Wstęp
Transkrypt
Wstęp
Wstęp dr hab. Ireneusz S. Ledwoń ofm Zaproponowany przez organizatorów temat obecnego sympozjum, do- tyczący fitoterapii chorób cywilizacyjnych, siłą rzeczy kieruje naszą myśl ku pojęciu cywilizacji, ku jej współczesnej postaci i kondycji. Skoro przez cywilizację rozumiemy stan rozwoju społeczeństwa w danym okresie historycznym, wyrażający się (i uwarunkowany) przez poziom rozwoju kultury materialnej i duchowej, przez stopień opanowania przyrody, nagromadzonych dóbr etc., to uważne spojrzenie na cywilizację XX i XXI wieku, w której przyszło nam żyć, nie napawa optymizmem. Gwałtowne przyśpieszenie rozwoju nauki i techniki w XIX w. oraz ich niewyobrażalny dla przeciętnego człowieka poziom w wieku XX bynajmniej nie przysłużyły się szczęściu ludzkości, nie ułatwiły życia poszczególnych ludzi, lecz wręcz przeciwnie, w nazbyt wielu dziedzinach obróciły się przeciw człowiekowi. Albowiem obok wszystkich dobrodziejstw, jakie niesie dzisiejsza cywilizacja niektórym tylko jednostkom czy społecznościom, dominującą jej cechą zdaje się być dekadentyzm, wyrażający się w wielu zjawiskach obecnych w świecie na niespotykaną dotychczas skalę. Wymieńmy chociaż niektóre z nich: nieprzestrzeganie praw człowieka; brak szacunku dla ludzkiego życia; kryzys moralny i aksjologiczny; konflikty zbrojne, terroryzm i przestępczość; niesprawiedliwy rozdział dóbr materialnych i duchowych; konsumpcjonizm i hedonizm; płytkość i banalizacja kultury duchowej i inne. Znany duszpasterz, ks. Marek Dziewiecki mówi, iż żyjemy w cywilizacji, która ma sprzeczne z Ewangelią, śmiertelne pomysły na życie. Na poziomie osoby zjawiska te skutkują brakiem tego, co jest istotą właściwego i szczęśliwego życia osoby ludzkiej i jej organizmu, a więc 11 VI Franciszkańska Konferencja Zielarsko-Farmaceutyczna 2 czerwca 2012 12 tzw. dobrostanu, zaburzeniem swoistej homeostazy czynnika duchowego i cielesnego w człowieku. Cywilizacja współczesna przestała być drogą do powszechnego szczęścia i dobra człowieka, a jej owocami bardzo często stają się: samotność w tłumie, stres, zaburzenia psychiczne i fizyczne, choroby. Człowiek płaci też coraz wyższy rachunek wobec natury za jej nadmierną i niewłaściwą eksploatację, czy nawet wyzysk. Ale tenże człowiek nadal pozostaje częścią natury, częścią stworzonego świata, który w swej istocie jest dobry i tego dobra udziela człowiekowi. To, co nie służy przyrodzie, nie służy też ludziom; ale i odwrotnie: właściwe korzystanie z danych człowiekowi na pokarm „roślin, ich ziaren i owoców” (por. Rdz 1, 29), może stać się dla niego pomocą i ratunkiem. W zaburzeniach ludzkiego zdrowia, w tzw. chorobach cywilizacyjnych, ale i wielu innych (o ile nie we wszystkich), coraz bardziej sprzyjająca i skuteczna zdaje się być fitoterapia. I chociaż czasem nie zastąpi ona antybiotyku czy skalpela, to przecież w wielu schorzeniach, a zwłaszcza w profilaktyce, jest niezastąpiona, przewyższając efektywność leczenia środkami syntetycznymi i okazując się bardziej sprzyjająca naszemu organizmowi. Cieszę się i czuję się zaszczycony daną mi możliwością nie tylko uczestniczenia, ale i przewodniczenia kolejnej franciszkańskiej konferencji zielarsko-farmaceutycznej w Katowicach-Panewnikach, zorganizowanej przez niestrudzonego entuzjastę fitoterapii, o. dra Marcelina Pietryję. Wart podkreślenia jest fakt, że udaje mu się utrzymać ciągłość tej inicjatywy i systematycznie gromadzić wokół tej idei coraz szersze gremium specjalistów; że przyczynia się nie tylko do popularyzacji właściwej higieny życia i naturalnych sposobów leczenia czy zapobiegania chorobom, ale także do jednoczenia, scalania środowiska specjalistów z całego kraju. Ta działalność z pewnością dobrze wpisuje się w charyzmat zakonny i franciszkański. Zakonny, bo to właśnie zakony wykonywały przez wieki pionierską pracę w zakresie medycyny, w tym także naturalnej; franciszkański, bo doskonale współgra z zawołaniem tego bractwa: „Pokój i dobro”. Tylko pokój bowiem jest właściwym klimatem dla tworzenia dobra, więcej – jest najwyższym dobrem ludzkości i człowieka. Dobrem tym, niewątpliwie służącym budowaniu wewnętrznego i zewnętrznego pokoju człowieka, jest też zdrowie, swoją drogą będące też tego pokoju rezultatem. Zaś płynące ze zdrowego ciała pokój i dobro są najlepszym gwarantem budowania odpowiedniej dla człowieka cywilizacji.