Zachęcam do imprezy, którą powtarzamy corocznie czyli rejsu po

Transkrypt

Zachęcam do imprezy, którą powtarzamy corocznie czyli rejsu po
Zachęcam do imprezy, którą powtarzamy corocznie czyli rejsu po Dalmacji.
Jak to zwykle organizujemy.
Ja (skipper) muszę wyjechać w piątek /mogę zabrać w sumie 4-5 sześć osób w zależności czym
jadę/ tak by dotrzeć na sobotę, odebrać jacht i dopełnić wszystkich formalności z tym związanych.
Mający szybkie auta czasami wyjeżdżają wcześnie rano w sobotę i też docierają na miejsce po
południu. W zależności od tego czy mamy wśród załogi żeglarzy lub chcących się uczyć możemy już
wypłynąć w sobotę zaraz po odebraniu jachtu. Najczęściej jednak po odebraniu jachtu, załadunku
przywiezionych przysmaków, alkoholi itp... spokojnie jak z wycieczką orbisu idziemy wieczorem do
knajpki, przesypiamy się po imprezie na jachcie w porcie i rano po śniadaniu wypływamy. Powrót do
portu w kolejny piątek, śpimy na jachcie i w sobotę zdajemy jacht i wracamy.
Jacht to w zależności od ilości członków załogi to zwykle czarterowana Bavaria 46 do 50 lub podobne.
4-5 kabin, 10-12 koi -zwykle mustrujemy jednak tylko 8-10 członków załogi dla większego komfortu
choć i 12 osób na największym mogłoby się spokojnie pomieścić. To luksusowe jednostki ...takie
malutkie pływające hoteliki :) z dwoma łazienkami, kuchnią i przestrzenią do odpoczynku. Mamy
ponton, sprzęt ratowniczy, czasami nawet samorozpakowywującą się szalupę ratunkową. Kokpit
nafaszerowany elektroniką, telefon kom., ploter /nowoczesna morska nawigacja/, krótkofalówkę,
autopilota itp...itd.. ale to już moja czyli kapitana domena :) Tak jak rozmawialiśmy prowadzę jacht
tam gdzie życzy sobie załoga, chętnie też służę za przewodnika :) Koszt to zwykle 450Euro/osobę i
wynika z kosztów czarteru –im wcześniej płacimy tym taniej.
Sam rejs to niepowtarzalna przygoda, żadna objazdówka nie jest w stanie dać możliwości zobaczenia
tyle w tak krótkim czasie ....i to z jakiej perspektywy. Mariny przeważnie ulokowane są przy głównych
deptakach tych malutkich miejscowości. Dalmacja to najładniejsza część morza i riviery chorwackiej.
Nawet przez dziesięć kolejnych lat nie opłyniesz wszystkiego.
Jak wygląda przeciętny dzień? Wstajemy o rozsądnych porach...dwuosobowa /codziennie inna/
wachta przygotowuje śniadanko z własnych zbiorów lub uzupełnianych w porcie zakupów. Jemy na
jachcie i praktycznie zaraz potem wypływamy. Dla tych co nie byli tu jeszcze warto odwiedzić
przecudną klasykę z takimi miejscowościami jak Trogir, Hrvar, Vis, Korczulę itp... do kolejnego portu
warto dotrzeć ok 14-16tej tak by mieć miejsce w marinie. Jeżeli noc spędzamy na kotwicowisku w
jakiejś z urokliwych zatoczek to niczym nie jesteśmy ograniczeni :) Dla tych co wolą nie bawić się
żaglami uruchamiamy silnik i zamieniamy się w ekspresowy jacht motorowy. W drodze jemy na
jachcie lekki lub ciężki lunch /żarcia zwykle zostaje...piwa nie/, jak chcemy zatrzymujemy się
popływać, nurkować itd.. Po dotarciu do portu każdy dysponuje czasem dla siebie. Zwykle zwiedzamy,
pożyczamy motorowery lub rowery i zaglądamy to tu to tam. Czasami bardzo zmęczeni odsypiają noc
w tym czasie :) Wieczorem najczęściej wyruszamy posiedzieć w knajpie przy winku i żarełku -w tej
materii nie ma żadnej dyscypliny. Kolejny dzień, kolejne nowe wrażenia i tak do następnego piątku.
Rezerwację można trzymać niestety bardzo krótko bo max do tygodnia –Konieczność przedpłaty.
Ceny się zmieniają a i czarterowanie jest bardzo dynamicznym procesem. Niestety z każdym dniem
zwłoki ceny też rosną. Potwierdzenie otrzymujemy po wpłacie W zależności od tego czy noce
spędzamy na kotwicowisku czy w marinie koszt od 0 do 10Euro/osobę/dzień. Jeżeli będziemy pływać
więcej z użyciem silnika to spalimy i więcej paliwa od 20 do 200l co podzielimy na załogę.
Ubezpieczenie jachtu to 300 Euro z których oddają 150 jeżeli nic nie uszkodzimy lub nie zatopimy
jachtu. Koszt dojazdu tam i z powrotem ok.100Euro/osobę –tak rozlicza się każdy korzystający z
obcego transportu. Parking w marinie ok.60Euro za samochód na czas rejsu, 20 Euro/osobę na tkzw.
skromne dokupy chleba warzyw itp. Mogą się zdarzyć nieoczekiwane wydatki ale to tak jak w życiu.
Reszta to jak podczas wakacji. Nie ma presji na nic.
W zależności gdzie jest dostępny czarter wypływamy z któregoś z portów między Zadarem a Splitem
i płyniemy tam gdzie chcemy.
Pozostaje więc tylko wzięcie tego co się planuje zjeść i wypić pamiętając, że wachta w danym dniu
będzie przygotowywała jedzenie z tego co przywieziemy. Jeżeli więc ktoś jest na specjalnej diecie,
pije tylko określone napoje, jest na coś uczulony itp...itd..niech zabezpieczy to sobie do oddzielnego
używania. Ze wspólnego żarełka przygotowywane będą śniadania, nazwijmy to lekki lunch podczas
rejsu i przekąski nazwijmy to kolacyjne jak ktoś będzie chciał /bardziej samoobsługa w tym wypadku/.
Ewentualne wyjścia do knajp wspólne czy nie, rozliczane będą indywidualnie czyli każdy płaci za
siebie.
Co ja wezmę? Otóż na pewno : 3 chlebki żytnie z piekarni Renata, 2 wiejskie podobnej wielkości. 3 paczki makaronu /2penne i 1
spagetti/, próżniowo zapakowane 4 polędwiczki wieprzowe łącznie ok.1kg, 10 zupek Knora grochówek bo lubie, kiełbasę wiejską 1kg, po
słoiku rydzyków, papryki w occie i pieczarek, słoik miodu bo niczym innym nie słodzę, paczkę czarnej herbaty liściastej dilmah /bo tą
lubię/, 10 jajek od babci, 5 papryk, 5cebul, mały olej rzepakowy pierwsze tłoczenie, 1,5kg kartofli lord /tak mi się jakoś ubzdurało/ , sól
kamienną bo innej nie jadam, trochę przypraw jak oregano, bazylię, cząber, pieprz czarny, 2 główki czosnku.
Przypominam ponadto iż prawo do ochrony wizerunku ma każdy więc może sobie nie życzyć fotek a
już nie daj boże publikacji na forach, czatach i w tym podobnych publicznych mediach bez wcześniej
wyrażonej zgody. Aby jednak nie dochodziło do absurdalnych sytuacji /my gwiazdorzy i ci niedobrzy
paparazzi/ proszę pamiętać, że na własny użytek możemy posiadać dowolne zdjęcia. Dopiero
upublicznianie ich /choćby babci/ wymaga zgody :)
Podstawowe zasady obowiązujące podczas rejsu :
1. Wypływamy i wracamy przyjaciółmi.
2.Małoprawdopodobne konflikty rozwiązujemy wyłącznie we własnym gronie.
3.Kapitan /skipper/ ma zawsze racje.
4.Jeżeli po rozpoczęciu rejsu organizacyjne sprawy wydawać się będą komuś niejasne a
sytuacja wymagała będzie podjęcia decyzji to podejmie ją kapitan /skiper/ na zasadach punktu
trzeciego :)
W związku z koniecznością przesłania armatorowi listy członków załogi proszę o przesłanie skanów
paszportu /może być też dowód osobisty jak ktoś nie ma paszportu/, z których można odczytać imię i
nazwisko, datę i miejsce urodzenia, narodowość i nr dokumentu /paszportu lub dowodu/.
Zawsze praktykujemy co najmniej jedno wspólne przed rejsowe spotkanie.
Załączam kilka zdjęć pokazujących jaki duży jest jacht /chodzisz wyprostowany/, jak to wygląda od
środka i na zewnątrz, kilka fotek z tych cudnych miejscowości i objazdu po terenie. Zachęcam, to
naprawdę niepowtarzalna i nigdy nie nudząca się przygoda. Dla tych co zdobywają uprawienia
potwierdzenie godzin spędzonych na manewrowaniu jachtem :)
Pozdrawiam
Jurek