Pobierz Biuletyn Instytutu Wolnośc
Transkrypt
Pobierz Biuletyn Instytutu Wolnośc
1 Biuletyn Instytutu Wolności nr 10 / listopad 2016 Dlaczego Amerykanie głosują na Donalda Trumpa? Nicholas Siekierski doktorant historii Polskiej Akademii Nauk, archiwista; absolwent Szkoły Przywództwa Instytutu Wolności, autor bloga researchteacher.com o polskiej i amerykańskiej historii oraz bieżącej polityce Niezależnie od tego czy Trump wygra wybory, wraz z jego pojawieniem się amerykańska scena polityczna zmieniła się nieodwracalnie. Jego nieskrywany, proamerykański przekaz, odbił się szerokim echem wśród milionów obywateli, trafiając zarówno do większości republikanów, jak i demokratów oraz osób bezpartyjnych. Wielu spośród jego zwolenników nie brało udziału w wyborach od lat – jeśli nie wcale. Podejście Trumpa do polityki jest zupełnie nowatorskie, niespotykane dotychczas w historii USA. Jego żywiołowe wiece są odwiedzane przez tysiące ludzi. W sieciach społecznościowych obserwuje go kilkadziesiąt milionów osób, dzięki czemu uzyskał bezpośredni kanał dostępu do swoich zwolenników, z ominięciem mass-mediów. Centralnym punktem kampanii wyborczej uczynił problem imigracji, międzynarodowe umowy handlowe oraz podważenie poprawności politycznej w ogóle. Czytaj dalej na stronie 2 www.instytutwolnosci.pl 2 Kontynuacja ze strony 1 Siły drzemiące w społeczeństwie, z których czerpie, nie są nowe. Rdzeń jego elektoratu to klasa średnia, której członków można określić jako „zwykłych Amerykanów” („Middle Americans”). Wspomniana grupa to przede wszystkim biali pracownicy fizyczni, tzw. niebieskie kołnierzyki. Warto jednak nadmienić, że Trump cieszy się większym poparciem reprezentantów mniejszości etnicznych (takich jak Afroamerykanie, Latynosi, Azjaci) niż którykolwiek z republikańskich kandydatów do tej pory. ,,Te wybory są w gruncie rzeczy referendum na temat przyszłego kształtu amerykańskiej tożsamości.” Nicholas Siekierski Przedstawicieli „Middle Americans” charakteryzuje poczucie, że w wyniku intryg kosmopolitycznych elit odbiera się im ich kraj. Ich miejsca pracy zostały przeniesione za granicę albo uległy redukcji. Ich kultura, historia i tradycja są ciągle atakowane przez tak zwaną postępową globalistyczną ideologię, która coraz częściej ingeruje w ich codzienne życie. W tym samym czasie imigracja dramatycznie wpłynęła na sytuację demograficzną w kraju, zmieniając ją nie do poznania (w porównaniu do sytuacji w poprzednim pokoleniu). Te wybory są w gruncie rzeczy referendum na temat przyszłego kształtu amerykańskiej tożsamości. Ruch, którego liderem stał się Donald Trump, nie stoi wyłącznie w opozycji wobec Hillary Clinton. To rewolta przeciwko dwupartyjnemu politycznemu establishmentowi, który jest coraz bardziej obojętny, jeżeli nie wprost wrogo nastawiony, do wartości i spraw ważnych dla zwolenników Trumpa. Jesteśmy świadkami zmiany paradygmatu w amerykańskim życiu politycznym, którego oddziaływanie będzie trwało długo po zakończeniu kampanii. Jeśli Trump zwycięży i będzie w stanie nawet w części zrealizować swoje obietnice wyborcze, nastąpi prawdziwe trzęsienie ziemi, które odczuje cały świat. Zwolennicy Trumpa uważają go za przywódcę, który ostatecznie zapewni obronę ich własnych interesów i spraw ważnych dla całego kraju. Napisano już wiele, o tym, dlaczego Amerykanie wspierają Donalda Trumpa. Socjologowie, naukowcy i eksperci będą omawiać ten temat jeszcze przez długie lata. Najlepszym i najbardziej oczywistym źródłem informacji są jednak zwykli ludzie. W celu lepszego zrozumienia fenomenu Trumpa i motywacji jego wyborców zadałem Amerykanom proste pytanie: czemu popieracie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich? www.instytutwolnosci.pl Czemu Amerykanie głosują na Trumpa – ankieta James, ekspedient, Massachusetts Przez lata obserwowałem, jak odbierano mi mój kraj. W Ameryce trwa wojna kulturowa przeciwko chrześcijaństwu i jego wartościom, przeciwko białym mieszkańcom Ameryki, ich tradycjom i obyczajom. Prędkość, z którą ta wojna się rozprzestrzenia, jest zatrważająca. Większość dużych firm i korporacji, włącznie z wielkimi koncernami medialnymi, jest w to zaangażowana. Donald Trump to ostatnia nadzieja na powstrzymanie tego procesu. Jego przeciwnicy wiedzą o tym, dlatego robią wszystko, żeby go zatrzymać – czy to przy pomocy ordynarnych kłamstw w stronniczych mediach, czy to poprzez cenzurę wypowiedzi jego zwolenników w mediach społecznościowych. Robert, emerytowany dyplomata, Teksas ,,Nie mogę poprzeć kandydatki, która swoją działalność publiczną traktuje jako okazję do wzbogacenia się.” Robert Jako były dyplomata i pracownik administracji państwowej, w której przepracowałem 32 lata, nie mogę poprzeć kandydatki, która wywodzi się z komunistycznej tradycji. Nie zagłosuję na osobę, która ukrywała seksualne ekscesy swojego męża, a jego ofiary próbowała zastraszyć. Nie mogę poprzeć kandydatki, która swoją działalność publiczną traktuje jako okazję do wzbogacenia się, osoby, która naraziła na szwank bezpieczeństwo własnego kraju poprzez oferowanie swych wpływów i usług przedstawicielom obcych państw. To urzędniczka, która nie potrafiła zabezpieczyć poufnych danych i która jest zainteresowana wyłącznie zdobywaniem osobistych korzyści, pogardza i lekceważy zwykłych obywateli, jest zdolna do kłamstw, oszustw, kradzieży, a nawet morderstwa, by zaspokoić swoje prywatne ambicje i cele. Być może Donald Trump słusznie jest oskarżany o instrumentalne traktowanie kobiet, czy wręcz molestowanie, ale jego winy bledną w porównaniu z jego oponentką. Liberalne media na całym świecie zrobią wszystko, by zniszczyć Donalda Trumpa. Już za kilka lat ci dziennikarze stracą swoją uprzywilejowaną pozycję i będą musieli przepraszać za swoje słowa. Alicja, sprzedawca dzieł sztuki, Pensylwania Moja rodzina wyemigrowała z Polski do Ameryki, by uciec przed komunizmem. Dziś widzę, że w Polsce panuje większa wolność niż w USA. Ameryka staje się coraz bardziej socjalistyczna. Mam wrażenie, że duet Obama-Clinton celowo osłabia Amerykę, zarówno w wymiarze moralnym, jak i ekonomicznym. Hillary Clinton nie dba o nikogo poza sobą samą i nic nie jest w stanie zatrzymać jej na drodze do większej władzy i pieniędzy. Odnosząc się do oskarżeń wysuwanych pod adresem Trumpa o molestowanie kobiet, jakoś nie widzę tych tabunów kobiet podających go do sądu (w przeciwieństwie do sytuacji z byłym prezydentem Clintonem). Rodzina Clintonów to najwięksi hipokryci, którzy z całych sił starają się przypudrować swój wizerunek, ale w rzeczywistości są zepsuci do cna. www.instytutwolnosci.pl 3 4 Daryush, pisarz, Waszyngton, D.C. Popieram Trumpa, bo on powstrzyma nielegalną imigrację. Dla niego kluczowe są problemy Amerykanów, nie będzie prowadził polityki „otwartych drzwi” dla niskowykwalifikowanych imigrantów. Wydatki na opiekę nad nimi są coraz wyższe, a ich obecność przemienia Amerykę w kraj trzeciego świata. Moja okolica została opanowana przez Afrykańczyków, którzy nie potrafią nawet mówić po angielsku. Gdyby moi rodzice chcieli żyć wśród nich, pojechaliby na inny kontynent, a dziś mamy Afrykę na miejscu. Simeon, pracownik magazynu, Nebraska ,,Głosuję na Donalda Trumpa, gdyż nie jest od nikogo zależny finansowo i nie jest częścią, dominującego, neoliberalnego systemu globalnego.” Simeon Głosuję na Donalda Trumpa, gdyż nie jest od nikogo zależny finansowo i nie jest częścią, dominującego, neoliberalnego systemu globalnego. Od lat nie było kandydata będącego na lepszej drodze do zaproponowania i zrealizowania polityki będącej w interesach Amerykanów. W programie Trumpa są takie pomysły jak wymuszenie na Chinach urealnienia sztucznie zaniżanego kursu yuana, zachęcanie do działań mających na celu stworzenie miejsc pracy w przemyśle i dopilnowanie wprowadzenia bezwzględnej kontroli na granicach oraz deportowanie nielegalnych przybyszy, którzy osiedli w naszym kraju. Anna, inżynier, Kalifornia Trump to jedyny rozsądny wybór. Alternatywa to Hillary – „Obama na dopalaczach”. Jeśli ona zostanie prezydentem, Stany Zjednoczone zostaną nieodwracalnie zniszczone. Socjalistyczne plany upaństwowienia służby zdrowia, wprowadzenia bezpłatnej nauki w wyższych uczelniach i podniesienia podatków dla “bogatych” znacznie pogorszą stan kulejącej od siedmiu lat gospodarki, a przede wszystkim drobnych przedsiębiorstw. Jonathan, doktorant politologii, Indiana ,,Oddaję głos na Donalda Trumpa, ze względu na jego plan rezygnacji z obecnie prowadzonej polityki przekształcania Ameryki pod względem demograficznym.” Jonathan Oddaję głos na Donalda Trumpa, ze względu na jego plan rezygnacji z obecnie prowadzonej polityki przekształcania Ameryki pod względem demograficznym. Dziś umożliwia się masową imigrację (politykę otwartych granic), nie egzekwuje prawa imigracyjnego i osiedla się „uchodźców”. Masowa imigracja z kierunków nieeuropejskich przez ostatnie kilka dekad skutkuje spadkiem społecznego zaufania i kryzysem obywatelskiego zaangażowania (dzieję się tak, gdyż zupełnie różne grupy społeczne żyją obok siebie). Taka polityka przyczynia się również do obniżki pensji, zmniejszenia liczby miejsc pracy i większego obciążenia dla programów socjalnych. Najważniejsze jest to, że masowa imigracja oznacza import nowych wyborców, którzy są pewnym oparciem dla istniejącego establishmentu politycznego. Te elity zaspokajają potrzeby swoich bogatych, światowych sponsorów, realizują ich politykę, pomijając przy tym interesy Amerykanów. Oni wykorzystują imigrację jako narzędzie do utrzymywania stałej kontroli nad społeczeństwem amerykańskim (częściowo poprzez tak zwane „umowy o wolnym handlu”, które odwww.instytutwolnosci.pl 5 dają nasz rodzimy przemysł, a w końcu naszą suwerenność państwową, w ręce ponadnarodowych instytucji) i nad całą resztą świata (przez wojskowe interwencje zagranicą). Trump to jedyny kandydat w wyborach prezydenckich, który sprzeciwia się takiemu scenariuszowi poprzez pomysł budowy muru, usprawnienie bezpieczeństwa, deportacje i powstrzymanie imigracji z krajów ogarniętych islamskim terroryzmem. Wayne, kierowca tira, Kalifornia Południowa ,,Ciężko pracujący Amerykanie są dla niego najważniejsi, tak jak nasze bezpieczeństwo“ Wayne Hillary Clinton prowadzi politykę sprzyjającą nielegalnym imigrantom i uchodźcom, a Donald Trump działa dla Stanów Zjednoczonych, stawia je na pierwszym miejscu. Ciężko pracujący Amerykanie są dla niego najważniejsi, tak jak nasze bezpieczeństwo. Hillary chce zapewnić dobre samopoczucie reszcie świata, a nie Amerykanom, którzy harują, by wyżywić swoje rodziny. Donald Trump stawia interesy i potrzeby Amerykanów na pierwszym miejscu. www.instytutwolnosci.pl 6 Donald Trump i amerykański kryzys dr John Marini, profesor politologii, Uniwersytet Nevady, Reno Elektorat Trumpa stanowią osoby, które wierzą, że Ameryka przeżywa wielki kryzys ekonomiczny, kryzys społeczeństwa obywatelskiego, jest ogarnięta polityczną korupcją i niezdolna do obrony tradycyjnych wartości i stylu życia. Daleko idąca transformacja kultury przebiegła z zupełnym pominięciem demokratycznych procesów, nie angażowano doń większości obywateli. Duży wpływ na zachodzące zmiany miały natomiast elity intelektualne kraju. Sami Amerykanie nie brali w tym udziału, ani też nie wyrazili zgody na całościowe podważenie ich stylu życia. Zmianę tę umożliwił rząd oraz biurokracja, która niszczyła instytucje bazujące na tradycyjnej moralności, znajdujące oparcie w społeczeństwie. ,,Ten wielki kryzys stworzył zapotrzebowanie na Trumpa, albo kogoś podobnego do niego i tylko ci, którzy postrzegają dzisiejszą sytuacją jako problematyczną, mogą być otwarci na jego kandydaturę.“ John Marini Ten wielki kryzys stworzył zapotrzebowanie na Trumpa, albo kogoś o zbliżonym profilu. Tylko ci, którzy postrzegają dzisiejszą sytuacją jako problematyczną, są otwarci na jego kandydaturę. Dla jasności – zaistnienie autentycznej potrzeby nie oznacza, że zostanie ona zaspokojona. Być może takiemu wyzwaniu nie podołałby żaden z wielkich prezydentów, a co dopiero Trump. Nie mniej jednak, oparł on swoją kampanię na przeświadczeniu, że Ameryka jest w głębokim kryzysie. Jego przeciwnicy zaprzeczają, że problem jest poważny, a za największe niebezpieczeństwo uważają samego Trumpa. Sukces Trumpa będzie w dużej mierze zależał od jego zdolności do ponownego zdefiniowania pojęcia dobra wspólnego. To koncepcja, według której zadaniem rządu jest obrona praw obywateli zgodnie z konstytucją i ustalanie granicy swojej władzy, ustanowienie rządów prawa i ograniczenie przywilejów biurokracji przez rządy prawa. Ostateczny wynik wyborów prezydenckich jest wciąż nieznany. Na pewno na Trumpa nie zagłosują ci, którym zależy na ochronie obecnego stanu rzeczy. Osoby, dla których mimo wszystko jego kandydatura może być atrakcyjna, są wciąż niezdecydowane. Wiele zależy od tego, czy establishmentowi, który posiada władzę i budzi respekt, uda się podważyć zaufanie, które przedstawiciel republikanów zbudował wśród elektoratu. Tak czy inaczej, zapotrzebowanie na polityka, takiego jak Trump, nie zniknie wraz z jego odejściem. Niewielu cenionych analityków potraktowało go poważnie. Podobnie, jak zachodni sowietolodzy nie przewidzieli upadku Związku Sowieckiego, tak obecnie, analitycy polityczni nie dostrzegli zbliżającego się kryzysu w Ameryce. Sukces Trumpa ujawnił, że jednym z naszych fundamentalnych zadań, które on jako pierwszy otwarcie poruszył (podczas, gdy inni milczeli), jest potrzeba reanimacji życia politycznego w taki sposób, który umożliwi opinii publicznej, rozumianej jako konstytucyjna większość, stworzenie legitymizacji dla polityki i zasad zgodnych z rządami prawa i dobra wspólnego. To wymaga przywrócenia realnego znaczenia pojęciu obywatelstwa i suwerenności narodu. Konieczna jest również odbudowa zaufania pomiędzy ludźmi i instytucjami publicznymi tak, aby obie strony stały na straży konstytucji i dobra kraju. Tekst pochodzi z Claremont Review of Books, http://www.claremont.org/crb/basicpage/donald-trump-and-the-american-crisis/ www.instytutwolnosci.pl 7 Instytut Wolności jest niezależnym politycznie think-tankiem. Instytut tworzy idee i rzetelną wiedzę z najwybitniejszymi przedstawicielami biznesu, nauki i polityki; realizuje projekty, które mają wpływać na rzeczywistość, poprawiać jakość elit i debaty publicznej, upowszechniać strategiczne myślenie o Polsce i otaczającym ją świecie. Czekamy na Państwa reakcje: [email protected] Zapraszamy na nasze strony: www.instytutwolnosci.pl www.facebook.com/instytutwolnosci www.twitter.com/instwolnosci www.instytutwolnosci.salon24.pl Redaktor prowadzący: Nicholas Siekierski Zespół redakcyjny: Maciej Piotrowski, Przemysław Barański Jeśli cenisz działalność Instytutu Wolności... Jeśli zależy Ci na wysokiej jakości raportach, ciekawych konferencjach nadających ton debacie publicznej... Prosimy o wsparcie Instytutu poprzez przekazanie darowizny na cele statutowe. Twoje wsparcie umożliwi nam utrzymanie niezależności i bezstronności w dalszej działalności. Przekaż darowiznę: Fundacja Instytut Wolności Marszałkowska 80/251 nr konta: 13 1090 2851 0000 0001 1924 2365 Tytułem: “Darowizna na cele statutowe” www.instytutwolnosci.pl www.instytutwolnosci.pl