Polowanie zbiorowe na łosie w Estonii

Transkrypt

Polowanie zbiorowe na łosie w Estonii
Przejazd między miotami
Polowanie zbiorowe
na łosie w Estonii
Przemysław Gromada
Wielu myśliwych pamięta jeszcze czasy, gdy na pokotach w Polsce leżały klępy czy łoszaki,
a w październiku brodziło się po bagnach za wymarzonym łopataczem. Niestety, od kilkunastu lat w naszym kraju odstrzał łosi jest wstrzymany i choć wiele przemawia za powrotem
do niego, to w najbliższej przyszłości się na to nie zanosi. Jeśli jednak ktoś chciałby
zapolować na tego majestatycznego zwierza, to zdecydowanie polecam łowy w Estonii,
zarówno indywidualnie na bukowisku, jak i zbiorowo.
W Estonii występuje jedna z największych populacji łosi w tym rejonie Europy. Wpływa na to nie tylko klimat (kraj
ten leży najbardziej na północ z państw
bałtyckich), ale przede wszystkim biotop. Mnóstwo terenów podmokłych,
bagien, torfowisk, a także gęste świerkowo-brzozowe lasy sprzyjają bytowaniu przedstawicieli tego gatunku. Dolne
piętro tamtejszych lasów to w głównej
mierze osika, która stanowi przysmak
łosi, szczególnie w okresie zimowym,
Przemysław Gromada
tel. 784 811 482
(w godz. 7.00-15.00)
e-mail: [email protected]
46
Brać Łowiecka 9/2016
gdy trudno o inny żer. Uwarunkowania
środowiskowe są zatem wręcz doskonałe dla tego największego z jeleniowatych, dlatego liczebność zwierząt
pozostaje na poziomie dającym zadowalający rezultat polowania.
łowiectwo po estońsku
System łowiecki w Estonii opiera się na
dzierżawie obwodów łowieckich od
państwa. Okres dzierżawy wynosi
10 lat. Obwody dzierżawią zarówno
kluby łowieckie, jak i osoby prywatne.
Warunkiem organizowania polowań na
zwierzynę grubą (niedźwiedzie, wilki,
rysie, łosie, jelenie, dziki oraz sarny) jest
posiadanie obwodu zajmującego minimum 5 tys. ha powierzchni ciągłej. Łowy
na zwierzynę drobną mogą się odbywać
na mniejszym areale, ale obowiązuje
wymóg posiadania licencji wystawionej
przez lokalny klub myśliwski lub osobę
prywatną – dzierżawcę terenu. Tamtejsza lista gatunków łownych jest zbliżona
do naszej. Oprócz wymienionych przedstawicieli zwierzyny grubej Estończycy
strzelają także do małych drapieżników:
kun, lisów, borsuków, norek amerykańskich, jak również do ptactwa. Wykaz
pióra, które prawo zezwala pozyskać,
okazuje się bogatszy niż w Polsce, gdyż
zawarto w nim aż 36 gatunków ptaków.
Aby zostać myśliwym w Estonii, należy odbyć kurs, zdać dwustopniowy
egzamin (test + strzelnica) i otrzymać
legitymację łowiecką. Wtedy można
szukać klubu łowieckiego lub samemu
wydzierżawić teren do polowań. Każdy
obwód otrzymuje plan odstrzału, który
musi zrealizować. W klubie poluje się
Wszystkie psy są
wyposażone w lokalizator GPS
na podobnych zasadach jak w Polsce,
natomiast prywatny dzierżawca sam
ustala swoje reguły i na tej podstawie
wystawia innym licencje lub sprzedaje
komercyjnie własne odstrzały. Jeżeli
wyznaczona do redukcji liczba zwierząt
nie zostanie pozyskana, a te wyrządzą
szkody w polu, dzierżawca terenu łowieckiego musi pokryć koszty ze swoich środków.
Upolowana przez myśliwego dziczyzna stanowi jego własność. Część tusz
jest odsprzedawana handlarzom, a część
– konsumowana prywatnie. Wielu łowców (szczególnie mających prywatne
obwody) zajmuje się przerobem dziczyzny i sprzedażą gotowych wyrobów, co
stanowi dla nich dodatkowe źródło
utrzymania oprócz sprzedaży licencji.
Fot. Przemysław Gromada (4)
Z upolowanym bykiem
zbiorówka pośród bagien
Okres zbiorówek w Estonii to czas pomiędzy 1 października a 15 grudnia.
Ze względu na trudne warunki (mnóstwo terenów podmokłych, niemożliwych do pokonania przez człowieka)
Estończycy wypracowali wręcz perfekcyjny system łowów zbiorowych z wykorzystaniem psów. W polowaniach biorą
udział przeważnie łajki oraz ich wszelkiej maści mieszańce. Wszystkie czworonogi zostają obowiązkowo wyposażone
w lokalizatory GPS, które w tym przypadku służą nie tyle do pomocy w ich
odszukaniu, gdy się zgubią, ile głównie
do tego, by wskazywać nagance, gdzie
się znajdują pies i zwierzyna. Każdy naganiacz nosi czytnik GPS z mapą. Podkładacze widzą dokładnie, w którym
Arch. Przemysława Gromady
Autor przy strzelonej klępie
miejscu jest zwierzę, jak się przemieszcza i co robi. Gdy tylko dojdzie sygnał,
że kilka czworonogów stoi w jednym
miejscu, dla naganki to czytelna informacja: ruszamy w tym kierunku, bo psy
trzymają zwierza! Czytniki GPS to także
doskonały lokalizator dla samych podkładaczy. W krainie tysięcy bagien,
grzęzawisk i oczek wodnych trudno nie
zabłądzić. Nowoczesne zdobycze techniki znacznie ułatwiają pracę i wpływają na efekt polowania.
Estońscy myśliwi przemieszczają się
po łowisku tylko samochodami terenowymi. System dróg w lasach jest na dobrym poziomie, jednak wystarczy wje-
Wyciąganie ubitej łoszy
48
Brać Łowiecka 9/2016
chać w boczną oddziałówkę i już bez
napędu 4x4 oraz wyciągarki nie ma
przejazdu.
Strzał do łosia nie należy do łatwych.
Tereny łowieckie, jak już wcześniej pisałem, to gęste, ciemne lasy świerkowe
z bogatym podszytem. Zlokalizowanie
zwierza w takim miejscu naprawdę wymaga sporo wysiłku. Łosie poruszają się
po bagnach z lekkością i gracją. Niczym
duchy pojawiają się i znikają w najmniej oczekiwanym momencie. Trzeba
się zatem głęboko wsłuchać w las i stać
się wyczulonym na każdy możliwy ruch.
Broń myśliwska używana w Estonii
do polowania na zwierzynę grubą musi
mieć kaliber minimum 6,5 mm, a pociski do nabojów stosuje się tylko półpłaszczowe, o wadze co najmniej 9 g.
W ciągu jednego dnia zostają zorganizowane 3–4 mioty. Łosie występują
pojedynczo, w dodatku wyspowo. Trzeba wziąć pod uwagę bardzo duży areał
(kilka oddziałów leśnych), aby zlokalizować zwierzęta w miocie. Myśliwi są
ustawiani głównie na przejściach zwierzyny i w miejscach dających szansę na
oddanie strzału (linie oddziałowe, rowy,
szlaki zrywkowe). Naganka porusza się
za psami i koncentruje przede wszystkim na trasach przemarszu zwierząt.
hajda na Estonię
Łowy zbiorowe w Estonii organizuje się
zazwyczaj na łosie, dziki i małe drapieżniki. Po wcześniejszym zgłoszeniu i wykupieniu licencji można także pozyskać
niedźwiedzie, jelenie, wilki i rysie. Odstrzał dużych drapieżników na zbiorówkach jest znikomy, gdyż te zwierzęta prowadzą bardzo skryty tryb życia. Poluje
się na nie głównie na nęciskach, ale to
już temat na osobny artykuł.
Po myśliwską przygodę znacznie
korzystniej wybrać się na teren prywatnego najemcy niż do klubu łowieckiego. Prywatni właściciele obwodów
zdecydowanie lepiej przygotowują
łowy (przeważająca część z nich tylko
z tego żyje). Mają profesjonalne psy,
dobrych naganiaczy oraz niezawodny
sprzęt (samochody 4x4, wyciągarki
itp.). Oprócz tego wielu z nich sprzedaje
wyroby z dziczyzny (przepyszne salami
z łosia!). Świadczą też usługi preparatorskie i mają do użyczenia świetną,
markową broń. Wyszukują atrakcyjne
tereny łowieckie, np. przy granicach
z parkami narodowymi czy rezerwatami, gdzie odsetek zwierzyny jest najwyższy na „Inflantach”.
Zachęcam wszystkich zainteresowanych polowaniem na łosie do wyjazdu
do Estonii. Łowy organizuje się głównie
w systemie ryczałtowym, do którego
zalicza się byki łosia bez limitu wagowego i ilościowego. Przy odrobinie łowieckiego szczęścia można wrócić do
Polski z pięknymi rosochami przy wydatku (co tu się oszukiwać) znacznie
mniejszym niż na polowaniu indywidualnym. Pyszna kuchnia, wspaniali ludzie
oraz doskonała organizacja pozostawiają miłe wspomnienia, a gorąca sauna po
każdym dniu łowów ukoi i zregeneruje
najbardziej utrudzonego myśliwca. l