Szukam przyjaciela

Transkrypt

Szukam przyjaciela
Teksty wybrała i scenariusz opracowała mgr Małgorzata Kubik
Szukam przyjaciela
Czy masz już przyjaciela?
Ja mam, ale widziałem kogoś, kto też szuka przyjaciół.
Muszę przejść przez ulicę Cierpliwości
Skręcić za Rogiem Dobroci
I wejść w Bramę Miłości.
Ulica Cierpliwości
Przyglądamy się psiej rodzinie.
Piesek pierwszy:
Brzuszek mojej mamy jest taki ciepły, mleczko takie dobre a jej język, którym mnie myje,
taki mocny i taki delikatny. Nic nie widzę, ale czuję, że moi bracia są obok mnie, bo
rozpychają się i głośno mlaszczą. Zaraz będę słodko spał.
Piesek drugi:
Już otwieram oczy, moi bracia też. Jest nas pięcioro, mama ma dużo pracy, ciągle nas karmi
czyści, przytula i ciągle uspokaja. Bywają chwile, gdy zostajemy sami. Bardzo się wtedy
boję, bo mama przykrywa nas czymś wielkim i szarym, co nie jest takie miłe i bezpieczne
jak ona. Myślę, że chodzi gdzieś po jedzenie. Cieszę się, że zaraz do nas wróci.
Piesek trzeci:
Jesteśmy już duzi, ale mama jest coraz chudsza i ma coraz mniej mleka. Wiem, że jest często
głodna, my też już wiemy, co to jest głód i zimno. Jestem już na tyle mądry, że wiem,
dlaczego musimy być cicho i dlaczego nie wolno nam opuścić tej starej szopy. Coraz bardziej
martwię się o moją mamę. Ostatnio bardzo cierpiała. Skomlała przez sen. Na jej grzbiecie
zauważyłem wielką, czerwoną ranę. Mówiła nam, że nic się nie stało, że to tylko właściciel
szopy zdenerwował się, gdy ją ujrzał.
Piesek czwarty:
Długo już tak siedzę z nosem przytkniętym do dziury w ścianie. Moi bracia śpią, nie mają siły
dokazywać, ostatnio jest bardzo zimno. Wczoraj wieczorem mama wyszła i jeszcze jej nie
ma. Boję się. Tęsknię za jej ciepłym futerkiem i dobrym spojrzeniem. Wystarczyło, że na nas
patrzyła, a my wiedzieliśmy, że jesteśmy bezpieczni i że bardzo nas kocha. Przytulę się do
moich braci, może zasnę i zapomnę o głodzie. Może moja mama wreszcie wróci i trącając nas
nosem obudzi i przyciśnie do swojego brzuszka, aby nas pokarmić
Piesek piąty :
Jestem u ludzi. Jest ich troje i bardzo chcą zastąpić mi moją mamę. Nazywają mnie
Szczęściarzem i Lejkiem. Od dziewczynki dowiedziałem się, co się stało. Jej rodzice znaleźli
mnie I moich braci mocno zawiniętych w szarą, brudną szmatę. Leżeliśmy w pobliżu starej
szopy na brzegu rzeki. Rodzice dziewczynki chcąc sprawdzić czy lód jest gruby, zeszli na
brzeg I usłyszeli jakiś pisk. Rozwinęli szmatę. Żyłem tylko ja, moi bracia byli martwi.
Martwię się o moją mamę. Butelka , smoczek i paluszki mojej opiekunki są miłe i przyjemne,
ale nie pachną moją mamą…
Róg Dobroci
Mamo ,zaprośmy do domu psa
Lub bezdomnego kotka,
Bo właśnie teraz , gdym do domu gnał,
Taki kotek maleńki mnie spotkał.
Usiadł w kącie , śmiesznie uniósł łeb
I chciał się ze mną pobawić.
Pewnie bez domu bardzo mu źle.
A może są inne sprawy?
Potem szedł za mną i nie rzekł nic,
Bo przyszły też inne dzieci.
Wiem , ze do domu chciał ze mną iść.
Na progu siadł i wciąż siedzi.
Mama odparła:- No to go proś!
Otworzyła drzwi . Lecz chyba za późno.
Nie było kota. Był już inny gość.
Łaciaty kundel z podwórza.
CIAPEK
Psy są teraz bardzo modne,
Gdy rasowe i dorodne.
Ot , na przykład w naszej klasie
Na psiej rasie każdy zna się.
Stefek w domu ma spaniela
I wciąż wieści nam udziela,
Jaki rozum i urodę
Ma ten spaniel z rodowodem.
Zbyszek się jamnikiem chwali,
Który zdobył sześć medali.
Pół tuzina! Same złote!
Siódmy będzie, ale potem.
Jaka rasa więcej warta?
Dog mocniejszy jest od charta ,
Ale zmyka przed wilczurem,
Który wilczą ma naturę.
Rasy psie – to ważki temat ,
Lecz , niestety , zgody nie ma ,
Wybuchają ostre kłótnie ,
Co się nieraz kończą smutnie.
Tylko Rafał od miesiąca
Do tych sporów się nie wtrąca ,
Jak tu przyznać się kolegom ,
Że ma psa nierasowego?…
Piesek się nazywa Ciapek
I od uszu aż do łapek
Nic w nim nie wskazuje na to,
Że jest psim arystokratą!
Wygląd jego nie zachwyca,
Coś z teriera , coś ze szpica…
Trudno zbadać pochodzenie
Pogmatwane to szalenie!
Lecz gdy w swego pana wlepia
Najwierniejsze ,mądre ślepia ,
Rafał myśli tylko o tym ,
Że to pies NA MEDAL ZŁOTY!
Brama Miłości
Przygoda w schronisku
-
-
- Dzień dobry , proszę pani chciałabym mieć psa . Musi mieć czarne oczy
błyszczące niczym gwiazdy , śmieszne , oklapnięte uszy i najlepiej żeby był włochaty
jak mały łazienkowy dywanik .
- To nie jest sklep zoologiczny! Tu się psów nie wybiera , tylko bierze się takie ,
które właśnie teraz potrzebują ciepła i ludzkiej miłości . Najlepiej będzie jak sama
zobaczysz!
Idą oglądać psy . Widok ten przygnębia , przeraża , wzbudza litość i współczucie.
A tu są psy , które jutro będą uśpione . Teraz jest ich najwięcej . Ludzie pozbywają
się swych psów w różny sposób. Jedni przywiązują je do drzewa w lesie , inni przynoszą
je tu ze swą sztuczną żałobą .
- - Jakie one są smutne . Dlaczego ludzie są tak głupi , uważają się za coś stokroć
lepszego niż zwierzęta ? Czemu nie rozumieją , że one też mają swoje prawa .My ,
ludzie musimy je zaakceptować i nauczyć się je szanować .
- - Dobrze moje dziecko , że to zrozumiałaś . Myślę , że teraz możesz spokojnie
przyjąć jakiegoś pieska do domu . Będziesz dobrą opiekunką .
-
- Podoba mi się ten ! Jest mały , smutny i wydaje mu się , że jest nikomu
niepotrzebny . Będę się nim dobrze opiekować .
- Dam Ci jeszcze jedną radę . Pamiętaj , że przyjaciół wybiera się po to , aby mieć z
kim dzielić smutki i radości ,a nie po to , by się nimi chwalić i chlubić
Psa
Trzeba wyprowadzać trzy razy dziennie
I dbać
Aby w misce była woda
Oraz coś konkretnego
Trzeba obowiązkowo
Podrapać za uchem
Lub powiedzieć coś miłego
(jakże psy potrafią słuchać)
„Wierny jest – bo gdzie mu będzie lepiej
powiedział ktoś
i dodał jeszcze
że jesteśmy psu bardziej potrzebni
niż pies nam”
Taki ktoś nie wie
Że to jest właśnie najpiękniejsze.
Po co właściwie trzymać psa ?
Przeciwwskazania każdy zna :
Pies oprócz kaszy żąda mięsa ,
Pies po śmietnikach się wałęsa .
Pies , nim dorośnie , gryzie wszystko ,
Pies , to zarazków jest siedlisko .
Pies do mieszkania wnosi błoto
(Gdy dżdżów warkocze się rozplotą) .
Pies , kiedy pragnie
Zgłębić sekret ,
Ogród przekopie
Tropiąc ,
Gdzie kret .
Pies czasem w nocy
Szczeka , warczy …
Pies wyje
Do księżyca tarczy .
……………………
To prawda ,
Są kłopoty z psem ,
Ale wy wiecie
I ja wiemGdy łza oświetla dzień ponury ,
Dobrze mieć psa ,
Co drzemie obok ,
PIES TO KAWAŁEK JEST NATURY ,
Który zamieszkał razem z tobą .
Pogłaskasz psa – i w szarym mieście
Wśród szarych bloków świeci słońce…
W zielonym wietrze , w traw szeleście
Z psem biegniesz
Po Dzieciństwa Łące .
KONIEC
W scenariuszu wykorzystano teksty :
Nelli Rautenstrauch - „Poszukiwanie przyjaciela”
Ady Kaczmarskiej – „Pamiętnik małego pieska „
Bogdana Brzezińskiego – „Ciapek”
Katarzyny Dolińskiej –„O przyjaźni najzwyklejszej”
Ryszarda Marka Grońskiego –„Po co właściwie trzymać psa ?”
Przedstawiony scenariusz opowiada historię dziewczynki, która poszukuje przyjaciela.
Odwiedza ona trzy niezwykłe miejsca. Jest świadkiem wielu zdarzeń. Dojrzewa do poważnej
decyzji, jaką jest wzięcie do domu psa.