2 felietony wybrane

Transkrypt

2 felietony wybrane
POGRZEB WIKINGA
O ANIOŁACH ŚMIERCI
Działo się to w roku 922.
„Mężczyźni zaczęli tłuc pałkami w tarcze, aby nie było słychać jej
krzyków, bo inne dziewczęta przestraszyłyby się i nie chciałyby potem
umierać ze swymi panami. Wówczas do namiotu weszło sześciu
mężczyzn i wszyscy mieli z nią stosunek płciowy, a potem położyli ją
obok jej zmarłego pana; dwóch wzięło ją za nogi, dwóch za ręce, a stara
kobieta zwana Aniołem Śmierci założyła jej sznur na szyję tak, że jego
końce były zwrócone w przeciwnym kierunku, i dała końce dwóm
mężczyznom, aby ciągnęli, sama zaś wzięła nóż o szerokim ostrzu i
zaczęła wbijać go raz po raz między żebra dziewczyny, a tymczasem
dwaj mężczyźni dusili dziewczynę sznurem tak, że skonała.
Potem wystąpił ten, który był najbliżej spokrewniony ze zmarłym.
Wziął kawałek drewna i zapalił go. Następnie podszedł tyłem do statku,
zwrócony twarzą do ludzi, trzymając jedną rękę za plecami, a w drugiej
niosąc pochodnię. Był nagi. Tak to podpalono drewno pod statkiem po
ułożeniu zabitej dziewczyny obok ciała jej pana. Następnie podeszli inni
z drewnem i gałęziami - każdy zaś niósł w ręku kawałek zapalonego
drewna. Rzucali drewna na stos ułożony pod statkiem i wkrótce ogień
objął cały stos, potem statek, następnie namiot, mężczyznę i dziewczynę,
i wszystko co było na statku..."
Podobny ceremoniał pogrzebowy mógł mieć miejsce wszędzie tam,
gdzie docierały łodzie pogańskich wikingów. Ta konkretna relacja z
pogrzebu zmarłego Skandynawa, może najbardziej szczegółowa ze
wszystkich nam znanych, została zapisana przez arabskiego podróżnika
lbn Fadlana w czasie jego pobytu nad Wołgą. Istnieje powszechna zgoda
co do tego, że jest to pogrzeb Warega. Niewolnicą towarzyszącą
Skandynawowi w jego podróży na tamten świat była prawdopodobnie
kobieta należąca do któregoś z plemion Turków nadwołżańskich, być
może Mordwinka.
Mordy rytualne popełniane na ludziach i zwierzętach znane są nam od
bardzo odległych czasów. Wynikały one z głębokiej wiary pogan w
życie pozagrobowe. Wierzono także, iż wszytkie przedmioty codziennego użytku: broń, narzędzia pracy, pokarm i najbliższe osoby
umieszczone w grobie czy na stosie ciałopalnym, będą towarzyszyły
zmarłemu na tamtym świecie. Dopiero nowsze religie, chrześcijańska i
islam, odstąpiły zdecydowanie od tych okrutnych praktyk, które
pochłonęły życie milionów istot. Zwyczaj ten przetrwał najdłużej w
Indiach, gdzie jeszcze do rokku 1829 wdowy po zmarłych były palone
na stosie podczas ceremonii pogrzebowych.
Archeolodzy i historycy zetknęli się z tymi praktykami u Sumerów,
Fenicjan, Kartagińczyków, u mieszkańców Kananu i Zimbabwe, u ludów neolitycznych Europy, a także u Scytów, Kimerów, Prusów,
Celtów, Żydów, Germanów i u wielu innych narodów. W grobach
królów sumeryjskich odnaleziono szkielety gwardii przybocznej monarchy w pełnym uzbrojeniu. Do grobu szybowego Attyli, wykopanego na
dnie rzeki Cisy, wtrącono czterdzieści osób z jego najbliższego
otoczenia. Pisał o tym biskup Jordanes. Ofiarami mordu rytualnego były
najczęściej ukochane kobiety i oddani niewolnicy zmarłych.
To co kiedyś było rzeczą normalną podczas pogrzebu, wzbudza w nas
zdumienie i dreszcz grozy.
Stosunki płciowe wojowników skandynawskich z niewolnicą prze1
znaczoną na śmierć nie mogą być w żadnym wypadku tłumaczone, jako
objaw braku moralności seksualnej ze strony Waregów. Czynność ta
musiała mieć jakieś głębsze znaczenie kultowe. „Powiedz swemu panu,
że uczyniłem to z miłości do niego" - jest wyjaśnieniem zagadkowym i
niezrozumiałym. Niestety Ibn Fadlan nie zadał swemu tłumaczowi tego
ważnego pytania. Byłbym skłonny przypuszczać, że nasienie
wojowników nie było tylko cząstką ich samych, prezentem złożonym do
wspólnego naczynia, a przeznaczonym dla zmarłego. Bardziej
prawdopodobną jest irracjonalna wiara wojowników, iż zapłodniona
niewolnica, kiedy znajdzie się ze swym panem w Walhalii, raju
wojowników, będzie mu tam rodziła synów podobnych do towarzyszy
zmarłego na ziemi.
W raju tym zamieszkiwał Odyn, władca bogów i świata, bóg wojny i
zwycięstwa, bóg poezji i mądrości, wynalazca znaków runicznych,
wielki mag i mistrz czarów. Raj ten był miejscem otoczonym rzeką,
przypominał siedzibę książęcą. Wewnątrz budynku w głównej sali stal
tron Odyna i ławy dla jego wybrańców. Dach zbudowany był z tarcz i
włóczni. 540 drzwi prowadziło do wewnętrznych pomieszczeń.
Zgromadzeni tu wojownicy spędzali czas na ćwiczeniach wojennych i
ucztach.
Wyobrażenia raju bywały bardzo różne. Pogański raj Skandynawów
wydaje nam się dosyć ponury.
2