Powtórna owulacja: wiele hałasu o nic
Transkrypt
Powtórna owulacja: wiele hałasu o nic
Naturalne planowanie rodziny Powtórna owulacja: wiele hałasu o nic "Nic dziwnego, że metoda rytmu nie jest tak skuteczna w kontroli urodzeń - kandyjscy naukowcy ogłosili we wtorek, że odkryli, iż kobiety mogą mieć owulację kilka razy w miesiącu" - takim sensacyjnym stwierdzeniem zaczynała się opublikowana 8 lipca 2003 roku korespondencja agencji Reutera. Prze Wiadomość podchwyciły media i serwisy internetowe. Na forach dyskusyjnych krytycy metod NPR zdawali się tryumfować: możliwość powtórnej owulacji w jednym cyklu została naukowo potwierdzona - żegnajcie NPR-owi fanatycy. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że autorka depeszy, Maggie Fox, niezbyt ściśle zreferowała badania, które zresztą nie były aż taką rewelacją, ponieważ ci sami naukowcy ogłosili częściowe ich wyniki już w 2000 roku. Reuters podał na przykład, że u 13 z 63 kobiet wytypowanych do eksperymentu wystąpiła wielokrotna owulacja, podczas gdy w rzeczywistości dane uzyskane od tych 13 uczestniczek zostały wykluczone z końcowej analizy badań ze względu na różnego rodzaju zakłócenia w funkcjonowaniu jajników. W oryginalnym artykule znajduje się wyraźne stwierdzenie: U wszystkich 50 kobiet tylko ostatnia fala w cyklu prowadziła do owulacji, zaś poprzedzające ją fale nie kończyły się jajeczkowaniem. Poza tym sami autorzy badań nie odnoszą się wcale do metod NPR, a swoje odkrycia rozpatrują przede wszystkim w kontekście nowych możliwości w zakresie hormonalnej stymulacji jajników w procedurach towarzyszących sztucznemu zapłodnieniu oraz sugerują ich wykorzystanie dla opracowania bardziej skutecznych i "przyjaznych użytkownikowi"" hormonalnych środków antykoncepcyjnych. Całe to zamieszanie pokazuje, że warto zachować powściągliwość i zdrowy rozsądek przy lekturze tego typu rewelacji. Redakcja Przeczytaj artykuł na temat wielokrotnej owulacji http://npr.pl/ Kreator PDF Utworzono 4 March, 2017, 08:27