W tym roku nie przewidujemy zysków z produkcji miedzi
Transkrypt
W tym roku nie przewidujemy zysków z produkcji miedzi
W tym roku nie przewidujemy zysków z produkcji miedzi Wpisany przez Z Mirosławem Krutinem, prezesem KGHM Polska Miedź, rozmawia Adam Roguski. Wierzy Pan, że Skarb Państwa, kontrolujący 42 proc. akcji KGHM, zrezygnuje z dywidendy z ubiegłorocznego zarobku, szacowanego na 2,9 mld zł? Umówiliśmy się, że po publikacji wyników za 2008 rok i za I kwartał tego roku strony ocenią sytuację w firmie i gospodarce. Zarząd podtrzymuje rekomendację, by dywidendy nie wypłacać. Jaką dywidendę firma mogłaby wypłacić bez szkody dla inwestycji przewidzianych w strategii na lata 2009-2018? Nie odpowiem na takie pytanie. W trudnej sytuacji makro to oczywiste, że zarządy zalecają poskromienie apetytu dywidendowego. Jednak to zrozumiałe, że Skarb Państwa oczekuje, iż wpływy z dywidend zasilą budżet państwa. Czym różni się nowa strategia od sporządzonego przez poprzedników planu na lata 2007-2016? Tam też była mowa o kilkunastomiliardowych inwestycjach, cięciu kosztów, wydłużeniu okresu wydobycia miedzi z polskich złóż, zagranicznych przejęciach, dywersyfikacji działalności... 1/5 W tym roku nie przewidujemy zysków z produkcji miedzi Wpisany przez Nasza strategia jest oparta na konkretnych założeniach. Jeśli chodzi o przejęcia, czy projekty poboczne wobec biznesu podstawowego, to są one ściśle określone, realne. Dzięki temu łatwo można rozliczać zarząd z działań. Jeśli chodzi o zatrzymanie zauważalnego od kilku lat wzrostu kosztów wydobycia, pierwsi planujemy zastosowanie zupełnie nowych technologii wydobycia z nisko położonych pokładów. To kluczowa kwestia, bez tego firma nie przetrwa kolejnego kryzysu. Do 2018 roku chcecie zainwestować prawie 20 mld zł. W strategii nie ma informacji, w jaki sposób ta kwota ma być podzielona. Inwestycje kapitałowe pochłoną prawie 9 mld zł, a rzeczowe prawie 11 mld zł. Nie przywiązywałbym jednak aż takiej wagi do dużych liczb, które odnoszą się do dalekiej przyszłości. Strategia jest żywym dokumentem, zbudowanym w oparciu o dzisiejszą wiedzę. Na pewno zamierzamy szybko zainwestować w złoża za granicą, by skokowo zwiększyć skalę produkcji. Będziemy też budować we współpracy z partnerami branżowymi dwie elektrownie na węgiel kamienny. W ramach biznesu podstawowego na inwestycje odtworzeniowe i prace przygotowawcze będziemy wydawać około 600 mln zł rocznie, co zresztą miało już miejsce w 2008 roku. Czy zdążycie dokonać pierwszego przejęcia zagranicznego złoża w tym roku? W II kwartale ma dopiero powstać krótka lista potencjalnych celów. Pracujemy nad przejęciami już od kilku miesięcy, odbywamy wstępne spotkania z bankami inwestycyjnymi. Myślę, że w III kwartale będziemy już w fazie negocjacji i do końca roku zamkniemy pierwsze przejęcie. Interesują nas spokojne regiony, głównie obie Ameryki, oraz już istniejące kopalnie lub przedsiębiorstwa, które mają złoże. Chcemy w tych biznesach mieć pakiet kontrolny, niekoniecznie 100 proc. 2/5 W tym roku nie przewidujemy zysków z produkcji miedzi Wpisany przez Kilka dni temu (wywiad ukazał się 27 lutego - red. Biuletynu) zapowiedział Pan „minimalizację" zaangażowania w projekt w Kongu. Wycofacie się stamtąd? Dlaczego więc zabiegacie o odnowienie koncesji? Nie chcę mówić o Kongu, ze względu na bezpieczeństwo naszych pracowników. Sytuacja jest tam bardzo napięta. Co do koncesji, nie musimy jej odnawiać, tylko kongijski rząd zaproponował renegocjację umowy - tak jak innym firmom działającym w tym kraju. To wszystko, co mogę powiedzieć. Inwestycje będą częściowo finansowane długiem. Czy rozmawiacie już z bankami w sprawie kredytowania? Jest jeszcze za wcześnie na takie rozmowy. Przewidujemy, że kwestia ewentualnego finansowania kredytem może pojawić się w przyszłym roku. W strategii nie ma informacji o spodziewanych w najbliższych latach cenach miedzi. Niedawno powiedział Pan, że w tym roku spodziewa się stabilizacji ceny około 3 tys. USD za tonę. Wczoraj było to 3,5 tys. USD. Z naszych analiz wynika, że w tym i w następnym roku utrzymają się te minimalne poziomy, czyli około 3 tys. USD. Później miedź będzie powoli drożała. 3/5 W tym roku nie przewidujemy zysków z produkcji miedzi Wpisany przez Do jakiego poziomu? W tak niestabilnych czasach nie ma sensu dywagować na ten temat. Założyliśmy w strategii, że za dwa, trzy lata średni kurs miedzi może wynieść 5 tys. USD za tonę. Jedno jest pewne, kluczowa jest dywersyfikacja źródeł przychodów. Ewidentny przykład mamy w tym roku: planowany na ten rok zysk netto w wysokości 0,5 mld zł nie zakłada rentowności produkcji miedzi, lecz opiera się na hedgingu oraz dywidendzie z Polkomtela. Stawiacie na rozwój w sektorze telekomunikacyjnym. Czy będziecie zwiększać zaangażowanie w Polkomtelu z obecnych 25 proc.? Rozmawiacie o tym z pozostałymi udziałowcami? PKN Orlen zapowiedział, że w tym roku chce sprzedać swój 25-proc. pakiet. Zostajemy w Polkomtelu, niczego więcej nie dodam. Część analityków spodziewała się, że KGHM sprzeda pakiet Polkomtelu, wyceniany na ponad 3 mld zł, by zainwestować pieniądze w działalność podstawową. Strategia obejmuje dekadę, a sytuacja makroekonomiczna jest bardzo dynamiczna. Dziś mówimy jasno: zostajemy w Polkomtelu, ale za jakiś czas może się okazać, że musimy zmodyfikować plany. To dotyczy każdego obszaru. 4/5 W tym roku nie przewidujemy zysków z produkcji miedzi Wpisany przez Dlaczego i w jakim trybie chcecie wyjść z Telefonii Dialog? Plany zakładają, że wyjdziemy z Dialogu w ciągu dwóch lat przez GPW, ale rozważamy też kilka opcji. Zainwestowaliśmy w ten biznes ponad 2 mld zł, a dzisiejsza wartość Dialogu w księgach sięga 1 mld zł. Kiedy powstaną wasze elektrownie na węgiel kamienny? Prowadzimy wstępne rozmowy z kilkoma zainteresowanymi współpracą inwestorami branżowymi. Do końca roku chcemy wybrać dwa konkretne projekty. Inwestycja ma kilka zalet: energetyka nie jest podatna na cykle koniunkturalne, a bariera wejścia jest wysoka. Jesteśmy bodaj drugim konsumentem prądu w Polsce, a ze względu na planowane inwestycje modernizacyjne udział energii w kosztach będzie rósł. Liczymy więc na dobre ceny energii oraz na dywidendy z zysków, które - jak szacujemy - w energetyce będą wyższe niż w innych sektorach. Dlaczego w strategii nie ma mowy o wykorzystaniu złóż węgla brunatnego, do których firma ma dostęp? KGHM nie ma dziś koncesji ani na rozpoznanie, ani na eksploatację złoża. Wydobycie węgla brunatnego to element długofalowej strategii rządu, tymczasem „Polityka energetyczna RP do 2030 r." nie jest jeszcze gotowa, został jedynie opublikowany jej projekt. 5/5