Zapisz jako PDF

Transkrypt

Zapisz jako PDF
Komentarze rynkowe
04.02.2013
Piąty wzrostowy tydzień z rzędu
amerykańskich akcji
Amerykańskie akcje zakończyły piąty wzrostowy tydzień z rzędu, DJIA
osiągnął poziom 14000 po raz pierwszy od października 2007 r. W minionym
tygodniu najsilniejszym z amerykańskich indeksów był Nasdaq, który zyskał
0.9% i odrabia dystans do silniejszych ostatnio S&P500 i DJIA, ale także te
dwa indeksy zakończyły tydzień nad kreską zyskując odpowiednio 0.7% i
0.8%. Skupiający mniejsze spółki Russell2000 wzrósł w ostatnim tygodniu
stycznia o 0.7%.
Pomimo tego, że dane makro nie napawają optymizmem, inwestorzy znajdują
argumenty przemawiające za wzrostem rynku. Wstępny odczyt PKB za 4 kwartał był
gorszy niż prognozowali analitycy, jednak spadek o 0.1% wynikał głównie z 6.6%
spadku wydatków publicznych, co z kolei wynikało w największej mierze z 22.2%
spadku wydatkowania w sektorze obronności (był to spadek po trzech poprzednich
kwartałach wzrostów). O 2.2% wzrosła natomiast konsumpcja prywatna, która
odpowiada za 70% PKB. Inwestycje rosły o 12.4%, najsilniej od 3 kwartału 2011 r. Na
dane o PKB rynki zareagowały negatywnie, ale wyprzedaż nie trwała długo. Było też
kilka pozytywnych zaskoczeń. Przede wszystkim lepszy od oczekiwań był chiński PMI,
który kontynuuje wzrosty z poprzednich okresów. Także dane w Europie były lepsze niż
prognozowali analitycy. Paradoksalnie przyczyną euforii na rynku był gorszy odczyt
danych z rynku pracy. Liczba nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła
o 157 tys. przy oczekiwanych przez analityków 160 tys., natomiast w górę zostały
zrewidowane dane za poprzednie miesiące. Stopa bezrobocia wzrosła do 7.9%. Po
publikacji danych inwestorzy stwierdzili, że odczyty z rynku pracy to ewidentny sygnał
dla Fedu, aby nie rezygnować z programów wsparcia dla gospodarki i przystąpili do
zakupów akcji. Lepszy od oczekiwań był natomiast odczyt indeksu ISM, także wydatki
w sektorze budowlanym były wyższe niż konsensusu. Ostateczny odczyt indeksu
sentymentu Uniwersytetu w Michigan również był lepszy niż prognozy.
W minionym tygodniu silnie zachowywały się spółki z sektora finansowego, które
zakończyły notowania na poziomie najwyższym od 52 tygodni, najsilniej rosły Bank of
America (+3.5%) i Morgan Stanley (+3.1%). Po dobrych danych z Chin silnie
zachowywały się spółki z sektora surowcowego.
Spółki cały czas publikują swoje raporty kwartalne. Wprawdzie silnie spadły notowania
Seagate, akcje spadły o 9.4% po publikacji raportu, ale warto przypomnieć, że w
oczekiwaniu na wyniki, notowania wzrosły o ponad 50% w ciągu ostatnich ośmiu
tygodni. Bardzo dobre wyniki kwartalne opublikował Amazon.com, w reakcji na raport,
akcje zyskały 4.8%. Lepsze wyniki opublikował też MasterCard.
Kolejny tydzień spada indeks zmienności VIX, który zakończył tydzień na poziomie
12.29, najniższy od 52 tygodni.
Miniony tydzień nie był natomiast specjalnie udany dla inwestorów posiadających
akcje polskich spółek. Najgorszym indeksem ponownie był WIG20, od początku roku
widać wyraźną dominację małych spółek nad blue chipami (sWIG80 zyskał od początku
stycznia 7.6%, podczas gdy WIG20 stracił 3.2%), taka sama zależność obowiązywała w
ostatnim tygodniu. WIG20 zakończył piątkowe notowania na poziomie 2499 punktów, o
1.7% niższym niż tydzień wcześniej, a sWIG80 wzrósł w ciągu tygodnia o 0.6%. Inne
główne indeksy nie uchroniły się od przeceny, mWIG40 stracił 1.5%, a najszerszy WIG
1.4%.
Nastrojów inwestorów nie poprawiały napływające z gospodarki dane. Wstępne
szacunki dotyczące wzrostu PKB w 2012 roku wskazują na +2%, co jest zgodne
z rynkowym konsensusem, ale dużo niższe niż rok wcześniej. W dekompozycji PKB
widać wyraźny spadek inwestycji i konsumpcji. Także wskaźnik przemysłowego PMI był
nieznacznie niższy, niż oczekiwali analitycy.
Z największych spółek najlepiej w minionym tygodniu zachowywały się walory Kernela
(+2.86%), Synthosa (+1.54%) i Bogdanki (+0.96%). Z kolei najgorszymi inwestycjami
tygodnia były akcje banku Pekao (-8.42%) po tym jak UniCredit zdecydował się
sprzedać ponad 9% akcji banku), grupa PGE (-4.96%) i PKN
(-4.26%).
Zaczęliśmy nowy miesiąc, warto więc pokusić się o krótkie podsumowania stycznia.
Amerykańscy inwestorzy mają za sobą bardzo dobry początek roku. W reakcji na
porozumienie dotyczące klifu fiskalnego już w pierwszym tygodniu S&P500 zyskał
2.8%, kolejne tygodnie też były dobre, w sumie 13 z 21 sesji w styczniu to sesje
wzrostowe, indeks osiągnął poziom 1498.27, najwyższy od grudnia 2007 r. DJIA zyskał
w styczniu 5.8% i był to najlepszy miesiąc dla indeksu od 1989 r.
Chociaż dane za poprzednie okresy publikowane w styczniu były zazwyczaj lepsze niż
konsensus, to te dotyczące samego stycznia w większości były gorsze (pięć z siedmiu
odczytów). Dane, które wypadły gorzej to empire Manufacturing Index, NAHB Housing
Index, Philadelphia Index, sentyment Uniwersytetu w Michigan oraz sentyment
konsumentów. Na plus zaskoczyły natomiast raport z rynku pracy ADP i Chicago PMI
Index. Negatywnie należy odczytać dane o PKB, aczkolwiek dekompozycja wskaźnika
pokazuje pewne pozytywne tendencje.
Drugim czynnikiem mającym wpływ na zachowanie indeksów były publikacje wyników
spółek. Wyniki generalnie były lepsze niż oczekiwania analityków, tak jak
w poprzednich kwartałach lepiej wyglądał poziom zysków, ale tym razem także wyniki
sprzedaży były lepsze niż konsensus (warto jednak zauważyć, że prognozy były
ostatnio mocno obniżane przez analityków). Przy okazji wyników za 4 kwartał spółki
publikowały prognozy na najbliższy rok. Generalnie większość firm spodziewa się
trudniejszej pierwszej połowy roku i poprawy w ostatnich dwóch kwartałach 2013 r.
Po dobrym 2012 roku cały czas silnie zachowują sie akcje spółek z sektora
budownictwa mieszkaniowego, które drożały w styczniu średnio o 8.3%. Spółki
publikowały dobre wyniki i kontraktacje na najbliższy rok. Słabiej w styczniu
zachowywał się indeks Nasdaq, ciążył w szczególności Apple, który jest największym
komponentem indeksu, jednak mimo tego, cały indeks jest na sporym plusie. W drugiej
połowie stycznia widać było wyraźne zainteresowanie inwestorów spółkami z bardziej
defensywnych sektorów. Zarówno sektor telekomunikacyjny, jak i spółki użyteczności
publicznej rosły w ostatnich dwóch tygodniach goniąc niejako rosnące wcześniej
bardziej cykliczne sektory.
S&P500 zakończył miesiąc na poziomie 1513.17 punktów, tylko o 4.3% niższym niż
historyczne maksimum. Sentyment dla akcji pozostaje bardzo dobry, pomimo tego, że
gospodarka światowa jest w fazie spowolnienia, a spółki stały się ostatnio ostrożniejsze
w prognozowaniu przyszłych wyników.
Łukasz Hejak
Zarządzający Funduszami
Interesują Cię bieżące informacje o
rynku akcji?
Zapraszamy do zapoznania się z opiniami i prognozami zarządzających funduszami
Investors TFI na temat rynku akcji.
Komentarze rynku akcji