Pobierz PDF
Transkrypt
Pobierz PDF
Ściąga eksperta Między Arkadią a apokalipsą - wiersze Baczyńskiego Pokolenie Kolumbów Mianem pokolenia Kolumbów określa się młodych ludzi urodzonych w roku 1920. W czasie wybuchu II wojny światowej wkraczali w dorosłe życie. Wojna przerwała ich arkadyjską młodość i zmusiła do dramatycznych wyborów (o ich charakterze możesz posłuchać w educaście pt. „Literatura lat wojny i okupacji”). Krzysztof Kamil Baczyński był właśnie przedstawicielem tego pokolenia. W jednym z wierszy sam poeta napisał: „ja żołnierz, poeta, czasu kurz”. Natomiast krytyk literacki Stanisław Pigoń charakteryzował pokolenie Kolumbów w następujący sposób: „Należymy do narodu, którego losem jest strzelać do wroga z brylantów”. W tych słowach zawarta jest głęboka wiara w moc poetyckiego słowa, które może stanowić oręż w walce z okupantem. Jest to przekonanie, które swoimi korzeniami sięga czasów romantyzmu, dlatego w osobie Krzysztofa Kamila Baczyńskiego dostrzega się często kontynuatora tradycji romantycznej w polskiej poezji. Czasy Apokalipsy spełnionej Najbardziej wymownym utworem poetyckim Baczyńskiego, oddającym tragizm pokolenia Kolumbów jest wiersz pt. „Pokolenie”. W jego początkowych pięciu strofach możemy odnaleźć cechy obrazowania ekspresjonistycznego i katastroficznego. Ekspresjonizm jako prąd literacki narodził się w literaturze niemieckiej XX wieku. Utwory ekspresjonistyczne cechuje styl patetyczny, podniosły, obecne są także środki stylistyczne służące maksymalnej ekspresji wypowiedzi. Można także dostrzec dynamiczne kontrasty i deformacje rzeczywistości o charakterze hiperbolicznym (hiperbola to wyolbrzymienie). W wierszu Baczyńskiego (początkowe 5 strof) możesz odnaleźć wspomniane wyżej elementy poetyckiego obrazowania. Zasadniczy kontrast polega na charakterystyce wojennej rzeczywistości, pojawiają się obrazy natury jako Arkadii (kraina szczęścia i dostatku) splecione z apokaliptycznym piekłem. „Ziemia dojrzała”, „kłosy brzuch ciężki w górę unoszą”, „Ziemia owoców pełna po brzegi” – to oczywiście obraz arkadyjskiego spokoju i dostatku. Jednak z drugiej strony „..ze świerków na polu zwisa głowa obcięta strasząc jak krzyk” lub „Ogromne nieba suną z warkotem”. Czytając ten wiersz, możesz łatwo dostrzec również elementy deformujące rzeczywistość: np. chmury, które „suną drapieżnie w mrok”, „Ludzie w snach ciężkich jak w klatkach krzyczą” (poetyka krzyku jest jednym w wyróżników ekspresjonizmu). Świat zmierza zatem ku swojemu kresowi, apokalipsie, wojna kończy pewną epokę w dziejach kultury europejskiej, a poecie przyszło żyć i tworzyć w tych „przeklętych czasach”. Pozostałe strofy wiersza zawierają charakterystykę interesującego nas pokolenia. Każda z nich zaczyna się regularnym powtórzeniem „Nas nauczono”, które podkreśla tragizm tej generacji. Konieczność funkcjonowania w wojennej rzeczywistości, związana z koniecznością wypełnienia patriotycznej, romantycznej misji uczy: braku litości, wyzbycia się własnego sumienia i rezygnacji z miłości. Zwróć uwagę, że wspomniane wartości przez wieki budowały fundament etyczny naszego kręgu kulturowego. Tym tragiczniej brzmią kolejne słowa wiersza; „Trzeba zapomnieć żeby nie umrzeć rojąc to wszystko”. Poeta ma świadomość patriotycznego posłannictwa, z drugiej strony jednak wie, że wojna przynosi wraz z sobą zło i niewyobrażalne cierpienie. Stąd wiara w nadejście potopu (motyw biblijny), który „omyje” w win i grzechów młodych żołnierzy. Zwróć teraz uwagę na zakończenie tekstu. Poda w nim zasadnicze pytanie, które odnosi nas w przyszłość, już po zakończeniu wojny. Podmiot liryczny zastanawia się nad tym, czy przyszłe pokolenia zobaczą w Kolumbach bohaterów godnych „Iliady” (epos bohaterski Homera), czy doczekają się tylko krzyża na zapomnianej mogile, który postawi ktoś z litości. Zastanów się nad współczesną oceną ofiary tamtego pokolenia, jak pokolenie Kolumbów osądziła historia? I właśnie refleksji nad historią poświęcony jest kolejny wiersz Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Nosi tytuł „Historia”. Pojawiają się w utworze przedmioty stanowiące części wojennego rynsztunku lub elementy żołnierskiego munduru: arkebuz (nazwa broni palnej z XVI – XVII wieku), rapier (biała broń z XVII wieku) lub czako (wojskowe nakrycie głowy – XIX – XX wiek). W ten sposób przedstawiony został w tekście „pochód historii”, którego stałym elementem jest wojna, zmieniają się tylko rekwizyty i kostiumy. Towarzyszą jej także stałe sytuacje: „pożegnania wiotkie jak motyl świtu”, „rzęs trzepot” oznaczające sytuacje pożegnania z najbliższymi przed wyruszeniem żołnierzy na front. Wojna zatem to czas rozstań, niepewności, bólu i niepewnej przyszłości. Takie pożegnania to także zapowiedź bliskiego grobu, nad którym w przyszłości staną matki i pozostawione kochanki. W ten właśnie sposób w historię „Idą, idą pochody” i „…z wolna spływają. Piach ich pokrywa”. Ta smutna refleksja historiozoficzna (historiozofia – filozofia historii) koresponduje z wcześniej omówionym wierszem poety. W polskiej historii bardzo często młodzi ludzie musieli stawać się żołnierzami, walczyć o swój kraj (przypomnij sobie np. poznane teksty literatury romantycznej), żegnać najbliższych i ginąć. Motyw „pochodu dziejów” nie jest artystycznym pomyłem Baczyńskiego. Spotkałeś się już z takim ujęciem historii w wierszu Cypriana Kamila Norwida pt. „Bema pamięci żałobny rapsod”. W utworze Norwida ten marsz pokoleń miał wydźwięk optymistyczny – orszak pogrzebowy z ciałem sławnego generała przekracza granicę grobu, by ponieść w przyszłość ideę walki i wolności, która jest nieśmiertelna. W ujęciu Baczyńskiego kroczących w pochodzie „piach pokrywa”. Powraca tutaj pytanie o sensowność wojennego trudu, naznaczonego krwią i cierpieniem oraz o ocenę tej ofiary przez przyszłe pokolenia. Stałe motywy w twórczości Krzysztofa Kamila Baczyńskiego W celu uporządkowania swojej wiedzy na temat twórczości przedstawiciela pokolenia Kolumbów, przeczytaj wiersz zatytułowany „Ten czas”. Odnajdziesz w nim charakterystyczne motywy występujące w tych utworach. Składają się one na tzw. „wyobraźnię tragiczną”, terminem tym bardzo często określano świat poetyckiej wyobraźni Baczyńskiego. Zwróć uwagę na słowa skierowane przez podmiot liryczny do ich adresatki, prawdopodobnie Barbary – ukochanej i narzeczonej poety: „My sami – tacy mali, krok jeszcze – przejdziem w mit”. W tych słowach widać przeświadczenie o kruchości własnego istnienia i nikłości wysiłków człowieka, nawet dedykowanych ważnej sprawie. Zastanówmy się chwilę nad pojęciem mitu przywołanym w tym fragmencie. Jak należy go rozumieć? Mit w sensie definicyjnym jest opowieścią o bogach i bohaterach, która w świecie antycznym pełniła różne funkcje. Zatem z mitem los pokolenia Kolumbów splata idea bohaterstwa. Czym jest jednak mit współczesny? Otóż każdy naród, zwłaszcza w czasach niewoli lub walki potrzebuje pewnego mitu, czyli wzorca. Tak było w okresie rozbiorów, kiedy to literatura historyczna, np. powieści Henryka Sienkiewicza spełniały rolę „pokrzepiciela serc”. Pisarz prezentował w nich wzorzec Polaka – patrioty oraz przedstawiał chwalebne rozdziały polskiej historii. („Krzyżacy”, „Potop”) Podobnie, zdaniem Baczyńskiego może się stać z jego pokoleniem, może w przyszłości pełnić dla Polaków rolę pewnego wzorca. Pamiętaj jednak, że to przekonanie nie jest do www.edudu.pl - filmy edukacyjne on-line Strona 1/2 Ściąga eksperta końca optymistyczne. Mit jest bowiem opowieścią zmyśloną, nieprawdziwą, choć może w sobie kryć również elementy prawdy historycznej. Takie „przejście w mit” wiąże się z pominięciem osobistych jednostkowych losów człowieka, jego wątpliwości, bólu, rozterek i uczynienia z nich ogólnego wzorca postępowania o uniwersalnym charakterze. Przyznasz, że to smutna prawda dla kogoś, kto przecież miał 20 lat, żył naprawdę, kochał i miał określone plany na przyszłość – a tak właśnie stało się z poetą, zginął w powstaniu warszawskim. Swoim życiem potwierdził zatem to, o czym pisał. www.edudu.pl - filmy edukacyjne on-line Powered by TCPDF (www.tcpdf.org) Strona 2/2