Internet jako narzędzie wspomagania kreatywności i innowacyjności*
Transkrypt
Internet jako narzędzie wspomagania kreatywności i innowacyjności*
Janusz Gajda [email protected] Wyższa Szkoła Pedagogiczna ZNP Warszawa Internet jako narzędzie wspomagania kreatywności i innowacyjności* Uwagi wstępne Internet, będący symbolem osiągnięć technologii informacyjnej, stanowi istotny czynnik rozwoju kulturalnego i społecznego, wywierając olbrzymi wpływ na wszystkie dziedziny aktywności człowieka, a nawet sposób jego myślenia. Stąd też w roku 2009, ogłoszonym przez Unię Europejską Rokiem Kreatywności i Innowacyjności, nie sposób pominąć jego znaczącej roli we wszystkich formach tego typu, a zwłaszcza w rozwoju gospodarki opartej na wiedzy, rozwoju nauki, technologii i sztuki, a także w usprawnianiu codziennej egzystencji. Problem jest niezwykle istotny i szeroki. Tu, z konieczności ograniczę się do sygnalnego jego potraktowania – do uzasadnienia tezy zawartej w tytule referatu przez: • po pierwsze – przywołanie współczesnego pojmowania pojęć: kreacja, innowacja a twórczość; • po drugie – wskazanie przykładów kreatywności i innowacyjności w Internecie oraz ich uwarunkowań. 1. Współczesne pojmowanie pojęć: kreacja, innowacja a twórczość Kreacja, kreatywność, innowacja i inne bliskoznaczne określenia są stosunkowo młodymi, a ich rodowód można wyprowadzić z utrwalonej historycznie i mającej rangę pojęcia naukowego twórczości, której dzieje warte są tu przypomnienia. I tak, w starożytności przez długie wieki nie posługiwano się pojęciem twórczości, a w żadnym przypadku nie łączono go ze sztuką. To samo dotyczyło pojęcia „twórca”. Zbliżone do niego określenie u starożytnych Greków to Budowniczy i Poeta. Pierwsze, odnoszone do kosmologii oznaczało według Platona boskiego Demiurga, który zbudował świat z materii i wedle idei, a nie stworzył z niczego. Drugie, dotyczyło poezji (nie zaliczanej do sztuki), w której poeta korzysta z większej swobody w przeciwieństwie do artysty malarza, który naśladując odtwarzał rzeczywistość. Ukształtowane pod koniec starożytności pojęcie twórczości w znaczeniu „robienia czegoś z niczego”, wówczas powszechnie kwestionowane, zostało uznane w średniowieczu w odniesieniu jedynie do Boga jako Stwórcy. Sztuka była po prostu umiejętnością, a nie twórczością. ____________________________ * W tekście tym wykorzystałem fragmenty opracowania: Kreacja jako podstawowy czynnik rozwoju kultury, wygłoszonego na posiedzeniu Komitetu Prognoz Polska 2000 Plus przy Prezydium PAN 18.03.2009 11 Odrodzenie, choć jeszcze nie używano pojęć: twórczość i twórca, charakteryzowało się wyraźnym wzrostem poczucia wolności i niezależności artystycznej. Potwierdzają to m.in. wypowiedzi Rafaela, że według własnej idei kształtuje obraz; Leonarda, że stosowane przez niego kształty nie występują w przyrodzie; Michała Anioła, że artysta w większym stopniu realizuje własną wizję niż naśladuje. W wieku XVIII w teorii sztuki pojęcie tworzenia łączono z wyobraźnią, utożsamiając w dalszym ciągu pojęcie „twórczość” z boskim „ex nihilo”, aby wreszcie w XIX wieku artystę zrównać z twórcą przez położenie nacisku na tworzenie rzeczy nowych, wymyślonych. Prawdziwy przełom dokonał się w XX wieku na skutek rozszerzenia pojęcia „twórczość” na wszystkie niemal dziedziny aktywności ludzkiej, a w tym na naukę, technikę, działalność wychowawczą, ekonomiczną, organizatorską. Twórczość stała się przedmiotem badań wielu teorii i dyscyplin naukowych, zwłaszcza psychologii i pedagogiki. Szczególnie żywe zainteresowanie budził twórczy potencjał dzieci w porównaniu z młodzieżą i osobami dorosłymi. Bardzo wiele miejsca kreatywności dziecięcej w aspekcie wychowawczej roli sztuki poświęcono w nurcie Nowego Wychowania. Osiągnięcia tego nurtu tak w teorii, jak i praktyce edukacyjnej mają trwały walor. Dotyczą one zwłaszcza bogatej aktywności twórczej dziecka w różnorodnych formach, jak ekspresja: ruchowomimiczna, muzyczna, słowna, plastyczna, konstrukcyjno-techniczna, zabawowa, ekspresji o różnym charakterze, poziomie i wartości: ekspresji artystycznej i pozaartystycznej, spontanicznej i swobodnej inspirowanej i kierowanej; ekspresji zamierzonej i pożądanej wychowawczo a także ekspresji destrukcyjnej. Obok Nowego Wychowania, problematyka twórczości artystycznej w aspekcie oddziaływań wychowawczych, zajmowała poczesne miejsce w równoległym nurcie pedagogiki kultury oraz u współczesnych nawiązującej do niej pedagogów. Z klasyków wymieńmy tu tylko Benedetto Croce, Bogdana Suchodolskiego, Stefana Szumana i Irenę Wojnar, których poglądy dotyczące oddziaływania wychowawczego sztuki są powszechnie znane i zapisały się trwale w dziejach estetyki. Zwrócimy uwagę, że S. Szumana piękny esej „O urodzie” można śmiało traktować jako rozszerzenie pojęcia twórczości na głęboko humanistyczną kreację osobowości czy też spełnioną samorealizację człowieka. Natomiast Herbert Read (w br. przypada 40. rocznica jego śmierci) jest autorem pojęcia „wychowanie przez sztukę”, w którym to procesie dostrzegał szansę ocalenia człowieka i urzeczywistnienia harmonii w swobodnym rozwoju sił twórczych [Read, 1976]. Literatura na ten temat jest bardzo bogata. Dotyczy ona, najogólniej ujmując, twórczości odnoszonej głównie do sztuki, z którą wiązano i wiąże się jeszcze nadal nadzieje wychowania człowieka. Jest wiele różnorodnych pod względem poziomu i dyscyplin naukowych publikacji, traktujących twórczość jako wytwór, proces oraz dotyczących twórcy – jego osobowości, warunków sprzyjających rozwojowi twórczości i sposobów jej stymulowania, wychowawczej roli sztuki, a także podejmowanych form aktywności kreatywnej. Współcześnie twórczość jest najczęściej utożsamiana z kreatywnością i działalnością o charakterze innowacyjnym. W ślad za tym następuje dalsze obniżanie rangi sztuki, zapoczątkowanej przez proroka pop-artu Andy Warhola. Tematyka „jego dzieł”, jak: pisuar, wizerunki poszukiwanych przez policję przestępców, puszki, sterta pudeł po płatkach 12 mydlanych itp. (niezależnie od ich interpretacji: czy uznawać je jako afirmację codzienności czy krytykę cywilizacji konsumpcyjnej) stanowiła przełom w traktowaniu twórczości artystycznej i swoistą degradację sztuki; rozpoczęła szok estetyczny i uprawomocniła mówienie o antysztuce i antyestetyce [patrz: Gołaszewska, 1984]. Sytuacja ta spowodowała inne rozumienie tradycyjnego pojęcia twórczość, co uwidoczniło się znacząco w nazewnictwie. I tak „kreacja” według Słownika współczesnego języka polskiego, oznacza przede wszystkim oryginalny sposób zagrania roli, oryginalny elegancki strój, a dopiero na drugim miejscu określana jest jako „powoływanie do istnienia, powodowanie powstania czegoś, tworzenie, stwarzanie, kreowanie”. Przymiotniki: kreacyjny = twórczy odnoszony jest do działalności artystycznej (poezji, malarstwa, rzeźby) cechującej się wyobraźnią, oryginalnością, odkrywczością, twórczym charakterem; kreatywny natomiast dotyczy przymiotów procesu i jego autora (kreatywny człowiek, menedżer, wychowawca; pomysły kreatywne) – „jako zdolność tworzenia czegoś nowego, oryginalnego; dynamiczny i pomysłowy; dający w efekcie coś nowego, oryginalnego”. W drugim znaczeniu z pojęciem kreacja i przymiotnikiem kreatywny koresponduje innowacja rozumiana jako działalność wprowadzająca coś nowego, nowatorstwo, aby zwykle coś usprawnić, ulepszyć w produkcie, procesie, organizacji, systemie, np. innowacje techniczne, w systemie oświaty). Bardzo bliskie innowacji jest nowatorstwo odnoszone do wszystkich dziedzin aktywności ludzkiej jako wynik wprowadzania czegoś, czego dotąd nie było (np. nowe idee, pojęcia, metody, zwyczaje, środki). Natomiast zbliżone znaczeniowo z nimi pojęcie przedsiębiorczość akcentuje sprawność w sferze działalności praktycznej, jak umiejętność radzenia sobie, podejmowanie trafnych inicjatyw i realizowanie ich. W konsekwencji przedsiębiorczy człowiek to: stale aktywny, obrotny, pomysłowy, zapobiegliwy, energiczny, zaradny. Uogólniając, zasygnalizowane tu przymioty określanych pojęć, kiedy zbierzemy je razem, to złożą się na istotny syndrom znaczących cech w procesie rozwoju gospodarczego, technicznego, kulturalnego, naukowego; generalnie – rozwoju we wszystkich dziedzinach życia. Obejmują zatem szeroki zakres aktywności twórczej człowieka z wyraźną preferencją dla działalności pragmatycznej. Analizowane synonimiczne pojęcia akcentują najczęściej drobne i subtelne, ale jednocześnie istotne różnice, jak np. innowacja i nowatorstwo. Wspólną cechą dla obu jest wprowadzanie nowości. Różnica zasadza się na kryterium skali tych nowości. W przypadku innowacji chodzi o niezwykle znaczące, zastosowanie których zaowocuje niekwestionowanym dużym sukcesem. W nowatorstwie mamy do czynienia z drobnymi, mniej istotnymi usprawniającymi zmianami w ramach funkcjonującego systemu, procesu technologicznego. Choć nierzadko w języku potocznym w odniesieniu do techniki i ekonomii pojęcia te są używane zamiennie, to jednak zawsze wynalazki uważa się za źródło innowacji, a usprawnienia, a nawet projekty racjonalizatorskie zalicza się do nowatorstwa. Podobnie wiele cech wspólnych i subtelnych różnic można wskazać między tymi pojęciami i przedsiębiorczością oraz kreatywnością. Najogólniej ujmując, cechy wspólne to syndrom zespołu właściwości określanych jako zdolności twórcze czy też postawa twórcza i osobowość twórcza, które warto tu przywołać. 13 Według Ireny Wojnar najlepszym odpowiednikiem francuskiego „creativite” (kreatywność) jest określenie „postawa twórcza”. A oto jej kryteria, opracowane przez Guilforda i Lowenfelda, ujęte w 8 punktach: • wrażliwość na problemy („na rzeczy i przeżycia ..., postrzeganie tego, co niezwykłe, odkrywanie potrzeb i niedostatków zarówno w rzeczach, jak i w ludzkich istotach”); • „zdolność do pozostawania w stanie gotowości, ... otwartość i płynność myśli”; • mobilność jako szybkie przystosowanie się do nowych sytuacji i skuteczne reagowanie na zmiany; • oryginalność jako „jeden z najważniejszych składników myśli dywergencyjnej”; • „zdolność do przeobrażania i do nowych oznaczeń, ... zdolność poprawnego i stałego posługiwania się myślą” ..., by nadać nowe znaczenie materiałom ze względu na ich nowe zastosowanie”; • „analiza czy też zdolność do abstrakcji (dzięki gruntownej analizie możemy lepiej wykryć oryginalność, indywidualność); • „synteza uznana za związek wielu elementów, które tworzą nową całość”; • organizacja koherentna (jako zdolność „do harmonizowania swych myśli, wrażliwości i zdolności postrzegania z własną osobowością”) [Gloton, Clero, 1976, s. 54-55]. Wiele badań poświęcono osobowości twórczej (intelektualistów, muzyków, malarzy, literatów, ludzi techniki, wynalazców), dyspozycji twórczych w aspekcie wyodrębnienia stałych cech i mechanizmów wewnętrznych składających się na tożsamość twórczą. Z badań tych wynika, że dominującymi cechami osobowości twórczej są: silne ego o stabilnej strukturze poznawczej i zintegrowanej sferze emocjonalnej ze stanowczymi motywami przystosowania się do sytuacji w dążeniu realizowania zadań; silne poczucie własnej wartości i kompetencji oraz wiary we własne siły; elastyczność intelektualna, otwartość na bodźce, trzeźwość umysłu oraz umiejętność współżycia społecznego przy jednoczesnej dużej samowystarczalności, niskiej potrzebie aprobaty społecznej, wysokiej tolerancji i dystansu wobec norm społeczno-kulturowych. Wysoki poziom inteligencji nie koreluje z twórczością wszystkich typów, poza twórczością naukową. Badania psychologiczne i pedagogiczne nad osobowością ludzi twórczych utwierdzają w przekonaniu, że nie sposób mówić o jednolitym wspólnym syndromie cech przypisywanych tym ludziom, choćby ze względu na zróżnicowany charakter twórczości, jak i złożone skomplikowane osobowości twórców. Stąd też w wielu teoriach twórczości zwraca się uwagę na czynniki społeczno-kulturowe i funkcje szkoły. Znaczenie szkoły w stymulowaniu kreatywności wzrosło w związku z osiągnięciami badań nad rolą prawej i lewej półkuli mózgu. Twórczość i rozwijanie twórczej aktywności to priorytetowe zadanie nie tylko edukacji, ale wszystkich instytucji jako kierunku rozwoju człowieka i kreowanej przez niego rzeczywistości. Świadomość konieczności realizowania idei szeroko pojmowanej twórczości jest niemalże powszechna i odzwierciedla się w mnogości teorii, metod i różnorodnych form procedur oddziaływania praktycznego. Z nowszych polskich koncepcji wymieńmy tylko T. Kocowskiego, E. Nęckę i A. Strzałeckiego, czy z koncepcji uniwersalnych niezwykle popularne treningi twórczości: burza mózgów i synektyka. Ta pierwsza, opracowana przez A. F. Osborne’a (1959), opiera się na założeniu, że każdy pomysł jest dobry i dopiero na zakończeniu sesji podlega wartościowaniu. Natomiast 14 nieco młodsza synektyka [Gordon, 1961] jest techniką wykorzystującą myślenie metaforyczne w rozwiązywaniu nowego problemu przez łączenie nowych elementów w nowych warunkach i wymaganiach na zasadzie skojarzeń. W pedagogice idea edukacji do twórczości – obfitująca w różnorodne pomysły, alternatywne koncepcje, treningi usprawniające proces myślenia – oparta jest na zasadach wychowania niedyrektywnego, preferowaniu wolności. Przykładem takiej alternatywnej koncepcji jest wychowanie kreatywne Bernie Nevill’a, w którym przede wszystkim akcentuje się, aby tworzyć świadomie, być niepowtarzalnym i autentycznym, rozumieć i tworzyć własne ścieżki i indywidualność, ale jednocześnie być otwartym na komunikaty i sygnały płynące od innych. Rozumieć i tworzyć zespołowe współżycie, wzajemne zaufanie, w harmonii i bliskości żyć we wspólnocie, zachowując swoją niezależność i wolność. Uwzględniono tu bardzo słusznie, wciąż jeszcze pomijaną, dynamikę życia społecznego jako istotnego czynnika przyspieszającego rozwój grupy uczniowskiej i osiągania pożądanych rezultatów. Uprawomocnione jest w takiej sytuacji mówienie o twórczych zachowaniach oraz o środowisku współuczestniczącym, kreatywnym i jego stymulujących funkcjach. 2. Dziedziny kreatywności i innowacyjności w Internecie oraz ich uwarunkowania Niebywały rozwój cywilizacji naukowo-technicznej i błyskawiczny dostęp do informacji, zaowocował skurczeniem się świata do symbolicznej globalnej wioski, ułatwił poznanie życia ludzi i ich kultury we wszystkich odległych zakątkach naszego globu. Stało się to możliwe głównie dzięki dynamicznemu rozwojowi mass mediów, z telewizją cyfrową na czele i hipermediów z siecią informatyczną typu Internet i wideotelefonią. One to, jako wytwór współczesnej kultury, są jej dominującym kreatorem. Ich rola w kulturze, edukacji i generalnie w życiu społeczno-gospodarczym jest olbrzymia. Słusznie mówi się wręcz o dominacji „technopolu”, czyli ambiwalentnym „triumfie techniki nad kulturą”: swoistym technologicznym zniewoleniu człowieka przez bezkrytyczne uznanie i podporządkowanie niemal wszystkich form życia technice i technologii oraz braku pełnej świadomości, że technologia może być i jest jednocześnie ciężarem i błogosławieństwem – niesie zagrożenia w przypadku niewłaściwego jej zastosowania, czy też braku selektywnego korzystania z informacji, naiwnie utożsamianej z wiedzą [zob. Postman, 2004], ale także powoduje olbrzymi postęp i rozwój. Dziś z dobrodziejstw technologii, udoskonalonych technik komputerowych i możliwości sieci informatycznej korzystają w różnym stopniu i zakresie wybitni specjaliści, jak i zwykli użytkownicy. Rzecz dotyczy nie tylko usprawniania wszystkich dziedzin nauki, sztuki, gospodarki i aktywności ludzkiej, ale w dużym stopniu i humanizacji egzystencji. Tu, zdając sobie sprawę, że nie sposób omówić nieograniczone wręcz możliwości kreatywne i innowacyjne Internetu, wskażemy tylko sygnalnie i wybiórczo tego typu przykłady, biorąc za podstawę podziału kategorie kultury: z kultury duchowej – naukę i sztukę, z kultury społecznej – przede wszystkim komunikację społeczną, a z kultury materialnej – technologie, gospodarkę i życie codzienne. 15 To dzięki najnowszej technologii były możliwe szybkie i znaczące osiągnięcia w nauce. Przypomnijmy: genotyp człowieka, wykorzystanie inżynierii genetycznej, nanotechnologii i robotyki. Urządzenia i sondy kosmiczne dostarczają fascynujących obrazów wszechświata. Zdjęcia zderzenia komety Shoemaker-Levy z Jowiszem były dostępne w Internecie już po kilku godzinach. I to poszerzenie się granic ludzkiego poznania de Kerckhove (1996) nazywa kulturą głębi, a masowość poznania przez szybkość – cyberkulturą. Według Jacques’a Delorsa: swobodny światowy przepływ obrazów i słowa, także z jego niedociągnięciami, przeobraził zarówno stosunki międzynarodowe, jak i rozumienie świata przez jednostkę [Delors, 1998, s. 37]. One to spowodowały generalne przemiany we współczesnej kulturze i stylu życia, choć ocena ich roli w tym procesie, jak i charakteru współczesnej globalnej kultury, budzi wiele kontrowersji. Doceniane jest znaczenie komputera i Internetu w działalności naukowej, a zwłaszcza w zbieraniu, przetwarzaniu, kreowaniu informacji i wiedzy oraz w jej upowszechnianiu. Dostrzega się w naukoznawstwie przewagę mikro–teorii w kreowaniu wiedzy w porównaniu z jej klasycznymi makro–teoriami. Pojawiają się także nowe dyscypliny naukowe, jak infonomika, która jest czymś więcej niż ekonomiką informacji, ponieważ przedmiotem jej jest funkcjonowanie człowieka w społeczeństwie informacyjnym – poszukiwanie, wykorzystanie i wartość informacji [szerzej: Czekaj, Ćwikliński, 2009]. Można także mówić o bogactwie innowacji w treściach, metodach, formach i programach kształcenia na różnym stopniu i zakresie e-lerningu. Kreatywność w nauce i sztuce zasługuje na uznanie i pozytywną ocenę pod warunkiem, że owe dziedziny zostały rzeczywiście wzbogacone istotnymi oryginalnymi nowościami. Nie zawsze jednak tak jest. Pojęcia kreatywności i sztuki uległy współcześnie zbanalizowaniu. Kreatywność utożsamiana jest z aktywnością, a sztuka z umiejętnościami w przeróżnych kontekstach, np. sztuka kochania, sztuka nauczania, gotowania, a nawet uwodzenia itp. Problem jest poważny i wymaga odrębnego potraktowania. Tu skoncentrujemy się na w miarę pozytywnych kilku przykładach dotyczących charakteru i wartości sztuki prezentowanej w mass mediach i hipermediach. Jest ona upowszechniana na dwa sposoby: przez popularyzację głównie w formie dostosowanych do specyfiki danego środka przekazu uznanych utworów oraz przez tworzenie nowych oryginalnych dzieł pod kątem wymagań tychże mediów. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z tworzeniem na wielką skalę, a więc z przemysłem kulturowym, który obliczono na masowego odbiorcę. Dlatego przekazy popularne — muszą być przystępne oraz atrakcyjne pod względem formy i treści. I dlatego też, jeśli Mozarta przerabia się na jazz, to – jak trafnie zauważają M. Horkheimer i T. W. Adorno – zmienia się go nie tylko tam, „gdzie Mozart byłby za trudny lub za poważny, ale również tam, gdzie Mozart inaczej, ba – prościej harmonizuje z melodią” [Horkheimer, Adorno, 1994, s. 145]. A zatem dają tu o sobie znać uwarunkowania wynikające z poziomu kultury przeciętnego odbiorcy. Ale z drugiej strony są to uwarunkowania – podkreślmy to mocno – dotyczące osiągnięć w zakresie technologii wzbogacającej środki wyrazu artystycznego i możliwości stymulowania rozwoju szeroko pojmowanej kultury. Wyraźnie widoczne jest to w prezentacji ciała ludzkiego jako ewidentnego wyniku zmiany kulturowej na skutek mieszania się biosfery z technosferą. Technologie służą 16 kształtowaniu innego obrazu cielesności. Literatura, sztuki plastyczne, a także różne gatunki sztuk audiowizualnych z filmem na czele, dostarczają licznych przykładów dekomponowania i dezintegrowania postaci. Ewidentny postęp technologiczny wpłynął przede wszystkim na podniesienie jakości artystycznej produktu odpowiadającego swoistości danego medium. Dotyczy to zarówno poszczególnych tworzyw (języka): obrazu, słowa, dźwięku, muzyki, jak i rodzajów oraz gatunków twórczości, a także charakteru i sposobu produkcji, w tym montażu i jego funkcji. Bardzo dobrą pod względem jakości obrazu i dźwięku kasetę szybko wypiera doskonalsza płyta CD. Obdarzony inwencją twórczą meloman potrafiący korzystać z dobrodziejstw technologii może – jak stwierdza Jan Pawluśkiewicz – „stworzyć całą orkiestrę czy chór bez angażowania jakiegokolwiek muzyka”. Choć uważa, że jest to okropne, to jednak i usprawiedliwia przypominając znaną prawdę, że często fatalne wykonanie utworu przekreśla jego wartość (patrz: „Horyzonty Wychowania” 2008, nr 7). W cyfrowym zapisie, tworzeniu i odtwarzaniu muzyki nie można pominąć prac nad komputerową „muzyczną inteligencją”, dotyczącą oceny utworów w aspekcie przewidywanych przyszłych przebojów. Analizowane według określonych parametrów utwory (jak np. barwa, dźwięk, oktawa itp.) są porównywane, opisywane i katalogowane. Wielkie firmy muzyczne dysponujące tego typu informacjami o nierzadko milionowej liczbie utworów muzycznych, łącznie z ich notowaniem na rynkach światowych, wykazują bardzo wysoką trafność ocen i co za tym idzie osiągają sukcesy ekonomiczne. Podobnie jest w innych dziedzinach twórczości. W plastyce znane są i wykorzystywane komputerowe techniki kopiowania obrazów, projektowania, dobierania barw, nakładania kolorów itp. Rozwinęła się niebywale i znajduje coraz większe uznanie grafika komputerowa, po którą sięgają nie tylko odbiorcy, ale i nierzadko uznani twórcy. Analogicznie ma się rzecz ze sztuką słowa w różnych jej formach. Literatura piękna, podobnie jak literatura naukowa i publicystyka, obok tradycyjnej postaci drukowanej, funkcjonuje w formie elektronicznej. Tłumacz szukający najtrafniejszego określenia znajduje w sieci wszystkie możliwe synonimy. Internet, w przeciwieństwie do literatury papierowej, jest medium stwarzającym szanse wszystkim dla kreowania małych narracji, czego wymownym przykładem są blogi. Są one rodzajem pamiętników zamieszczanych na bieżąco, co pozwala internautom na komentowanie wpisów i przez to wpływanie na dalszą ich treść. Internet jest wygodnym polem do zaistnienia amatorskiej twórczości, nierzadko zwieńczonej sukcesem, jak w przypadku światowego serwisu filmów krótkometrażowych You Tube. Umożliwia też on zbiorową formy kreacji przez zapraszanie odbiorców do kontynuowania rozpoczętej formy utworu, co pobudza wyobraźnię i wzbogaca produkt o alternatywne wątki i motywy. Autorzy ci są klasycznym przez to przykładem zacierania granic między odbiorcą i twórcą. Nastąpiły poważne zmiany w konwencji stylistycznej i języku utworów. To przede wszystkim charakter medium decyduje o formie przekazu i determinuje dobór tworzywa. Stąd różnice między językiem SMS-ów, blogów, audycji radiowych, programów telewizyjnych. To samo dotyczy pozostałych tworzyw – obrazu, muzyki, dźwięku naturalnego. Bogactwo technik kamerowania i montażu daje olbrzymie możliwości 17 w kreowaniu i manipulowaniu rzeczywistością; budowanie różnorodnych nastrojów, napięć i skojarzeń. Znaczące i wielorakie jest oddziaływanie Internetu w sferze kultury społecznej – w kreowaniu opinii, lansowania wzorów i norm, wpływu na stosunki międzyludzkie, prowadzenie dialogu, ochrony tzw. „słabszych kultur" i w budzeniu szacunku dla odmienności. I tak, problem ochrony „słabszych kultur” występuje szczególnie ostro w odniesieniu do rdzennej ludności Australii, Stanów Zjednoczonych i Kanady. Cechą dominującą tych pierwotnych kultur jest przekaz ustny, który przegrywa z przekazem audiowizualnym. Aby zapobiec porzucaniu przez młodzież kultur przodków, uświadomiono sobie możliwości elektronicznych technik przekazu, które (dot. głównie radiostacji) Aborygeni, Indianie i Eskimosi zaczęli wykorzystywać do ratowania ginących języków, rytualnych tańców i wierzeń, systemów wartości i modeli życia. Jest to trudny problem ochrony kultur etnicznych wobec międzynarodowego monopolu w mediach i imperializmu kulturowego. Do końca jednak nie wiadomo, na ile obce treści w środkach masowego komunikowania i hipermediach zagrażają tożsamości etnicznej, narodowej i kulturalnej, a na ile prowadzą do zbliżenia. Faktem jest, że pozytywną rolę pełnią w ochronie i adaptacji dawnych wartości i pielęgnowaniu dziedzictwa kultury, zwłaszcza architektury i dzieł sztuki, które są traktowane jako wspólne dobro powszechnej kultury. Jednak małe i słabe ekonomicznie państwa muszą się wykazać inwencją i same zatroszczyć o włączenie własnego dziedzictwa do nowoczesnego obiegu kulturalnego. Nie może to jednak nastąpić mechanicznie. Przejmowanie nowych wzorów i wartości to swoisty akt twórczy dokonywany za pomocą wartości nadrzędnych. „Tam, gdzie panuje niewiara lub pogarda dla własnego dziedzictwa — jak słusznie stwierdza K. Żygulski — zabieg taki nie uda się, co najwyżej przybierze formę folklorystycznej zabawy, jaką urządza się dla turystów. Aby adaptować stare wartości, trzeba uznać ich trwałość i aktualność dla nas, ludzi współczesnych” [Żygulski, 1979, s. 138]. Innym istotnym problemem jest rola Internetu i mediów regionalnych w stymulowaniu rozwoju kultury oraz integracji środowiska lokalnego. Ich popularność zasadza się na nie do końca uświadomionej ochronie tego, co jest niepowtarzalne i ściśle związane z lokalną tożsamością. Informacja lokalna jest najbliższa doświadczeniu człowieka, dlatego może stosunkowo łatwo sprostać oczekiwaniom odbiorców. Stąd wokół tygodnika, radia czy telewizji i strony internetowej swojej miejscowości mogą się skupiać ludzie o ambicjach kreatywnych i tworzyć coś w rodzaju środowiska artystyczno–intelektualnego. Mogą publikować swoje utwory, wyrażać opinie, słowem – oddziaływać na innych. Dzięki tym środkom dokonuje się promocja ich twórczości, jej udostępnienie oraz niekiedy uprzystępnienie (recenzje, wypowiedzi odbiorców) i szerzej – upowszechnienie szeroko pojętej kultury. To właśnie za ich pośrednictwem łatwiej jest ukazać historię regionu, jego aktualne problemy, osiągnięcia, zamierzenia i przede wszystkim żywych ludzi – bohaterów przeróżnych zdarzeń. One to mogą integrować społeczność lokalną i stosunkowo skutecznie promować region, miasto, gminę, a również pozyskać sponsorów. Założenia te w praktyce są jednak różnie realizowane. Ambitna jednak społeczność lokalna i mądry, prężnie działający samorząd potrafią przezwyciężyć piętrzące się trudności w rozwoju swojej małej ojczyzny widzianej jako integralna część państwa, a nawet Zjednoczonej 18 Europy oraz zatroszczyć się o autentyczny rozwój wszystkich obywateli. A w tym mogą się okazać bardzo skuteczne i pomocne wszystkie media. Niepowtarzalne, szeroko rozumiane walory turystyczne owej małej ojczyzny zaprezentowane w Internecie są najlepszą, skuteczną jej promocją w skali globalnej. Do dużych osiągnięć Internetu w skali mikro należy odnawianie po latach więzi towarzyskich małych grup społecznych, jak „Nasza klasa”, a także tworzenie internetowych społeczności osób o wspólnych zainteresowaniach, cechujących się nierzadko autentycznymi silnymi więzami interpersonalnymi. Dotyczy to m.in. internetowych gier zespołowych. Można też mówić o innowacyjności i kreatywności Internetu w stymulowaniu zarówno zachowań prospołecznych (typu informacji o możliwościach podjęcia pracy, udzielaniu porad czy wsparciu finansowym), ale i aspołecznych, jak np. prześciganiu się w skandalizowaniu i sensacyjności informacji, w obelgach i insynuacjach politycznych, pouczaniu, jak skutecznie omijać prawo, popełnić samobójstwo itp. Z pozytywnych przykładów dodajmy, że zachowania kreatywne i innowacyjne zaowocowały upowszechnieniem w społeczności konsumentów m.in. prosumpcją – pojęcia powstałego z przedrostka i końcówki dwu wyrazów: producenci i konsumenci. Chodzi tu o skrócenie drogi między przedsiębiorstwem a konsumentami przez spowodowanie, aby ci określali swoje potrzeby i upodobania oraz brali aktywny udział w kreowaniu innowacji, co dla przedsiębiorstwa jest najwyższą wartością, bo zapewnia atrakcyjność ich produktów. Wielu przykładów internetowego stymulowania innowacyjności i kreatywności dostarcza analiza kultury materialnej, a zwłaszcza postępu technologicznego w sieci i związanych z tym konsekwencji w życiu gospodarczym, handlu, finansach oraz w codziennej egzystencji. Intensywny postęp technologii daje o sobie wyraźnie znać w produkcji i odbiorze mediów. Internet coraz bardziej wchłania tradycyjne środki przekazu. Rosną liczby odbiorców, i to nie tylko ludzi młodych, dostępnych w nim programów telewizyjnych, przeglądu prasy polskiej i zagranicznej, a w samochodach użytkowników radia cyfrowego i satelitarnego, tzw. GPS-ów. Nie oznacza to kresu mass mediów, ale zmniejszenie ich popularności i konieczną ewolucję. Innowacyjne rozwiązania rozwiniętych technologii wymusiły współpracę w sieci między przedsiębiorstwami, ich dostawcami i ośrodkami naukowo–badawczymi – tak zwane klastry. Dodajmy do tego wiele różnorodnych możliwości usprawnienia technologicznego człowieka – jego biosfery. Już przed czterdziestu laty pojawiło się pojęcie „cybernatrop” – typ człowieka, który kształtowany jest przez techniczne środki oddziaływania, które go w znacznym stopniu programują. Pomijamy tu stosowane w życiu codziennym internetowe usprawnienia. Podkreślić trzeba jednak koniecznie w kreatywności uwarunkowania kulturą nadawcy i odbiorcy oraz kontekst kulturowy. Kontekst kulturowy to także, a może i przede wszystkim, znaczenie (rozumienie) znaku (komunikatów medialnych, tekstów) uwarunkowane poziomem i charakterem kultury nadawcy (autora) i odbiorcy. Ze strony nadawcy (autora) są to różne poziomy kodowania znaczeń i nadawanie im sensów, a w przypadku odbiorcy to dekodowanie i poziom rozumienia owych tekstów. To od poziomu kultury artystycznej i intelektualnej twórcy zależy 19 wartość dzieła, jego sens i kształt. Czy będzie to rzecz nowatorska, oryginalna, głęboka, urzekająca niebanalnym doborem środków wyrazu, a jednocześnie oszczędna i prosta w formie; a może odwrotnie: epigońska, wtórna, naśladowcza, banalna, płytka, rozgadana, pretensjonalna, efekciarska, obliczona na zaspokojenie pospolitych gustów? Analogicznie się rzecz ma z kulturą odbioru. Od poziomu kultury i wrażliwości odbiorcy zależy trafność interpretacji. Powtórzmy, to od kultury osobistej twórcy zależy obiektywna wartość wytworów, a kultura odbiorcy warunkuje rodzaj korzyści wynoszonych z dobrodziejstw cywilizacji i kultury obiektywnej – czy są to wzbogacające szanse czy zagrożenia i wynaturzenia? Czy media, komputeryzacja i sieć wspomagają i ułatwiają nam naszą edukację, służą uspołecznieniu jednostki, pobudzają jej inwencję, czy wręcz przeciwnie – ogłupiają zalewem błahych informacji i bezkrytycznego korzystania z nich, utrwalają negatywne wzory zachowania, rozleniwiają? Czy wirtualne zwielokrotnienie – cyberbycie w cyberprzestrzeni (cyberarchitektura i cyberśrodowisko) pobudza wyobraźnię i wyzwala dużą skalę możliwości kreacyjnych, czy prowadzi do zatarcia granic między światem realnym i wyimaginowanym? Czy nierealne formy cyberbycia przełamują samotność człowieka i ułatwiają istnienie we wspólnocie, czy pogłębiają i zubożają kontakty ze społecznością; a w przypadku dzieci i młodzieży czy nie stanowią zaprzeczenia reguł harmonijnego rozwoju i nie są źródłem nerwic? Tego typu pytań można mnożyć. Rzecz w efekcie sprowadza się do szeroko rozumianej edukacji i jej humanistycznego oblicza. Uwagi końcowe Między kulturą i kształceniem, a w tym między edukacyjnymi i kulturowymi wyznacznikami rozwoju i kreatywności, zachodzą związki typu sprzężenia zwrotnego. Kształcenie bowiem – zgodnie z założeniami pedagogiki kultury – oparte na spotkaniu jednostki ludzkiej z dobrami kultury, prowadzi do interioryzacji prezentowanych w nich wartości, wzbogacania sił duchowych człowieka oraz tworzenia nowych wartości. Mówimy wtedy o kulturze w ludziach i człowieku jako wytworze określonej kultury i jej twórcy; człowieku, który w zależności od wyznawanych przez siebie wartości i postaw wpływa także na kształtowanie norm i wzorów zachowania. Stąd też troska, aby w kształtowaniu postaw twórczych, rozwijaniu zdolności kreatywnych i innowacyjnych, towarzyszyła wyobraźnia odpowiedzialności moralnej. Aby owa nowa oryginalna twórczość we wszystkich dziedzinach życia, a zwłaszcza w nauce, sztuce, technice i życiu społeczno-gospodarczym służyła dobru ludzkości, a nie obracała się przeciwko człowiekowi. Bibliografia Czekaj J., Ćwikliński M.: Infomika jako dyscyplina naukowa. „E-mentor” 2009, nr 2(29) Delors J.: Edukacja – jest w niej ukryty skarb. Stowarzyszenie Oświatowców Polskich, Wydawnictwa UNESCO, Warszawa 1998 Gajda J.: Media wytworem i kreatorem współczesnej kultury – kulturowe uwarunkowania mediów. [W:] Pedagogika medialna. Pod red. B. Siemienieckiego. PWN, Warszawa 2007, s. 69-102 20 Gajda J.: Pedagogika kultury w zarysie. Wydaw. „Impuls”, Kraków 2006 Gloton R., Clero C.: Twórcza aktywność dziecka. WSiP, Warszawa 1976 Gołaszewska M.: Estetyka i antyestetyka. Wiedza Powszechna, Warszawa 1984 Gordon W. J.: Synectics: the development of creative capacity. Harper, New York 1961 Horkheimer M., Adorno T. W.: Dialektyka oświecenia. Wydaw. Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, Warszawa 1994 de Kerckhove D.: Powłoka kultury. Odkrywanie nowej elektronicznej rzeczywistości. MIKOM, Warszawa 1996 Kocowski T.: Aktywność twórcza człowieka. Filogeneza. Funkcja. Uwarunkowania. [W:] Szkice z teorii twórczości i motywacji. Red. H. Sękowa, Kraków 1991 Komputer w edukacji. Red. J. Morbitzer. Wydawca: Pracownia Technologii Nauczania, Akademia Pedagogiczna, Kraków 2008 Limont W.: Synektyka a zdolności twórcze. Wydaw. UMK, Toruń 1994 Malicka M.: Twórczość – czyli droga w nieznane. WSiP, Warszawa 1989 Nęcka E.: Proces twórczy i jego ograniczenia. Wydaw. UJ, Kraków 1987 Pietrasiński Z.: Myślenie twórcze. PZWS, Warszawa 1969 Postman N.: Technopol. Triumf techniki nad kulturą. Wydaw. MUZA, Warszawa 2004 Read H.: Wychowanie przez sztukę. Ossolineum, Wrocław 1976 Stróżewski W.: Dialektyka twórczości. Polskie Wydawnictwo Muzyczne, Kraków 1983 Strzałecki A.: Twórczość a style rozwiązywania problemów praktycznych. Ossolineum, Wrocław 1989 Szuman S.: O sztuce i wychowaniu estetycznym. PZWS, Warszawa 1969 Żygulski K.: Planetarny wymiar kultury i jej różnorodność. [W:] Strategia obrony i rozwoju cywilizacji humanistycznej. Red. B. Suchodolski. Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus”, Warszawa 1997 21