Kinsey - kłamca i pedofil

Transkrypt

Kinsey - kłamca i pedofil
04.03.2008 14:25/Go
Niedzielny, Przemysøaw Kucharczak
Kinsey - køamca i pedofil
http://wiadomosci.onet.pl/1473343,1292,2,kioskart.html
Dopiero po póø wieku okazaøo si , e Alfred Kinsey byø oszustem. Ogøosiø, e poøowa Amerykanów
zdradza ony, a 26 proc. Amerykanek – m ów. e seks przedmaø e ski to norma, a co dziesi ty
m czyzna jest homoseksualny. Jego badania wywoøaøy szok i wybuch rewolucji seksualnej. Skal
jego oszustw wiat poznaø w 1990 r. W USA wyszøa wtedy ksi ka „Kinsey – seks i oszustwo”,
napisana przez Judith Reisman i Edwarda Eichela.
Od os do seksu
Alfred pochodziø z religijnej rodziny, byø nie miaøym chøopcem. W czasie studiów porzuciø wiar w Boga.
Pó no zafascynowaø si seksem. Mi dzy innymi homoseksualnym. Zacz ø wtedy zabiega na uczelni o
powierzenie mu bada nad seksualno ci . I – cho byø entomologiem, badaczem os galasówek – udaøo mu
si . Pieni dzmi na badania hojnie sypn øa fundacja Rockefellera.
Alfred skompletowaø wi c zespóø naukowy. Jak? Wardell Pomeroy, czøonek zespoøu, wyznaø w 1983 r., e
Alfred osobi cie sprawdziø jego kwalifikacje. I przekonaø si , e Pomeroy "odrzuciø wszelkie tabu,
zahamowania i poczucie winy, jakie byøo udziaøem jego kolegów".
Warunkiem zatrudnienia w zespole Kinsey'a byøo przekazanie mu opisu wøasnych seksualnych do wiadcze .
Jednego z kandydatów Kinsey odprawiø z kwitkiem, bo – jak wspominaø Pomeroy – osoba ta uwa aøa
"pozamaø e skie stosunki pøciowe za szkodliwe dla maø e stwa, homoseksualizm za nienormalny, a
kontakty ze zwierz tami – za mieszne". Tak skompletowany, "wyzwolony" zespóø byø gotowy do
udowodnienia tez szefa.
Praca polegaøa na zbieraniu wywiadów o seksualno ci Amerykanów. Do pierwszego raportu "O seksualno ci
m czyzny" (1948 r.) Alfred wykorzystaø 5300 wywiadów. Wywiady te pokazaøy ogromn rozwi zøo
Amerykanów. Wedøug raportu wspóø yli na pot g przed lubem, a potem zdradzali si na prawo i lewo. To
byøa nowa norma.
Badanie w wi zieniu
Okazuje si jednak, e a 25 proc. tych "typowych Amerykanów" Kinsey znalazø w wi zieniach.
Odsiadywali wyroki za przest pstwa seksualne. Pomeroy tak wspominaø wizyty w wi zieniach: "Je eli lista
niektórych przest pców, np. tych, którzy popeønili kazirodztwo, byøa krótka, robili my wywiady z ka dym
wi niem. Je eli byøa døuga, jak w przypadku gwaøtu, mogli my robi wywiad z co pi tym lub co
dziesi tym".
Pozostali badani byli ochotnikami. Socjologowie wiedz , e zawsze zgøosi si tam wi cej takich, którzy
przejawiaj niekonwencjonalne zachowania seksualne. I e niektórzy koloryzuj w nadziei na wy sze
wynagrodzenie.
To nie wszystko. Do wielu "ochotników" Kinsey dotarø dzi ki poleceniu znajomych prostytutek – e skich i
m skich. Wielu wyszukaø w gejowskich barach San Francisco. Do kategorii "maø e stwa" wliczaø nawet
krótkotrwaøe zwi zki alfonsów i prostytutek. Z danych musiaøo wi c wyj , e ameryka scy maø onkowie
zdradzaj si na pot g .
Z czasem tezy raportu staøy si samospeøniaj c si przepowiedni . Zwøaszcza e wyniki rozpropagowaø
przemysø pornograficzny. Badacze z zespoøu Kinseya gøosili, e seksualn norm jest to, co si robi. e np.
przedmaø e ski seks pomaga kobiecie dojrze emocjonalnie i spoøecznie. A powstrzymywanie si od seksu
przed lubem jest szkodliwe i rodzi w czøowieku zahamowania. Te opinie uznaøa za swoje zbuntowana
møodzie w 1968 r. "Te niesøychane zachowania zacz øy by stopniowo postrzegane jako normalne" –
komentuj autorzy ksi ki "Kinsey – seks i oszustwo".
Oszustwo Kinseya przyczyniøo si do wybuchu rewolucji seksualnej. Miliony ludzi uwierzyøo, e
rozwi zøo to co najnormalniejszego na wiecie. Efekty? Miliony rozwodów, dzieci dorastaj ce w
rozbitych rodzinach. Nios ca zniszczenie lawina, któr poruszyø Kinsey, teraz ju nap dza si sama. Do dzi
na odkryciach Kinseya opieraj si szkolne programy edukacji seksualnej wielu krajów. Uczniowie wkuwaj
"skal Kinseya", która przedstawia czysty heteroseksualizm jako rzadko wyst puj c skrajno . Drug
skrajno ci jest homoseksualizm w czystej postaci. A mi dzy nimi jest pi ró nych odcieni "bi". Peøny
biseksualizm jest umieszczony w samym rodku skali. Je li kto przeciw takiej edukacji protestuje, to jest
bagatelizowany jako "moralista".
Tymczasem ameryka ski historyk Paul Robinson ocenia: "Podkopuj c ustalone normy seksualne, Kinsey daø
pierwsze stwo masturbacji i homoseksualizmowi, które byøy jego wøasnymi upodobaniami".
Orgazm niemowl cia
Najbardziej szokuj ce w obu raportach Kinseya s fragmenty o seksualno ci dzieci. Wi kszo danych
zespóø Kinseya uzyskaø tu dzi ki... molestowaniu lub gwaøceniu dzieci. Nawet niemowl t. Kinsey opisaø to w
raportach, jako co oczywistego: "Orgazm obserwuje si u chøopców w ka dym wieku od pi ciu miesi cy do
wieku dorosøego". I w innym miejscu: "W naszych danych opisany jest przypadek orgazmu u
pi ciomiesi cznego niemowl cia pøci e skiej".
Dane o dzieciach Kinsey uszeregowaø w tabelach. "Wiek: 5 miesi cy, liczba orgazmów: 3". Albo: "wiek: 11
miesi cy, liczba orgazmów: 10, czas obserwacji: 1 godzina", "wiek: 13 lat, liczba orgazmów: 26, czas
obserwacji: 24 godziny". Takie tabele ci gn si przez wiele stron.
Dr Lester H. Caplan, pediatra, poproszony o konsultacje przez autorów ksi ki o oszustwie Kinseya,
skomentowaø: "Cz stotliwo i liczba orgazmów w ci gu 24 godzin nie byøa ani naturalna, ani normalna (...).
Te dzieci musiaøy by siø przetrzymywane lub przywi zane, inaczej nie przystaøyby na to dobrowolnie".
Badacz gwaøciciel
Kinsey tymczasem uwa aø, e dzieci mog , a nawet powinny uprawia przyjemne i korzystne dla nich
kontakty seksualne z dorosøymi partnerami. A szkody dla dzieci? "Kinsey niemal zawsze uwa aø je za wielk
przesad i histeri ze strony rodziców, nauczycieli, policji" – napisali Reisman i Eichel.
Ile dzieci padøo ofiar tych eksperymentów? Wiadomo tylko, e kilkaset, bo zespóø Kinseya podawaø ró ne
liczby. W pierwszym raporcie "O seksualno ci m czyzny" z 1948 r. jest m.in. zdanie, e zespóø zebraø
"informacje o 317 maøych chøopcach, których obserwowano albo podczas masturbacji, albo podczas
kontaktów z innymi chøopcami lub dorosøymi".
Kto obserwowaø? Je li wierzy Kinseyowi – dziewi ciu m czyzn, którzy udzielili naukowcom wywiadu.
Dzi ki szcz liwemu zbiegowi okoliczno ci, posiadali oni dokøadne notatki na temat dzieci. I ch tnie
przekazali je Kinseyowi.
Paul Gebhardt, bliski wspóøpracownik Kinseya, a pó niej dyrektor Instytutu im. Kinseya, w li cie z 1981 r.
napisaø, e tych dziewi ciu to "homoseksuali ci interesuj cy si dzie mi". "Jeden z nich miaø liczne kontakty
seksualne z niemowl tami i dzie mi obu pøci, a maj c naukowe zaci cie robiø szczegóøowe zapiski (...).
Zastosowane techniki to masturbacja dziecka, seksualna zabawa dziecka z dzieckiem i kontakty dzieci z
dorosøymi – gøównie stymulacja manualna i oralna".
Inny wspóøpracownik Kinseya, Wardell Pomeroy, tak opisywaø jednego z tych pedofili: "..miaø stosunki
seksualne z 600 maøymi chøopcami i 200 maøymi dziewczynkami, z niezliczonymi dorosøymi obu pøci, ze
zwierz tami wielu gatunków, poza tym stosowaø wymy lne techniki masturbacji. Spo ród 33 czøonków
rodziny miaø kontakty seksualne z siedemnastoma. Jego babka zapoznaøa go ze stosunkiem
heteroseksualnym, a pierwsze do wiadczenie homoseksualne miaø ze swoim ojcem (...). Miaø 63 lata, cichy,
o øagodnym gøosie – raczej nie narzucaj cy si czøowiek". Pomeroy wyznaø te , e dane zebrane przez tego
czøowieka "stanowiøy podstaw dla poka nej cz ci rozdziaøu 5. tomu o m czy nie, dotycz cego
seksualno ci dzieci".
Autorzy ksi ki demaskuj cej Kinseya skomentowali: "Zwraca si do przest pców seksualnych o
informacje w sprawie seksualno ci dzieci cej, to tak, jakby wyci ga wnioski o seksualno ci dorosøych
kobiet z relacji gwaøcicieli".
Kinsey nie zawiadomiø policji o pedofilach i nigdy nie upubliczniø ich danych. Jak to mo liwe, e tak
bezkrytycznie im uwierzyø? Przecie w innych przypadkach nie wierzyø nawet kolegom z tytuøami
naukowymi, je li nie potwierdziø na wøasne oczy ich obserwacji.
Ofiary z dzieci
Judith Reisman i Edward Eichel podejrzewaj , e prawda mo e by jeszcze bardziej drastyczna. "Czy sam
Kinsey i/lub jego wspóøpracownicy byli zaanga owani w te badania bardziej bezpo rednio, ni zostaøo to
przedstawione opinii publicznej?" – pytaj w ksi ce. Przypominaj , e inne zachowania Kinseya mog na
to wskazywa . Kinsey przygl daø si np. w gmachu Instytutu eksperymentom seksualnym z udziaøem
dorosøych. Jednak zespóø utrzymywaø to przez lata w tajemnicy. Wydatki na kamerzyst Kinsey
zakamuflowaø przed dyrekcj Instytutu jako nagrywanie eksperymentów ze zwierz tami. – Nie dodaø, e
ludzi te zalicza do zwierz t – tøumaczyli po latach rozbawieni wspóøpracownicy Kinseya. Ujawnili ten fakt
po latach, kiedy spoøecze stwo, ich zdaniem, dojrzaøo. Co jeszcze ukryli?
Zadziwiaj ce jest te , e seksuologom przez tyle lat nie przeszkadzaøo, e ich guru Kinsey wspóøpracowaø z
pedofilami. Mo e dlatego, e cz
tak e ich pracy opiera si na zaøo eniach, które wypracowaø Kinsey.
Jeszcze bardziej dramatycznie wygl da sprawa szkolnej edukacji seksualnej. "Je eli nauka Kinseya jest
bø dna, to dzisiaj dzieci zajmuj pierwsze miejsce na li cie jego ofiar – jak na ironi , dzieci bowiem byøy
tak e pierwszymi ofiarami jego seksualnych eksperymentów" – ostrzegaj Reisman i Eichel.