Stalking – nękanie (zazdrością)

Transkrypt

Stalking – nękanie (zazdrością)
Stalking – n kanie (zazdro ci )
Arthur Janov's bolg, posted: 11 Mar 2012 11:03 AM PDT
tøum. Robert TULO Wa kiewicz
Mam nadziej , e ten tekst pomo e niejednej osobie unikn
wielu zagro e . Chodzi
mi o sytuacj , gdy anga ujesz si uczuciowo w pewien ujmuj cy typ osobowo ci, który
wkrótce okazuj si by n kaczem (ang. stalker) – kim chorobliwie zazdrosnym, kto nigdy
nie pogodzi si z rozstaniem i zaczyna y wizj dnia, kiedy do niego wrócisz. Mimo
twoich odmów, wydzwania do ciebie nieustannie, pisze, nastaje na spotkanie, ciga, osacza,
szanta uje, a w ko cu stosuje gro by i zaczyna by niebezpieczny. Przyjrzyjmy si , w jaki
sposób on staø si taki i jak to si staøo, e ty si w niego wpakowaøa ?
Scenariusz ma dziesi tki odmian, wi c przytocz , jako model, tylko jedn . Maøy
chøopiec nie do wiadcza miøo ci w domu; ojciec jest caøkiem zimny i odlegøy, mama –
miewa czasem nieco ciepøa, ale malec musi ci gle walczy o jej miøo . Kiedy ma sze
lat
matka ucieka z kim w wiat, a on zostaje z surowym, przemocowym ojcem. Mo e to byø
„tylko” jej kolejny romans, a mo e ginie w wypadku – dopowiedz sobie inne mo liwo ci.
Osi jest to, e – nagle i bez uprzedzenia – zaøamuje si caøe ycie emocjonalne chøopca i
gin jego szanse na jak kolwiek miøo . Malec zostaje caøkiem sam, ze swoim bólem straty
i pal c , niezaspokojon potrzeb , któr grzebie na dnie duszy – une couche, jak mówi
Francuzi.
Chøopiec dorasta i spotyka øatwowiern dziewczyn . Chodzi z ni i w ko cu bior
lub. Jest dla niej cudowny przez pierwsze tygodnie, ale zawarto
une couche „odpala” czy
„uruchamia si ”, gdy poprzez maø e stwo ona staje si – przeniesieniowo – jego mam .
To bardzo cz sty proces, przez który narzeczona staje si dla m a matk ; chwila zaøo enia
obr czki zmienia wszystko. Co robi partner po lubie? Saje si zaborczy (mamusiu nie
zostawiaj mnie) i kontroluj cy (gdzie byøa ? o czym rozmawiaøa ? z kim?). Jest chorobliwie
zazdrosny, ledzi j i snuje swoje wnioski z normalnych zachowa . Poniewa jego ból
nigdy nie zaspokojonej potrzeby miøo ci ulegø wczesnemu drukowaniu i nie mo e sam z
siebie ust pi , taka sytuacja nigdy si nie poprawia, a tylko pogarsza.
Sytuacja rozwija si tak, jak u pewnej gwiazdy kina, któr leczyøem. Kiedy szli na
przyj cie, m
pilnowaø j caøy czas, nie pozwalaø na moment podnie
gøowy, by nie
spojrzaøa na kogokolwiek innego i mimo, e stosowaøa si do jego wymogów, awanturowaø
si , e i tak patrzy. Nawykøa do podda stwa dziewczyna, wyrosøa przy kontroluj cym i
rozliczaj cym j ojcu, którego wøadzy podlegaøa, nie widziaøa nic zøego w postawie m a;
takie byøo od zawsze jej ycie, wi c na tym polega i teraz – na poddawaniu si ludziom
kontroluj cym oraz na yciu ich yciem, a nie wøasnym. Dlatego gotowa byøa pøaci t
niewolnicz cen , wierz c, e zaskarbi sobie miøo .
A pewnego dnia spotyka kogo i próbuje odej . M
jednak mówi: „Nikt nie mo e
mnie porzuci ” i zaczyna y po to, by jej to udowodni . Staje si paranoicznie podejrzliwy
i zamyka jej wszelkie furtki. Musi j mie na prawach wyø czno ci. Sprawdza. ona jest
przera ona, gdy staje si agresywny – efekt przeniesienia przemocy jakiej do wiadczaø od
ojca po odej ciu matki. Chodzi za ni i ledzi j wsz dzie, by mie nad ni kontrol i
sterowa swoj sieci . Ona mimo to si wyprowadza. On wøamuje si do jej domu i
odsøuchuje wiadomo ci z automatycznej sekretarki. Jest obsesyjnie „zakr cony” na jej
punkcie; od kiedy jego mama odeszøa, to przecie ostatnia i jedyna szansa na miøo , a
tamto porzucenie ci gle w nim zalega. Mo e nawet zabi , bo dla niego bycie w pojedynk
nie ma adnego sensu i celu. To byøby koniec wszystkiego. Wi c walczy jak o ycie.
Oto niwo braku miøo ci i oto dlaczego miøo
tak øatwo przechodzi w nienawi .
Najpierw zakochanie, potem odrzucenie. Rozpaczliwa, nie zaspokojona w okresach
krytycznych potrzeba, wespóø z przemo n kontrol partnerki, by mie pewno
kochanym, stopuje miøo
bycia
– skutkuje jej odwrotno ci : brakiem i porzuceniem. Ona
potrzebuje wolno ci, której nigdy nie miaøa przy ojcu, a on nie mo e jej na ni pozwoli , bo
dla niego oznaczaøoby to agoni porzucenia. B dzie z pocz tku bøagaø, by wróciøa, ale gdy
zrozumie, e to koniec, staje si naprawd niebezpieczny i nale y to zgøosi policji lub
prokuraturze. Leczyøem kiedy m czyzn , który miaø paranoj zazdro ci. Byø absolutnie
przekonany, e ona go zdradza. Nie zdradzaøa go nigdy; chciaøa jednak odej
i y sama,
by wyrwa si z gehenny ci gøych podejrze i kontroli. Jednak za bardzo si go baøa, by
cho próbowa . Widz c, e mój klient jest realnym zagro eniem jej ycia, zadzwoniøem na
policj ; powiedzieli, e nie mog dziaøa na podstawie „mo e si sta ”. Którego dnia
wróciø do domu i wpakowaø w ni pi
kul... Prze yøa... I miaøa go wreszcie z gøowy.
Tego typu paranoicy s niezmienialni, a ich przekonania niereformowalne, gdy
ka dy ma gø boko wdrukowan w system mierteln rozpacz porzucenia, która nap dza
jego my li i dziaøania. Dopóki tkwi ten wdruk, taka obsesyjna, urojeniowa zazdro
b dzie
tylko narasta . Je li wi c jeste zakochana w czøowieku kontroluj cym, który wci
chce
wiedzie , gdzie byøa i co robiøa , nie czekaj na miøo . Zwiewaj od niego jak najdalej.