Kiedy linki do cudzych utworów są dopuszczalne
Transkrypt
Kiedy linki do cudzych utworów są dopuszczalne
echo www.roedl.pl Rzeczpospolita z 3.04.2015 Kiedy linki do cudzych utworów są dopuszczalne Na stronach internetowych można umieszczać linki do utworów opublikowanych w sieci bez potrzeby uzyskania zgody podmiotu praw autorskich, jeżeli: utwór, do którego prowadzi link, zamieszczony został za zgodą podmiotu uprawnionego oraz omawiana strona jest dostępna dla wszystkich użytkowników internetu. Tak uznał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w wyroku z 13 lutego 2014 r. w sprawie C-466/12 (Svensson i in. vs. Retriever Sverige AB). Dziennikarze publikujący artykuły w szwedzkim dzienniku "Göteborgs-Posten" (zarówno w wydaniu papierowym, jak i na ogólnodostępnej stronie internetowej dziennika), wystąpili z powództwem przeciwko spółce Retriever Sverige AB. Spółka w ramach swojej działalności gospodarczej prowadziła stronę internetową, za pomocą której udostępniała swoim klientom listę linków do artykułów opublikowanych na innych stronach internetowych, w tym m.in. do artykułów autorstwa powodów. Pozwana umieszczała linki do artykułów bez uzyskania czyjejkolwiek zgody. Zdaniem powodów takie działania stanowiły naruszenie przysługujących im do omawianych artykułów praw autorskich. Ponadto w opinii powodów, osoby (klienci pozwanej), które korzystały z linków umieszczonych na stronie prowadzonej przez pozwaną, nie odnosiły wrażenia, że po kliknięciu na link są przenoszone na zupełnie inną stronę internetową. Pozwana podniosła, że odesłanie do innej strony internetowej było dla klientów Retriever Sverige AB oczywiste. TSUE wskazał, że z art. 3 ust. 1 dyrektywy 2001/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 22 maja 2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym (dalej: dyrektywa) wynika, iż każda czynność publicznego udostępniania utworów wymaga zezwolenia podmiotu praw autorskich. Zdaniem TSUE w przedmiotowej sprawie doszło do udostępnienia utworów, które miało charakter publiczny, jednakże nie stanowi czynności publicznego udostępniania w rozumieniu ww. przepisu. Jak podniósł TSUE, żeby zezwolenie na udostępnienie było wymagane, udostępnienie przez osobę trzecią powinno być skierowane do nowej publiczności – czyli takiej, która nie została wzięta pod uwagę przez podmioty uprawnione przy pierwotnym udostępnieniu. Tym samym w przypadku braku nowej publiczności (powodowie udostępnili swoje utwory wszystkim internautom, siłą rzeczy krąg odbiorców, wobec których dokonała udostępnienia pozwana, nie mógł być szerszy), zezwolenie podmiotów prawa autorskiego na udostępnienie utworów nie było wymagane. Nie ma przy tym znaczenia, czy utwór, do którego prowadzi link, na który można kliknąć, wyświetla się w przeglądarce w sposób bezsprzecznie wskazujący na jego pierwotne umieszczenie na innej stronie, czy też w sposób, który mógłby sugerować, że jest elementem strony, na której został umieszczony. Marek Kołodziński, aplikant radcowski w warszawskim biurze Rödl & Partner Zgodnie z art. 3 ust. 1 dyrektywy państwa członkowskie powinny zapewnić autorom wyłączne prawo do zezwalania lub zabraniania na jakiekolwiek publiczne udostępnienie ich utworów, drogą przewodową lub bezprzewodową, włączając podawanie do publicznej wiadomości ich utworów w taki sposób, że osoby postronne mają do nich dostęp w wybranym przez siebie miejscu i czasie. Z dosłownego brzmienia powołanego przepisu wynika, że jakiekolwiek publiczne udostępnienie utworu wymaga zezwolenia jego autora. TSUE dla zastosowania w danym stanie faktycznym art. 3 ust. 1 dyrektywy wymaga jednak spełnienia następujących trzech przesłanek: - udostępnienie dotyczy tych samych utworów, co udostępnienie pierwotne (dokonane za zgodą autora), - udostępnienie nastąpiło w oparciu o tę samą technologię (w komentowanej sprawie – za pośrednictwem internetu) oraz - udostępnienie utworu wcześniej opublikowanego nastąpiło w stosunku do nowej publiczności (w tym zakresie TSUE powołał swoje wcześniejsze orzecznictwo tj.: wyrok z 7 grudnia 2006 r., C-306/05, w sprawie SGAE, postanowienie z 18 marca 2010 r., C-136/09, w sprawie Organismos Sillogikis Diacheirisis Dimiourgon Theatrikon kai Optikoakoustikon Ergon; wyrok z 7 marca 2007, C-607-11, w sprawie ITV Broadcasting). echo informuje Państwa o wizerunku Rödl & Partner w mediach. W Polsce osobą odpowiedzialną za echo jest Radosław Cichoń Rödl & Partner ul. Sienna 73, 00-833 Warszawa, tel. +48 22 696 28 00 E-mail: [email protected] Tym samym każdy autor, który dokona publikacji swojego utworu na ogólnodostępnej stronie internetowej, musi liczyć się z tym, iż każdy inny aktywny użytkownik internetu może na prowadzonej przez siebie stronie zamieścić link do jego utworu, bez potrzeby uzyskania na to jego zgody. Z drugiej strony nie można na prowadzonej przez siebie ogólnodostępnej stronie internetowej umieszczać linków do utworów, do których dostęp został przyznany przez osoby uprawnione jedynie ograniczonemu kręgowi odbiorców (np. abonentom danego serwisu internetowego). Omawiane orzeczenie, a zwłaszcza jego uzasadnienie, wzbudziło pewne wątpliwości w piśmiennictwie. Zasadniczo należy się z nim zgodzić. Autor, publikując swój utwór na ogólnodostępnej stronie internetowej, udostępnia go potencjalnie wszystkim internautom. Z omawianego przepisu nie można zatem wywieść wymogu uzyskania dodatkowego zezwolenia na udostępnianie utworu przez osoby, które de facto jedynie ułatwiają dostęp do danego utworu osobom, którym został on już udostępniony. Należy jednak zaznaczyć, iż orzeczenie nie odnosi się do kwestii umieszczania na stronie internetowej linków do utworów (w tym m.in. książek, muzyki, filmów), udostępnionych w internecie przez osoby, które nie posiadają do nich praw ani nie uzyskały zgody podmiotów uprawnionych. Tym samym, by nie narazić się na sankcje prawne, przed zamieszczeniem linku na swojej stronie internetowej powinniśmy się upewnić, czy utwór, do którego odsyłamy, został opublikowany na danej stronie za zezwoleniem podmiotów uprawnionych. Godny uwagi jest fakt, iż opisywane rozstrzygnięcie znalazło potwierdzenie w późniejszym postanowieniu TSUE z 21 października 2014 r. (C-348/13, BestWater International GmbH vs. Mebes i Potsch), co jest oznaką utrwalania w orzecznictwie wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy, przyjętej w uzasadnieniu omawianego wyroku. Źródło: http://www.rp.pl/artykul/1190866-Kiedy-linki-do-cudzych-utworow-sa-dopuszczalne.html?template=restricted echo informuje Państwa o wizerunku Rödl & Partner w mediach. W Polsce osobą odpowiedzialną za echo jest Radosław Cichoń Rödl & Partner ul. Sienna 73, 00-833 Warszawa, tel. +48 22 696 28 00 E-mail: [email protected]