Desant na plaży pod Ustką

Transkrypt

Desant na plaży pod Ustką
Desant na plaży pod Ustką
2015-06-17
700 żołnierzy z USA, Wielkiej Brytanii, Szwecji i Finlandii wylądowało w środę na plaży w pobliżu
Ustki. W operacji wzięło udział kilkanaście różnej wielkości jednostek pływających, w tym okręty
USS San Antonio, HMS Ocean, ORP Lublin i ORP Gniezno. Desant był częścią manewrów
Baltops 2015.
Jako pierwszy do brzegu zbliżył się polski okręt transportowo-minowy ORP Lublin. Gdy znalazł się
200, może 300 metrów od plaży, opuścił rampę dziobową. Chwilę później wprost do morza zjechał
po niej pływający transporter PTS. Kiedy po kolejnych kilku minutach znajdujący się w nim
żołnierze z Finlandii zaczęli wyskakiwać na brzeg, nad ich głowami z hukiem przemknęły cztery
szwedzkie odrzutowce Gripen, a zaraz po nich para F-16.
Giganty na Bałtyku
W tym czasie od majaczącej w oddali sylwetki amerykańskiego desantowca USS San Antonio
oderwały się dwa pojazdy. Mknąc ku wybrzeżu wzbijały tumany wody. Jeszcze moment i można
już było rozpoznać ich kształty – to nowoczesne poduszkowce LCAC. Wkrótce jeden po drugim
wjechały na plażę. Poderwana w górę ściana wody zaczęła się mieszać z drobnym piaskiem, na
koniec wszystko ustało. Silniki zostały wyłączone, z poduch zeszło powietrze, zaś z pokładów
zjechały pojazdy piechoty morskiej.
W ładowniach amerykańskiego okrętu mieści się ich kilkanaście, do tego dochodzi prawie 700
marines, 360 marynarzy ze stałej załogi, cztery śmigłowce, bądź dwa samoloty pionowego startu.
USS San Antonio to prawdziwy gigant.
Autor: Łukasz Zalesiński
Strona: 1
Tymczasem amerykańskiemu desantowcowi wcale nie ustępuje kolejny okręt biorący udział w
operacji – śmigłowcowiec HMS Ocean z Wielkiej Brytanii. Stanowi on bazę dla 18 różnego typu
helikopterów, posiada też na wyposażeniu cztery kutry desantowe. Kiedy przyszedł sygnał do
lądowania, z pokładu brytyjskiej jednostki wzbiły się w powietrze między innymi śmigłowce Lynx.
PTS wydobyty z dna
Na oddziały lądujące w Ustce czekali żołnierze 7 Brygady Obrony Wybrzeża. To właśnie oni
podczas ćwiczenia wcielili się w rolę sił przeciwnika.
– Desant morski to jedna z najbardziej skomplikowanych operacji, jakie można sobie wyobrazić.
Największym wyzwaniem jest czas. Aby całość się udała, każdy detal musi być idealnie dograny –
podkreśla kadm. Roy Kitchener z Dowództwa Morskich Sił Uderzeniowych i Wsparcia NATO (z
ang. STRIKFORNATO), które organizuje manewry Baltops 2015. Jak dodaje, operacja w Ustce
zakończyła się sukcesem. Choć nie obeszło się bez niespodziewanych wydarzeń.
Po przerzuceniu na brzeg fińskich żołnierzy, wracający na okręt PTS został zalany przez fale. W
efekcie pojazd poszedł na dno. – Dwóch znajdujących się w nim żołnierzy wyciągnęli z wody
ratownicy, którzy zabezpieczali desant z pontonów – informuje mjr Michał Romańczuk z
Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. – Życie żołnierzy nie było zagrożone, tym
bardziej, że zgodnie z procedurami mieli na sobie kamizelki – dodaje. PTS spoczął na głębokości
trzech metrów, mniej więcej sto metrów od brzegu. – Zostanie wydobyty, kiedy tylko pozwoli na to
stan morza. Wówczas też okaże się, czy będzie go można nadal używać. Okoliczności zdarzenia
zbada specjalna komisja, choć biorąc pod uwagę skalę ćwiczenia to naprawdę drobny incydent –
Autor: Łukasz Zalesiński
Strona: 2
zapowiadał mjr Romańczuk. Z wydobyciem nie czekano na koniec ćwiczeń, PTS wyciągnięto z
morza jeszcze tego samego popołudnia.
Modelowy przykład współpracy
Przeprowadzoną dziś operację desantową wysoko ocenił również gen. Philip Breedlove, dowódca
wojsk NATO w Europie, który gościł w Ustce. – Jestem dumny z żołnierzy. Prawdę mówiąc przed
rozpoczęciem operacji wiedziałem o niej tyle, że nie powinienem być zaskoczony. Ale byłem –
przyznaje gen. Breedlove. Według niego, dziś mieliśmy okazję oglądać modelowy przykład
współpracy pomiędzy żołnierzami z różnych krajów i różnych rodzajów wojsk.
Gen. Breedlove odniósł się też do słów prezydenta Rosji Władimira Putina, który zapowiedział
zwiększenie rosyjskiego arsenału jądrowego. – Te ćwiczenia pokazują naszą gotowość do
odpowiedzi na tego rodzaju retorykę. Musimy umieć ze sobą współpracować właśnie z powodu
tego typu postawy – zaznaczył gen. Breedlove.
Manewry Baltops 2015 rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu. To największe w tym roku ćwiczenia
NATO na Bałtyku. Bierze w nich udział 17 państw, które na manewry wysłały 49 okrętów, ponad
60 samolotów i śmigłowców, 5600 żołnierzy i marynarzy. Kilka dni temu desant trenowany był na
wybrzeżu Szwecji. Manewry potrwają do końca tygodnia, a podsumowane zostaną w Niemczech.
Baltops 2015 to jedno z czterech ćwiczeń pod wspólnym kryptonimem Allied Shield. Trzy z nich
prowadzone są między innymi na terenie Polski. W ten sposób NATO realizuje zapowiedź
wzmocnienia tak zwanej wschodniej flanki. – Będziemy obecni w tej części świata, ale nasze
działania będzie cechowała otwartość i przejrzystość – zapewnia gen. Breedlove.
Autor: Łukasz Zalesiński
Strona: 3

Podobne dokumenty