego [nauki] o wierze w Jezusa Chrystusa. Lecz kiedy Paweł mówił o
sprawiedliwości i o wstrzemięźliwości, i o przyszłym sądzie, Feliks
przestraszony odpowiedział: Teraz możesz odejść. Gdy znajdę czas, wezwę cię
znowu. Spodziewał się przy tym, że dostanie od Pawła pieniądze, i dlatego
częściej posyłał po niego i rozmawiał z nim. Po upływie dwóch lat następcą
Feliksa został Porcjusz Festus. Feliks jednak pozostawił Pawła w więzieniu,
chcąc okazać Żydom życzliwość” (Dz 24, 24-27).
+ Żona gadatliwa uciążliwa jest dla spokojnego męża. „W trzech rzeczach
upodobałem sobie, które są przyjemne Panu i ludziom: zgoda wśród braci,
przyjaźń między sąsiadami oraz żona i mąż dobrze zgadzający się wzajemnie.
Trzech rodzajów ludzi znienawidziła moja dusza, a życie ich szczególnie mnie
gniewa: żebraka pysznego, bogacza kłamcy, starca cudzołożnego,
ogołoconego z rozumu. Jeśli w młodości nie nazbierałeś, jakim sposobem
znajdziesz na starość? Jak sąd przystoi siwym włosom, tak starszym umieć
doradzać. Jak starcom przystoi mądrość, tak tym, co mają poważanie – myśl
i rada. Wieńcem starców jest wielkie doświadczenie, a chlubą ich bojaźń
Pańska. Dziewięć myśli uznałem w sercu za błogosławione, a dziesiątą
słowami wypowiem: człowiek, który ma radość z dzieci i już za życia patrzy
na upadek wrogów; szczęśliwy, kto mieszka z żoną rozumną, kto się językiem
nie poślizgnął, kto nie służył innemu, niegodnemu siebie, szczęśliwy, kto
znalazł roztropność, kto może przemawiać do uszu tych, którzy go słuchają;
jakże wielki jest ten, kto znalazł mądrość, ale nikt nie jest większy od tego,
kto boi się Pana. Bojaźń Pana wszystko przewyższa, a kto ją posiadł, do kogo
będzie przyrównany? Bojaźń Pana jest początkiem umiłowania Go, wiara zaś
początkiem zjednoczenia z Nim. Każda rana, byle nie rana serca, wszelka
złość, byle nie złość żony. Każde prześladowanie, byle nie prześladowanie
przez nienawidzących nas, każda zemsta, byle nie zemsta nieprzyjaciół. Nie
ma bowiem głowy nad głowę węża i nie ma gniewu nad gniew nieprzyjaciela.
Wolałbym mieszkać z lwem i smokiem, niż mieszkać z żoną przewrotną.
Złość kobiety zmienia wyraz je twarzy, zeszpecą jej oblicze na kształt
niedźwiedzia. Mąż jej zasiądzie do stołu pośród swoich bliskich i wbrew woli
przykro wzdychać będzie. Małe jest wszelkie zło wobec przewrotności kobiety,
toteż spadnie na nią los grzesznika. Czym dla nóg starca wspinanie się po
zboczu piaszczystym, tym żona gadatliwa dla spokojnego męża. Nie pozwól
się doprowadzić do upadku pięknością kobiety, ani nawet jej nie pożądaj!
Złem jest, bezwstydem i wielką hańbą, jeśli żona utrzymuje swego męża.
Duch przygnębiony, twarz zasmucona i rana serca – żona przewrotna; ręce
bezwładne i kolana bez siły – taka, która unieszczęśliwia swojego męża.
12
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Początek grzechu przez kobietę i przez nią też wszyscy umieramy. Nie dawaj
ujścia wodzie ani możności rządzenia przewrotnej żonie. Jeżeli nie trzyma się
rąk twoich, odsuń ją od siebie” (Syr 25, 1-26).
+ Żona Henryka VIII Katarzyna córką króla Ferdynanda i królowej Izabeli z
domu Aragońskiej a ciotką Karola V, Świętego Cesarza Rzymskiego. „Henryk
VIII zechciał, aby unieważnić jego małżeństwo z Katarzyną – córką króla
Ferdynanda i królowej Izabeli z domu Aragońskiej a ciotką Karola V,
Świętego Cesarza Rzymskiego - bo zapragnął poślubić swoją kochankę Annę
Boleyn. Nie stała za tym żadna niezgodność doktrynalna z Rzymem. Do Lutra
i Kalwina Henryk czuł niechęć. Nienawistna mu była idea małżeństw kleru,
przywiązany był do mszy, sakramentów w ogólności, a do Eucharystii
szczególnie, oraz do kultu maryjnego. Nawet uczynił on „przestępstwem
karnym unikanie spowiedzi” /H. Belloc, How the Reformation Happened,
Rockford, III-: Tan Books and Publishers Inc., 1975, s. 55-75. Zob. także,
/H. Belloc, Characters of the Reformation, Rockford, III.: Tan Books and
Publishers Inc., 1992, s. 16-27/. Siłą, jaka stanęła za reformacją w Anglii,
była przede wszystkim żądza Anny Boleyn, aby zostać królową, ale także
słabość Henryka, który nie potrafił oprzeć się jej żądaniom oraz jego
pragnienie, aby powiększyć potęgę korony angielskiej w czasie, kiedy Rzym
otrzymywał właśnie straszne razy a on sam był w wielkiej potrzebie
finansowej. Reformację w Anglii wywołały także ambicje polityków lokalnych
i kupców oraz banki, w interesie których leżało umocnienie związku Anglii i
Francji oraz ograniczenie władzy papieskiej w Anglii. Nie bez znaczenia były
tu rosnące potęgi hiszpańska i niemiecka, a także i to, że poprzez konfiskatę
mienia kościelnego, w szczególności ziem klasztornych, można było nieźle
nabić trzos. Katarzyna Aragońska zajmowała bardzo silną pozycję polityczną
- była ciotką Świętego Cesarza Rzymskiego. Zarówno Henryk jak i papież
Klemens VII nie mogli tego bagatelizować; a Katarzyna nie życzyła sobie, by
Henrykowi przyznano unieważnienie ślubu, jakim był z nią związany” /H.
Belloc, How the Reformation Happened, Rockford, III-: Tan Books and
Publishers Inc., 1975, s. 62-63. Zob. także, H. Belloc, H. Belloc, Characters
of the Reformation, Rockford, III.: Tan Books and Publishers Inc., 1992, s.
16-27, 50-58/. Tymczasem za kulisami trzech ludzi pracowało usilnie nad
tym, aby wykorzystać podział chrześcijaństwa dla swojego osobistego zysku.
Jednym z nich był Tomasz Cromwell, bankier i stryjeczny dziad głośnego
Oliwera Cromwella. Pozostali dwaj to William i Robert Cecil” P. A. Redpath,
Odyseja mądrości. Od filozofii do transcendentalnej sofistyki, (Wisdom's
Odyssey. From Philosophy to Transcendental Sophistry, Copyright by
Editions Rodopi B. V., Amsterdam-Atlanta, 1997), Lublin 2003, s. 226.
+ Żona Izaaka Rebeka. „Oto dzieje potomków Izaaka, syna Abrahama.
Abrahamowi urodził się Izaak. Izaak liczył czterdzieści lat, kiedy pojął za
żonę Rebekę, córkę Batuela, Aramejczyka z Paddan-Aram, siostrę
Aramejczyka Labana. Izaak modlił się do Jahwe za swoją żonę, gdyż była ona
niepłodna. Jahwe dał się uprosić i jego żona Rebeka stała się brzemienna.
Gdy jednak dzieci poruszały się niespokojnie w jej łonie, pomyślała sobie:
„Jeśli tak [będzie w przyszłości], po cóż mam żyć?” Poszła więc poradzić się
Jahwe. A Jahwe powiedział do niej: – Dwa narody są w twoim łonie, dwa
ludy wyjdą z twych wnętrzności; jeden lud będzie górował nad drugim,
starszy będzie podlegał młodszemu! Kiedy nadszedł już czas rodzenia,
13
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
okazało się, że ma w łonie bliźnięta. Ten, który wyszedł pierwszy, był
czerwony, cały okryty włosem jak płaszczem; nadano mu więc imię Ezaw.
Zaraz potem wyszedł jego brat, trzymając ręką piętę Ezawa; nadano mu
zatem imię Jakub. Izaak liczył sześćdziesiąt lat w chwili ich urodzenia. Kiedy
chłopcy dorośli, Ezaw stał się zręcznym myśliwym, człowiekiem stepu, Jakub
zaś, będąc łagodnego usposobienia, trzymał się namiotów. Izaak upodobał
sobie Ezawa, chętnie bowiem jadał zwierzynę, Rebeka natomiast ukochała
Jakuba” (Rdz 25, 19-28).
+ Żona Izaaka wybrana przez sługę Abrahama. „Abraham był już podeszłym
w latach starcem, a Jahwe we wszystkim mu błogosławił. Pewnego razu rzekł
Abraham do najstarszego sługi swego domu, zarządzającego całym jego
mieniem: – Połóż swą rękę pod moje biodro i złóż przysięgę na Jahwe, Boga
niebios i ziemi, że nie wybierzesz dla mego syna żony spośród kobiet
Kanaanitów, między którymi mieszkam, lecz pójdziesz do mojego kraju, do
krewnych moich. Stamtąd masz wziąć żonę dla mego syna Izaaka. Odrzekł
mu sługa: – A jeśli ta kobieta nie zechce iść ze mną do tego kraju, czy mam
wówczas zaprowadzić twojego syna do kraju, z którego ty wywędrowałeś? A
Abraham rzekł do niego: – Nie waż się tam prowadzić mego syna! Jahwe, Bóg
niebios, który wziął mnie z domu ojcowskiego, z rodzinnej ziemi, który
rozmawiał ze mną i przyrzekł mi uroczyście: „Ten kraj dam twojemu
potomstwu” – wyśle swego anioła przed tobą, abyś sprowadził stamtąd żonę
dla mego syna. Gdyby zaś owa kobieta nie chciała iść z tobą, wtedy będziesz
wolny od złożonej mi przysięgi. Ale syna mego tam nie prowadź!” (Rdz 24, 18).
+ Żona Izmaela Egipcjanką. „Abraham wstał rano, wziął chleb i bukłak z
wodą, dał Hagar, wkładając jej to na plecy razem z dzieckiem; i odprawił ją.
Poszła więc i błąkała się po pustyni Beerszeba. Kiedy skończyła się woda w
bukłaku, porzuciła dziecko pod jakimś krzewem i odeszła, usiadłszy opodal
w odległości strzału z łuku. Myślała bowiem: „Nie chcę patrzeć na śmierć
tego dziecka!” Usiadłszy tedy opodal, zaczęła głośno płakać. A Bóg usłyszał
głos chłopca i anioł Boży zawołał do Hagar z nieba: – Cóż ci to, Hagar? Nie
lękaj się! Oto Bóg usłyszał głos chłopca, który tam leży. Wstań, podnieś
chłopca i uchwyć go mocno za rękę! Przecież to z niego wywiodę wielki naród!
I otworzył Bóg jej oczy, i spostrzegła studnię z wodą. Poszła więc, napełniła
wodą bukłak i dała chłopcu pić. Bóg czuwał nad chłopcem. Ten dorastał,
mieszkając na pustyni; stał się potem łucznikiem. Zamieszkał na pustyni
Paran, a matka wzięła dla niego żonę z ziemi egipskiej” (Rdz 21, 14-21).
+ Żona Jakuba Rachel, córka Labana. „Jakub ruszył w dalszą drogę,
wędrując do kraju mieszkańców Wschodu. Ujrzał tam studnię na polu; przy
niej rozłożyły się trzy stada owiec, gdyż przy tej studni pojono stada. Wielki
kamień zakrywał otwór studni. Kiedy zaś zebrały się tam wszystkie stada,
wtedy odsuwano ów kamień z otworu studni i pojono owce. Potem znowu
przesuwano kamień na dawne miejsce nad otworem studni. Jakub zapytał
ich: – Bracia, skąd wy jesteście? Oni odpowiedzieli: – Jesteśmy z Charanu.
Pytał ich więc: – Znacie może Labana, syna Nachora? Odrzekli: – Znamy! A
on do nich dalej: – Czy dobrze się miewa? Odpowiedzieli: – Dobrze! Oto
właśnie nadchodzi z owcami jego córka Rachela. I rzekł: – Oto jeszcze pełny
dzień i nie czas spędzać trzodę, napójcie więc owce i pognajcie na pastwiska.
Lecz oni odpowiedzieli: — Nie możemy, dopóki nie zbiorą się wszystkie stada.
14
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Wtenczas odsuniemy kamień z otworu studni i napoimy owce. Jeszcze
rozmawiał z nimi, kiedy nadeszła Rachela z owcami swego ojca; ona to była
[ich] pasterką. Gdy Jakub ujrzał Rachelę, córkę Labana, brata swej matki (i
owce Labana, brata swej matki), zbliżył się, odsunął kamień z otworu studni
i napoił owce Labana, brata swej matki. Potem pocałował Rachelę i zapłakał
głośno. Oznajmił też Racheli, że jest krewnym jej ojca, synem Rebeki.
Pobiegła więc i doniosła o tym swemu ojcu” (Rdz 29, 1-12).
+ Żona Jakuba Rebeka. „Izaak wezwał wówczas Jakuba, pobłogosławił go, a
potem dał mu polecenie, mówiąc: – Nie bierz żony spośród cór Kanaanu!
Gotuj się, ruszaj do Paddan-Aram, do domu Batuela, ojca twojej matki.
Stamtąd, spośród córek Labana, brata twojej matki, weź sobie żonę. A Bóg
Wszechmocny niech ci błogosławi, niech cię uczyni płodnym i rozmnoży cię,
abyś był [ojcem] wielu narodów. Niech także tobie i twemu przyszłemu
potomstwu udzieli błogosławieństwa Abrahamowego, abyś posiadł na
własność kraj, w którym jesteś przychodniem, a który Bóg dał Abrahamowi.
Tak więc Izaak wyprawił Jakuba. Ten wyruszył do Paddan-Aram, do Labana,
syna Aramejczyka Batuela, brata Rebeki, matki Jakuba i Ezawa. I widział
Ezaw, że Izaak pobłogosławił Jakuba i że wysłał go do Paddan-Aram, by
stamtąd wziął sobie żonę, oraz że błogosławiąc go, przykazał: „Nie bierz żony
spośród cór Kanaanu” – Jakub zaś usłuchał swego ojca i matki i wyruszył do
Paddan-Aram. Zrozumiał tedy Ezaw, że jego ojciec nierad widzi Kanaanitki.
Poszedł więc Ezaw do Ismaelitów i wziął za żonę – oprócz żon, jakie miał –
Machalat, córkę Ismaela, syna Abrahama, siostrę Nebajota. Jakub zaś
wyszedł z Beerszeba i wędrował do Charanu” (Rdz 28, 1-10).
+ Żona jednego męża owdowiała może być włączona do spisu wdów.
„Starszego wiekiem nie strofuj, lecz nakłaniaj prośbą jak ojca, młodszych –
jak braci, starsze kobiety – jak matki; młodsze – jak siostry, z całą czystością!
Miej we czci te wdowy, które są rzeczywiście wdowami. Jeśli zaś jaka wdowa
ma dzieci albo wnuki, niechże się one uczą najpierw pieczołowitości
względem własnej rodziny i odpłacania się rodzicom wdzięcznością! Jest to
bowiem rzeczą miłą w oczach Bożych. Ta zaś, która rzeczywiście jest wdową,
jako osamotniona złożyła nadzieję w Bogu i trwa w zanoszeniu próśb i
modlitw we dnie i w nocy. Lecz ta, która żyje rozpustnie, [za życia] umarła. I
to nakazuj, ażeby były nienaganne. A jeśli kto nie dba o swoich, a zwłaszcza
o domowników, wyparł się wiary i gorszy jest od niewierzącego. Do spisu
należy wciągać taką wdowę, która ma co najmniej lat sześćdziesiąt, była żoną
jednego męża, ma za sobą świadectwo o [takich] dobrych czynach: że dzieci
wychowała, że była gościnna, że obmyła nogi świętych, że zasmuconym
przyszła z pomocą, że pilnie brała udział we wszelkim dobrym dziele.
Młodszych zaś wdów nie dopuszczaj [do służby Kościołowi]! Odkąd bowiem
znęciła je rozkosz przeciwna Chrystusowi, chcą wychodzić za mąż. Obciąża je
wyrok potępienia, ponieważ złamały pierwsze zobowiązanie. Zarazem uczą
się też bezczynności krążąc po domach. I nie tylko są bezczynne, lecz i
rozgadane, wścibskie, rozprawiające o rzeczach niepotrzebnych. Chcę zatem,
żeby młodsze wychodziły za mąż, rodziły dzieci, były gospodyniami domu,
żeby stronie przeciwnej nie dawały sposobności do rzucania potwarzy. Już
bowiem, niektóre zeszły z drogi prawej [idąc] za szatanem. Jeśli któraś
wierząca ma [u siebie] wdowy, niechże im przychodzi z pomocą, a niech nie
15
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
obciąża Kościoła, by mógł przyjść z pomocą tym, które rzeczywiście są
wdowami” (1 Tym 5, 1-16).
+ Żona Józefa egipskiego Asnat, córka kapłana Poti-Fery z On. „Ta odpowiedź
spodobała się faraonowi i wszystkim jego dworzanom. Faraon zapytał więc
swych dworzan: – Czy znajdziemy męża podobnego do tego oto, w którym jest
duch Boży? A potem faraon rzekł do Józefa: – Skoro Bóg dał ci poznać to
wszystko, nie ma nikogo równie roztropnego i mądrego, jak ty. Będziesz
zatem przełożonym nad moim domem, a cały mój lud posłuszny będzie twym
rozkazom. Samym tylko tronem będę górował nad tobą. I dalej mówił faraon
do Józefa: — Patrz! Mianuję cię rządcą całego Egiptu! Potem faraon zdjął
sygnet z palca i wsunął go na palec Józefa; i kazał go oblec w szaty z
cienkiego lnu, a na jego szyi zawiesił złoty łańcuch. Potem polecił go obwozić
na swoim drugim rydwanie, [słudzy] zaś wołali przed nim: „Abrek!” Tak to
mianował go rządcą całego Egiptu. Powiedział też faraon do Józefa: – Ja
jestem faraonem, lecz bez zgody twojej nikt w całej ziemi egipskiej nie ruszy
ręką ani nogą! Faraon nadał Józefowi imię Cofnat Paneach. I dał mu za żonę
Asnat, córkę kapłana Poti-Fery z On. [Odtąd] kroczył Józef na czele Egiptu”
(Rdz 41, 37-45).
+ Żona Józefa egipskiego Asnat, córka Poti-Fery, kapłana z On, urodziła mu
dwóch synów zanim nadszedł czas głodu. „Józef zaś liczył lat trzydzieści,
kiedy stanął przed faraonem, królem Egiptu. Potem odszedł Józef od faraona
i przemierzał całą ziemię egipską. A ziemia ta w siedmiu latach urodzaju
rodziła niezwykle. Gromadził więc przez siedem lat całą żywność, jaka była w
ziemi egipskiej. [Tę] żywność składał po miastach, mianowicie żywność z pola
otaczającego dane miasto składał właśnie w nim. I tak nagromadził Józef
zboża jak piasku morskiego, mnóstwo takie, że aż przestano mierzyć, bo było
go bez liku. Zanim nadszedł czas głodu, urodzili się Józefowi dwaj synowie;
urodziła mu ich Asnat, córka Poti-Fery, kapłana z On. Pierworodnemu dał
Józef imię Manasse, gdyż [mówił]: „Bóg dał mi zapomnieć o całej mojej
udręce i o [utracie] ojczystego domu”. Drugiemu dał imię Efraim, gdyż
[mówił]: „Bóg uczynił mnie płodnym w kraju mojego nieszczęścia”. Siedem lat
obfitości, jaka panowała w Egipcie, dobiegło jednak końca. Rozpoczęło się,
jak zapowiedział Józef, siedem lat głodu. Nastał głód we wszystkich krajach,
lecz w całej ziemi egipskiej była żywność. Kiedy jednak i cały Egipt zaczął
odczuwać głód, lud wołał do faraona o żywność. A faraon odpowiedział
wszystkim Egipcjanom: – Idźcie do Józefa i róbcie, jak wam każe! Ten głód
objął cały kraj. Józef przeto otworzył wszystkie spichlerze ze zbożem, które w
nich było, i sprzedawał Egipcjanom. A głód w Egipcie wzmagał się. Wszystkie
kraje podążały do Egiptu, by od Józefa kupić zboże, gdyż głód srożył się na
całym świeci” (Rdz 41, 46-57).
+ Żona Józefa egipskiego, córka Putyfara. Historia Józefa Egipskiego
apokryficzna. Opowieść o nawróceniu córki Putyfara, oddanej Józefowi za
żonę, służyła swoiście rozumianej rehabilitacji Józefa, z drugiej – jakby
kanonizowała jego małżonkę, pokutującą i nawróconą. „Wszelkie zaś
pozostałe dodatki apokryficzne zostały podporządkowane potrzebom reguł
interpretacji obowiązujących w Biblii, np. rozbudowany hiperboliczny opis
ubrania i wspaniałego wyglądu Józefa wizytującego swą oblubienicę, nie
służył tylko wyjaskrawieniu obecnej potęgi byłego niewolnika; informacje, iż
bohater ubrany był w „suknię białą”, „płaszcz powłoczny” (szkarłatny), że
16
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
„korona złota była na głowie jego, a trzymał w ręku rózgę złotą, na wierzchu
której była różyczka oliwna” – przekazały szczegóły, które stanowiły – w myśl
figuralnej interpretacji – antytetyczną analogię do ewangelicznych danych o
przebraniu katowanego Jezusa; nosił On mianowicie płaszcz szkarłatny, na
głowie cierniową koronę, a w ręce dzierżył rózgę – karykaturalne berło.
Wzmocnieniu więzi prefiguracyjnych służył też jedyny przeinaczony biblijny
szczegół: Józef w staropolskiej Istoryi został sprzedany Izmaelitom nie za
dwadzieścia, lecz za trzydzieści srebrnych pieniędzy, jak Jezus przez
Judasza. Opuszczona natomiast przez polskiego autora porównanie Asenath
(„magna ut Saram, speciosa ut Rebecca, formosa ut Rahel”) do jej świetnych
starotestamentowych poprzedniczek (Red. Wincentego z Beauvais cap.
CXVIII), było zapewne wynikiem „zadanej” czytelnikowi dedukcji na temat
niewątpliwego podobieństwa bohaterki do godnych jej, biblijnych matron” M.
Adamczyk, Religijna proza narracyjna do końca XVI wieku, w: Proza polska w
kręgu religijnych inspiracji, red. M. Jasińska-Wojtkowska, Krzysztof Dybciak,
Lublin 1993, Towarzystwo Naukowe KUL, 7-40, s. 34.
+ Żona Judy syna Jakuba córką Kanaanity. „W tym czasie Juda opuścił
swych braci, a przyłączył się do pewnego męża w Adullam imieniem Chira.
Tam zobaczył Juda córkę Kanaanity, któremu było na imię Szua; tę wziął za
żonę i współżył z nią. Ona poczęła i urodziła syna, a on nadał mu imię Er.
Potem jeszcze raz poczęła i urodziła syna nadając mu imię Onan. Następnie
znowu urodziła syna, któremu dała imię Szela. Ten jej poród miał miejsce w
Kezib. Dla swego pierworodnego Era wziął Juda żonę imieniem Tamara. Ale
w oczach Jahwe ten Er, pierworodny Judy, okazał się złym i Jahwe pozbawił
go życia. Wtedy Juda rzekł do Onana: – Współżyj z żoną twego brata,
wypełnij obowiązek jako szwagier i wzbudź potomstwo swemu bratu. Onan
wiedział jednak, że do niego nie będzie należało to potomstwo. Ilekroć więc
współżył z żoną swego brata, czynił źle [zrzucając nasienie] na ziemię, ażeby
nie dać bratu potomstwa. Lecz czyn ten nie podobał się Jahwe, więc i jego
pozbawił życia. Wtedy Juda rzekł do swojej synowej Tamary: – Jako wdowa
mieszkaj teraz w domu swego ojca, aż dorośnie mój syn Szela. [Juda]
pomyślał jednak, że i ten mógłby umrzeć, podobnie jak jego bracia. Tamara
odeszła i zamieszkała w domu swego ojca. Po dłuższym czasie umarła żona
Judy, córka Szuy. Kiedy Juda już pocieszył się [po tej stracie], wybrał się raz
z Chirą, przyjacielem z Adullam, do Timny, aby pilnować strzygących owce.
Wnet doniesiono Tamarze: – Twój teść podąża właśnie do Timny na
strzyżenie owiec” (Rdz 38, 1-13).
+ żona Kaina. „Kain rzekł do Pana: Zbyt wielka jest kara moja, abym mógł ją
znieść. Skoro mnie teraz wypędzasz z tej roli, i mam się ukrywać przed tobą,
i być tułaczem i zbiegiem na ziemi, każdy, kto mnie spotka, będzie mógł mnie
zabić! Ale Pan mu powiedział: O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina,
siedmiokrotną pomstę poniesie! Dał też Pan znamię Kainowi, aby go nie
zabił, ktokolwiek go spotka. Po czym Kain odszedł od Pana i zamieszkał w
kraju Nod, na wschód od Edenu. Kain zbliżył się do swej żony, a ona poczęła
i urodziła Henocha. Gdy Kain zbudował miasto, nazwał je imieniem swego
syna: Henoch.” (Rdz 4,13-17) bt
+ Żona Kleofasa stała obok krzyża Jezusowego. „A On sam dźwigając krzyż
wyszedł na miejsce zwane miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się
Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej
17
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić
na krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski. Ten napis
czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było
blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim.
Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: Nie pisz: Król Żydowski, ale że On
powiedział: Jestem Królem Żydowskim. Odparł Piłat: Com napisał,
napisałem. Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i
podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także
tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc
między sobą: Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć.
Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los
rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze. A obok krzyża
Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i
Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej
ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie
rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło
Pismo, rzekł: Pragnę. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop
gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł:
Wykonało się! I skłoniwszy głowę oddał ducha” J 19, 17-30.
+ Żona Lota obejrzała się i stała się słupem soli. „Wtedy Lot rzekł do nich: –
O nie, Panie! Oto raczyłeś być łaskaw dla swego sługi, lecz pomnóż jeszcze
dobroć swą, którą mi wyświadczasz, ocalając mi życie. Ja bowiem nie zdołam
uratować się i ujść w góry: wcześniej dosięgnie mnie bowiem nieszczęście i
zginę. Lecz jest oto blisko pewne miasto, dokąd można uciec! Niewielkie ono,
lecz tam mógłbym się uratować. Czyż doprawdy nie jest ono małe? A ja
ocaliłbym [w nim] swe życie. Odpowiedział mu: – Wysłucham jeszcze i tej
prośby twojej: nie zniszczę miasta, o które prosisz. Szybko więc ratuj się
[uchodząc] tam! Nie mogę bowiem działać prędzej, aż tam dotrzesz. Dlatego
nadano temu miastu imię Coar. Słońce wzeszło już nad ziemią, gdy Lot
dotarł do Coar. Wówczas Jahwe spuścił z nieba deszcz siarki i ognia (od
Jahwe) na Sodomę i Gomorę. W ten sposób zniszczył owe miasta i całą
okolicę, wszystkich mieszkańców miasta a także roślinność na tej ziemi. Ale
żona Lota [idąc] za nim obejrzała się i stała się słupem soli. Rankiem wstał
Abraham [i udał] się na miejsce, na którym stał przed obliczem Jahwe. Kiedy
spojrzał w kierunku Sodomy, Gomory i całej okolicy, zobaczył, że nad ziemią
unosi się dym, podobny do dymu z pieca do wytapiania. Niszcząc więc
miasta w okolicy, wspomniał Bóg na Abrahama i wyrwał Lota z kręgu
zagłady, która zniszczyła miasta, w których Lot mieszkał” (Rdz 19, 18-29).
+ Żona mądrej i dobrej cenniejsza niż złoto. „Upokórz bardzo swą duszę,
albowiem karą dla bezbożnych ogień i robak. Nie wymieniaj przyjaciela za
pieniądze ani brata prawdziwego za złoto z Ofiru. Nie odchodź od żony
mądrej i dobrej, albowiem miłość jej cenniejsza niż złoto. Nie krzywdź sługi
rzetelnie pracującego ani najemnika oddającego się zajęciu z całej duszy!
Dusza twa niech miłuje rozumnego sługę i nie pozbawiaj go wolności!
Posiadasz stada? Doglądaj ich, a jeśli masz z nich pożytek, niech zostaną
przy tobie! Masz dzieci? Wychowuj je, zginaj im karki od młodości! Córki
posiadasz? Czuwaj nad ich ciałem, a nie uśmiechaj się do nich! Wydaj za
mąż córkę, a dokonasz wielkiego dzieła, ale daj ją mądremu mężowi! Masz
18
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
żonę według twego upodobania, nie odrzucaj jej, ale znienawidzonej nie
obdarzaj zaufaniem. Z całego serca czcij swego ojca, a boleści rodzicielki nie
zapominaj! Pamiętaj, że oni cię zrodzili, a cóż im zwrócisz za to, co oni tobie
dali? Z całej swej duszy czcij Pana i szanuj Jego kapłanów! Z całej siły miłuj
Tego, co cię stworzył, i nie porzucaj sług Jego ołtarza! Bój się Pana i oddawaj
cześć kapłanowi, oddaj cześć mu należną, jak ci nakazano: pierwociny z
ofiary przebłagalnej, dar łopatek z ofiary oczyszczenia i pierwociny rzeczy
świętych. Wyciągnij rękę do ubogiego, aby twoje błogosławieństwo było
pełne. Miej dar łaskawy dla każdego, kto żyje, nawet umarłym nie odmawiaj
oznak przywiązania! Nie usuwaj się od płaczących i smuć się ze smucącymi!
Nie ociągaj się z odwiedzeniem chorego człowieka, albowiem za to będą cię
miłować. We wszystkich sprawach pamiętaj o swym kresie, a nigdy nie
zgrzeszysz” (Syr 7, 17-36).
+ Żona Mądrość przyjmuje Izraelitę sprawiedliwego jak małżonka. „Ten, co
Pana się boi, będzie tak czynił, a kto trzyma się Prawa, posiądzie mądrość.
Jak matka wyjdzie ona naprzeciw niego i jak młoda małżonka go przyjmie.
Nakarmi go chlebem rozumu i napoi go wodą mądrości. Oprze się on na niej
i nie upadnie, zbliży się do niej i nie będzie zawstydzony. Wywyższy ona go
ponad jego bliskich i pośród zgromadzenia otworzy mu usta. Znajdzie on
wesele i wieniec uniesienia, i wieczne imię odziedziczy. Bezrozumni ludzie jej
nie posiądą i nie będą jej widzieli grzesznicy. Daleka jest od pychy, a kłamcy
o niej nie przypomną sobie. W ustach grzesznika hymn pochwalny nie jest
stosowny, ponieważ nie od Pana pochodzi. Albowiem tylko mędrzec hymn
pochwalny wypowie, a Pan nim pokieruje. Nie mów: Pan sprawił, że
zgrzeszyłem, czego On nienawidzi, tego On nie będzie czynił. Nie mów: On
mnie w błąd wprowadził, albowiem On nie potrzebuje grzesznika. Pan
nienawidzi wszystkiego, co wstrętne, i nie pozwala, by ci, którzy się Go boją,
mieli z tym styczność. On na początku stworzył człowieka i zostawił go
własnej mocy rozstrzygania. Jeżeli zechcesz, zachowasz przykazania: a
dochować wierności jest Jego upodobaniem. Położył przed tobą ogień i wodę,
co zechcesz, po to wyciągniesz rękę. Przed ludźmi życie i śmierć, co ci się
podoba, to będzie ci dane. Ponieważ wielka jest mądrość Pana, potężny jest
władzą i widzi wszystko. Oczy Jego patrzą na bojących się Go –On sam
poznaje każdy czyn człowieka. Nikomu On nie przykazał być bezbożnym i
nikomu nie zezwolił grzeszyć” (Syr 15, 1-19).
+ żona mężczyzny i on byli nadzy. „Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy,
nie odczuwali wobec siebie wstydu. A wąż był bardziej przebiegły niż
wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty:
Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew
tego ogrodu? Niewiasta odpowiedziała wężowi: Owoce z drzew tego ogrodu
jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg
powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie
pomarli.” (Rdz 2,25-3,3) bt
+ Żona miłowana przez swego męża. „Chrystus miłuje Kościół jak oblubienicę
swoją, stawszy się wzorem męża miłującego swoją żonę, jak własne ciało
(por. Ef 5,25-28), sam zaś Kościół poddany jest Głowie swojej (tamże 23-24).
„Ponieważ w Nim cała pełnia bóstwa zamieszkuje cieleśnie” (Kol 2,9). Kościół,
który jest Jego ciałem i pełnością, napełnia boskimi darami swoimi (por. Ef
19
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
1,22-23), aby zdążał i doszedł do wszelkiej pełności Bożej (por. Ef 3,19).” KK
7
+ Żona miłuje męża bardziej wtedy, gdy okazuje jej współczucie. „Zmiłuj się
nad nami, Panie, Boże wszystkich rzeczy, i spojrzyj, ześlij bojaźń przed Tobą
na wszystkie narody, wyciągnij rękę przeciw obcym narodom, aby widziały
Twoją potęgę. Tak jak przez nas wobec nich okazałeś się świętym, tak przez
nich wobec nas okaż się wielkim! Niech Cię uznają, jak my uznaliśmy, że nie
ma Boga prócz Ciebie, o Panie! Odnów znaki i powtórz cuda, wsław rękę i
prawe ramię! Wzbudź gniew i wylej oburzenie, zniszcz przeciwnika i zetrzyj
wroga! Przyspiesz czas i pomnij na przysięgę, aby wysławiano wielkie Twoje
dzieła. Ogień gniewu niech strawi tego, kto się ratuje, a ci, którzy krzywdzą
Twój lud, niech znajdą zagładę! Zetrzyj głowy panujących wrogów, którzy
mówią: Prócz nas nie ma nikogo! Zgromadź wszystkie pokolenia Jakuba i
weź je w posiadanie, jak było od początku. Panie, zlituj się nad narodem,
który jest nazwany Twoim imieniem, nad Izraelem, którego przyrównałeś do
pierworodnego. Miej miłosierdzie nad Twoim świętym miastem, nad
Jeruzalem, miejsce Twego odpoczynku! Napełnij Syjon wysławianiem Twej
mocy i lud Twój chwałą swoją! Daj świadectwo tym, którzy od początku są
Twoimi stworzeniami, i wypełnij proroctwa, dane w Twym imieniu! Daj
zapłatę tym, którzy oczekują Ciebie, i prorocy Twoi niech się okażą
prawdomówni! Wysłuchaj, Panie, błagania Twych sług, zgodnie z
błogosławieństwem Aaronowym nad Twoim ludem. Niech wszyscy na ziemi
poznają, że jesteś Panem i Bogiem wieków. Żołądek przyjmuje każde
pożywienie, ale jeden pokarm jest lepszy od drugiego. Jak podniebienie
rozróżni pokarm z dziczyzny, tak serce mądre – mowy kłamliwe. Serce
przewrotne wyrządza przykrości, ale człowiek z wielkim doświadczeniem
będzie umiał mu odpłacić. Kobieta przyjmie każdego męża, lecz jedna
dziewczyna jest lepsza od drugiej. Piękność kobiety rozwesela oblicze i
przewyższa wszystkie pożądania człowieka; a jeśli w słowach swych mieć
będzie ona współczucie i słodycz, mąż jej nie jest już jak inni ludzie. Kto
zdobędzie żonę, ma początek pomyślności, pomoc podobną do siebie i słup
oparcia. Gdzie nie ma ogrodzenia, rozdrapią posiadłość, a gdzie brakuje
żony, tam mąż wzdycha zbłąkany. Któż będzie ufał gromadzie żołnierzy, co
chodzi od miasta do miasta? Tak samo – człowiekowi, który nie ma gniazda i
zatrzymuje się tam, gdzie go mrok zastanie” (Syr 36, 1-27).
+ Żona Mojżesza Córka kapłana Midianitów. „Kapłan Midianitów miał siedem
córek. One to nadeszły właśnie, naczerpały i napełniły koryta, by napoić
trzodę swego ojca. Ale nadeszli także pasterze i odpędzili je. Wtedy Mojżesz
wstał, wziął je w obronę i trzodę ich napoił. Kiedy potem przyszły one do
swego ojca Reuela, ten spytał: – Dlaczego tak wcześnie dziś wracacie? One
odpowiedziały: — Jakiś Egipcjanin obronił nas od pasterzy, a nawet
naczerpał nam [wody] i napoił trzodę. On zaś rzekł do swych córek: – Gdzież
on? Dlaczego zostawiłyście tego człowieka? Zaproście go, ażeby zjadł z nami
posiłek! I Mojżesz dał się namówić, by zamieszkać przy tym człowieku. On
dał też Mojżeszowi [za żonę] swoją córkę Cipporę. Ta urodziła syna, któremu
nadał imię Gerszom, mówiąc: „Byłem przybyszem w obcym kraju” Po
dłuższym czasie umarł król Egiptu, lecz Izraelici [nadal] jęczeli przy pracy i
biadali. Ich skargi z powodu [nadmiernej] pracy dotarły jednak do Boga. Bóg
usłyszał ich wzdychanie i wspomniał na swoje przymierze z Abrahamem,
20
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Izaakiem i Jakubem. Wejrzał więc Bóg na synów Izraela i ujął się [za nimi]”
(Wj 2, 16-24).
+ Żona Mojżesza udała się z nim do Egiptu. „I odszedł Mojżesz, a
powróciwszy do swego teścia Jetro rzekł do niego: – Chciałbym pojechać i
wrócić do moich braci, którzy są w Egipcie, aby zobaczyć, czy jeszcze żyją.
Jetro odpowiedział Mojżeszowi: – Jedź w pokoju! A Jahwe rzekł do Mojżesza
w [ziemi] Midian: – Jedź, wracaj do Egiptu, bo pomarli ci wszyscy, którzy
nastawali na twoje życie. Mojżesz zabrał więc żonę i synów, powsadzał ich na
osła i wyruszył z powrotem do ziemi egipskiej; do ręki wziął Mojżesz laskę
Bożą. A Jahwe przemówił do Mojżesza: – Udając się w drogę powrotną do
Egiptu bacz, abyś te wszystkie dziwy, które ci dałem do ręki, ukazał wobec
faraona. Ja zaś sprawię, aby serce jego pozostało niewzruszone, tak iż nie
będzie chciał puścić tego ludu. Powiesz wtedy faraonowi: Tak mówi Jahwe!
Izrael jest moim pierworodnym synem, rozkazuję ci więc: Puść mego syna, by
mi służył! Jeżeli będziesz się wzbraniał wypuścić go, Ja zabiję twojego
pierworodnego syna. A w drodze, podczas nocnego postoju, Jahwe rzucił się
na Mojżesza i chciał go zabić. Wówczas Cippora wzięła ostry kamień, odcięła
napletek swego syna i dotknęła [nim] nóg [Mojżesza] mówiąc: „Jesteś dla
mnie oblubieńcem krwi”. Wtedy [Jahwe] odstąpił od niego. Ona rzekła
wówczas: „Oblubieniec krwi” ze względu na obrzezanie. A do Aarona Jahwe
rzekł: – Wyjdź naprzeciw Mojżesza na pustynię. I poszedł. Spotkał go przy
Górze Bożej i ucałował. Mojżesz wyjawił wtedy Aaronowi wszystkie słowa
Jahwe, który go posłał, i wszystkie cuda, jakie mu zalecił. Potem Mojżesz
razem z Aaronem poszli zebrać całą starszyznę izraelską. Wówczas Aaron
opowiedział o wszystkim, co Jahwe powiedział do Mojżesza, a ten dokonał
znaków na oczach ludu. I lud uwierzył. Gdy bowiem usłyszeli, że Jahwe ujął
się za synami Izraela, ujrzawszy ich nędzę, pochylili się w pokłonie i padli na
ziemię” (Wj 4, 18-31).
+ Żona Nabala Abigail była mądra i piękna. „Tymczasem umarł Samuel.
Wszyscy Izraelici zebrali się, by go opłakiwać, i pochowali go w jego
posiadłości w Rama. Dawid zaś wyruszył i udał się na pustynię Paran. Żył w
Maon pewien człowiek, który miał posiadłość w Karmelu. Był to człowiek
bardzo bogaty: miał trzy tysiące owiec i tysiąc kóz. Zajęty był właśnie
strzyżeniem owiec w Karmelu. Człowiek ten nazywał się Nabal, a jego żona
Abigail. Była to kobieta mądra i piękna, mąż natomiast był okrutny i
występny; był Kalebitą. Kiedy Dawid posłyszał na pustyni, że Nabal strzyże
swe owce, wysłał do niego dziesięciu młodzieńców, mówiąc im: Idźcie do
Karmelu, udając się do Nabala; pozdrowicie go ode mnie. Powiedzcie memu
bratu: Pokój niech będzie z tobą, pokój w twym domu i we wszystkim, co do
ciebie należy! Słyszałem właśnie, że u ciebie jest pora strzyży. Gdy twoi
pasterze przebywali wśród nas, my nie sprawiliśmy im żadnej przykrości, nic
im też nie zginęło, jak długo przebywali w Karmelu. Pytaj zresztą sług twoich,
to ci powiedzą. Darz więc życzliwością młodzieńców: przybyliśmy tu bowiem
w dzień uroczysty. Zechciej użyczyć, co masz pod ręką, sługom twoim i
synowi twemu Dawidowi. Młodzieńcy Dawida przyszli i powtórzyli Nabalowi
wszystkie te słowa w imieniu Dawida i w milczeniu oczekiwali odpowiedzi.
Nabal tymczasem dał sługom Dawida taką odpowiedź: Któż to jest Dawid?
Któż to jest syn Jessego? Teraz jest dużo sług takich, którzy porzucają swego
pana. A więc mam wziąć mój chleb, wodę, mięso nagotowane dla strzygących
21
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
i dać je ludziom, o których nie wiem nawet, skąd są? Młodzieńcy Dawida
udali się w drogę powrotną. Przyszedłszy powiadomili go o całej rozmowie.
Dawid wtedy dał rozkaz swym ludziom: Niech każdy przypasze miecz! I
wszyscy przypasali sobie miecze. Dawid również przypasał sobie miecz.
Potem około czterystu ludzi wyruszyło z Dawidem na czele, dwustu zostało
przy taborze” (1 Sm 25, 1-13).
+ żona nakłoniła męża do grzechu. „Do niewiasty powiedział: Obarczę cię
niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła
dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie
panował nad tobą. Do mężczyzny zaś Bóg rzekł: Ponieważ posłuchałeś swej
żony i zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie
będziesz z niego jeść - przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu: w
trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie po wszystkie dni
twego życia. Cierń i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są
płody roli. W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie,
póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w
proch się obrócisz! Mężczyzna dał swej żonie imię Ewa, bo ona stała się
matką wszystkich żyjących.” (Rdz 3,16-3,20) bt
+ Żona nie powinna rządzić mężem. „I ja, ostatni, dołożyłem starania jak ten,
kto zbiera resztki po dokonujących winobrania. Dzięki błogosławieństwu
Pana postąpiłem, i jak ten, co zbiera winogrona, napełniłem tłocznię.
Zważcie, że nie dla siebie samego się trudziłem, ale dla tych wszystkich,
którzy szukają umiejętności w działaniu. Słuchajcie mnie, naczelnicy ludu, i
nadstawcie uszu, przewodniczący zgromadzeniu! Ani synowi, ani żonie, ani
bratu, ani przyjacielowi nie dawaj władzy nad sobą za życia, nie oddawaj też
twoich dostatków komu innemu, abyś pożałowawszy tego, nie musiał o nie
prosić. Póki żyjesz i tchnienie jest w tobie, nikomu nie dawaj nad sobą
władzy. Lepszą jest bowiem rzeczą, żeby dzieci ciebie prosiły, niż żebyś ty
patrzył na ręce swych synów. W każdym czynie bądź tym, który góruje, i nie
przynoś ujmy swej sławie! W dniu kończącym dni twego życia i w chwili
śmierci rozdaj swoje dziedzictwo! Dla osła – pasza, kij i ciężary; chleb,
ćwiczenie i praca – dla niewolnika. Spraw, by sługa pracował, a znajdziesz
odpoczynek, zostaw mu ręce bez zajęcia, a szukać będzie wolności. Jarzmo i
rzemień zginają kark, a słudze krnąbrnemu wałek i dochodzenia. Wyślij go
do pracy, by nie był bez zajęcia, lenistwo bowiem nauczyło wiele złego. Daj go
do pracy jemu odpowiedniej, a jeśliby cię nie słuchał, zakuj go w cięższe
kajdany, ale nie przebieraj miary względem żadnego człowieka i nie czyń nic
bez zastanowienia! Jeśli masz sługę, niech ci będzie jak ty sam sobie,
ponieważ za krew go nabyłeś. Jeśli masz sługę, postępuj z nim jak z bratem,
ponieważ potrzebować go będziesz jak siebie samego. Jeśli go skrzywdzisz, a
on ucieknie, na jakiej drodze szukać go będziesz?” (Syr 33, 1-33). „Szczęśliwa
dusza tego, który się boi Pana. Kogóż się on trzyma i któż jest jego podporą?
Oczy Pana są nad tymi, którzy Go miłują – tarcza potężna i podpora silna,
ochrona przed gorącym wichrem i osłona przed żarem południa,
zabezpieczenie przed potknięciem się i pomoc w upadku. Podnosi On duszę i
oświeca oczy, daje zdrowie, życie i błogosławieństwo. Kto przynosi na ofiarę
rzecz niesprawiedliwie nabytą, ofiaruje szyderstwo: dary bezbożnych nie są
bowiem przyjemne Panu. Nie ma upodobania Najwyższy w ofiarach ludzi
bezbożnych, a grzechy przebacza nie przez wzgląd na mnóstwo ofiar. Jakby
22
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
na ofiarę zabijał syna w obecności jego ojca, tak czyni ten, co składa w
ofierze rzecz wziętą z własności ubogich. Nędzny chleb jest życiem biednych,
a kto go zabiera, jest zabójcą. Zabija bliźniego, kto mu zabiera środki do
życia, i krew wylewa, kto pozbawia zapłaty robotnika. Jeśli jeden buduje, a
drugi rozwala, jakiż pożytek im zostaje, poza trudem? Jeden się modli, a
drugi przeklina: czyjego wołania Pan wysłucha? Ten, kto się umył po
dotknięciu trupa i znów się go dotknął, jakiż pożytek odniósł ze swego
obmycia? Taki jest człowiek, który pości za swoje grzechy, a wraca i czyni
znów to samo. Któż wysłucha jego modlitwy i jakiż pożytek z jego uniżenia?”
(Syr 34, 15-26).
+ Żona nienaganna uwiecznia imię męża bardziej niż zbudowanie miasta.
„Wielka udręka stała się udziałem każdego człowieka i ciężkie jarzmo
spoczęło na synach Adama, od dnia wyjścia z łona matki, aż do dnia powrotu
do matki wszystkich. Przedmiotem ich rozmyślań i obawą serca jest myśl o
tym, co ich czeka, jest dzień śmierci. Poczynając od tego, który siedzi na
wspaniałym tronie, aż do tego, który siedzi na ziemi i w popiele, od tego,
który nosi fioletową purpurę i wieniec, do tego, który się okrywa zgrzebnym
płótnem: wciąż gniew, zazdrość, przerażenie i niepokój, bojaźń śmierci,
nienawiść i kłótnia. Nawet w czasie odpoczynku na łóżku sen nocny zmienia
mu wyobrażenia: zaznaje mało spoczynku, jakby nic, a już w snach ma takie
wrażenie, jakby w dzień stał na czatach, jest przerażony widzeniem swego
serca, jakby uciekał przed bitwą – budzi się w chwili swego ocalenia i dziwi
się, że strach ten był niczym. Dla każdego stworzenia, od człowieka do
zwierzęcia, a dla grzeszników siedem razy więcej: śmierć, krew, kłótnia i
miecz, klęski, głód, ucisk i cięgi. Przeciw bezbożnym to wszystko zostało
stworzone i przez nich przyszło całkowite zniszczenie. Wszystko, co jest z
ziemi, do ziemi się wróci, a co z wody, powróci do morza. Każde przekupstwo
i niesprawiedliwość zostaną starte, a uczciwość na wieki trwać będzie.
Bogactwa niesprawiedliwych wyschną jak potok i przeminą jak wielki
grzmot, co się rozlega w czasie ulewy. Jak sprawiedliwy raduje się, gdy
otwiera ręce, tak grzesznicy ulegną zatraceniu” (Syr 40, 1-14). „Potomkowie
bezbożnych nie wypuszczą latorośli, bo ich nieczyste korzenie są na urwistej
skale, jak trzcina rosnąca nad każdą wodą i brzegiem rzeki przed każdą inną
trawą będą zerwani. Dobroczynność jest jak raj we wszystko obfitujący, a
jałmużna – trwa na wieki. Człowiek samowystarczalny i pracujący – wiodą
życie przyjemne, ale wyżej od obydwóch stoi ten, co skarb znajduje. Dzieci i
zbudowanie miasta uwieczniają imię, ale wyżej od tych obu rzeczy stoi
kobieta nienaganna. Wino i muzyka rozweselają serce, ale wyżej od tych obu
rzeczy stoi umiłowanie mądrości. Flet i cytra umilają śpiewy, a bardziej niż
jedno i drugie – mowa przyjemna. Wdzięk i piękność pociągają oko, a
bardziej niż jedno i drugie – świeża zieleń zasiewów. Przyjaciel i towarzysz
spotykają się w chwili stosownej, a częściej niż obaj – żona z mężem. Bracia i
opiekunowie są pomocą w czasie utrapienia, a bardziej niż jedni i drudzy
wybawia jałmużna. Złoto i srebro umacniają stopę, a bardziej niż jedni i
drudzy cenna jest rada. Bogactwo i siła podnoszą na duchu, a bardziej niż
jedno i drugie – bojaźń Pana. Przy bojaźni Pańskiej nie ma niedostatku, a
żyjąc w niej nie potrzeba szukać pomocy. Bojaźń Pana jest jak raj
błogosławieństwa, a jej osłona przewyższa wszelką sławę. Synu, nie prowadź
życia żebraczego, lepiej umrzeć, niż żebrać. Gdy człowiek musi patrzeć na
23
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
stół drugiego, jego istnienia nie uważa się za życie, zbrudzi duszę swoją
potrawami obcych: człowiek więc rozumny i dobrze wychowany tego się
ustrzeże. Żebractwo jest słodkie na ustach człowieka bezwstydnego, ale we
wnętrzu jego płonie ono jak ogień” (Syr 40, 15-30).
+ Żona nienawidzona przez ucznia Jezusowego „A szły z Nim wielkie tłumy.
On zwrócił się i rzekł do nich: Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w
nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie
samego, nie może być moim uczniem. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za
Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę,
nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej,
gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to,
zaczęliby drwić z niego: Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał
wykończyć”. „Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim
królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może
stawić czoło temu, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga przeciw niemu?
Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o
warunki pokoju. Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co
posiada, nie może być moim uczniem. Dobra jest sól; lecz jeśli nawet sól
smak swój utraci, to czymże ją zaprawić? Nie nadaje się ani do ziemi, ani do
nawozu; precz się ją wyrzuca. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha” (Łk
14, 25-35).
+ Żona niewierna ukarana, zapowiada to „głos oblubieńca” (Bar 2, 23; Ap 18,
22-23). Parabola przyjaciela Oblubieńca (philos tou nymphiou; J 3, 29)
współbrzmi ze starożytną ideą judaizmu: w czasie mesjanicznym będą
zaślubiny eschatologiczne Boga ze swoim ludem, będzie to czas powszechnej
radości. Takim przyjacielem Oblubieńca był Jan Chrzciciel. Aplikacja
metafory odnoszonej do tej pory tylko do Jahwe była szokującą nowością w
myśli religijnej Izraela (por. 2 Kor 11, 2; Ef 5, 22-33; Ap 19, 7; 21, 2.9; 22,
17). W tradycji Izraela była instytucja shoshbin, związana z ideą przyjaciela
oblubieńca /R. Infante, Lo sposo e la sposa. Contributo per l’ecclesiologia del
Quarto vangelo, 37 (1996) 451-481, s. 455/. Jednym z elementów paraboli
jest „głos oblubieńca”, który wobec niewierności małżonki zapowiada karę
(Bar 2, 23; Ap 18, 22-23), albo przebaczenie i pocieszenie (J 3, 29). Jan
Chrzciciel tęskni za Mesjaszem, tak jak to wyrażała Pieśń nad Pieśniami (Pnp
2, 8; 2, 14; 5, 2; por. J 3, 39; 8, 13) /Tamże, s. 456/. Teodoret z Cyru uważał
tę Księgę za wyjaśnienie sposobu jednoczenia się miłości ludzi z miłością
Boga. Głos oblubienicy w Ewangelii Jana symbolizują Matka Jezusa, Maria z
Betanii, Maria Magdalena, wszystkie postacie typiczne, które są figurami
wspólnoty chrześcijańskiej /Tamże, s. 457/. Wesele w kanie galilejskiej (J 2,
1-12) jest początkiem znaków. Jezus objawia się swoim uczniom. Jego
oblubienicą jest nowy Izrael, symbolizowany przez Maryję. Rozpoczyna się
manifestować chwała Pana. Symbol Kościoła zainicjowany w Kanie
Galilejskiej dopełniony został w scenie na Golgocie (J 19, 25-30) /Tamże, s.
458/. W scenie wesela w kanie galilejskiej Jezus nazywa swoją matkę
Niewiastą. Nawiązuje do żydowskiego porównania Izraela oraz góry Syjon do
niewiasty (gynai; Oz 1-3; Iz 26, 17-18; Jer 2, 2; 31, 4.15; Ezd 16, 8; 23, 2-4;
oraz wiele apokryfów). Niewiasta owa jest dziewica (Iz 62, 5a). Ostatecznie
Matka Jezusa jest figurą Kościoła. Ona realizuje, wciela symboliczną figurę
prorocką „Córki Syjonu”, „Dziewicy Izraelskiej”, „Matki Syjonu”. Dzięki niej
24
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
zostanie odnowione przymierze z Góry Synaj (Ez 19, 8; 24, 3; Pp 5, 27), w
niej zostaną odnowione dzieje ludzkości /Tamże, s. 460/. Jej posłuszeństwo
woli Bożej jest realizacją słów ludu, obiecującego uczynić wszystko to, czego
zechce Bóg (Ezd 12, 26). Od początku staje się pośredniczką między Jezusem
i uczniami Jezusa /Tamże, s. 461/. Jezus Syna Maryi jest nowym
Oblubieńcem, nowym panem Izraela /Tamże, s. 462.
+ żona Noego weszła do arki. „Noe wszedł z synami, z żoną i z żonami swych
synów do arki, aby schronić się przed wodami potopu. Ze zwierząt czystych i
nieczystych, z ptactwa i ze wszystkiego, co pełza po ziemi, po dwie sztuki,
samiec i samica, weszły do Noego, do arki, tak jak mu Bóg rozkazał. A gdy
upłynęło siedem dni, wody potopu spadły na ziemię. W roku sześćsetnym
życia Noego, w drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia miesiąca, w tym
właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i
otworzyły się upusty nieba; przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy
padał deszcz na ziemię. I właśnie owego dnia Noe oraz jego synowie, Sem,
Cham i Jafet, żona Noego i trzy żony jego synów weszli do arki, a wraz z nimi
wszelkie gatunki zwierząt, bydła, zwierząt pełzających po ziemi, wszelkiego
ptactwa /istot ze skrzydłami/” (Rdz 7,7-14) bt
+ żona Noego wyszła z arki po potopie. „W sześćset pierwszym roku, w
miesiącu pierwszym, w pierwszym dniu miesiąca wody wyschły na ziemi, i
Noe, zdjąwszy dach arki, zobaczył, że powierzchnia ziemi jest już prawie
sucha. A kiedy w miesiącu drugim, w dniu dwudziestym siódmym ziemia
wyschła, Bóg przemówił do Noego tymi słowami: Wyjdź z arki wraz z żoną,
synami i z żonami twych synów. Wyprowadź też z sobą wszystkie istoty żywe:
z ptactwa, bydła i zwierząt pełzających po ziemi; niechaj rozejdą się po ziemi,
niech będą płodne i niech się rozmnażają.” (Rdz 8,13-17) bt
+ Żona oddalona przez męża chcącego rozwodu. „Gdy Jezus dokończył tych
mów, opuścił Galileję i przeniósł się w granice Judei za Jordan. Poszły za
Nim wielkie tłumy, i tam ich uzdrowił. Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze,
chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją
żonę z jakiegokolwiek powodu?» On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że
Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego
opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym
ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech
człowiek nie rozdziela». Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list
rozwodowy i odprawić ją?» Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość
serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku
tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku
nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za
żonę, popełnia cudzołóstwo».” (Mt 19, 1-9)
+ Żona oddalona przez męża narażona jest na cudzołóstwo. „Aż do Jana
sięgało Prawo i Prorocy; odtąd głosi się Dobrą Nowinę o królestwie Bożym, i
każdy gwałtem wdziera się do niego. Lecz łatwiej niebo i ziemia przeminą, niż
żeby jedna kreska miała odpaść z Prawa. Każdy, kto oddala swoją żonę, a
bierze inną, popełnia cudzołóstwo; i kto oddaloną przez męża bierze za żonę,
popełnia cudzołóstwo” (Łk 16, 16-18). „Rzekł znowu do swoich uczniów:
Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego
przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u
szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z
25
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
tych małych. Uważajcie na siebie. Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli
żałuje, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i
siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: żałuję tego, przebacz mu.
Apostołowie prosili Pana: Przymnóż nam wiary. Pan rzekł: Gdybyście mieli
wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z
korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna” (Łk 17, 1-6).
+ żona oddalona przez męża. „Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją
żonę, niech jej da list rozwodowy. A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala
swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by
oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa.” (Mt 5, 31-32)
+ Żona Piłata ostrzegała go przed wydaniem wyroku skazującego Jezusa na
śmierć. „A był zwyczaj, że na każde święto namiestnik uwalniał jednego
więźnia, którego chcieli. Trzymano zaś wtedy znacznego więźnia, imieniem
Barabasz. Gdy się więc zebrali, spytał ich Piłat: «Którego chcecie, żebym wam
uwolnił, Barabasza czy Jezusa, zwanego Mesjaszem?» Wiedział bowiem, że
przez zawiść Go wydali. A gdy on odbywał przewód sądowy, żona jego
przysłała mu ostrzeżenie: «Nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo
dzisiaj we śnie wiele nacierpiałam się z Jego powodu». Tymczasem
arcykapłani i starsi namówili tłumy, żeby prosiły o Barabasza, a domagały
się śmierci Jezusa. Pytał ich namiestnik: «Którego z tych dwóch chcecie,
żebym wam uwolnił?» Odpowiedzieli: «Barabasza».” (Mt 27, 16-21)
+ Żona Pinchasa synowa kapłana Helego, będąc brzemienną i bliską porodu,
gdy tylko dowiedziała się, że Arka Boża została zabrana, że jej teść i mąż
umarli, skuliła się i porodziła, bo przyszły na nią bóle porodowe. „Filistyni
stoczyli bitwę i zwyciężyli Izraelitów, tak że uciekł każdy do swego namiotu.
Klęska to była bardzo wielka. Zginęło bowiem trzydzieści tysięcy piechoty
izraelskiej. Arka Boża została zabrana, a dwaj synowie Helego, Chofni i
Pinchas, polegli. Pewien człowiek – Beniaminita – uciekł z pola walki i dotarł
jeszcze w tym samym dniu do Szilo. Ubranie miał podarte, a głowę pokrytą
ziemią. Kiedy nadszedł, Heli siedział na swym krześle obok drogi.
Wyczekiwał. Niepokoił się przecież z powodu Arki Bożej. Gdy człowiek ten
przyszedł, aby donieść miastu o nowinach, całe miasto podniosło krzyk. Heli
posłyszawszy echo tego krzyku, zapytał: Co oznacza ten tak wielki hałas?
Człowiek ów pośpieszył i przybywszy opowiedział Helemu. Heli miał wtedy
dziewięćdziesiąt osiem lat. Był ociemniały: nie mógł nic widzieć. Człowiek ów
rzekł do Helego: Ja jestem tym, który przybył z obozu, z pola walki dziś
uciekłem. Heli zaś zapytał: Cóż się stało, mój synu? Zwiastun odpowiedział:
Izraelici uciekli przed Filistynami, naród zaś poniósł ogromną klęskę. Zginęli
dwaj twoi synowie, Chofni i Pinchas, Arka Boża została zabrana. Na
wzmiankę o Arce Bożej Heli upadł z krzesła do tyłu, na krawędź bramy,
złamał sobie kark i umarł. Był to bowiem człowiek stary i ociężały.
Sprawował on sądy nad Izraelem przez czterdzieści lat. Jego synowa, a żona
Pinchasa, będąc brzemienną i bliską porodu, gdy tylko dowiedziała się, że
Arka Boża została zabrana, że jej teść i mąż umarli, skuliła się i porodziła, bo
przyszły na nią bóle porodowe. Gdy konała, mówiły do niej kobiety, które ją
otaczały: Nie obawiaj się! Przecież urodziłaś syna. Nie odpowiedziała jednak,
nie zwróciła nawet na to uwagi. Chłopca nazwała Ikabod, mówiąc: Odstąpiła
sława od Izraela z powodu zabrania Arki Bożej oraz śmierci jej teścia i męża.
26
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Powtórzyła: Odstąpiła sława od Izraela, gdyż Arka Boża została zabrana” (1
Sm 4, 10-22).
+ Żona poddana mężowi swojemu. „Tak samo żony niech będą poddane
swoim mężom, aby nawet wtedy, gdy niektórzy z nich nie słuchają nauki,
przez samo postępowanie żon zostali [dla wiary] pozyskani bez nauki, gdy
będą się przypatrywali waszemu, pełnemu bojaźni, świętemu postępowaniu.
Ich ozdobą niech będzie nie to, co zewnętrzne: uczesanie włosów i złote
pierścienie ani strojenie się w suknie, ale wnętrze serca człowieka o
nienaruszalnym spokoju i łagodności ducha, który jest tak cenny wobec
Boga. Tak samo bowiem i dawniej święte niewiasty, które miały nadzieję w
Bogu, same siebie ozdabiały, a były poddane swoim mężom. Tak Sara była
posłuszna Abrahamowi, nazywając go panem. Stałyście się jej dziećmi, gdyż
dobrze czynicie i nie obawiacie się żadnego zastraszenia. Podobnie mężowie
we wspólnym pożyciu liczcie się rozumnie ze słabszym ciałem kobiecym!
Darzcie żony czcią jako te, które są razem z wami dziedzicami łaski, [to jest]
życia, aby nie stawiać przeszkód waszym modlitwom” (1 P 3, 1-7).
+ Żona podejrzewana uczy się złego postępowania przeciw mężowi. „Nie
podejrzewaj swej żony, byś nie nauczył jej złego postępowania przeciw sobie.
Nie zaprzedawaj kobiecie swej duszy, by się nie wyniosła nad twoją władzę.
Nie wychodź na spotkanie kobiety rozpustnej, byś nie wpadł w jej sidła. Nie
wchodź w zażyłość ze śpiewaczką, by jej zamiary cię nie usidliły. Nie wpatruj
się w dziewicę, abyś przypadkiem nie wpadł w sidła kar z jej powodu. Nie
oddawaj się nierządnicom, abyś nie stracił swego dziedzictwa. Nie rozglądaj
się po ulicach miasta ani nie wałęsaj się po jego pustych zaułkach. Odwróć
oko od pięknej kobiety, a nie przyglądaj się obcej piękności: przez piękność
kobiety wielu zeszło na złe drogi, przez nią bowiem miłość namiętna rozpala
się jak ogień. Z kobietą zamężną nigdy razem nie siadaj ani nie ucztuj z nią
przy winie, aby przypadkiem twa dusza nie skłoniła się ku niej, byś przez
swą namiętność nie potknął się aż do zagłady. Nie porzucaj starego
przyjaciela; nowego nie można postawić wyżej niego. Wino nowe, przyjaciel
nowy – jeśli się zestarzeje – z przyjemnością wypijesz. Nie zazdrość chwały
grzesznikowi, nie wiesz bowiem, jaka będzie jego zguba. Nie miej upodobania
w tym, co się podoba bezbożnym, pamiętaj, że nie będą usprawiedliwieni – aż
do Otchłani. Daleko bądź od człowieka, co ma władzę zabijania, a nie
doznasz obawy śmierci, a jeśli się doń zbliżysz, nie popełniaj zdrożności, by
nie odebrał ci życia. Pamiętaj, że chodzisz wśród sideł i na krawędzi murów
miasta się przechadzasz. Według możności staraj się zyskiwać życzliwość
bliźnich, a naradzaj się z mądrymi! Wiedź rozmowę z rozumnymi, a każda
przemowa twoja niech będzie o Prawie Najwyższego. Mężowie sprawiedliwi
niech będą twoimi współbiesiadnikami, a w bojaźni Pańskiej niech będzie
twoja radość! Ręka rzemieślników czyni dzieło godne pochwały, a rządca
ludu okaże mądrość przez swoją mowę. Będą się bali w mieście człowieka, co
umie władać językiem, a porywczy w mowie ściągnie na siebie nienawiść”
(Syr 9, 1-18).
+ Żona porzuciła pracę, aby móc całkowicie poświęcić się opiece nad mężem;
matka i ojciec Jana od Krzyża. „Jan z pewnością nie był utylitarystą i być
może w ascetyczności kastylijskiego krajobrazu odnajdywał metaforę swej
duszy. Oprócz tego – jak twierdzi Federico Ruiz Salvador – „surowy i martwy
krajobraz o słabej wegetacji roślinnej mniej rozprasza, a więcej przypomina”
27
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
/F. Ruiz Salvador, Święty Jan od Krzyża. Pisarz – pisma – nauka,
Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 1998, s. 285/. /M. Krupa, Duch i
litera, Liryczna ekspresja mistycznej drogi św. Jana od Krzyża w przekładach
polskich Wrocław 2006 (doktorat, maszynopis), s. 51/; kieruje ku el más
allá. Całkiem podobnie ma się rzecz ze skrajnym wręcz ubóstwem, w jakim
Jan od Krzyża się urodził, a potem wychował i żył. Był synem Gonzala de
Yepes,
dobrze
sytuowanego
administratora
rodzinnego
interesu
jedwabniczego, oraz ubogiej tkaczki, Cataliny Álvarez. Ślub z ubogą sierotą
spowodował wydziedziczenie Gonzala, który nie mając innego wyboru, podjął
ciężką i słabo wynagradzaną pracę jako robotnik w tej samej tkalni jedwabiu,
w której pracowała Catalina. Wkrótce przyszli na świat ich trzej synowie:
Franciszek (1530), Alojzy (rok jego urodzin jest nieznany) i Jan. Niestety tuż
po urodzeniu najmłodszego z nich ojciec zapadł na ciężką chorobę, która
stopniowo pochłaniała wszystkie oszczędności rodziny. Pomimo wysiłków
Cataliny, która porzuciła nawet pracę przy krosnach, aby móc całkowicie
poświęcić się opiece nad mężem, po dwóch latach walki z chorobą, w 1545
roku, Gonzalo zmarł. Catalina, znalazłszy się wraz z dziećmi w dramatycznej
sytuacji finansowej, zdecydowała się wówczas opuścić Fontiveros. Udała się
w okolice Toledo, aby żebrać o pomoc u rodziny Gonzala, w nadziei, że litość
nad ubóstwem jej i dzieci przezwycięży urażoną niegdyś dumę. Niestety tak
się nie stało i powróciła do Fontiveros z niczym. Tu dosięgła rodzinę kolejna
tragedia: umarł Álvaro. Po tych trudnych chwilach związanych z utratą
dziecka Catalina, nadal szukając pomocy – tym razem u duchowieństwa –
przeniosła się na jakiś czas do Arévalo. W końcu zdecydowała się osiąść w
Medina del Campo, bogatym mieście handlowym” /M. Krupa, Duch i litera,
Liryczna ekspresja mistycznej drogi św. Jana od Krzyża w przekładach
polskich Wrocław 2006 (doktorat, maszynopis), s. 51.
+ Żona pozostawiona przez ucznia Jezusowego. „Wówczas Piotr rzekł: Oto my
opuściliśmy swoją własność i poszliśmy za Tobą. On im odpowiedział:
Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu albo żony, braci,
rodziców albo dzieci dla królestwa Bożego, żeby nie otrzymał daleko więcej w
tym czasie, a w wieku przyszłym – życia wiecznego. Potem wziął Dwunastu i
powiedział do nich: Oto idziemy do Jerozolimy i spełni się wszystko, co
napisali prorocy o Synu Człowieczym. Zostanie wydany w ręce pogan, będzie
wyszydzony, zelżony i opluty; ubiczują Go i zabiją, a trzeciego dnia
zmartwychwstanie. Oni jednak nic z tego nie zrozumieli. Rzecz ta była
zakryta przed nimi i nie pojmowali tego, o czym była mowa” (Łk 18, 28-34).
+ Żona prezbitera jedna. „Paweł, sługa Boga i apostoł Jezusa Chrystusa,
[posłany do szerzenia] wśród wybranych Bożych wiary i poznania prawdy
wiodącej do życia w pobożności, w nadziei życia wiecznego, jakie przyobiecał
przed wiekami prawdomówny Bóg, a we właściwym czasie objawił swe słowo
przez nauczanie powierzone mi z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego – do
Tytusa, dziecka mego prawdziwego we wspólnej nam wierze. Łaska i pokój od
Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, Zbawiciela naszego! W tym celu zostawiłem
cię na Krecie, byś zaległe sprawy należycie załatwił i ustanowił w każdym
mieście prezbiterów. Jak ci zarządziłem, [może nim zostać], jeśli ktoś jest
nienaganny, mąż jednej żony, mający dzieci wierzące, nie obwiniane o
rozpustę lub niekarność. Biskup bowiem winien być, jako włodarz Boży,
człowiekiem nienagannym, niezarozumiałym, nieskłonnym do gniewu,
28
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
nieskorym do pijaństwa i awantur, nie chciwym brudnego zysku, lecz
gościnnym, miłującym dobro, rozsądnym, sprawiedliwym, pobożnym,
powściągliwym, przestrzegającym niezawodnej wykładni nauki, aby
przekazując zdrową naukę, mógł udzielać upomnień i przekonywać
opornych. Jest bowiem wielu krnąbrnych, gadatliwych i zwodzicieli,
zwłaszcza wśród obrzezanych: trzeba im zamknąć usta, gdyż całe domy
skłócają, nauczając, czego nie należy, dla nędznego zysku. Powiedział jeden z
nich, ich własny wieszcz: Kreteńczycy zawsze kłamcy, złe bestie, brzuchy
leniwe. Świadectwo to jest zgodne z prawdą. Dlatego też karać ich surowo,
aby wytrwali w zdrowej wierze, nie zważając na żydowskie baśnie czy nakazy
ludzi odwracających się od prawdy. Dla czystych wszystko jest czyste, dla
skalanych zaś i niewiernych nie ma nic czystego, lecz duch ich i sumienie są
zbrukane. Twierdzą, że znają Boga, uczynkami zaś temu przeczą, będąc
ludźmi obrzydliwymi, zbuntowanymi i niezdolnymi do żadnego dobrego
czynu” (Tt 1, 1-16).
+ Żona przeszkadza mężowi w trosce os prawy Pana. „Mówię, bracia, czas
jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli
nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak
jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy
używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem
postać tego świata. Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek
bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten
zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by
się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i
dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem i duchem.
Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się
przypodobać mężowi. Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na
was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu. Jeżeli
ktoś jednak uważa, że nieuczciwość popełnia wobec swej dziewicy, jako że
przeszły już jej lata i jest przekonany, że tak powinien postąpić, niech czyni,
co chce: nie grzeszy; niech się pobiorą. Lecz jeśli ktoś, bez jakiegokolwiek
przymusu, w pełni panując nad swoją wolą, postanowił sobie mocno w sercu
zachować nietkniętą swoją dziewicę, dobrze czyni. Tak więc dobrze czyni, kto
poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie poślubia. Żona
związana jest tak długo, jak długo żyje jej mąż. Jeżeli mąż umrze, może
poślubić kogo chce, byleby w Panu. Szczęśliwszą jednak będzie, jeżeli
pozostanie tak, jak jest, zgodnie z moją radą. A wydaje mi się, że ja też mam
Ducha Bożego” (1 Kor 7, 29-40).
+ Żona przeznaczona jest do rodzenia dzieci ze swej natury. „Rodzina i ród.
Samo małżeństwo nie wyczerpuje jeszcze całego bytu ludzkiego. Bóg stworzył
człowieka jako całość, czyli jako „ludzkość” w nich obojgu: „stworzył
mężczyznę i niewiastę, pobłogosławił ich i dał im nazwę »adam«, wtedy gdy
ich stworzył” (Rdz 5, 2). Człowiek jako rodzina, nie jako jednostka, jest
pełnym podobieństwem Boga Stwórcy: „na podobieństwo Boga stworzył ich
jako ludzi” (Rdz 5, 1; por. 1, 27). Rodzina ma obraz prozopoiczny Boga w
swym bytowaniu społecznym, w komunii istot, w mocy stwórczej i
prokreacyjnej oraz w opanowywaniu świata: „Po czym Bóg im pobłogosławił,
mówiąc do nich: »Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i
uczynili ją sobie poddaną«„ (Rdz 1, 28). W rodzinie – według Nowego
29
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Testamentu – jaśnieje obraz Trójcy Świętej. Obraz triadyczny: ojciec – matka
– dziecko bywał nadużywany w mitach pogańskich, ale miał coś z
uniwersalnego objawienia stwórczego charakteru antropogenezy i
wywodzenia się dziecka ludzkiego także od Boga. Małżeństwo przechodzi w
rodzinę
dzięki
posiadaniu
potomstwa,
czyli
dzięki
sukcesji
antropogenetycznej w ramach „bytu adama”. Mąż i żona nie są bynajmniej
tylko dla siebie nawzajem czy tym bardziej dla jednego z nich. Są oni
prazasadą ludzkości nowego człowieka. Mąż ma w sobie wówczas coś z
Prarodzica uniwersalnego, z „zasady człowieczej” – głowy rodziny i coś z
„Początku – Nieba”. Żona ma coś z „natury”, zasady rodzenia, z istoty
„pochodzącej” i służebnej rodzajowi ludzkiemu: „z mężczyzny została wzięta”
(Rdz 2, 23), niejako coś z „macierzyństwa ziemi”, zawierającego się w Adamie,
coś ze „środowiska życia”. A dziecko ma coś z daru Ducha Bożego, który
tchnął życie, ład i sens w „bezmiary wód” (Rdz 1, 2) i stwarza nową osobę
jako nowy cały świat: „otrzymałam – mówi Ewa – człowieka przez Boga” (Rdz
4, 1; por. 30, 20) i niesie przez świat aż do końca obraz Prarodziców (Rdz 5,
3-4)” /Cz. S. Bartnik, Dogmatyka Katolicka, t. 1, Redakcja Wydawnictw KUL,
Lublin 2000, s. 318.
+ Żona Putyfara uwodziła Józefa Egipskiego. „I chociaż dzień w dzień tak
Józefa namawiała, nie zgodził się położyć się z nią (współżyć z nią). Pewnego
dnia, gdy wszedł do domu, aby wykonywać swoją pracę i nie było w domu
nikogo z domowników, ona uchwyciła go za suknię, mówiąc: – Połóż się ze
mną! On jednak zostawił w jej ręce swoją suknię, wyrwał się i wybiegł na
dwór. Wtedy ona, widząc, że zostawił swoją suknię w jej ręce i uciekł na
dwór, poczęła wzywać swych domowników i opowiadać: – Patrzcie!
Hebrajczyka nam sprowadzono, aby bawił się naszym kosztem. Oto przyszedł
do mnie i chciał się położyć ze mną! Kiedy jednak zaczęłam głośno krzyczeć,
on – usłyszawszy, że wołam i krzyczę – zostawił u mnie swój płaszcz, wyrwał
się i wybiegł na dwór. Zatrzymała więc suknię jego u siebie aż powrócił do
domu jego pan. Wtedy opowiedziała mu tak samo: – Ten niewolnik hebrajski,
coś go do nas sprowadził, naszedł mnie, aby zabawić się ze mną! Kiedy
jednak podniosłam krzyk i zaczęłam wołać, zostawił u mnie suknię i uszedł
na dwór. Skoro jego pan usłyszał słowa żony, która powiedziała, że „tak
właśnie obszedł się ze mną twój sługa” — wpadł w gniew. Pan Józefa kazał go
ująć i odstawić do więzienia, do miejsca, gdzie byli zamknięci więźniowie
króla. Przebywał więc tam w więzieniu. Ale Jahwe był z Józefem i otaczał go
życzliwością, jednając mu łaskę w oczach nadzorcy więzienia. Ten nadzorca
więzienia oddał wszystkich zamkniętych w więzieniu pod opiekę Józefa. On
więc zarządzał wszystkim, co się tam działo. Odtąd nadzorca więzienia nie
troszczył się o nic z tego, co było pod pieczą Józefa, albowiem Jahwe był z
nim i Jahwe szczęścił wszystkiemu, co ten czynił” (Rdz 39, 10-23).
+ Żona Putyfara uwodziła Józefa Egipskiego. „Józef został zatem
uprowadzony do Egiptu. Egipcjanin Putyfar, urzędnik faraona, dowódca
straży przybocznej, kupił go od Ismaelitów, którzy go tam przywiedli. Ale
Jahwe był z Józefem, dlatego dobrze mu się wiodło w domu jego egipskiego
pana. Gdy więc pan jego spostrzegł, że Jahwe jest z Józefem i szczęści mu we
wszystkim, co ten czyni, znalazł Józef łaskę w jego oczach i był jego
[najbliższym] sługą. Potem uczynił go zarządcą swego domu, oddając pod
jego opiekę cały swój dobytek. Odkąd zaś uczynił go zarządcą swego domu i
30
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
w ogóle całego mienia, Jahwe błogosławił domowi tego Egipcjanina ze
względu na Józefa; błogosławieństwo Jahwe spoczęło nad całym jego
dobytkiem, tak w domu, jak i na polu. Powierzywszy zaś Józefowi całe swe
mienie, nie zajmował się już przy nim niczym, chyba tylko pokarmami, które
zwykł jadać. A Józef miał miłą i ujmującą powierzchowność. Po pewnym
czasie zwróciła na Józefa uwagę żona pana i namawiała [go]: – Połóż się ze
mną! Ale on nie zgodził się i tak odpowiedział żonie swego pana: – Mój pan
nie troszczy się przy mnie o nic w tym domu, a całe swoje mienie oddał pod
moją opiekę. On sam nie ma w domu większej władzy ode mnie; niczego mi
też nie zabrania z wyjątkiem ciebie, bo jesteś jego żoną. Jakże więc mógłbym
dopuścić się tak wielkiej niegodziwości i zgrzeszyć przeciwko Bogu?” (Rdz 39,
1-9).
+ Żona roztropna bogactwem dla męża, a córka, która wstyd przynosi,
zgryzotą dla swego ojca. „Leniwiec przyrównany będzie do obłoconego
kamienia, a każdy zagwiżdże nad jego hańbą. Leniwiec przyrównany będzie
do krowiego nawozu, każdy, kto go podniesie, otrząśnie rękę. Hańba dla ojca,
jeśli ma syna źle wychowanego, a jeśli córkę, to wstyd mu ona przyniesie.
Córka roztropna jest bogactwem dla swego męża, a córka, która wstyd
przynosi, zgryzotą dla swego ojca. Nieobyczajna córka zawstydza ojca i męża
i przez obydwóch będzie wzgardzona. Jak muzyka w czas smutku, tak nauka
w niewłaściwym czasie, natomiast chłosta i upomnienie są zawsze mądre.
Uczyć głupiego – to kleić skorupy lub budzić śpiącego z głębokiego snu.
Nauczać głupiego – to jakby nauczać drzemiącego, który jeszcze w końcu
zapyta: A o co chodzi? Płacz nad zmarłym, stracił bowiem światło, płacz nad
głupim, bo rozum zgubił. Ciszej płacz nad zmarłym, bo znalazł odpoczynek,
życie zaś głupiego gorsze jest od śmierci. Żałoba po zmarłym trwa siedem
dni, po głupim i bezbożnym zaś przez wszystkie dni jego życia. Nie wdawaj
się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z
nim. Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z
powodu jego nierozumu. Cóż jest cięższego nad ołów? a jak mu na imię?
Głupi. Piasek, sól i bryłę żelaza łatwiej unieść, niż znieść człowieka
nierozumnego. Jak drewniana belka, wprawiona w budowę, nie rozpadnie się
w czasie trzęsienia ziemi, tak serce umocnione dojrzałym zastanowieniem,
gdy nadejdzie chwila, nie stchórzy. Serce wsparte na mądrym myśleniu jest
jak ozdoba z piasku na murze wygładzonym. Postawione na szczytach gór
cienkie tyczki nie oprą się wiatrowi, tak serce zalęknione przez niemądre
myśli nie ostoi się wobec byle jakiego strachu. Kto urazi oko, wyciska łzy, kto
urazi serce, odkrywa uczucie. Kto rzuca kamieniem na ptaki, wypłasza je, a
kto lży przyjaciela, zrywa przyjaźń. Jeślibyś wyciągnął miecz na przyjaciela,
nie martw się, jest bowiem droga powrotu; jeślibyś otworzył usta na niego,
nie martw się, jest bowiem możność pojednania; wyjąwszy obelgę, wzgardę,
wyjawienie tajemnicy i cios zdradliwy - to wszystko oddali każdego
przyjaciela. Zachowaj wierność bliźniemu twemu w biedzie, abyś z nim razem
wzbogacił się w jego pomyślności. W czasie niepowodzenia trwaj przy nim,
abyś, gdy przyjdzie do dziedziczenia, i ty miał w nim udział. Przed ogniem –
para w piecu i dym, a przed wylaniem krwi – obelgi. Nie będę się wstydził
osłonić przyjaciela i nie będę się przed nim ukrywał; a jeśliby mnie nawet coś
złego spotkało z jego przyczyny, to każdy, kto o tym usłyszy, strzec się jego
31
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
będzie. Któż postawi straż na moich ustach i położy na wargach pieczęć
przemyślną, abym nie upadł przez nie, aby nie zgubił mnie mój język?” (Syr
22, 1-27).
+ Żona Saula miała na imię Achinoam, a była córką Achimaasa. „Saul
powiedział jeszcze: Idźcie między ludzi, powiedzcie im, aby do mnie każdy
przyprowadzał swojego wołu i każdy swego barana: będziecie je zabijać tutaj i
będziecie jeść, abyście nie grzeszyli przeciw Panu, jedząc razem z krwią.
Spośród całego ludu każdy własnoręcznie przyprowadzał swego wołu,
którego miał pod ręką tej nocy i tam go zabijał. Saul też zbudował ołtarz
Panu. Był to pierwszy ołtarz, który zbudował Panu. I rzekł Saul: Puśćmy się
w pogoń za Filistynami nocną porą i nękajmy ich aż do białego rana, nie
oszczędzając z nich nikogo. Odpowiedzieli: Uczyń wszystko, co ci się wydaje
słuszne. Kapłan zaś mówił: Przystąpmy tu do Boga! Saul pytał się Boga: Czy
mam uderzyć na Filistynów? Czy oddasz ich w ręce Izraela? Ale On nie dał
mu w tym dniu odpowiedzi. I rzekł Saul: Wszyscy wodzowie ludu, podejdźcie
bliżej, zbadajcie i zobaczcie, na czym polega ten dzisiejszy grzech. Gdyż, na
życie Pana, który wybawia naród izraelski nawet gdyby się to stało przez
Jonatana, mojego syna, to i on musiałby umrzeć. Nikt z ludu na to nie
odpowiedział. Odezwał się jeszcze Saul do wszystkich Izraelitów: Wy ustawcie
się po jednej stronie, a ja i syn mój po drugiej stronie. Odrzekł na to lud
Saulowi: Uczyń, co ci się wydaje słuszne. Następnie Saul mówił do Pana:
Boże Izraela, okaż prawdę! Wylosowani zostali Jonatan i Saul, naród zaś uwolniony. I rzekł Saul: Rzucajcie losy między mną i synem moim,
Jonatanem. I wylosowany został Jonatan. Wtedy odezwał się Saul do
Jonatana: Powiedz mi, co uczyniłeś? Odparł Jonatan: To prawda, że
skosztowałem trochę miodu przy pomocy końca laski, którą miałem w ręce.
Oto jestem gotów umrzeć. Odpowiedział Saul: Niech Bóg mi to uczyni i tamto
dorzuci, jeżeli nie umrzesz, Jonatanie. Jednak lud odezwał się do Saula: Czy
ma umrzeć Jonatan, który był sprawcą tego wielkiego izraelskiego
zwycięstwa? Nigdy! Na życie Pana! Ani włos z głowy jego na ziemię nie
spadnie. Z Bożą pomocą uczynił to dzisiaj. W ten sposób wyzwolił lud
Jonatana, i on nie umarł. Saul wstrzymał się od pościgu za Filistynami.
Filistyni zaś usunęli się do swych siedzib. Skoro Saul objął panowanie nad
Izraelem, walczył wokół z wszystkimi swymi wrogami: z Moabitami, z
Ammonitami, z Edomitami, z królem Soby i z Filistynami. W którąkolwiek
stronę się zwrócił, zwyciężał, dając dowody męstwa. Zwalczył Amalekitów,
wyzwalając Izraela z mocy tych, którzy go nękali. Synami Saula byli:
Jonatan, Jiszwi i Malkiszua. Miał też dwie córki, starsza nazywała się Merab,
a młodsza Mikal. Żona Saula miała na imię Achinoam, a była córką
Achimaasa. Wódz jego wojska nosił imię Abner; był synem Nera, stryja
Saula. Kisz, ojciec Saula, i Ner, ojciec Abnera, byli synami Abiela. Przez całe
życie Saula trwała zacięta wojna z Filistynami. Gdy tylko spostrzegł Saul
jakiegoś dzielnego mężczyznę, zabierał go do siebie” (1 Sm 14, 34-52).
+ Żona spokojna darem Pana. „Szczęśliwy mąż, który ma dobrą żonę, liczba
dni jego będzie podwójna. Dobra żona radować będzie męża, który osiągnie
pełnię wieku w pokoju. Dobra żona to dobra część dziedzictwa i jako taka
będzie dana tym, którzy się boją Pana: wtedy to serce bogatego czy ubogiego
będzie zadowolone i oblicze jego wesołe w każdym czasie. Serce moje ma się
na baczności przed trzema rzeczami, a czwartej się obawiam: oszczerczych
32
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
zarzutów w mieście, zbiegowiska pospólstwa i kłamliwych doniesień; te
rzeczy są przykrzejsze od śmierci. Zgryzotą serca i smutkiem jest kobieta
zazdrosna o kobietę, a to jest bicz języka, co wszystkich dosięga. Jarzmo dla
wołów źle dopasowane – to żona niegodziwa, kto ją sobie bierze, jakby
uchwycił garścią skorpiona. Wielkie zło – kobieta pijaczka, i nie ukryje ona
swej hańby. Bezwstyd kobiety można poznać po niespokojnym podnoszeniu
oczu i po rzucaniu spojrzeń. Nad córką zuchwałą wzmocnij czuwanie, aby
czując ulgę, nie wyzyskała sposobności. Strzeż się oka bezwstydnego i nie
dziw się, jeśli cię przywiedzie do upadku. Jak spragniony podróżny otwiera
usta i pije każdą wodę, która jest blisko, tak ona siada naprzeciw każdego
pala i na strzały otwiera kołczan. Wdzięk żony rozwesela jej męża, a mądrość
jej orzeźwia jego kości. Dar Pana – żona spokojna i za osobę dobrze
wychowaną nie ma odpłaty” (Syr 26, 1-14).
+ Żona tworzy z mężem jedno ciało. „Stworzenie człowieka w opisie
jahwistycznym jest przedstawione głównie na motywie małżeństwa.
Małżeństwo jest rozumiane antropogenetycznie, jako podstawowa struktura
kreacyjna, łącząca w sobie Moc Bożą, mężczyznę i kobietę (żonę) oraz łono
świata („Eden”). Nie jest to związek czysto fizyczny czy biologiczny ani stado,
ani jakaś „opozycja”, lecz wspólnota dwu osób płci odmiennej (Jan Paweł II).
Tym samym jest monogamiczne. Jednożeństwo ma wynikać z samej
struktury bytu osobowego: „mężczyzna łączy się ze swą żoną [nie „niewiastą”
jakąkolwiek – uwaga Cz. S. B.] tak ściśle, że stają się jednym ciałem” (Rdz 2,
24; por. 1, 27; 3, 12; 5, 1-2). Właściwie to „jedno ciało” oznacza tyle, co jeden
„człowiek żyjący”: „A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało” (Mk 10, 8), choć
Bóg nie stworzył ich „jako części” i „niekompletnych” (KKK 372). Ostatecznie
oznacza to, że w małżeństwie Bóg stwarza człowieka w dalszym ciągu.
Człowieka żywego nie wolno rozrywać, dzielić na dwie części. Wprawdzie
Żydzi dopuścili u siebie wielożeństwo (poligamię), lecz Chrystus przywrócił
zasadę monogamii jako kreacjonistyczną, „ortopraktyczną” i odrodzeniową
dla społeczeństwa: „Lecz od początku tak nie było” (Mt 19, 10). Swoista
monogamia zresztą występuje i u niektórych gatunków zwierzęcych, np.
wilków, bocianów, cierników itd. Tym bardziej odpowiada godności osób
ludzkich. Jest to otwarcie małżeństwa na świat osobowy, zwłaszcza na dzieci,
czyli na trwanie, istnienie, przyszłość” /Cz. S. Bartnik, Dogmatyka Katolicka,
t. 1, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 2000, s. 317.
+ Żona umożliwia zachowanie się męża przed rozpustą. „Co do spraw, o
których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. Ze
względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a
każda swojego męża. Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona
mężowi. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i
mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. Nie unikajcie jedno drugiego,
chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem
znów wróćcie do siebie, aby – wskutek niewstrzemięźliwości waszej – nie
kusił was szatan. To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z nakazu.
Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja, lecz każdy otrzymuje własny dar od
Boga: jeden taki, a drugi taki. Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki
małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli
pozostaną jak i ja. Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech
wstępują w związki małżeńskie. Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż
33
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
płonąc. Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja,
lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego męża. Gdyby zaś odeszła, niech
pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również
niech nie oddala żony. Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan: Jeśli któryś z braci
ma żonę niewierzącą i ta chce razem z nim mieszkać, niech jej nie oddala.
Podobnie jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża i ten chce razem z nią
mieszkać, niech się z nim nie rozstaje. Uświęca się bowiem mąż niewierzący
dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez
brata. W przeciwnym wypadku dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są
święte. Lecz jeśliby strona niewierząca chciała odejść, niech odejdzie. Nie jest
skrępowany ani brat, ani siostra w tym wypadku. Albowiem do życia w
pokoju powołał nas Bóg. A skądże zresztą możesz wiedzieć, żono, że zbawisz
twego męża? Albo czy jesteś pewien, mężu, że zbawisz twoją żonę?” (1 Kor 7,
1-16).
+ żona Uriasza. „Dawid był ojcem Salomona, a matką była [dawna] żona
Uriasza. Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem
Asy; Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza;
Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza;
Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza;
Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego.”
(Mt 1, 7-11)
+ Żona Zachariasza Elżbieta urodziła syna „Kiedy w wyznaczonej dla swego
oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze
zwyczajem kapłańskim przypadł los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i
złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie kadzenia.
Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza
kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. Lecz
anioł rzekł do niego: Nie bój się Zachariasz! Twoja prośba została
wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan.
Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu z jego narodzenia cieszyć się
będzie. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i
już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. Wielu spośród synów
Izraela nawróci do Pana, Boga ich” (Łk 1, 8-16).
+ Żona Zachariasza poczęła „Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił
się, że tak długo zatrzymuje się w przybytku. Kiedy wyszedł, nie mógł do nich
mówić, i zrozumieli, że miał widzenie w przybytku. On zaś dawał im znaki i
pozostał niemy. A gdy upłynęły dni jego posługi kapłańskiej, powrócił do
swego domu. Potem żona jego, Elżbieta, poczęła i pozostawała w ukryciu
przez pięć miesięcy. Tak uczynił mi Pan - mówiła - wówczas, kiedy wejrzał
łaskawie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi (Łk 1, 21-25).
+ Żona zgadzająca się z mężem jest dobrem chcianym przez Boga. „W trzech
rzeczach upodobałem sobie, które są przyjemne Panu i ludziom: zgoda wśród
braci, przyjaźń między sąsiadami oraz żona i mąż dobrze zgadzający się
wzajemnie. Trzech rodzajów ludzi znienawidziła moja dusza, a życie ich
szczególnie mnie gniewa: żebraka pysznego, bogacza kłamcy, starca
cudzołożnego, ogołoconego z rozumu. Jeśli w młodości nie nazbierałeś, jakim
sposobem znajdziesz na starość? Jak sąd przystoi siwym włosom, tak
starszym umieć doradzać. Jak starcom przystoi mądrość, tak tym, co mają
poważanie – myśl i rada. Wieńcem starców jest wielkie doświadczenie, a
34
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
chlubą ich bojaźń Pańska. Dziewięć myśli uznałem w sercu za
błogosławione, a dziesiątą słowami wypowiem: człowiek, który ma radość z
dzieci i już za życia patrzy na upadek wrogów; szczęśliwy, kto mieszka z żoną
rozumną, kto się językiem nie poślizgnął, kto nie służył innemu, niegodnemu
siebie, szczęśliwy, kto znalazł roztropność, kto może przemawiać do uszu
tych, którzy go słuchają; jakże wielki jest ten, kto znalazł mądrość, ale nikt
nie jest większy od tego, kto boi się Pana. Bojaźń Pana wszystko przewyższa,
a kto ją posiadł, do kogo będzie przyrównany? Bojaźń Pana jest początkiem
umiłowania Go, wiara zaś początkiem zjednoczenia z Nim. Każda rana, byle
nie rana serca, wszelka złość, byle nie złość żony. Każde prześladowanie, byle
nie prześladowanie przez nienawidzących nas, każda zemsta, byle nie zemsta
nieprzyjaciół. Nie ma bowiem głowy nad głowę węża i nie ma gniewu nad
gniew nieprzyjaciela. Wolałbym mieszkać z lwem i smokiem, niż mieszkać z
żoną przewrotną. Złość kobiety zmienia wyraz je twarzy, zeszpecą jej oblicze
na kształt niedźwiedzia. Mąż jej zasiądzie do stołu pośród swoich bliskich i
wbrew woli przykro wzdychać będzie. Małe jest wszelkie zło wobec
przewrotności kobiety, toteż spadnie na nią los grzesznika. Czym dla nóg
starca wspinanie się po zboczu piaszczystym, tym żona gadatliwa dla
spokojnego męża. Nie pozwól się doprowadzić do upadku pięknością kobiety,
ani nawet jej nie pożądaj! Złem jest, bezwstydem i wielką hańbą, jeśli żona
utrzymuje swego męża. Duch przygnębiony, twarz zasmucona i rana serca –
żona przewrotna; ręce bezwładne i kolana bez siły – taka, która
unieszczęśliwia swojego męża. Początek grzechu przez kobietę i przez nią też
wszyscy umieramy. Nie dawaj ujścia wodzie ani możności rządzenia
przewrotnej żonie. Jeżeli nie trzyma się rąk twoich, odsuń ją od siebie” (Syr
25, 1-26).
+ Żona zmarłego przyjmowana za żonę przez jego brata. „W owym dniu
przyszli do Niego saduceusze, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania,
i zagadnęli go w ten sposób: «Nauczycielu, Mojżesz powiedział: Jeśli kto
umrze bezdzietnie, niech jego brat weźmie wdowę po nim i wzbudzi
potomstwo swemu bratu. Otóż było u nas siedmiu braci. Pierwszy ożenił się i
umarł, a ponieważ nie miał potomstwa, zostawił swoją żonę bratu. Tak samo
drugi i trzeci - aż do siódmego. W końcu po wszystkich umarła ta kobieta. Do
którego więc z tych siedmiu należeć będzie przy zmartwychwstaniu? Bo
wszyscy ją mieli [ za żonę ]». Jezus im odpowiedział: «Jesteście w błędzie, nie
znając Pisma ani mocy Bożej. Przy zmartwychwstaniu bowiem nie będą się
ani żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie Boży w niebie.” (Mt
22, 23-30)
+ Żonaci W wieku XXI prawdopodobnie do zakonów będzie wstępować wielu
ludzi żonatych, których dzieci już są dorosłe. Będą to przede wszystkim wdowy
i wdowcy. Podobnie czyniło wielu ludzi w średniowieczu. Po latach formowania
rodziny opuszczą ją, aby prowadzić życie mnisze. Jest to prawdopodobne
zarówno w Europie jak i w Afryce, a także na innych kontynentach. W Europie
nastąpi to wskutek tego, że będzie tam przewaga ludzi starszych, tęskniących
do Boga i potrzebujących życia we wspólnocie. W Afryce, gdzie człowiek
bezdzietny jest pogardzany i należy do drugiej kategorii, tym bardziej należy
oczekiwać realizacji takiego schematu. (R. J. Schreiter, CPPS, El torno de la
vida religiosa en año 2010, „Confer” 1(1991), s. 80. Jeżeli nie będzie jakiegoś
wstrząsu duchowego w Azji, to jedynym krajem o znaczącej roli
35
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
chrześcijaństwa byłaby Korea Południowa, ewentualnie część azjatycka Rosji,
która jednak wyraźnie jest przesycona europejskością, gdyż prawie wszyscy
mieszkańcy są potomkami ludzi przybyłych tam z Europy. Wszystko wskazuje
na to, że Syberia będzie prawosławna, z nieznacznym udziałem Kościoła
katolickiego Ż2 36.
+ Żonaty może przyjąć święcenia kapłańskie Marcin z Braga w De correctione
rusticorum dał przykład, jak i w jakim stylu trzeba głosić Ewangelię ludziom
mieszkającym na wsi. Statuta Ecclesiae antiquae, kolekcjonowane w drugiej
połowie V wieku, prawdopodobnie w Hiszpanii, które miały wielki wpływ w
epoce wizygockiej, mówiły, że „biskupi nie powinni czytać książek
pogańskich ani heretyckich, poza sytuacją konieczności” (za Ch. Munier, Les
Statua Ecclesiae, Paris 1960, wstęp). Z drugiej strony synod w Rzymie z roku
465 zakazywał ludziom niewykształconym przystępowania do święceń
kapłańskich. W wyniku tego pojawiła się nowa inteligencja, która przyczyniła
się do rozwoju Kościoła w nowej sytuacji i do powstania szkół kościelnych
W1.2 262. W związku z koniecznością solidnego wykształcenia przyszłych
kapłanów powstała instytucja „oblatów” oraz kierowanie na służbę Bożą już
od dzieciństwa, przez rodzinę przyszłego kapłana. Później przerodzi się to w
trwałą instytucję oblatów zakonnych. Doszło do tego, że tonsurę mogły mieć
już małe dzieci. Pojawiła się jednak kwestia celibatu. Próbował rozwiązać tę
kwestię kanon 1 synodu Toledańskiego II (527) mówiąc, że wykształceni w
domus ecclesiae pod opieką biskupa, gdy osiągną osiemnasty rok życia,
powinni być publicznie zapytani o wolną wolę definitywnego poświęcenia się
na służbę Panu, wyrzekając się małżeństwa. Mogli odejść i zawrzeć związek
małżeński, nie tracąc możliwości przyjęcia później święceń kapłańskich, za
zgodą małżonki W1.2 263.
+ Żonaty niewolnik Hebrajczyk odchodzi na wolność po sześciu latach służby
z żoną (i z dziećmi). „Stał więc lud z dala, a Mojżesz przybliżył się do ciemnej
chmury, w której był Bóg. A Jahwe przemówił do Mojżesza: – Tak mów do
synów Izraela: Widzieliście, że przemawiałem do was z nieba. Nie wolno wam
tworzyć obok mnie bogów ze srebra. Także i bogów ze złota nie wolno wam
tworzyć. Zrób mi ołtarz z ziemi i składaj na nim swoje ofiary całopalne i
dziękczynne, owce i woły na każdym miejscu, gdzie Ja przypomnę swoje
Imię. Ja przyjdę do ciebie i pobłogosławię cię. Jeżeli zaś będziesz robił dla
mnie ołtarz z kamieni, nie buduj go z ociosanych kamieni; zbezcześcisz go,
obrabiając dłutem! Nie wolno ci po stopniach wstępować do mego ołtarza,
aby przy nim nie została odsłonięta twoja nagość” (Wj 20, 21-26). „A oto
[dalsze] prawa, które im podasz: Jeśli kupisz niewolnika-Hebrajczyka, winien
on służyć przez sześć lat. W siódmym roku ma wyjść na wolność bez
wykupu. Jeśli przyszedł sam jeden, sam jeden też ma odejść. Jeśli był
żonaty, jego żona ma odejść razem z nim. Jeśli [jednak] jego pan dał mu
żonę, która urodziła mu synów albo córki, wtedy ta żona i jej dzieci będą
należały do jej pana, on zaś ma odejść sam jeden. Gdyby jednak ów
niewolnik oświadczył: „Kocham swego pana, swoją żonę i dzieci, nie chcę iść
na wolność”, wówczas jego pan winien go zaprowadzić przed Boga, a potem
do bramy albo odrzwi. [Tutaj] jego pan winien mu szydłem przekłuć ucho.
[Odtąd] ten będzie mu służył na zawsze. Jeśli ktoś sprzeda własną córkę za
niewolnicę, nie może ona odejść tak, jak odchodzą niewolnicy. Jeśli nie
spodoba się swemu panu, który przeznaczył ją [pierwotnie] dla siebie, ma on
36
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
zezwolić, by ją wykupiono. Nie ma jednak prawa sprzedać jej obcym ludziom,
gdyż sprawił jej zawód. A jeżeli zechce przeznaczyć ją dla swego syna, ma jej
przyznać prawa należne córkom. Jeśli weźmie sobie jeszcze inną [żonę], nie
może umniejszać tej [pierwszej] pożywienia, ubrania i współżycia. Gdyby nie
dopełnił wobec niej tych trzech rzeczy, może ona odejść darmo, bez wykupu”
(Wj 21, 1-11).
+ Żonglerska słowami bez podstaw historycznych głosicieli tezy, że to sami
chrześcijanie narzucili na Jezusa z Nazaretu tytuł Mesjasz-Chrystus.
„Chrystologia tytułów wysokościowych. Do Jezusa odnoszono różne tytuły
wysokościowe, godnościowe (Hoheitstitel), jakby „modele” określeniowe,
które, aczkolwiek trochę za siebie nawzajem zachodzą, to jednak w swej głębi
wyrażają coś szczególnego i zarazem coś więcej, niż znaczenie czysto
doczesne w powierzchniowej sferze semantycznej, a mianowicie Bóstwo
Chrystusa. Pochodzą one przeważnie z czasu, kiedy Bóstwo Chrystusa nie
mogło być wyeksponowane w całej rozciągłości. Do tytułów wysokościowych
zalicza się zazwyczaj następujące: Christos, Syn Dawida, Syn Człowieczy,
Syn Boży i Kyrios. 1° Christos – Mesjasz (hebr. masziah, aram. Mesziha, gr.
messias lub christos), dosłownie „Namaszczony”, „Pomazaniec” – stało się z
czasem, zwłaszcza w środowisku hellenistycznym, niesłusznie, drugim
imieniem Jezusa czy raczej nazwiskiem. W Nowym Testamencie tylko dwa
razy jest użyty arameizm w transkrypcji greckiej Messias: „znaleźliśmy
Mesjasza – to znaczy Chrystusa” (J 1, 41) oraz „Wiem, że przyjdzie Mesjasz,
zwany Chrystusem” (J 4, 25; por. Dz 2, 36). W związku z tym tytułem jest
problem, czy Jezus miał świadomość mesjańską, czy też ideę tę rozwinęli i
niejako narzucili na tę Postać pisarze święci dopiero później? Coraz więcej
egzegetów przyjmuje dziś tę drugą wersję (F. Hahn, H. Kiing, W. Wrede).
Stanowisko to może prowadzić do tezy, że to chrześcijanie sami zrobili
Jezusa z Nazaretu Mesjaszem-Chrystusem, zwykłego człowieka z Nazaretu
osadzili, już po Wielkanocy, w Betlejem Dawidowym, związali z rodem
Dawida, ze świątynią jerozolimską, z Izajaszowym Sługą Jahwe i z
utopijnymi oczekiwaniami Izraela. Byłaby to więc teza znieprawiona przez
wyraźną tendencję zniszczenia wiary i idei Chrystusa, bez podstaw
historycznych, a tylko w żonglerce tekstami. Trzeba przyjąć raczej, że Jezus
miał autentycznie świadomość mesjańską, choć inną niż Jego współcześni, a
mianowicie o typie czysto religijnym, soteryjnym, duchowym, przede
wszystkim nie polityczno-socjalnym i rewolucyjno-buntowniczym” /Cz. S.
Bartnik, Dogmatyka Katolicka, t. 1, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1999,
s. 692.
+ Żonglowanie liczbami rozmaitymi przez arytmetyków, wyprowadzając z tego
mało wiarygodne wnioski mistyczne. „Hipolit uważa obiektywną wiedzą
przyrodniczą za pomocną w kształtowaniu poprawnej postawy duchowej
wobec Boga. Żałuje, że poprzednie pokolenia nie uchroniły się od błędów
wskutek nieznajomości najnowszych teorii astrofizycznych (słynny astronom
Ptolemeusz żył mniej więcej w latach 85-161 w Aleksandrii, a Hipolit urodził
się prawdopodobnie w końcowych latach życia Ptolemeusza). Tym bardziej
jest to godne zauważenia, że – jak dostrzega Hipolit – wiedza astronomiczna
jest autonomiczna wobec wiary, a wiarygodność danych astronomicznych
leży w samej sile dowodowej obliczeń matematycznych, zupełnie niezależnie
od religii: „gdyby ktoś wyznał, że nie ma zaufania [do obliczeń astronomów],
37
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
niech przekonają go odpowiednie pomiary; gdyż co do ludzi
niedowierzających tym sprawom nie znajdzie się lepszego dowodu niż
właśnie ten” /Hipolit, Refutatio omnium haeresium XII; tłum. ang. The
Refutation of All Heresies, http://www.ccel.org/ccel/schaff/anf05 (2008)/”.
/A. Siemieniewski, Ścieżką nauki do Boga. Nauki przyrodnicze i duchowość w
starożytności i w średniowieczu, Wrocław 2009, s. 39/. „Ta sama reguła
działa też w drugą stronę: znajomość reguł prawidłowej relacji człowieka do
Boga skłania do zdecydowanego odrzucenia, jako herezji, prób
wykorzystywania matematyki do horoskopów i proroctw (Hipolit, Refutatio
omnium haeresium XIV) czy wręcz do uzasadniania pseudoreligii. W
Odrzuceniu wszelkich herezji Hipolit wymienia na przykład herezje
„arytmetyków” oraz „geometrów”. Na czym polegały te błędy w wierze?
Gnostycki
„geometra”
Szymon,
nawiązując
powierzchownie
do
matematycznej terminologii, na przykład do definicji punktu, odcinka,
płaszczyzny i bryły, głosił: „To, co małe jak punkt, będzie wielkie, a wielkie
stanie się nieskończone”. „Arytmetycy” podobnie żonglowali rozmaitymi
liczbami, wyciągając z tego mało wiarygodne wnioski mistyczne (Hipolit,
Refutatio omnium haeresium 4, 51)” /Tamże, s. 40.
+ Żony Dawida Achinoam z Jizreel i Abigail, dawna żoną Nabala z Karmelu,
udały się z nim do kraju Filistynów. „Dawid rozważał w swym sercu: Mogę
wpaść któregoś dnia w ręce Saula. Lepiej będzie dla mnie, gdy się schronię
do ziemi Filistynów. Wtedy Saul zaprzestanie ścigania mnie po całym kraju
izraelskim, i w ten sposób ujdę z jego rąk. Powstał więc Dawid i wraz z
sześciuset ludźmi, którzy mu towarzyszyli, udał się do Akisza, syna Maoka,
króla Gat. Dawid przebywał przy Akiszu ze swymi ludźmi oraz ich rodzinami:
Dawid z dwiema żonami, Achinoam z Jizreel i Abigail, dawną żoną Nabala z
Karmelu. Kiedy doniesiono Saulowi, że Dawid schronił się w Gat, przestał go
ścigać. Dawid poprosił Akisza: Jeżeli darzysz mnie życzliwością, wyznacz mi
miejsce w jednym z miast kraju, abym się tam osiedlił. Na cóż bowiem sługa
twój będzie pozostawał przy tobie w stolicy królestwa? Akisz więc oddał mu w
tym dniu Siklag. Dlatego właśnie Siklag należy do królów judzkich aż do dnia
dzisiejszego. Okres czasu, który spędził Dawid w kraju filistyńskim, wynosił
rok i cztery miesiące. Dawid i jego ludzie wdzierali się do Geszurytów,
Girzytów i Amalekitów; zamieszkiwali oni ten kraj od Telam w stronę Szur, aż
do ziemi egipskiej. Dawid uderzając na jakąś krainę, nie pozostawiał przy
życiu ani mężczyzny, ani kobiety, zabierał trzodę, bydło, osły, wielbłądy,
odzież, a potem dopiero wracał do Akisza. Akisz mówił: Gdzie byliście dzisiaj
na wyprawie wojennej? Dawid mówił: W Negebie judzkim. W Negebie
jerachmeelickim. W Negebie kenickim. Dawid nie zostawiał przy życiu ani
mężczyzny, ani kobiety, aby ich przyprowadzić do Gat. Twierdził: Aby nie
wydali nas i nie mówili: Dawid w ten sposób postępował, tak łupił nas przez
cały czas pobytu w kraju filistyńskim. Akisz wierzył Dawidowi, mówiąc:
Został znienawidzony przez swych rodaków; pozostanie więc moim sługą na
zawsze” (1 Sm 27, 1-12).
+ Żony Dawida uprowadzone do niewoli przez Amalekitów. „Kiedy Dawid
wracał razem ze swymi ludźmi do Siklag w trzecim dniu, Amalekici
tymczasem najechali na Negeb i na Siklag. Siklag zdobyli i strawili ogniem.
Zabrali do niewoli kobiety, które w nim były, i wszystko od najmniejszego do
największego, nie zabili jednak nikogo, lecz uprowadzili ze sobą, i odeszli z
38
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
powrotem. Kiedy więc Dawid ze swymi ludźmi powrócił do miasta, było ono
już spalone, a żony ich, synów i córki uprowadzono. Dawid i lud, który był
przy nim, podnieśli głos i płakali tak długo, aż im brakło sił do płaczu.
Zabrano do niewoli także obydwie żony Dawida: Achinoam z Jizreel i Abigail,
dawną żonę Nabala z Karmelu. Dawid więc znalazł się w wielkim utrapieniu,
gdyż lud chciał go nawet ukamienować. Wszyscy bowiem popadli w smutek z
powodu utraty synów i córek. Dawid zaś doznał umocnienia od Pana, Boga
swego. Odezwał się Dawid do Abiatara, kapłana, syna Achimeleka: Przynieś
mi – proszę – efod. I Abiatar przyniósł efod Dawidowi. Dawid radził się Pana,
pytając: Czy mam ścigać tę zgraję? Czy ją dosięgnę? I dał mu odpowiedź:
ścigaj, gdyż na pewno dogonisz i łup odbierzesz. Wyruszył więc Dawid i
sześciuset ludzi, którzy mu towarzyszyli, i dotarli do potoku Besor, a reszta
pozostała na miejscu. Wówczas Dawid wraz z czterystu ludźmi urządził
pościg, dwustu zaś ludzi, którzy byli zbyt zmęczeni, by przejść potok Besor,
zatrzymało się. W polu spotkali pewnego Egipcjanina i sprowadziwszy go do
Dawida dali mu chleba do jedzenia i wody do picia. Dali mu też kawałek
placka figowego i dwa grona rodzynków. Gdy to zjadł, ożywił się: przez trzy
doby bowiem nic nie jadł ani nie pił. Dawid odezwał się do niego: Do kogo
należysz i skąd jesteś? On odrzekł: Jestem młodym Egipcjaninem,
niewolnikiem Amalekity. Pan mój pozostawił mnie losowi, gdyż
rozchorowałem się przed trzema dniami. Wdarliśmy się do Negebu
Keretytów, do Negebu należącego do Judy i do Negebu Kaleba i podpaliliśmy
Siklaw” (1 Sm 30, 1-14).
+ Żony Dawida w Jerozolimie. „Po przybyciu z Hebronu Dawid wziął sobie
jeszcze nałożnicę i żony z Jerozolimy. Urodzili się Dawidowi jeszcze synowie i
córki. Oto imiona tych, którzy urodzili się w Jerozolimie: Szammua, Szobab,
Natan, Salomon, Jibchar, Eliszua, Nefeg, Jafija, Eliszama, Eliada i Elifelet.
Filistyni usłyszawszy, że Dawid został namaszczony na króla nad Izraelem,
wyruszyli wszyscy, aby pochwycić Dawida. Gdy się Dawid o tym dowiedział,
schronił się do twierdzy. Filistyni przybywszy rozciągnęli się w dolinie
Refaim. Wtedy Dawid radził się Pana: Czy mam pójść na Filistynów i czy
oddasz ich w moje ręce? A Pan odrzekł Dawidowi: Idź! Z pewnością oddam
Filistynów w twoje ręce. Dawid wyruszył do Baal-Perasim i tam ich pokonał.
Wtedy rzekł Dawid: Jak rwąca woda Pan rozbił wrogów mych przede mną.
Dlatego nazwano to miejsce Baal-Perasim. Filistyni pozostawili tam nawet
swoje bożki, a Dawid i jego ludzie zabrali je. I znowu wyruszyli Filistyni i
rozciągnęli się na dolinie Refaim. Dawid radził się Pana, a On mu
odpowiedział: Nie dokonuj natarcia czołowego, lecz obejdź ich z tyłu i
dokonasz natarcia od strony drzew balsamowych. Kiedy zaś posłyszysz
odgłosy kroków wśród wierzchołków drzew balsamowych, wtedy się pośpiesz;
wtedy bowiem Pan wyjdzie przed tobą, by rozbić wojsko Filistynów. Dawid
postąpił tak, jak mu polecił Pan, i pokonał Filistynów od Gibeonu aż do
Gezer” (2 Sm 5, 13-25).
+ Żony Dawida wyzwolone z niewoli u Amalekitów przez niego. „Zapytał go
Dawid: Czy mógłbyś nas zaprowadzić do tej zgrai? Odrzekł: Przysięgnij mi na
Boga, że mnie nie zabijesz i nie oddasz mię w ręce mojego pana, a wtedy
zaprowadzę cię do tej zgrai. I poprowadził go. Tamci rozeszli się po całej
krainie, jedli i pili, i świętowali z powodu całego wielkiego łupu, który zabrali
z krainy filistyńskiej i z krainy judzkiej. I bił ich Dawid od wieczora aż do
39
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
zmierzchu dnia następnego. Nikt z nich nie ocalał prócz czterystu młodych
ludzi, którzy, dosiadłszy wielbłądów, uciekli. Dawid odzyskał wszystko, co
zabrali Amalekici. Dawid wyzwolił też dwie swoje żony. Nikt nie zginął, od
najmniejszego do największego, ani synowie, ani córki, ani nic z łupu, z tych
wszystkich rzeczy, które zabrali. Wszystko Dawid wziął z powrotem. Dawid
wziął nawet wszystkie owce i bydło. Pędzono je przed nim wołając: Oto
zdobycz Dawidowa. Dawid przybył do dwustu owych mężów, którzy byli zbyt
zmęczeni, by iść za Dawidem, i dlatego pozostali koło potoku Besor. Wyszli
oni naprzeciw Dawida i towarzyszących mu ludzi. Zbliżywszy się Dawid z
żołnierzami pozdrowił ich. Jednak różni źli ludzie i niegodziwcy, którzy poszli
przedtem za Dawidem, odezwali się i powiedzieli: Ponieważ ci z nami nie
poszli, więc nie podzielimy się z nimi łupem, któryśmy ocalili. Zabrać sobie
mogą tylko swoje żony i dzieci, i odejść. Odpowiedział Dawid: Nie tak
postąpicie, bracia moi, z tym, co nam darował Pan. Przecież to On nas
ochronił. On oddał w nasze ręce tę zgraję, która na nas napadła. Kto was
posłucha w tej sprawie? Jednakowy udział mieć będą ci, którzy uczestniczyli
w walce, i ci, którzy pozostali przy taborze: jednakowo się podzielą. Tak
zostało od tego dnia na przyszłość: ustalono to jako prawo i zwyczaj dla
Izraelitów, trwające aż do dnia dzisiejszego. Gdy Dawid powrócił do Siklag,
posłał część zdobyczy starszym Judy i przyjaciołom ze słowami: Oto jest dla
was dar ze zdobyczy na wrogach Pańskich. Posłał też do tych, którzy byli w
Betuel, do tych, co byli w Rama, w Negebie i Jattir, i którzy byli w Arara, do
tych, co w Sifemot, i tych, co w Esztemoa, i do tych, co mieszkali w Karmelu i
w miastach Jerachmeelitów i w miastach Kenitów, również do mieszkających
w Chorma i w Bor-Aszan, w Eter i w Hebronie, do wszystkich miejscowości,
po których krążył Dawid wraz ze swymi ludźmi” (1 Sm 30, 15-30).
+ Żony gubernatorów cnotliwe przemienią Rosję duchowo. Gogol pisarzem
protestantyzującym. „W charakterze Gogola dostrzec można silne poczucie
zła i poczucie to nie odnosiło się wyłącznie do zła społecznego, do rosyjskiego
reżimu politycznego, lecz było znacznie głębsze. Gogol skłonny jest do
publicznej skruchy. Wyrywa mu się kiedyś wyznanie, że nie ma w nim wiary.
Chce wypełnić misję religijno-moralną, podporządkowując jej swoją
twórczość artystyczną. Drukuje wybrane fragmenty z korespondencji do
przyjaciół, książkę, która wywołuje oburzenie w obozie lewicowym.
Okrzyknięty zostaje zdrajcą ruchu wolnościowego. Fakt, że Gogol głosił idee
doskonalenia moralnego jednostki i bez tego nie widział możliwości
budowania lepszego życia społecznego, prowadzić może do nietrafnej
interpretacji jego twórczości. Idea ta, słuszna sama w sobie, nie mogłaby
wywołać jego krytyki. W rzeczywistości jednak, podobnie jak wielu innych
Rosjan, Gogol propagował chrześcijaństwo społeczne. I to właśnie
chrześcijaństwo społeczne było przerażające. Gogol w swojej gorliwości
religijno-moralnego nauczania wyłożył nieopatrznie swoją teokratyczną
utopię, patriarchalną idyllę. Chciał zmienić Rosję przy pomocy cnotliwych
generał-gubernatorów i ich żon. Ustrój autokratyczny pozostaje nietknięty,
zachowane jest nawet prawo pańszczyźniane. Na szczytach hierarchii –
cnota, na samym dole – pokora i posłuszeństwo. Utopia Gogola jest
nikczemna i niewolnicza. Nie ma tu ducha wolności, nie ma żarliwego
wezwania wzwyż. Wszystko przeniknięte jest nieznośnym mieszczańskim
moralizmem. Bieliński nie rozumiał religijnego dramatu Gogola, który
40
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
przekraczał granice jego świadomości. Napisał słynny list do Gogola. Zawsze
czcił Gogola jako pisarza. I nagle wielki rosyjski pisarz wyrzeka się
wszystkiego, co było drogie i święte dla Bielińskiego” /Mikołaj Bierdiajew,
Rosyjska idea, wyd. 2, Warszawa 1999 (N.A. Bierdiajew, Russkaja Idieja.
Osnownyje probliemy russkoj mysli XIX i naczała XX wieka, Sud’ba Rassii,
Moskwa 1997), s. 86-87.
+ Żony Izraelitów nie mogą być pogańskie. „Potem Jahwe przemówił do
Mojżesza: – Wykuj sobie dwie kamienne tablice, podobne do pierwszych. Ja
wypiszę na tych tablicach słowa, jakie były na pierwszych tablicach, które
potłukłeś. Bądź gotów na jutro rano! Rankiem wstąp na górę Synaj i stań
tam, [czekając] na mnie na szczycie góry. Niech nikt nie wchodzi razem z
tobą! Niech nikt nawet nie pokazuje się na całej górze! Także owce i bydło
niech się nie pasą u podnóża tej góry. Wykuł więc [Mojżesz] dwie kamienne
tablice, podobne do pierwszych. A wstawszy rankiem wszedł Mojżesz na górę
Synaj, jak mu to Jahwe polecił. Wziął też z sobą dwie kamienne tablice.
Jahwe zstąpił w obłoku, a Mojżesz stanął tam przy Nim i wzywał Jahwe po
imieniu. Wtedy Jahwe przeszedł przed nim i zawołał: – Jahwe jest Bogiem
miłosiernym i łaskawym, cierpliwym, pełnym życzliwości i wierności. On
darzy życzliwością tysiączne pokolenia, przebacza winy, przeniewierstwa i
grzechy, lecz nie pozostawia ich bez kary, dochodząc win ojców na synach i
wnukach do trzeciego i czwartego pokolenia. Mojżesz spiesznie pochylił się
do ziemi i padł na twarz. Potem rzekł: – Jeżeli znalazłem łaskę w Twoich
oczach, Panie, racz iść wśród nas, o Panie. Wprawdzie to [lud] hardy, lecz
odpuść nam winy nasze i grzechy, i uczyń nas swoim dziedzictwem. I
odrzekł: – Oto więc Ja zawieram Przymierze! Wobec całego twego ludu
sprawię cuda, jakich nie dokonano na całym świecie w żadnym narodzie.
Wtedy cały ten lud, pośród którego ty się znajdujesz, ujrzy, że dzieło Jahwe
jest groźne; to dzieło, którego dokonam za twoim pośrednictwem. Zachowaj
więc to, co ci dziś polecę. Wypędzę przed tobą Amorytów, Kanaanitów,
Chittytów, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebuzytów. Nie waż się zawierać
przymierza z mieszkańcami ziemi, do której wejdziesz, aby nie stali się
sidłem wśród was. Macie więc powywracać ich ołtarze, macie potrzaskać ich
masseby i wyrąbać słupy ich kultu. Nie wolno ci bowiem upadać na twarz
przed obcym bogiem, gdyż Jahwe zwie się zazdrosnym. On jest Bogiem
zazdrosnym. Nie zawieraj przymierza z mieszkańcami tej ziemi, którzy
cudzołożą ze swymi bogami i składają im ofiary. [Gdyby więc] wołali ciebie,
musiałbyś spożywać z ich ofiar. Brałbyś też ich córki dla swoich synów. A
gdyby ich córki cudzołożyły ze swymi bogami, nakłoniłyby i twoich synów do
cudzołożenia ze swymi bogami. Nie wolno ci robić sobie lanego obrazu Boga.
Zachowuj Święto Przaśników. Przez siedem dni masz jeść przaśne chleby, jak
ci to nakazałem, w oznaczonym czasie miesiąca Abib. W tym miesiącu
bowiem wyszedłeś z Egiptu. Każde stworzenie pierworodne należy do mnie, i
to samiec ze stada, zarówno cielę jak baran. Pierworodnego osła wymienisz
na barana; jeżeli zaś nie wymienisz, masz mu skręcić kark. Każdego
pierworodnego syna wykupisz. Nie wolno ukazywać się przede mną z
pustymi rękoma” (Wj 34, 1-20).
+ Żony Izraelitów wyrządzających krzywdę obcemu staną się wdowami. „Jeśli
ktoś uwiedzie dziewicę jeszcze nie zaręczoną i będzie z nią obcował, za cenę
pełnego posagu ma ją wziąć sobie za żonę. Gdyby jednak ojciec jej stanowczo
41
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
nie zgodził się dać mu jej, musi wypłacić tyle srebra, ile wynosi posag
dziewic. Nie zostawisz przy życiu czarowników. Śmierć poniesie, ktokolwiek
spółkował ze zwierzęciem. Kto składał ofiarę bogom, a nie tylko samemu
Jahwe, ma być wyklęty. Nie wolno ci uciskać obcego [człowieka] ani dręczyć,
bo i wy byliście obcymi w ziemi egipskiej. Nie będziecie dręczyć wdowy ani
sieroty. Gdybyś go skrzywdził, a on zaniósłby do mnie skargę, na pewno
wysłucham jego wołania! Ale wtedy rozpali się mój gniew i porażę was
mieczem; wasze żony staną się wdowami, dzieci zaś sierotami. Jeżeli
pożyczysz pieniędzy komukolwiek z mego ludu, jakiemuś biedakowi
[żyjącemu] u ciebie, nie wolno ci być wobec niego lichwiarzem. Nie wolno ci
nakładać mu procentów! Jeśli zaś weźmiesz w zastaw płaszcz twego
bliźniego, masz mu go odesłać przed zachodem słońca, bo jest to jego jedyne
okrycie, ten jego płaszcz na jego ciało. Czym [innym] mógłby się nakryć?
Jeśli będzie wołał do mnie, Ja go wysłucham, bo jestem miłosierny. Nie
będziesz złorzeczył Bogu ani przeklinał wodza twego ludu. Nie wolno ci
zwlekać z [ofiarą] z nadmiaru z twoich zbóż i płynów. Masz mi oddać
pierworodnego z twych synów. Podobnie masz postąpić z twoim bydłem i
owcami. Siedem dni niech pozostaje przy swej matce, a w ósmym dniu masz
mi je oddać. Macie być dla mnie ludźmi świętymi. Nie wolno wam więc jeść
mięsa [zwierzęcia] rozszarpanego na polu, ale macie je rzucić psom” (Wj 22,
15-30).
+ żony Lameka. „Henoch był ojcem Irada, Irad ojcem Mechujaela, a
Mechujael ojcem Metuszaela, Metuszael zaś Lameka. Lamek wziął sobie dwie
żony. Imię jednej było Ada, a drugiej - Silla. Ada urodziła Jabala; on to był
praojcem mieszkających pod namiotami i pasterzy. Brat jego nazywał się
Jubal; od niego to pochodzą wszyscy grający na cytrze i na flecie. Silla - ona
też urodziła Tubal-Kaina; był on kowalem, sporządzającym wszelkie
narzędzia z brązu i z żelaza. Siostrą Tubal-Kaina była Naama. Lamek rzekł
do swych żon, Ady i Silli: Słuchajcie, co wam powiem, żony Lameka.
Nastawcie ucha na moje słowa: Gotów jestem zabić człowieka dorosłego, jeśli
on mnie zrani, i dziecko - jeśli mi zrobi siniec! Jeżeli Kain miał być
pomszczony siedmiokrotnie, to Lamek siedemdziesiąt siedem razy!” (Rdz
4,18-24)bt
+ żony Noego wyszły z arki po potopie. „Noe wyszedł więc z arki wraz z
synami, żoną i z żonami swych synów. Wyszły też z arki wszelkie zwierzęta:
różne gatunki zwierząt pełzających po ziemi i ptactwa, wszystko, co się
porusza na ziemi. Noe zbudował ołtarz dla Pana i wziąwszy ze wszystkich
zwierząt czystych i z ptaków czystych złożył je w ofierze całopalnej na tym
ołtarzu. Gdy Pan poczuł miłą woń, rzekł do siebie: Nie będę już więcej
złorzeczył ziemi ze względu na ludzi, bo usposobienie człowieka jest złe już
od młodości. Przeto już nigdy nie zgładzę wszystkiego, co żyje, jak to
uczyniłem. Będą zatem istniały, jak długo trwać będzie ziemia: siew i żniwo,
mróz i upał, lato i zima, dzień i noc.” (Rdz 8,18-22) bt
+ Żony poddane mężom swym, jak Panu. „Bądźcie sobie wzajemnie poddani
w bojaźni Chrystusowej! Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu,
bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus – Głową Kościoła: On – Zbawca Ciała.
Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom – we
wszystkim. Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za
niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu
42
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
towarzyszy słowo, aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny,
nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i
nieskalany. Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto
miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. Przecież nigdy nikt nie odnosił się z
nienawiścią do własnego ciała, lecz [każdy] je żywi i pielęgnuje, jak i
Chrystus – Kościół, bo jesteśmy członkami Jego Ciała. Dlatego opuści
człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym
ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do
Kościoła. W końcu więc niechaj także każdy z was tak miłuje swą żonę jak
siebie samego! A żona niechaj się odnosi ze czcią do swojego męża!” (Ef 5, 2133). „Dzieci, bądźcie posłuszne w Panu waszym rodzicom, bo to jest
sprawiedliwe. Czcij ojca twego i matkę – jest to pierwsze przykazanie z
obietnicą – aby ci było dobrze i abyś był długowieczny na ziemi. A [wy],
ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je
stosując karcenie i napominanie Pańskie! Niewolnicy, ze czcią i bojaźnią w
prostocie serca bądźcie posłuszni waszym doczesnym panom, jak
Chrystusowi, nie służąc tylko dla oka, by ludziom się podobać, lecz jako
niewolnicy Chrystusa, który z duszy pełnią wolę Bożą. Z ochotą służcie, jak
gdybyście [służyli] Panu, a nie ludziom, świadomi tego, że każdy – jeśli uczyni
co dobrego, otrzyma to z powrotem od Pana – czy to niewolnik, czy wolny. A
wy, panowie, tak samo wobec nich postępujcie: zaniechajcie groźby,
świadomi tego, że w niebie jest Pan zarówno ich, jak wasz, a u Niego nie ma
względu na osoby” (Ef 6, 1-9).
+ żony synów Noego weszły do arki. „ale z tobą zawrę przymierze. Wejdź
przeto do arki z synami twymi, z żoną i z żonami twych synów. Spośród
wszystkich istot żyjących wprowadź do arki po parze, samca i samicę, aby
ocalały wraz z tobą od zagłady. Z każdego gatunku ptactwa, bydła i zwierząt
pełzających po ziemi po parze; niechaj wejdą do ciebie, aby nie wyginęły. A ty
nabierz sobie wszelkiej żywności - wszystkiego, co nadaje się do jedzenia - i
zgromadź u siebie, aby była na pokarm dla ciebie i na paszę dla zwierząt. I
Noe wykonał wszystko tak, jak Bóg polecił mu uczynić.” (Rdz 6, 18-22) bt
+ żony synów Noego weszły do arki. „Noe wszedł z synami, z żoną i z żonami
swych synów do arki, aby schronić się przed wodami potopu. Ze zwierząt
czystych i nieczystych, z ptactwa i ze wszystkiego, co pełza po ziemi, po dwie
sztuki, samiec i samica, weszły do Noego, do arki, tak jak mu Bóg rozkazał.
A gdy upłynęło siedem dni, wody potopu spadły na ziemię. W roku
sześćsetnym życia Noego, w drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia
miesiąca, w tym właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej
Otchłani i otworzyły się upusty nieba; przez czterdzieści dni i przez
czterdzieści nocy padał deszcz na ziemię. I właśnie owego dnia Noe oraz jego
synowie, Sem, Cham i Jafet, żona Noego i trzy żony jego synów weszli do
arki, a wraz z nimi wszelkie gatunki zwierząt, bydła, zwierząt pełzających po
ziemi, wszelkiego ptactwa /istot ze skrzydłami/” (Rdz 7,7-14) bt
+ Żony Zygmunta Augusta córkami Ferdynanda króla Austrii. „Przekłady
dzieł mistyków hiszpańskich pojawiły się w Polsce wcześnie, ponieważ już
w 1567 roku zostało przetłumaczone dzieło Ludwika z Granady Przewodnik
grzesznych ludzi (Guía de pecadores). Przenikanie do Polski zarówno tych
tekstów, jak również innych dzieł hiszpańskich nie było w tym okresie trudne
ze względu na to, że w szesnastowiecznej Polsce możemy obserwować swoiste
43
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
zacieśnienie związków z Hiszpanią. Było to niewątpliwie związane z relacjami
pokrewieństwa, jakie łączyły wówczas dwór polski z innymi dworami europejskimi, w tym również z dworem hiszpańskim:” /M. Krupa, Duch i litera,
Liryczna ekspresja mistycznej drogi św. Jana od Krzyża w przekładach
polskich Wrocław 2006 (doktorat, maszynopis), s. 14/. {Karol V i jego brat
Ferdynand są synami regenta Hiszpanii Filipa Habsburga i Joanny,
dziedziczki Hiszpanii. Są więc prawie Hiszpanami. Gdy Karol wstępuje na
tron hiszpański, a Ferdynand na tron austriacki, stosunki obu dworów są
jak najściślejsze, a język hiszpański staje się oficjalnym językiem dworu
wiedeńskiego. Dwie córki Ferdynanda, Elżbieta i Katarzyna, były po kolei
żonami Zygmunta Augusta, stąd znów związek dworu polskiego z
wiedeńskim. Obecność obu arcyksiężniczek austriackich (prawie Hiszpanek)
w Krakowie przyczyniła się w dużej mierze do rozpowszechnienia znajomości
języka hiszpańskiego w Polsce. Zygmunt III ma również kolejno dwie arcyksiężniczki (Annę i Katarzynę) za żony i wierny pozostaje dworowi
wiedeńskiemu. Kawczyński przypuszcza, że synowie Zygmunta III,
Władysław i Jan Kazimierz, znali język hiszpański, tym bardziej że żoną
Władysława była znów księżniczka austriacka (Cecylia Renata), a jest stwierdzone, iż nie umiał po francusku. Jan Kazimierz podróżował zresztą po
Hiszpanii. Są dowody, że i niektórzy możni panowie znali wtedy język
hiszpański} /S. Ciesielska-Borkowska, Mistycyzm hiszpański na gruncie
polskim, Polska Akademia Umiejętności, Kraków 1939, s. 12/. /Tamże, s.
15.
44