Bariatria ratuje zdrowie i życie

Transkrypt

Bariatria ratuje zdrowie i życie
W imieniu Stowarzyszenie „Dziennikarze dla Zdrowia" i na prośbę prof. Mariusza Wyleżoła,
Przewodniczącego Sekcji Chirurgii Metabolicznej i Bariatrycznej Towarzystwa Chirurgów Polskich,
przesyłamy w załączeniu materiał prasowy pt.: „Bariatra ratuje zdrowie i życie”, będący relacją z
posiedzenia 19 lutego br. Senackiej Komisji Zdrowia.
W razie jakichkolwiek dodatkowych pytań prosimy o kontakt z dr hab. n. med. Mariuszem Wyleżołem,
prof. WIML, tel: 0-667 914 186, e-mail: wyleżoł@inbox.com
Bariatria ratuje zdrowie i życie
Chirurgia bariatryczna jest jedynym skutecznym sposobem leczenia otyłości olbrzymiej.
Pozwala na trwałą utratę wagi i ograniczenie zagrożeń wieloma chorobami
cywilizacyjnymi.
-
W Polsce co roku z powodu niewłaściwego leczenia patologicznej otyłości umiera
około 5 tys. pacjentów dotkniętych tą chorobą – informuje prof. Mariusz Wyleżoł z
Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej, przewodniczący Sekcji Chirurgii
Metabolicznej i Bariatrycznej Towarzystwa Chirurgów Polskich.
O potrzebach i możliwościach leczenia otyłości mówili na posiedzeniu Senackiej Komisji
Zdrowia (19 luty br.) wybitni specjaliści z różnych dziedzin medycyny.
Poniżej relacja z obrad.
Alarm dla otyłości
Wskazania do chirurgicznego leczenia otyłości ma około 1,5 mln Polaków. Ale w ciągu roku
przeprowadza się tylko 1,5 tys. operacji bariatrycznych.
Od tej statystyki rozpoczął swoje wystąpienie na posiedzeniu Senackiej Komisji Zdrowia
prof. Mariusz Wyleżoł z Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej, przewodniczący Sekcji
Chirurgii Metabolicznej i Bariatrycznej Towarzystwa Chirurgów Polskich.
Sygnał alarmowy najwyższego stopnia – to śmierć około 5 tys. osób rocznie z patologiczną
otyłością leczonych niewłaściwie lub też w ogóle nieleczonych, żyjących w zapomnieniu i
często w upokorzeniu.
- Nie widzimy ich na co dzień – mówił prof. Wyleżoł. – Nie wychodzą ze swoich domów, nie
mogą normalnie funkcjonować. W wielu przypadkach nie ma nawet szans na udzielanie im
opieki i pomocy medycznej, jak każdemu choremu. Nosze w karetkach pogotowia
ratunkowego przystosowane są dla pacjentów o wadze do 135 kg, podczas gdy patologiczna
otyłość w wielu przypadkach może znacznie przekraczać tę granicę.
Nasza otyłość
Na świecie jest dziś więcej osób otyłych niż głodujących. Podział wyznacza rozwój
cywilizacyjny. Od lat z otyłością walczy społeczeństwo amerykańskie. Statystyki pokazują
skalę problemu z punktu widzenia zagrożeń dla zdrowia publicznego i kosztów finansowych.
Jeszcze niedawno wydawało się, że daleko nam do takich problemów z otyłością. Tymczasem
i u nas w przyspieszonym tempie tyją dzieci i nastolatki, a pokolenie seniorów osiągnęło już
nawet jeden z amerykański parametrów. Z badania PolSenior wynika, że 30 proc. Polaków po
65. roku życia ma otyłość, czyli tyle samo, co w Stanach Zjednoczonych wśród białej
ludności. - W pierwszej chwili myślałam, że to pomyłka – mówiła na posiedzeniu Senackiej
Komisji prof. Magdalena Olszanecka-Glinianowicz, prezes Polskiego Towarzystwa Badań
nad Otyłością.
Z otyłością trzeba walczyć. To nie tylko defekt estetyczny, jak się często sądzi, to poważna
choroba zaburzająca pracę całego organizmu. Prof. Olszanecka-Glinianowicz
zwróciła
uwagę na zagrożenia rozwojem cukrzycy, nadciśnienia, zwiększonym ryzykiem chorób
nowotworowych, ale także na powiązanie otyłości z zaburzeniami emocjonalnymi, stanami
depresyjnymi, włącznie z myślami samobójczymi.
Mówiąc o otyłości prof. Zbigniew Gaciong z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
odwołał się do badania NATPOL 2011, które pokazało, że już 22 proc. dorosłych Polaków
ma BMI - Wskaźnik Masy Ciała - powyżej 30 (otyłość I stopnia i wysokie ryzyko chorób).
Jeśli dodać do tego osoby z nadwagą (BMI 25 –30) okaże się, że ponad połowa dorosłych
Polaków ma nadmierną masę ciała.
Jedyna taka
Jak mówił prof. Gaciong operacja bariatryczna jest jedyną formą leczenia otyłości, która daje
potwierdzone zmniejszenie ryzyka zgonu oraz
możliwość wyleczenia z cukrzycy i
nadciśnienia. W tym kontekście prof. Wiesław Tarnowski
z Centrum Medycznego
Kształcenia Podyplomowego w Warszawie zwrócił uwagę na wieloletnie obserwacje, z
których wynika, że cukrzyca ustępuje u 85 proc. pacjentów, którzy przed operacją byli
dotknięci tą chorobą.
- Operacja bariatryczna – mówił prof. Edward Franek, z Centralnego Szpitala Klinicznego
MSW w Warszawie – daje szansę osobom z nadmierną otyłością na normalne życie. Ale daje
także możliwość na zmniejszenie wydatków ponoszonych przez system opieki zdrowotnej z
tytułu leczenia wielu chorób towarzyszących otyłości, w tym gigantycznych kosztów
ponoszonych na leczenie cukrzycy.
Według Międzynarodowej Federacji Diabetologicznej (IDF) u pacjentów z BMI powyżej 40
(otyłość III stopnia, ryzyko chorób towarzyszących bardzo wysokie) i cukrzycą typu 2,
leczenie bariatryczne powinno być przeprowadzone przed włączeniem insuliny.
Laparoskopowo, czyli bezpieczniej
Dziś większość operacji bariatrycznych przeprowadza się laparoskopowo, co zwiększa
bezpieczeństwo
interwencji
chirurgicznej.
Zabieg
ma
na
celu
zminimalizowanie
zapotrzebowania na przyjmowanie pokarmów (poprzez zmniejszenie pojemności żołądka) lub
ograniczenie wchłaniania spożywanych produktów (poprzez skrócenie drogi pokarmu przez
jelita). Jak podkreślał prof. Edward Stanowski z Wojskowego Instytutu Medycznego w
Warszawie, u 80-90 proc. pacjentów chirurgia bariatryczna daje trwały ubytek masy ciała,
podczas gdy leczenie zachowawcze przy zastosowaniu diety i zmiany stylu życia odnosi
skutek tylko u 5 proc. chorych.
W polskich realiach
-
Jak na szczeblu podstawowej opieki zdrowotnej leczy się otyłość?
-
Czy lekarze pierwszego kontaktu są przygotowani i mają warunki, by prowadzić i
kontrolować pacjenta z otyłością?
-
Czy szpitale są gotowe do przeprowadzania operacji bariatrycznych? Jak te zabiegi są
wyceniane przez NFZ?
To niektóre pytania zadawane przez senatorów. Niestety, odpowiedzi, których udzielali
eksperci, czarno na białym pokazały, że chirurgia bariatryczna nie znajduje należnego jej
miejsca ani w polityce zdrowotnej, ani w finansowaniu opieki zdrowotnej. Prof. Mariusz
Wyleżoł mówił:
- Brak właściwego podejścia do leczenia otyłości to otwarta droga do powiększania populacji
chorych na cukrzycę, nadciśnienie tętnicze i choroby nowotworowe. Ograniczona, tak jak
teraz, dostępność do operacji bariatrycznych, to skazanie chorych z patologiczną otyłością na
te i inne choroby, wykluczenie ich ze wszelkich aktywności, a w wielu przypadkach także
bierna akceptacja wobec ewidentnego zagrożenia życia.
Senatorowie zadeklarowali zainteresowanie dla rozwoju chirurgii bariatrycznej.
W posiedzeniu Komisji uczestniczył wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki, który
wyraził gotowość spotkania z ekspertami oraz przedstawicielami NFZ dla omówienia
przedstawionych na Komisji problemów.
Relacja przygotowaa przez Stowarzyszenie „Dziennikarze dla Zdrowia”, marzec 2013 r.