szósta niedziela zwykła _c
Transkrypt
szósta niedziela zwykła _c
SZÓSTA NIEDZIELA ZWYKŁA Jr 17,5-8; Ps 1; 1 Kor 15,12.16-20; Łk 6,17.20-26 Psalm pierwszy staje się dzisiaj wspólnotową odpowiedzią na usłyszane Słowo. Został on postawiony na pierwszym miejscu, gdyŜ słuŜy jako brama wejściowa do Psałterza. Jest to sposób przedstawienia człowieka modlącego się psalmami. Zresztą w tekście hebrajskim znajdujemy tutaj ciekawostkę, ten psalm zaczyna się od pierwszej litery alfabetu hebrajskiego, którą jest alef, a kończy się ostatnią literą alfabetu hebrajskiego, którą jest taw. Mamy tu więc idealny alfabet Ŝycia codziennego, cały alfabet Ŝycia, dzieł, słów człowieka. I zobaczymy, Ŝe ten alfabet naszego Ŝycia zawiera dwa róŜne światy, które zderzają się ze sobą. W Psalmie 1 jest wychwalany człowiek, który całą swoją radość znajduje w rozmyślaniu nad BoŜym objawieniem, zawartym w Pismach Świętych. Takiego człowieka psalmista nazywa szczęśliwym, błogosławionym. I potem wyjaśnia, Ŝe szczęśliwy to ten człowiek, „który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników, nie zasiada w gronie szyderców...” Czyli przekładając na nasz język współczesny moglibyśmy powiedzieć, Ŝe błogosławiony, to ten człowiek, który nie daje się ponieść, który nie daje się wciągnąć w mentalność, w kulturę, w środowisko, w wizję świata, w sposób myślenia wyraźnie negatywny, niesprawiedliwy, niemądry! Dalej Psalmista mówi - w formie pozytywnej - „kim jest człowiek szczęśliwy”. Człowiek szczęśliwy jest ukazany w relacji do tego, co kocha, co jest przedmiotem jego refleksji dniem i nocą. Udział w błogosławieństwie jest więc sprawą serca, miłości. Człowiek szczęśliwy to ten, który zakochał się, rozmiłował się w Prawie Pańskim. Prawo jest jego radością, miłością. Jest on „jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą.” Porównanie człowieka do drzewa zasadzonego nad strumieniami wód jest dobrze znane ze Starego Testamentu, czego potwierdzeniem jest czytany dzisiaj fragment z księgi proroka Jeremiasza. Kto w Prawie ma upodobanie, tego szczęście jest przeogromne. Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad strumieniami kanału nawadniającego. Woda bez przerwy zasila korzenie tak, Ŝe drzewo przynosi owoc w swoim czasie, tzn. regularnie, stale i jego listowie nigdy nie zwiędnie. Jest tu przenośnie wyraŜona niezawodność „plonu Ŝycia”, owocność tego Ŝycia pod kaŜdym względem. Do tego obrazowego przedstawienia dołączono bardzo realistyczny dodatek mówiący, Ŝe człowiek taki doprowadzi wszystko, co zamierzy, do skutku. JakŜe inaczej wygląda Ŝycie i los człowieka bezboŜnego. BezboŜny jest porównany do plewy, która podrzucona wiejadłem do góry zostaje porwana i uniesiona przez wiatr, podczas gdy cięŜkie ziarna spadają na klepisko. A więc obrazowi czegoś stałego i mocno zakorzenionego przeciwstawia się teraz obraz czegoś absolutnie niestałego i przemijającego. Psalm 1 (psalm responsoryjny) ukazuje więc dwie drogi Ŝycia - dobrą i złą! Człowiek ciągle stoi przed dylematem wyboru. Ciągle musi podejmować powaŜne decyzje, które mogą mieć ostatecznie dramatyczne konsekwencje dla niego, dla jego 1 Ŝycia, dla społeczeństwa, dla Kościoła. Człowiek musi wybierać. Chodzi o to, aby wśród tego, co dobre i złe, co mądre i co głupie nie dokonać mylnego wyboru. Jak to rozróŜnić? Jak się nauczyć mądrości? W jakiej szkole? W Psalmie 1 człowiek szczęśliwy to ten, który nie przegrał Ŝycia i który został ukazany w relacji do tego, co kocha. Psalm 1 wychwala człowieka, który zrozumiał, Ŝe słowo Pana - ciągła konfrontacja z nim, czyni go szczęśliwym, czyni go mądrym, czyli uczy go umiejętności Ŝycia, odkrycia sensu, właściwej oceny wszystkich rzeczy, spojrzenia na wszystko od lepszej strony. Oto propozycja dwóch dróg. My jesteśmy na skrzyŜowaniu, którą drogą pójdziemy? Czy zdecydujemy, Ŝe pójdziemy, zatrzymamy się, usiądziemy z bezboŜnymi, czy teŜ znajdziemy drogę upodobania i rozwaŜania Pana? To jest pytanie, które otwiera Psałterz, a dzisiaj jest teŜ postawione przed nami. Ufam, Ŝe wybieramy drogę słuchania Pana. On – jak słyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii – zwraca się do wszystkich. Tak bardzo Mu zaleŜy, aby Jego Słowo dotarło do nas. Kiedy Jezus mówi, zawsze waŜne jest zrozumieć, jacy są słuchacze, do których się zwraca. Tym razem, przede wszystkim jest grupa Dwunastu, z którą łączy się „duŜy poczet Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu”, pochodzącego nie tylko „z całej Judei i Jerozolimy”, ale równieŜ „z wybrzeŜa Tyru i Sydonu” (6,17), czyli z terenów pogańskich. A zatem tak radykalny tekst, jak ten o błogosławieństwach, jest skierowany nie tylko do uczniów Jezusa, czyli tych, którzy juŜ wierzą w Dobrą Nowinę, ale takŜe do wielu niewierzących. Nie moŜna więc twierdzić, Ŝe swoim uczniom Jezus pozostawił bardziej wymagającą naukę, a dla tłumu łagodniejszą. Jezus nie dawał rad tylko niektórym, ale postawił precyzyjne Ŝądania przed tymi wszystkimi, którzy chcą za Nim iść, być Jego naśladowcami. Wersja Łukaszowa błogosławieństw ewangelijnych znacznie róŜni się od tej Mateuszowej. Łukasz redukuje ich liczbę do czterech, dodając jakby dla przeciwwagi cztery przekleństwa. Jakie to ma znaczenie? Co pragnie nam Jezus powiedzieć? OtóŜ, Jezus jako Nowy MojŜesz, nawiązuje bardzo wyraźnie do mowy wypowiedzianej przez MojŜesza do Izraelitów przed przekroczeniem Jordanu: „Widzicie, ja kładę dziś przed wami błogosławieństwo i przekleństwo. Błogosławieństwo, jeŜeli usłuchacie poleceń Pana, waszego Boga... przekleństwo jeśli nie usłuchacie poleceń Pana, waszego Boga, jeśli odstąpicie od drogi, który ja wam dzisiaj wskazuję...” (Pwt 11,26-28). MojŜesz stawia na ostrzu noŜa alternatywę: wierność lub niewierność Bogu. Za wierność otrzymuje się błogosławieństwo, za niewierność przekleństwo. Jezus naucza, Ŝe oprócz ubogich błogosławieni, czyli dosłownie „szczęśliwi” są takŜe głodujący, płaczący i prześladowani ze względu na Niego (6,21-22). Następnie wypowiada „biada” pod adresem sytych, tych którzy się śmieją oraz odbierających pochlebstwa (6,25-26). KaŜdemu z błogosławieństw odpowiada jedno biada pod adresem tych, których sytuacja jest dokładnie przeciwna niŜ błogosławionych z pierwszej części. Bardzo znacząca jest takŜe końcówka obydwu części tej perykopy. Brzmi ona podobnie w obydwu przypadkach: „Tak samo 2 bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom” (Łk 6,23b; 26b). W ten sposób według Ewangelisty uczniowie podobnie jak prorocy są głosicielami orędzia BoŜego, ale z drugiej strony dzielą takŜe los wielkich proroków Starego Testamentu - ich posłannictwo naznaczone jest zawsze bliskością prześladowań i represji. Mamy więc swoistą prezentację losu ucznia Jezusa: uczniowie Jezusa Ŝyją w ubóstwie, doświadczają niedostatku, cierpią i doznają wielorakich upokorzeń i zniewag. W Ewangelii Łukasza być wiernym Jezusowi oznacza przyjąć Jego styl Ŝycia w ubóstwie i niedostatku z wszystkimi konsekwencjami. Nie ma innej alternatywy dla prawdziwego ucznia, ale dzięki temu czeka go „wielka jest ich nagroda w niebie” (6,23). Błogosławieństwa i biada stanowią najpełniejszy skrót Ewangelii i najwierniej oddają paradoks chrześcijańskiej duchowości, tak bardzo odbiegającej od „ducha tego świata”. Stąd wydają się one szczególnie stosowne do rewizji własnego Ŝycia i zaprogramowania go w duchu Chrystusowej Ewangelii. Warto przyjrzeć się sobie w tym lustrze i poznać, kim jesteśmy i jakimi jesteśmy przed Bogiem. Warto to uczynić, aby zrodziła się w nas tęsknota i pragnienie za czymś lepszym, za pełnią, za Bogiem, który zbliŜa się do nas w Jezusie Chrystusie. Błogosławieństwa ewangeliczne i biada pozwalają nam ujrzeć, kim juŜ jesteśmy i kim moŜemy się stać dnia następnego. Zresztą, uŜywane przez Ewangelistę Łukasza „wy” spełnia niezwykle waŜną rolę, poniewaŜ autor dokonuje w ten sposób aktualizacji słów Jezusa. „Wy” nie oznacza tylko historycznych uczniów Jezusa, którzy byli bezpośrednimi słuchaczami Jego nauki, ale takŜe wszystkich czytelników Ewangelii. Często, aby nie burzyć świętego spokoju, nie zagłębiamy się zbytnio w treść błogosławieństw, względnie traktujemy je niezbyt serio, niezbyt dosłownie, jakby były napisane dla innych ludzi, moŜe tych bardziej doskonałych, powołanych do świętości, a nie dla zwykłych śmiertelników. Tymczasem Chrystus kieruje je właśnie do nas. Św. Paweł był przekonany o fakcie zmartwychwstania przez swoje własne doświadczenie jak i tylu innych wiarygodnych świadków. Był przekonany o obecności Zmartwychwstałego Pana w swoim Kościele. Wierzymy i my, Ŝe Pan jest z nami i kieruje do nas wymagające SŁOWO. Wracając na koniec do Psalmu 1, przypominam, Ŝe ten, kto postępuje według nauki Pana, jest pełen Ŝywotności jak zielone, owocujące drzewo zasadzone w dogodnym i dobrze nawodnionym miejscu. Bądźmy ludźmi, którzy nigdy nie zaniedbują poznawania i przyswajania sobie Prawa, czyli całego objawienia BoŜego, tak BoŜych dzieł, jak i słów. Ponawiajmy codziennie w Ŝyciu ten podstawowy wybór Chrystusa i Jego Ewangelii. Tego, kto opowie się za Panem, spotka szczęście, bo wybrał on drogę szczęśliwości. 3