INTENCJE MSZALNE (17-23 MAJ) *** MASS INTENTIONS
Transkrypt
INTENCJE MSZALNE (17-23 MAJ) *** MASS INTENTIONS
JEZUS EUCHARYSTYCZNY SIŁĄ W DĄŻENIACH Jedzenie chleba w pojęciach ludzi starożytnego Wschodu ściśle wiązało się z dwoma sprawami, których oni sami doświadczali: z przekazywaniem życia i cierpieniem. Przekazywaniem życia komuś drugiemu było związane w pojęciach tych ludzi ze skracaniem życia lub nawet ze śmiercią tego, kto życie przekazuje. „Jeśliby ziarno pszenicy wrzucone w ziemię nie umarło, zostałoby samo, jeśli zaś umrze, przyniesie plon obfity”. Chleb, który powstał przez zmiażdżenie, a więc przez śmierć ziaren, zawiera w sobie ich życie, sam zaś z kolei przez jedzenie, a więc znów przez śmierć, przekazuje swoje życie człowiekowi. Człowiek je chleb i dzięki temu żyje. Moment przekazywania życia, którym jest czynność: łamania, gryzienia, miażdżenia i połykania chleba, jest związany z bólem i cierpieniem. Te cierpienia chleba można porównać z tymi cierpieniami, jakie musi ponieść podbity naród: „Nie bądźcie oporni wobec Boga! Nie bójcie się ludzi tego kraju, bo jak kęs chleba, tak ich zjeść możemy” (Lb 14, 9). Cierpienie bardzo często wiązano z chlebem, a chleb był symbolem złego losu człowieka. Ciężkie przeżycia poszczególnych osób, a nawet całego narodu, np. wyjście z Egiptu, niewolę lub więzienie, nazywano chlebem utrapienia, chlebem płaczu, łez i boleści, a mówiono także o chlebie jako o żółci, piołunie i popiele. Chleb kazano łamać, a nie kroić. Używanie bowiem noża do tego, aby chleb podzielić, uchodzi za coś, co graniczy z mordowaniem. Chleb jednak był symbolem szczęśliwego życia po śmierci. W tekstach NT, a przede wszystkim w Talmudzie, spotykamy się z żydowskimi wyobrażeniami szczęścia tych, którzy będą żyli po śmierci, przedstawionego pod symbolem chleba: „Błogosławiony ten, kto będzie spożywał chleb w królestwie Bożym”. Bochenki chleba składane Bogu w ofierze wyrażały nieustanną wdzięczność wybranego narodu za to, że Bóg błogosławi, a dzięki temu człowiek ma chleba pod dostatkiem. Chleb w stosunkach z ludźmi obcymi odgrywał również symboliczną rolę: łączył on ludzi ze sobą. Wyjście z chlebem i wodą naprzeciw tym, którzy przybywali, oznaczało pokojowe ich przyjęcie. Inny zwyczaj, wspólne jedzenie chleba, tak ludzi ze sobą wiązało, że mówienie jednego z nich fałszywie przeciwko drugiemu, a tym bardziej występowanie przeciwko niemu, uważano za wielkie przestępstwo. Prorok Amos porównywał głód słuchania słowa Bożego do głodu za chlebem. W czasach Chrystusa chleb był pokarmem, który występował zarówno podczas zwyczajnych posiłków, jak i na wystawnych ucztach, a syn marnotrawny, który w dalekiej krainie cierpiał głód, przypomina sobie, że „tylu najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba”. Jezus spotyka się z pokusą sprawienia w cudowny sposób słowem, aby kamień leżący na pustyni stał się chlebem. Chrystus nie chciał tego uczynić, był bowiem przekonany, że o chleb trzeba się starać, na niego trzeba zapracować. Chleb w nauczaniu Jezusa wyrażał bardzo ścisły związek z Bogiem. Bóg daje ludziom chleb, a ludzie składają go Bogu w ofierze wyrażając tym swoją wdzięczność dla Niego. Żydzi nie chcieli uwierzyć, że Chrystus zstąpił z nieba. On jednak mówił: „Ja jestem chlebem życia”. Ci, którzy będą spożywali chleb, który On da, będą żyli na wieki. „Chlebem, który ja dam, jest moje ciało za życie świata”. Ze słów Jezusa wynika, że kto się uchyla od jedzenia Jego ciała i picia Jego krwi, nie będzie miał życia wiecznego. Gdy uczniowie chcieli od Niego odejść, Jezus mówił, że nie ciało, ale Duch Święty jest potrzebny do zrozumienia tego, co ich gorszy. Chleb jest symbolem Osoby Jezusa. On jest zatem chlebem, który zstąpił z nieba i daje życie światu. Kto je ten chleb, nie jest głodny i nie ma pragnienia, ma natomiast w sobie życie i dlatego nie umrze. Gdyby nawet umarł, Chrystus go wskrzesi w dniu ostatecznym. Manna nie była prawdziwym chlebem z nieba. Chlebem jest ciało Chrystusa wydane za życie świata. Żydzi natomiast mannę uważali za chleb z nieba. Taki chleb, zdaniem uczonych żydowskich, sprowadzi na ziemię Mesjasz. Takiego chleba domagali się Żydzi od Chrystusa. Zamiast tego, Chrystus obiecuje im chleb, który jest symbolem Jego osoby. „Chleb Boży” wskazuje na pochodzenie Chrystusa od Boga, podczas gdy określenie „chleb, który z nieba zstąpił” raczej podkreśla wcielenie, jego przyjście z nieba na ziemię. „Chleb żywy” mówi o duchowym życiu, które ma i które przynosi za sobą Chrystus, podczas gdy określenie „chleb życia” mówiło o dawaniu życia tym, którzy spożywają chleb. Ten chleb, o którym mówi Jezus, „daje życie światu”, a zatem wszystkim ludziom, a nie tylko samemu wybranemu narodowi. Skutki spożywania tego chleba sięgają poprzez życie doczesne aż do wieczności. Chrystus jest chlebem, który udziela życia. Wino wielokrotnie, razem ze zbożem i oliwą jest przedstawiane w ST, jako jedna z najbardziej charakterystycznych cech bogactwa palestyńskiej ziemi, rodzącej dzięki błogosławieństwu Bożemu. Wino pierwotnie łączyło się z pojęciem życia i było jego symbolem. Sok z winogrona wyciśnięty jest jego krwią, a krew i życie są ze sobą najściślej związane. W jednym z apokryfów, wino jest symbolem nieśmiertelności. /c.d.n./