wydatki na żywność a dochody gospodarstw domowych. aspekt
Transkrypt
wydatki na żywność a dochody gospodarstw domowych. aspekt
Barbara Olbrych Wydział Ekonomiczny Politechniki Radomskiej WYDATKI NA ŻYWNOŚĆ A DOCHODY GOSPODARSTW DOMOWYCH. ASPEKT EDUKACYJNY I POZNAWCZY Wstęp Nadążanie za postępem wymaga stałego dokształcania, podnoszenia kwalifikacji, a zatem lepszego wykorzystania swoich możliwości i uzdolnień. Kreacja wartości jest zależna od umysłu, a nic nie gimnastykuje umysłu lepiej, niż matematyka, która jest podstawą metodologii ilościowej w naukach ekonomicznych. Matematyka na usługach ekonomii ma szerokie pole do odegrania pozytywnej roli w warstwie poznawczej i aplikacyjnej nauk ekonomicznych. Badania ilościowe służą do rejestracji faktów, aby na ich podstawie stworzyć statystyczny obraz zjawisk i procesów rynkowych. Celem artykułu jest sformułowanie przesłanek skuteczności nauczania metod ilościowych, określenie miejsca tych metod w nowej polityce edukacyjnej w Polskich Ramach Kwalifikacji oraz podanie przykładu wykorzystania metod ilościowych do badania zamożności gospodarstw domowych. Hierarchizacja potrzeb członków gospodarstwa domowego zależy od zamożności gospodarstwa, przede wszystkim od wzrostu dochodów. 1. Dwa modele systemów kształcenia Nowa gospodarka, rozumiana jako zespół zjawisk i zależności o charakterze ekonomicznym i kulturowym jest utożsamiana z nową ekonomią. Jest to Gospodarka Oparta na Wiedzy, a jej główne filary stanowią systemy: innowacyjności, edukacyjno-szkoleniowy i informacyjno-komunikacyjny. Za cechę nowej gospodarki uznaje się jej silną koncentrację na zasobach niematerialnych, ze szczególnym naciskiem na kapitał intelektualny, którego ważnym członem jest kapitał ludzki. W odniesieniu do gospodarki kapitał ludzki tworzą ucieleśnione w jednostce ludzkiej umiejętności i kompetencje, zasoby zdrowia i energii witalnej, niezbędne do prowadzenia działalności gospodarczej i realizacji celów społecznych. Warunkiem rozwoju każdego społeczeństwa są inwestycje w kapitał ludzki poprzez zapewnienie mu odpowiedniego poziomu kształcenia, ochrony zdrowia, dostępu do dóbr –2– kultury i zapewnienie warunków wypoczynku. Każdy człowiek jest wyposażony przez naturę w wychowanie i wykształcenie oraz pewne kwalifikacje; tym większe, im większy był wysiłek i nakłady, które zostały poniesione na pozyskanie wykształcenia. Każda osoba wytwarza swój własny kapitał poprzez wykorzystanie swego czasu na chodzenie do szkoły, czy podnoszenie kwalifikacji w trakcie pracy zawodowej [G.S. Becker, s. 217, 1990]. Ważną rolę w kreowaniu kapitału ludzkiego pełni system kształcenia. Aby zrozumieć kierunki zmian w systemie edukacji należy zacząć od wyróżnienia i opisu dwóch podstawowych modeli systemów kształcenia [E. SielawaKolbowska, 2012, s. 5-6]. 1. Model przemysłowy uformował się wraz z powstaniem społeczeństwa przemysłowego. Model ten ma długą tradycję, jest więc silnie zinstytucjonalizowany i dominuje w praktyce wielu krajów. Typowa jest w nim edukacja formalna, z wystandaryzowanymi certyfikatami osiągnięć. Zakłada on linearną ścieżkę edukacji, ściśle skorelowaną z cyklem życia jednostki (dzieciństwo, młodość, wczesna dorosłość). Im ścieżka edukacyjna jest dłuższa, tym wyżej lokuje jednostkę w hierarchii społecznej. Model ten jest silnie zhierarchizowany, poszczególne ścieżki edukacyjne mają nierówną długość, a niektóre z nich stają się nawet „ślepymi uliczkami”. Hierarchiczność systemu edukacji odpowiada hierarchiczności struktury społecznej. Poszczególne poziomy kształcenia w obrębie systemu tworzą względnie izolowane warstwy w wyniku działania następujących czynników: • poszczególne poziomy pracują z własnymi grupami docelowymi (kryterium wieku), • mają własne kategorie pracowników, w różnym profilu kompetencji zawodowych, • podlegają różnym ośrodkom nadzoru (MEN, MNiSW). Ten model systemu edukacji jest wrażliwy na działania czynników demograficznych, rewolucje technologiczne, zmiany polityczne oraz kryzysy gospodarcze. Jego efektywność jest oceniana na podstawie wskaźników, takich jak: zaburzenia na rynku pracy (stopa bezrobocia), wydajność pracy, powiązania nauki z gospodarką, konkurencyjność gospodarek krajowych. 2. Model postprzemysłowy (wschodzący), który powstał po II wojnie światowej w krajach Zachodu w okresie stabilizacji, jest systemem w budowie. Edukacyjne rozwiązania są dopiero testowane. Związek linearnej ścieżki nauczania z wiekiem kształcących zostaje tu rozluźniony, następuje natomiast wzmocnienie pozycji osoby uczącej się poprzez uzyskanie większej niezależności w systemie edukacji. Ważnym celem jest tworzenie więzi między –3– systemem edukacji, a rynkiem pracy; kandydaci są w różnym wieku i bardzo zróżnicowani. Ofertę edukacyjną adresuje się do szerokich grup laików, którym brakuje podstaw wyspecjalizowanej wiedzy (np. zaawansowane technologie, żywność modyfikowana genetycznie). Pojawiają się „uniwersytety otwarte”, kursy bez konieczności kończenia całości danego kierunku, czy kształcenie z wybranych zagadnień. Nie chodzi tylko o kształcenie ustawiczne związane z wykonywanym zawodem, lecz o kształcenie poszerzające horyzonty zawodowe. Obserwuje się modyfikację myślenia o funkcji współczesnej nauki, bowiem ma to być nauka nie tylko dla gospodarki, ale także dla społeczeństwa. System kształcenia poprzemysłowego jest nastawiony na wzmocnienie społecznej spójności. Efektem tego podejścia ma być zwiększenie aktywności na rynku pracy i uzyskanie pracy dającej satysfakcję. Model systemu edukacyjnego poprzemysłowego można odnaleźć w dokumentach, dotyczących polityki edukacyjnej UE. Główną cechą nowej polityki jest postawienie w centrum zainteresowania osoby uczącej się, a nie instytucji, czy systemu edukacji. Edukacja ma mieć wymiar uniwersalny i powszechny, obejmować uczenie się wszystkich i przez całe życie [S. Drzażdżewski, 2009, s. 192]. 2. Cele nowej polityki edukacyjnej Presja gospodarki opartej na wiedzy stawia wymóg równoważenia dwóch ról systemów edukacyjnych. Pierwsza z tych ról to rozwijanie edukacji specjalistycznej na poziomie podyplomowym, zaś druga to rozwijanie edukacji ogólnej na poziomie zawodowym. Obok twórców wiedzy znaczenia nabierają użytkownicy wiedzy, czyli konsumenci. Europejskie Ramy Kwalifikacji są zorientowane na realizację następujących celów: dostosowania kwalifikacji do potrzeb rynku oraz dostosowania kwalifikacji do potrzeb społeczeństwa obywatelskiego. Kierunek tej reorientacji polega na przejściu do systemu, w którym podstawą przyznawania kwalifikacji są konkretne efekty uczenia – wiedza, umiejętności, postawy oraz zwiększenie autonomii osoby w zakresie wyborów edukacyjnych. Realizacja celów Europejskich Ram Kwalifikacji tworzy napięcie między dwoma typami celów: społecznym i profesjonalno-ekonomicznym. Dzisiejszy dzień edukacji w znacznym stopniu określają obowiązujące rozwiązania systemowe, czyli instytucje i prawo o zasięgu krajowym, uzgodniony międzynarodowy system określania poziomów wykształcenia (ISCED z 1997 roku) oraz powiązane z nim i stopniowo wprowadzane Europejskie Ramy Kwalifikacji. Europejskie Ramy Kwalifikacji stanowią narzędzie wdrażania nowej polityki edukacyjnej, a jego istotą jest traktowanie efektów uczenia jako podstawy do konstruowania określonych poziomów kwalifikacji. Od –4– instytucji edukacyjnych wymaga się działań na rzecz zapewnienia jakości. Podstawowe zasady nowego europejskiego systemu zapewnienia jakości to: • monitorowanie jakości procesu edukacyjnego przez instytucje edukacyjne, • udział uczących się w procesie zapewnienia jakości, • nadzór zewnętrznych instytucji monitorujących jakość. Najbardziej pożądanym działaniem w zakresie podnoszenia jakości jest dążenie wszystkich interesariuszy do współdziałania w formułowaniu standardów jakości. Wdrażany aktualnie w systemie szkolnictwa model Polskich Ram Kwalifikacji ma istotny wpływ na kształt ram tworzących kontekst zmian w polskim systemie edukacyjnym. Model ten zakłada, że zostaną zrealizowane następujące cele [Raport MEN, 2010]: • ekonomiczny – wzrost gospodarczy, wzrost innowacyjności oraz konkurencyjności gospodarki, • polityczny – realizacja zobowiązań wynikających z unijnych regulacji, szerszy zakres uczestnictwa w życiu społeczno-gospodarczym UE, • społeczny – podmiotowość jednostki w zakresie kształtowania własnego statusu. Nowa polityka edukacyjna dotycząca realizacji wymienionych celów napotyka na specyficzne wyzwania w polskich warunkach [K. Stobińska, 2012, s. 45]. Rozwój gospodarczy i sprostanie współczesnym oczekiwaniom społeczeństwa wiedzy wymagają kreatywności i zaangażowania jednostek, wspieranych przez państwo za pomocą odpowiedniej polityki edukacyjnej, która powinna dążyć do: • wypracowania spójnej wizji rozwoju kapitału ludzkiego, • określenia jednoznacznych kryteriów umożliwiających pracodawcom dobór pracowników ze względu na relatywnie mało, jak dotychczas, wyspecjalizowany zasób treści i umiejętności otrzymywanych w ramach modelu ogólnych kwalifikacji, • zmiany modelu kwalifikacji, bowiem jednostka ucząca się i przedsiębiorstwa mają ograniczony wpływ na strukturę oferty edukacyjnej, którą określają głównie organy państwa. Podstawowe obszary przenikania się edukacji i gospodarki to wzajemne związki rozwoju gospodarczego i upowszechnienie edukacji oraz przekładalność efektów edukacji na szanse na rynku pracy. 3. Kilka uwag o nauczaniu matematyki Należy pamiętać, że współczesna ekonomia jest w określonym stopniu zmatematyzowana. Choć jest jednym z ważniejszych i trudnych dla studentów przedmiotem –5– do opanowania, to dodatkowo określone środowiska odnoszą się do niej z rezerwą, poddając w wątpliwość zasadność metod ilościowych w naukach ekonomicznych. Można zauważyć wyraźnie zmniejszenie czasu przeznaczonego na realizację przedmiotów ilościowych. Nie ulega wątpliwości, że matematyka na każdym poziomie nauczania stwarza kłopoty, a jedną z pierwszych, istotnych przyczyn tych kłopotów jest niesystematyczne przyswajanie wiedzy w tym zakresie. Luka pojęciowa, czy nawet niezrozumienie jakiegoś fragmentu, rodzi niebezpieczne konsekwencje, polegające na braku poprawnego zrozumienia dalszej części wykładu. Problemowi systematycznego nauczania na każdym poziomie należy poświecić więcej uwagi, bowiem jest on szczególnie ważny w przypadku metod ilościowych. Druga przyczyną kłopotów, jakie studenci mają z przedmiotami ilościowymi wiąże się z formą i sposobem prowadzenia zajęć. Od jakości wykładu, jego komunikatywności, w znacznym stopniu zależy przyswajalność metod ilościowych. Obserwuje się próby prowadzenia matematyki na poziomie i w formie zbliżonej do wykładów na wydziałach matematyki uniwersytetów. Badania pokazują, że studenci kierunków ekonomicznych w większości nie posiadają szczególnych predyspozycji do łatwego opanowania wiedzy matematycznej [J. Buga, 2006, s. 7]. Zajęcia realizowane w sposób zbliżony do uniwersyteckich często mijają się z celem, bowiem przydatność takiej wiedzy w karierze zawodowej staje się ulotna. Należy podkreślić, że istnieją kierunki o zastosowaniach matematyki w ekonomii, i tam podejście do matematyki jest już inne, a wymagania powinny być większe, niż na zarządzaniu, czy finansach. Trzecią, ważną przesłanką nauczania metod ilościowych na kierunkach ekonomicznych jest właściwy program nauczania tych przedmiotów, dostosowany do odpowiedniego kierunku studiów. Poprawnie zbudowany program nauczania dostosowany do obiektywnych potrzeb danego kierunku studiów jest jednym z najtrudniejszych zadań gremium edukacyjnego. Proponowany obecnie program, uzależniony od minimalnej liczby godzin przeznaczonych na realizację, budzi wątpliwości. Nie trudno zauważyć skłonności do deprecjonowania roli metod ilościowych w procesie kształcenia współczesnego ekonomisty. Sprawiają one kłopoty, więc warto zmniejszyć studentom skalę ich utrapienia, zmniejszając wymagania. Nowoczesne pogramy nauczania powinny odpowiadać wyzwaniom przyszłości, brać pod uwagę odmienny od tradycyjnego sposób i formy przekazywania wiedzy. Mocniejszy akcent trzeba położyć na studiowanie (w czym pomocne są nowoczesne technologie informacyjno-komunikacyjne), a zdecydowanie mniejszy na obecnie najczęściej praktykowany system wykładów i ćwiczeń. Nowoczesne metody dydaktyczne stawiają na –6– kreowanie samodzielności, innowacyjność i pracę zespołową. Wymogiem współczesnych czasów jest znajomość języków obcych, zaniedbania w tym zakresie są znaczne. Większy udział studentów zagranicznych może mógłby pomóc nie tylko integrować młodzież, lecz istotnie wesprzeć komunikację i wymianę informacji. W obrębie odpowiedzialności efektów kształcenia na poszczególnych poziomach w stosunku do oczekiwań kolejnych poziomów edukacji najbardziej istotną jest rola szkoły niższego szczebla w przygotowaniu kandydatów na studia oraz rola procesów rekrutacyjnych. Metody ilościowe zaczynają się już w szkole podstawowej, od nauczania matematyki. Talenty należy wyławiać jak najwcześniej, określając preferencje młodzieży w kierunku metod ilościowych, bowiem uczeń powinien wiedzieć, jakie ma zdolności z natury i w czym może być najlepszy, w jakim kierunku powinien iść. Problem procedur rekrutacyjnych na uczelnie polega na tym, że dominują w nich rozwiązania oparte na scentralizowanych systemach punktowych lub testowych. Od strony formalnej, zapewniają one masowy, równy dostęp do edukacji, lecz pozostają w niezgodzie z ideą zindywidualizowanego podejścia do osoby uczącej się. Procedury te pozbawiają uczelnie możliwości przyciągania studentów o określonych kompetencjach, często wymuszają studia na zasadzie „drugiego” wyboru. Dążenie do zróżnicowania bazy rekrutacyjnej stwarza konieczność zbierania danych na temat społeczno-ekonomicznych uwarunkowań środowisk potencjalnie zainteresowanych naukami ekonomicznymi. Stopień złożoności zjawisk ekonomicznych i ich skomplikowane powiązania wymagają solidnego przygotowania absolwentów do skutecznej walki o swoją szansę na rynku pracy. Ważne jest, aby programy tworzyły zwarty system dydaktyczno-naukowy, w którym poszczególne przedmioty nie stanowią izolowanych dziedzin. Jest to problem powiązań pomiędzy systemami kształcenia w skali kraju i całej Unii Europejskiej. Słabość powiązań może być wynikiem nieodpowiednich kanałów komunikacji, lub nawet braku strategicznych informacji. Matematyka na uczelniach ekonomicznych powinna być podporządkowana nie tylko przedmiotom ilościowym, dla których jest podstawą, a także innym, w tym mikro i makroekonomii. Szybki rozwój nauki o finansach i bankowości oraz ich znaczenie dla wykształcenia współczesnego ekonomisty wskazuje, że przedmioty ilościowe muszą służyć dobremu poruszaniu się absolwentów w obszarze tych nauk. To jedynie nieliczne przykładowe zagadnienia „styku” przedmiotów ilościowych i ekonomicznych. Zamierzeniem autorki, jak zaznaczono we wstępie, jest podanie przykładu wykorzystania metod –7– ilościowych do badania zamożności gospodarstw domowych. 4. Badanie zależności między wydatkami na żywność a dochodami gospodarstw domowych W oparciu o wyniki badań budżetów gospodarstw domowych sformułowane zostało prawo Engla (1821-1896). Prawo to głosi, że w miarę wzrostu dochodów, a w ślad za tym ogólnej sumy wydatków, udział wydatków na żywność w wydatkach konsumpcyjnych obniża się. Im biedniejsze jest gospodarstwo domowe tym więcej wydatków przeznacza na żywność, a zatem, gospodarstwo domowe jest zamożne, jeśli tylko niewielką część swoich dochodów przeznacza na żywność. Relację tę przyjmuje się często w praktyce za wskaźnik dobrobytu i poziomu życia. Niska wartość tego wskaźnika oznacza, że gospodarstwo domowe (a w skali makro – społeczeństwo) jest zamożne, jeśli tylko niewielka część jego łącznych rozchodów zostaje przeznaczona na żywienie. Udział wydatków na żywność stanowi zatem miarę zamożności gospodarstw domowych. W kontekście prawa Engla można wyróżnić trzy sytuacje ekonomiczne gospodarstwa domowego lub społeczeństwa [Cz. Bywalec, s. 120-121, 2007]: • przedenglowską (prawo Engla jeszcze nie działa, co oznacza, że przyrost dochodów jest w całości przeznaczany na żywność; dotyczy to ubogich gospodarstw, znajdujących się często na granicy minimum egzystencji), • englowską (stan typowy, który ma miejsce wtedy, gdy przyrosty dochodów są w coraz mniejszym stopniu przeznaczane na żywienie, ujawnia się w klasyczny sposób prawidłowość zwana prawem Engla), • poenglowską (prawo Engla już nie działa, wzrost dochodów nie ma wpływu na poziom wydatków na żywność; sytuacja taka dotyczy gospodarstw domowych bardzo zamożnych; chociaż wydatki na żywność nie ulegają zmianie, to jednak ich relacja do globalnych dochodów wciąż się obniża). Prawo Engla oznacza również, że elastyczność dochodowa wydatków na żywność jest zróżnicowana w zależności od poziomu dochodów W przypadku gospodarstw domowych (grup społecznych) o dochodach niskich i średnich jest ona wysoka i zwykle przewyższa wartość liczbową 1. Taka wartość bezwzględna współczynnika oznacza popyt wysoce elastyczny względem ceny. W grupach gospodarstw zamożnych współczynnik ten zbliża się do zera, co można interpretować, że popyt jest sztywny wobec cen (zmiany cen żywności nie mają żadnego wpływu na popyt na te artykuły). Tabela 1 przedstawia dane dotyczące przeciętnych miesięcznych wydatków na żywność oraz dochodów i wydatków w –8– latach 1993-2009. Tabela 1. Przeciętne miesięczne wydatki na żywność ( w zł/os.) w gospodarstwach domowych ogółem Y oraz przeciętny miesięczny dochód (w zł/os.) w gospodarstwach domowych ogółem X w latach 1993-2009 Lata 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 Wydatki na żywność Y 64,53 83,32 105,84 126,04 146,34 169,54 171,41 184,77 188,74 184,61 182,13 195,08 194,10 202,11 215,77 231,14 240,08 Przyrosty Dochód Przyrosty roczne Y X roczne X – 173,62 18,79 230,93 22,52 300,56 20,20 383,43 20,30 427,91 23,20 522,93 1,87 560,43 13,36 610,51 3,97 644,48 -4,13 664,21 -2,48 680,50 12,95 735,40 -0,98 761,46 8,01 834,68 13,66 928,87 15,37 1045,52 8,94 1114,49 – 57,31 69,63 82,87 44,48 95,02 37,50 50,08 33,97 19,73 16,29 54,90 26,06 73,22 94,19 116,65 68,97 Wydatki ogółem 169,32 218,61 276,32 351,00 427,91 503,03 549,76 583,89 609,72 624,99 643,84 694,70 690,30 744,81 809,95 904,27 956,68 Udział wydatków na żywność w wydatkach ogółem (w %) 38,11 38,11 38,30 35,91 34,20 33,70 31,18 31,64 30,96 29,54 28,29 28,08 28,12 27,14 26,64 25,54 25,10 Źródło: opracowanie własne na podstawie Roczników Statystycznych GUS za wybrane lata Obliczone przyrosty dochodów oraz wydatków na żywność i napoje bezalkoholowe wykazują dużą wrażliwość i ujawniają wahania w zależności od sytuacji gospodarczej (wykres 1). Znaczny spadek przyrostu dochodów w 1999 r. można tłumaczyć niekorzystnym wpływem kryzysu rosyjskiego na polską gospodarkę, zaś wahania na początku lat dwutysięcznych 2001-2003 (wzrost bezrobocia, spadek PKB) oraz 2005 (spadek PKB) związane były z pogorszeniem się koniunktury w gospodarce. Udział wydatków na żywność i napoje bezalkoholowe wykazuje tendencję malejącą w całym badanym okresie, a nawet, tuż przed akcesją do Unii Europejskiej (2002-2003) obserwujemy ich ujemny przyrost. Wyraźnie zaznaczają się zmiany w strukturze konsumpcji polskich rodzin. Pod wpływem wprowadzenia do gospodarki mechanizmów rynkowych oraz akcesji do struktur unijnych pojawiły się nowe wzorce zachowań przedsiębiorczych, które zaczęły przynosić efekty w postaci rosnących dochodów oraz zmian w zachowaniach nabywczych konsumentów. W grupie właścicieli i współwłaścicieli firm sektora małych i średnich nowo powstających firm i sprywatyzowanych przedsiębiorstw można wydzielić odrębną grupę, będącą zaczynem –9– polskiej elity biznesu. Elitą biznesu nie określa się całej grupy gospodarstw domowych pracujących na własny rachunek, lecz tylko te, które osiągają najwyższe dochody (powyżej 4 tysięcy na osobę w gospodarstwie domowym) [J. Witek, 2007, s. 311-312]. 120,00 Przyrosty wydatków na żywność Przyrosty dochodów 100,00 80,00 60,00 40,00 20,00 0,00 -20,00 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 Wykres 1. Przyrosty roczne przeciętnych miesięcznych wydatków na żywność (w zł/os.) w gospodarstwach domowych ogółem oraz przeciętny miesięczny dochód (w zł/os.) w gospodarstwach domowych ogółem w latach 1993-2009 Źródło: opracowanie własne na podstawie tabeli 1. Wyłanianie się elit małego biznesu to wynik coraz częstszego podejmowania pracy na własny rachunek przez gospodarstwa domowe. Ogólnie biorąc, dokonujące się przemiany w polskiej gospodarce wywarły wpływ na wzrost zamożności gospodarstw domowych, co może potwierdzić analiza elastyczności dochodowej wydatków na żywność i napoje bezalkoholowe. Zależność między wydatkami na żywność na 1 osobę ogółem (Y), a dochodami na 1 osobę ogółem (X) w badanym okresie 1993-2009 wyraża funkcja matematyczna f(x) = 94,911 lnx – 430,83 (R² = 0,99). Tendencję zmian w rozkładzie dwuwymiarowym (Y, X) ilustruje wykres 2. – 10 – Wydatki na żywność (Y) 300 250 200 150 100 y = 94,911 lnx - 430,83 50 R = 0,9904 2 0 0 200 400 600 800 1000 1200 Dochody (X) Wykres 2. Zależność między przeciętnymi miesięcznymi wydatkami na żywność (w zł/os.) w gospodarstwach domowych ogółem Y oraz przeciętnym miesięcznym dochodem (w zł/os.) w gospodarstwach domowych ogółem X w latach 19932009 Źródło: opracowanie własne na podstawie danych zawartych w tabeli 1 i programu komputerowego EXCEL. Elastyczność funkcji y = f(x) w punkcie x oznaczamy symbolem E x f i wyrażamy wzorem [T. Bażańska, M. Nykowska, s. 156, 2004]: Ex f = x ⋅ f ′( x ) f(x) gdzie: x – dochód w zł/os. ogółem w gospodarstwach domowych, f(x) – wydatki na żywność w zł/os. ogółem w gospodarstwach domowych, f’(x) – pochodna funkcji f(x). Elastyczność funkcji f(x) jest przybliżoną miarą procentowego przyrostu (wzrostu lub spadku) wartości funkcji f(x) odpowiadającemu przyrostowi argumentu x o 1%. Przy założeniach, że x0>0 i f(x0)>0 znak elastyczności zależy tylko od znaku pochodnej f’(x0). Dlatego elastyczność funkcji rosnącej w otoczeniu x0 jest dodatnia w punkcie x0, a elastyczność funkcji malejącej w otoczeniu x0 jest w tym punkcie ujemna. Tabela 2 zawiera obliczone elastyczności dochodowe wydatków na żywność w oparciu o podany wzór i funkcję y = f(x). W przypadku gospodarstw domowych o niskich miesięcznych dochodach (200 zł/os.), wskaźnik elastyczności dochodowej wydatków na żywność przekracza wartość bezwzględną liczby 1 i wynosi 1,32, co w praktyce oznacza popyt wysoce elastyczny względem ceny. Gospodarstwa najuboższe nabywają dobra niskiej jakości i po najniższych – 11 – cenach ze względu na niewielką siłę nabywczą, jaką dysponują. W dolnym przedziale dochodowym (0,200) wydatki konsumpcyjne są zdominowane przez wydatki na żywność, a gospodarstwa z trudem „wiążą koniec z końcem”. Tabela 2. Elastyczność dochodowa wydatków na żywność Dochód w zł/os. Ex f 200 1,318 400 0,689 600 0,538 800 0,466 1000 0,422 1200 0,392 Źródło: obliczenia własne. Wniosek ten potwierdza badanie A. Jędrzejczak, które wskazuje na niepokojące zjawisko, polegające na nasilaniu się nierównomierności rozkładu dochodów w niższych grupach dochodowych, podczas gdy dla dochodów średnich i wysokich zmiany są minimalne [A. Jędrzejczak, 2011, s. 137]. Wysoki wskaźnik elastyczności w najniższym przedziale dochodowym (tabela 2) sugeruje, że żywność jest dla wielu ubogich gospodarstw dobrem luksusowym. Dotyczy to gospodarstw bardzo biednych, znajdujących się w sferze głębokiego ubóstwa, często pozostających na granicy minimum biologicznego. Wraz ze wzrostem comiesięcznego przeciętnego dochodu (powyżej 200 zł/os.) wskaźniki elastyczności maleją i są mniejsze od bezwzględnej wartości 1. Badanie elastyczności dochodowej wydatków na żywność pokazuje, że wzrostowi dochodu towarzyszy spadek udziału wydatków na żywność. Można zatem wnioskować, że wydatki na żywność stają się dobrem podstawowym, a zamożność gospodarstw stopniowo rośnie. Kiedy przyrosty dochodów są w coraz mniejszym stopniu przeznaczane na żywność ujawnia się w klasyczna prawidłowość Engla. Współczynniki pokazują, że mamy więc do czynienia ze stanem typowym, a społeczeństwo można ocenić jako średnio zamożne. Wydatki na żywność powoli, coraz wolniej maleją pod wpływem wzrostu dochodu. Gdyby społeczeństwo ze średnio zamożnego stało się bogate, rosnące dochody nie miałyby wpływu na poziom wydatków żywnościowych, ale, formalnie biorąc, ich relacja do globalnych dochodów nadal byłaby malejąca. Zakończenie Artykuł koncentruje się na kwestii nauczania przedmiotów ilościowych na wyższych uczelniach ekonomicznych. Rozważania opierały się na założeniu, że przedmioty ilościowe stanowią integralną część przedmiotów wykładanych na uczelniach ekonomicznych. Zakładając, że metody ilościowe mają swoje miejsce w nauczaniu podkreślono niedostatki występujące w procesie nauczania zarówno po stronie nauczanych, jak też nauczających. – 12 – Zaprezentowane modele nauczania i cele nowej polityki edukacyjnej pozwalają na stwierdzenie, że nadchodzą zmiany w procesie edukacyjnym na wszystkich poziomach kształcenia. Kwestią o zasadniczym znaczeniu dla nauczania metod ilościowych jest zwrócenie uwagi na powiązanie matematyki z naukami ekonomicznymi. Podany przykład pokazuje, jak można wykorzystać metody matematyczne, zyskując efekt dydaktyczny i poznawczy. Matematyka na usługach ekonomii ma ogromną, pozytywną rolę do odegrania zarówno w warstwie poznawczej, jak też aplikacyjnej nauk ekonomicznych. Literatura [1] Bażańska T, M. Nykowska M, Matematyka w zadaniach, Oficyna Wydawnicza Branta, Warszawa 2004. [2] Becker G.S., Human kapital, NBER, NY 1964, [w:] tegoż, Ekonomiczna teoria zachowań ludzkich, PWN, Warszawa 1990. [3] Buga J., Metody ilościowe w naukach ekonomicznych, Prace Naukowe, Ekonomika Nr 1/14/2006, Wydawnictwo Politechnika Radomska, Radom 2006. [4] Drzażdżewski S., Nowa polityka edukacyjna w krajach Unii Europejskiej, [w:] Europejski wymiar edukacji, Wydawnictwo SGGW, Warszawa 2009. [5] Jędrzejczak A., Metody analizy rozkładu dochodów i ich konsumpcji, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2011. [6] Od Europejskich do Polskich Ram Kwalifikacji, Model Polskich Ram Kwalifikacji, Raport MEN, Warszawa 2010. [7] Roczniki Statystyczne GUS za wybrane lata. [8] Sielawa-Kolbowska E., Ekspertyza na temat powiązań między szkolnictwem podstawowym, gimnazjalnym, średnim i wyższym w regionie, Raport z badania „Akademickie Mazowsze 2030”, Wydawnictwo Politechniki Warszawskiej, Warszawa 2012. [9] Stobińska K., Zmiany instytucjonalne w szkolnictwie wyższym. Problem kształtowania się nowych wzorów współdziałania i komunikowania między edukacją, gospodarką i społeczeństwem obywatelskim, [w:] Ekspertyza na temat powiązań między szkolnictwem podstawowym, gimnazjalnym, średnim i wyższym w regionie, Raport z badania „Akademickie Mazowsze 2030”, Wydawnictwo Politechniki Warszawskiej, Warszawa 2012. [10] Witek J., Funkcjonowanie gospodarstw domowych osób pracujących na własny rachunek, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Szczecińskiego, Szczecin 2007.