Czy nam się wydaje...?

Transkrypt

Czy nam się wydaje...?
Czy nam się wydaje...?
Ostatnio w tygodniku Wprost ukazał się artykuł, którego autorzy usiłują podważać zalety Żywienia
Optymalnego (diety dra Kwaśniewskiego). Ponieważ moja skromna osoba może wydawać się, w tej
materii, zbyt miałkim autorytetem, pozwolę sobie zacytować naukowców o uznanej, międzynarodowej
sławie.
Zarzuca się nam niedobór witamin i mikroelementów w diecie optymalnej. Dr Christian B. Allan
(prowadził prace badawcze w zakresie biochemii i odżywiania w Lawrence Barkley Laboratories
University of Massachusettes w Amherst i Narodowych Instytutach Zdrowia) oraz dr Wolfgang Lutz
(lekarz medycyny, który sprawdził skuteczność diety niskowęglowodanowej na tysiącach pacjentów) w
pracy „Życie bez pieczywa” piszą: „... z analiz tabeli widać wyraźnie, że pewne produkty pochodzenia
zwierzęcego są dobrym źródłem wielu witamin, na raz sześć spośród z pośród 13 witamin występuje w
wystarczających ilościach w samych jajkach. Wniosek z tego, że zjedzenie 1 jajka dziennie zaspokaja
przynajmniej połowę witaminowych potrzeb naszego organizmu dostarczając jednocześnie tłuszczu i
białka”.
„... Niejednokrotnie tablice przedstawiające źródła witamin i składników mineralnych są tak
skonstruowane, by nie wykazać, że produkty pochodzenia zwierzęcego dostarczają duże ilości tych
niezbędnych składników odżywczych. Właśnie w ten sposób przyzwyczaja się ludzi do myślenia, że
produkty zwierzęce ich nie zawierają. ... Prawda jest taka, że produkty pochodzenia zwierzęcego
dostarczają duże ilości witamin i składników mineralnych, a ich porcja zawiera zazwyczaj więcej tych
substancji odżywczych niż taka sama porcja owoców, warzyw czy zbóż (...) Jedną z przyczyn, dla
których mięso ma tyle witamin, jest fakt, że pochodzi ono od zwierząt, które też ich potrzebują (...) Jak by
na to nie spojrzeć ludzie są zdecydowanie bliżej spokrewnieni ze świnią czy krową, niż z warzywem (no,
powiedzmy większość ludzi).”
Wielokrotnie podkreślamy, że Żywienie Optymalne polega na zachowaniu proporcji miedzy tłuszczem
białkiem i węglowodanami. Istotne jest jednak, aby produkty spożywane przez nas były naturalne bez
dodatków chemicznych.
Oto co na ten temat mówi dr Klimer McCully w pracy „Rewolucja serca”:
„Kiedy jemy przetworzoną, konserwowaną, oczyszczoną żywność, niedobory witamin z grupy B
prowadzą do wzrostu poziomu homocysteiny i chorób serca. Jeśli natomiast spożywamy wystarczającą
ilość witamin B6, B12 i kwasu foliowego pochodzących ze świeżej, nieprzetworzonej żywności, poziom
homocysteiny będzie niski i unikniemy chorób serca”.
„Twierdzenie, że spożywanie zbyt dużo tłuszczu i cholesterolu podnosi poziom LDL, jest już
nieaktualne. Hipoteza o szkodliwości homocysteiny tłumaczy zmiany w proporcji LDL do HDL jako
objawy a nie przyczyny chorób serca. Tłuszcze i cholesterol nie są już największym zagrożeniem w
diecie. Ale jak na ironię strach przed nimi sprawił, że zaczęliśmy jeść znacznie więcej naprawdę
szkodliwych produktów – rafinowanej mąki, cukru i innych produktów wysoko przetworzonych. Dieta
niskotłuszczowa i niskocholesterolowa skłania nas do zjadania więcej tych produktów, które powodują
niedobór witamin B. Nic zatem dziwnego, że w Stanach Zjednoczonych jest coraz więcej cierpiących na
cukrzycę i nadciśnienie ludzi a choroby serca powodują najwyższą śmiertelność zarówno mężczyzn, jak i
kobiet bo ich sposób odżywiania się jest naprawdę skandaliczny”.
Stwierdzenie przez jednego z profesorów w artykule tygodnika „Wprost” – „optymalnym wydaje się,
że czują się lepiej” jest po prostu śmieszne dla nas a szczególnie dla tych, którzy pozbyli się nadwagi,
nadciśnienia, astmy, migren, miażdżycy, chorób reumatycznych, chorób serca, cukrzycy i wielu innych.
Aby stwierdzić, że Żywienie Optymalne jest złe, należy przeprowadzić badania i oprzeć to na
konkretnych dowodach. Wszyscy, którzy wyleczyli się z chorób uznanych przez współczesną medycynę
za nieuleczalne nie zadawala stwierdzenie, że im „się to wydaje”. Może najwyższy czas zainteresować się
skąd takie pozytywne rezultaty, bo w przeciwnym wypadku utwierdzimy się w przekonaniu, że świat
medyczny zainteresowany jest tylko tym aby było jak najwięcej ludzi chorych.
Panowie profesorowie w swoich negatywnych wypowiedziach powołują się na homocysteinę, której
wzrost powoduje miażdżycę i choroby serca. Chcę zauważyć, że to właśnie dr MC Cully jest twórcą
teorii homocysteinowej i właśnie jego cytują w tym artykule. Przez 20 lat badania Mc Cully’ego były
negowane przez środowiska medyczne, gdyż zmieniały poglądy, że to cholesterol jest sprawcą
większości chorób serca, a także przez firmy farmaceutyczne, osiągające krociowe zyski dzięki
finansowaniu badań i sprzedaży kosztownych leków.
Żywienie Optymalne nie gwarantuje nieśmiertelności, ale wyleczenie a w najgorszym wypadku
poprawę zdrowia. Panom profesorom i doktorom, którzy mówią, że Optymalni umierają, radzę iść na
cmentarz albo do szpitala i zobaczyć ilu w tym towarzystwie znajdą optymalnych.
Ewa Waszak